000634 |
Previous | 5 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
tfńI TiwHfcV-"-v'"''J- = --!t&$twX "- - i ąiyJ ri-c-- sł"r ny rtiw Jrt y g""-- i T "A flf-¥3r-n NR 80 ZWIĄZKOWIEC— poirfedriałek3rpl7aaerBgca1977 r Str S 1 1 SKDZItCI v Jy™ Rdguje: sfccA ł BARBARA GŁOGOWSKA Dzień dobry dzieci! Witajcie w tym pierwszym miesiącu jesieni Na pewno już zapomnieliście o wakacjach a w szkole i iv domu macie zajęć "po uszy" — jak to się mówi Ale łagodna jesień zaprasza )ia specery i zabaioy na dworze a świat przyrody icystrojony w bogatą kolorową sza-tę godny jest podziiou Nie siedźcie więc przed telewizorem w wolnych chwilach Trzeba jak najicięcej wchłaniać ciepła i piękna jesiennego Chcecie wiedzieć co robi krasnal PAŹDZIERNIK7 Prze-czytajcie o nim Październik Coś kolorowego mignęło starzy jak świat tylko z ta- - iriędzy suchymi paprociami To krasnal Październik Oj zmęczył się niemało! Tyle li-ści drewoni wymalować! Po-stawił na ziemi żołędziowe miseczki z farbami maleńki pędzelek s suchych traw wbił w ziemię i usiadł z westchnie niem ulgi Aż oczy śmieją sie do tych kolorów! Cały las mieni się jak lęcza! Tu jest zielono żółto pomarańczowo liliowo tam czerwono purpu- - rowo brazowo-złociści- e — Piękny jest las w paź-dzierniku — powiedział kra-snal do siebie z dumą A swo-ja drogą ciekawym czy też dzieci wiedzą dlaczego tak się nazywam? Może i nie wiedzą bo już teraz gospodynie na wsiach lnu i konopi nie sie-ją A było z nich płótno oj było — jak żelazo takie moc-ne! Kobiety łodygi biły a su-che i twarde paździerze od-padały zaś cienkie włókna dawały przędziwo z którego polem zimą tkały płótno Może już i te słowa nie są zrozumiałe? My krasnale Złodziejaszek Dostaliśmy młodą wiewiór-- lem! Wszak nasza wiewiórecz-kę Oswoiła się szybko Bie- - ka robi zapasy na zimę Na gała po pokojach skacząc z dworze jesień O tej porze ro-szaf- y na szafę z kredensu na ku wszystkie wiewiórki żyją-pół- ki Skakała zgrabnie ni-- cc na wolności czynią zapa-gd- y o nic nie zawadziła ni-- sy A więc i nasza mądrala czego nie potłukła Pocieszne zbiera bojąc się głodu to było stworzenie! Pewnego razu nazbieralis- - Wskakiwała nam naramio- - my pełen koszyk grzybów Z na i upominała się o-cuki-er lasu wróciliśmy wieczorem lub Inne smakołyki Bardzo Zmęczeni czym prędzej po lubiła słodycze Pewnego ra- - zu matka wezwała nas i wska-zując na puste pudełko zapyt-ała": — Kto wziął cukierki? Milczeliśmy Nikt się do winy nie przyznał Matka ze smutkiem pokiwała głową Nazajutrz z kredensu zgi nął cukier I tym razem 'nikt me lasach zbierają i kredens i zabro- - wie-rni tydzień łakocie z nami ponio-sła karę i wiewiórka Wsko-czy łasi się mord-ką ociera się o policzek zę-bami licho targa prosi o cu-kier Nie dostaje bo i sami go nie mamy Pewnego z książką kanapie i zauwa-żyłem jak wiewiórka wsko czyła stół schwyciła ka xfi D%OT Sta"d""łw—"c- nas rtl-łłtfl- li irnAir łTfoTrrtłtrło stółTz chlebem w zębach znów — na szafę T- - tu „„ „„„r„ : „„„„'i„im 11U01 '— puiiljroiaicŁił uwwią-- lem na krześle i zaglądam: na szafie w kapeluszu mamy — cukru chleba róż-- nycn pesieK ram me 1 było! i Sprowadziłem ojca poka-zuję Oto i złodziej się zna-- 1 1 lazł! Ojciec roześmiał się: — Że się też J e s Wyszła mgła jesienna spośród gęstych wrzosów i wrzosowe śmieszne kulki otrząsnęła z włosów Zaczepiała krzaczki po ścieżkach się wiła najładniejsze leśne drzewa do tańca prosiła: "Z tobą silny dębie dobrze tańczyć będzie 1" "Jakżeż mogę tańczyć mgiełko? Zgubiłbym żołędzie' "Więc ty brzozo - zatańcz ze mną rączo!" "Ach nie mogę bo nu w tańcu warkocze splączą" leśncurzewa rie chcą ze mną ląśać ty zajączku -- hasają żwawo wąsa!" Tańczyl Y mgłą zajączek ! r zgubił we łngne dróżkę' wjladł Łna korzeń' fiknął - kozia K- - --- -- ~a 'l - kiego płótna kubraczki ma- - my zranione Nie zedrą się prędko Pizykicał brązowy zajączek a zobaczywszy farby w mi-seczkach zaczął prosić: — Mój ty krasnalku ko-chany: Nie masz to tam tro chę białej farby żeby mi na hja'{0 futerko wymalować? Bo to mowią że przyjdzie zima zo śniegiem toż mnie będzie }at0 dojrzeć na białej zie Oj biedny ja biedny Nie mam białej faiby zajączku ale nie martw sic Zanim śnieg spadnie wyroś-nie ci białe futerko nikt na śniegu nie zobaczy — pocieszał go krasnal Wiem rozległ się huk da-lekich wystrzałów — Oj znów myśliwi! Zmykam do swojej jamy! ' Zniknął w lesie a Paździer-nik miseczki z farbami do wody powrzucał I dlatego w leśnych jeziorach widać takie same kolory jak na drzewach dokoła szliśmy spać Koszyk z grzy- - bami został na oknie Jakie nasze zdziwienie gdy ra-niuteń- ko znaleźliśmy próżny koszyk Szukamy grzybów Nagłe słyszymy głos ojca z gabinetu Biegniemy tam i widzimy grzyby rozwieszone rogach jelenich wie szaku za" lustrem za obraza-- ]m-- Wszędzie grzyby sie na zimę Robiło się coraz chłodniej Wiewiórka szukała cie-płego kącika Pewnego dnia zniknęła Szukaliśmy jej próżno Byliśmy bardzo zmar-twieni Nastały mroźne dni Trze-ba było 'napalić w piecu Po zamknięciu dymnika usłysze liśmy wewnątrz jakiś szelest lJS firmillK Z KLUiU"U WVaAULiV —V - - -- j- ti v la WieWIorai- - Z pieca szedł dym Brat rpoił 7 trriihpffn rimtil ha- - C7vk i zaDiiścił dn komina —y -- - - — — Wyciągnął stamtąd krawat rękawiczkę matki a nawet odnalazł chusteczkę babcL wicwiórka w kominie usia ła sobie gniezdko Bardzo dzi-wiliśmy się wszak mieszka w domu a jednak nie porzuci-ła leśnych nawyków G Skrybicki eniq poobijał nóżkę Musiał oA wiewiórki kupić zioła maście a śmiało się z niego krzaczków pewnie ze trzynaście laseczką skrzywiony powrócił do domu: "W tej jesiennej mgle tańcować nie radzę nikomu!" Uśmiechnij się — Babciu czarny kot wskoczył okno na stół! Co ty mówisz? Czarny się przyznał uu winy Wiewiórki żyjące w Rozgniewany ojciec zanik- - jesienią suszą na nął na gałęziach grzyby I nasza nam dawać przez wiórka także zabezpieczyła Wraz na ramię razu siedziałem na na 3Ł na cfnnn pełno uzego ńiedomyśli- - wiotka się "Skoro podkręcając mi! że cię to było na na wciąż na przez klucz kot to nieszczęście! — Nie dla niego Zjadł ca-ły kotlet z babci talerza-- ♦ — Powiedz mi Jasiu) co to jest wiatr?- - — To jest powietrze) któ femu się spieszy Ciekawostki Kukurydza gefit w świecie ła dokładnie 5 HśtbpaiJa 1492 na trzecim miejscu iako ży- - rokui kiedy to Krzysztof Ko- - wiclel ludzkości po pszenicy i ryżu w Ameryce kukury-dzę hodowano już w czasach przedhistorycznych skamie-niałe ziarna znajdowano w wykopaliskach starych lu-dów w Meksyku Indianie od Kanady aż po Chile hodowali kilka odmian kukurydzy Do Europy kukurydza przyjecha- - lów z kukurydzy Przygody panienki z wełenki Był ciepły słoneczny dzień cego co przesuwało się mię-wię- c Basia posadziła mnie W dzy słohecznikami To coś po-otwarty- m oknie Jak tam ład-- pędziło nagle byłabym spad-nie na dworze! Cały ogród W ła gdyby nie to że pętelka kolorach a ja szczególnie lu- - zaczepiłam się o kokardkę bię kolory bo sama jestem zrobiona z kolorowej wełny Chciałabym z bliska spojrzeć na ten bajkowy ogród ale juk? żeby to mieć taki lata-jący dywan jak w tej bajce która czytała na głos Basia! Wtem — czy uwieizycie? Spływa na' okno tuż obok mnie wielki żólto-brązow- y liść Toż to jak w bajce! Wdrapałam się na liść i my-ślę jakie zaklęcie powinnam wypowiedzieć żeby uniósł się w powietrze Wiec wymyśliłam takie: Dywaniku-lislk- u miły nieś mnie w ogród co masz siły Nic lepszego nie mogłam bo przecież od niedawna do- - piero chodzę z Basią do szke ły I" wiecie co? Zawiał nagle silny wiatr i liść wraz ze mną uniósł się w górę Popłynęli-śmy w powietrzu dokoła o-gro- du tak że mogłam wszy stko dobrze obejueć Potem liść łagodnie zniżył lot i wy-lądowałam V samym środku ogromnego słonecznika Ach jak tam było pięknie jak w złocistym pałacu! Siadłem w miękkim środeczkU jak kró-lewna na tronie Nagle słychać jakiś chrzęst Chwieją sic słoneczniki szere-giem rosnące Najpierw je-den potem drugi trzeci czwarty i wreszcie ten piąty na którym siedziałam Sło-necznikowa tarcza pochyliła się i ach! Zsunęłam się wprost na coś czarnego lśnią- - czy tych zmian Nie po-zwolić by się przemoczyło no-go by przenikało nas zimno To bardzo niebezpieczne ludzie nabawiają kataru brzydkiego zaziębie-nia A kto być chory ciekawych rzeczy dookoła? bał Prosił by strach wytłumaczył ale Wałek nie HiCUtlUl jQA X ¥? IV wn riao raz' że da to 0ac sle- - JeuiKSgu ojciec lumb powrócił wyprawy Ameryki Odkrywcy Amery ki opowiadali któ-re można piec gotować su-szyć i zrobić z nich make Kukurydza nie rozsiewa się sama dlatego musi być uprawiana rok rocznie uzi- - siaj mamy mnóstwo przetwo Dopiero zatrzymali śtny się przed domem zorien- - towałam się że nasz kot Czarnuch a ja uczepiona je-stem jego kokardki którą nosi dookoła A lu Basia z koleżanką sie- - dzą na schodkach werandy — Czarnuch! Co ty robisz z moją laleczka? — zawdła- - ła Basia przecież zostawi- - ł?m ja oknie mojego po-- koju! No i jak tu opowiedzieć Basi mojej podroży po grodzie na latającym dywanik-u- lislku? ' Na pewno by mi nie uwieJ rzyła Nie jestem nawet pew-na czy wy mi wierzycie ale tak było naprawdę Daję panienki z wełenki Kiedy przyjdzie Halloween Kiedy dzień się skończy i mrok nas otoczy zabtyszczą ciemności żółtej dyni oczy Oczy nos i usta śmiechu wykrzywione będą nas przestraszać w którą spojrzeć stronę Wyjdą na ulicę różne stwory mrokach po ulicach chodzić patrzcie" tam sunie pirat wróżka strach Nie boję się stracha — to kolega Stach! Człowiek dlatego inte- - ligentnym stworzeniem ze umie się przystosować do -- toczenia i warunków w któ-rych żyje Więc będziemy się starali mądrymi ludźmi nieprawdaż? ku usuń się ze scieki bo nie będę tał vr błoto! A Wałek tylko jęczy a ramionami macha Ale się oszukał bo kijem za-czął go okładać aż wrzasku narobił i dał się bratu po- - Dobre rady na miesiąc październik O tej porze roku już się za- - Uważajcie więc na siebie czynają chłody: deszcze zim-- Jedzcie ciepłe śniadanienoś-n- e wiatry a nawet przymroz- - cie -- sweterki żakiety W ki Kończy się okres ciepła i deszczowe — buty (nie trzeba się przystosować do sandałki) i płaszcze gumowe można Tak się kaszlu i chce gdy tyle dzieje się nocy jest chyba być dnie Z baśni i legend polskich ' "' O Wojtku co chciał strach poznać Gospodarz miał dwóch sy-- głuptasa do wsi Wałek sko-nów: jednemu na imię było rzystał z' okazji umazal się Wałek drugiemu Wojtek sadzami głowę czer-"Wale- k byl jak wszyscy lu-- woną spódnica matczyną w dzle rozumiał to co i drudzy wziął żarzące się drew-al-e nazywano go Mądrym w no i stanąłjia ścieżce odróżnieniu od brata Niezadługo Wojtek wracał Głupi Wojtek w żaden spo- - a ujrzawszy dziwaczną postać sób nie mógł zrozumieć co zawołał: to jest strach Niczego się nie — Ej ty! ogniem w pys-- brata mu flio il Unernnmuł UiJŁUllW łf n Poznać co znaTczy tieuiiiusu jmcii nego wieczora posłał i do o ziarnach gdy to do szyi — w o o- - sło-wo w w dziwy będą w O nic Wojtek okręcił gębo Z HISTORIA POLSKI Opracowanie zbiorowe pod red T MANTEUFFLA (Tylko 3 komplety na składzie) Tom n 1764—1801 część II 17S5— 1831 " II 1764—1864 " IV — Zestawienie monet i( miar używanych na ziemiach pol-skich r" m 18501864— 1918 cześć 118501864—1900 Mapy do tomu III części I " m 18501864—1918 część II 1900—1914 " III 18501864—1918 " IH 1914—1918 " IV 1918—1939 " I 1918—1926 Cena ra wstyśtkie wymienione tomy raiem $5000 (z przesyłką C52S0) Do nab)eia w Księgarni „Związkowca" 1638 Bloor St W Toronto Ont M6P 48 ' Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki lub Money Order prosimy wystawiać na Polish Alliance Press W ZEMLAK' ŁABfDZIE STADO Powieść o wsi ukraińskiej w okresie rewolucji i wojny do-mowej Miejscem akcji a równocześnie nadrzędnym boha-terem powieści jest wieś o symbolicznej nazwie Babilon (Tłumaczenie z ukraińskiego) Cena $300 (z przesyłką $330) Do nabycia w Księgarni „Związkowca" 1638BIbor St Vfl Toronto Ont M6P 4A8 Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki łub Money Order prosims -- wystawiać na PoUsh' Alliance Press znać Przepraszał go Wojtek i tylko nie mógł się nadziwić nn co!to jroblł tlózgniewal Slfc B to ojciec wypędził głupiego Wojtka w świat mówiąc: Idź i nio wracaj aż rozu mu nabedziesz Idzie- - Głupi Wojtek idzie i wzdycha: "Żeby faz tćgo stracha spotkać Może bym się go nauczył bać" Wkrótce przyszedł do kar-czmy Kiedy" go pytano gdzie idzie sZczerynl sercem opo-wiedział że szuka stracha żeby go poznać Roześmiali się- - towarzyszu i mówią: — Nie masz co dalej szu-kać ' Widzisz ten zamek na górze? Od -- dawna pustkami stoi bo nikt w nim jednej nocy spędzić nie może Idź a będziesz miał strachu dość Przed wieczorem zanieśli mu tam drzew na ogień dzban piwa rynkę kartoili kiełbasy i szybko sie pożeg- - nali bo już i ściemniać się zaczęło Wojtek w przestronnym pokoju na kominku sobie na- - palił w wygodnym krześle Siadł i zadrzomał Gdy się o- - budził piwa popił i zaczął na ogniu kiełbasę przypiekać Aż tu w kominie coś jęk-nęło 1 woła przeciągle: "Wy-łażę!" — Tam do licha! — zawo--la- ł Wojtek Odstawił rynkę z kartoflami i mówi: — No to wyłaź kiej chcesz iho szybko Na ognisko zaczął wyłazić człek ze straszną twarzą Z pokrwawioną brodą a Woj-tek widząc że mu ogień gasi porwał go Za nogi i wypchnął na podłogę Potem kartofle i kiełbasę dosmażył na stole postawił i zabrał się do je-dzenia — Ej ty co się gapisz? Siadaj to ci dam jeść Straszny człek nie odezwał się tylko siadł i czekał Kie-dy głuptas ostatnią łyżkę do ust niósł ozwał się ponuro: — Tyłeś zjadł daj mi choć ostatnią łyżkę --— Nie chciałeś kiedym cię prosił jedz psi ogon Straszydło rzuciło się na Wojtka ale ten raz i drugi kuknął go w łeb na ziemię przywalił za gardło złapał i mówi: wur-Cilęsleśh- to -- ty może ten strach co cię już ze dwie nie-dziele szukam hę? To mi te-raz za to zapłacisz Co das2 jak cię puszczę? — Dam ci skarb wielki ale nie za to' żeś mnie pova lii ale za to żeś mnie bd mąk które od stu lat cierpią łem wybawił Byłem ja lu kiedyś paheni alem nikomu kęsa jadła nic dał i dlatego o K fin in był strachowi ale go było W l-fir7-min ttrcwcłlritii mi wa izolację do pojechał hrabianką oże nil i zasłynął do śmierci ja ko Wojciech" wg Romana Zmorskiego Co to złociste z tysiąc 2V rana się zakrada gdy idzie gromada uszy może będzie jeszcze gorzej Jaką Jaką należy na wyiaut otrzymać 12 Ampchód-zybk- o 3 esźła ysoko 4 Ałpka ale Z wędrówek po nad doply- - powszechnym szacunkiem Nie Vcm Odry miasto historią swo- - więc dziwnego w czasie za-j- ą sięgające ?£ wieku jak wiele targu z Luksemburgami w la-innv- ch na miało swoje treli 134Ó—1348 Wiol- - pelnc burzliwych je Świdnica zawsze była grodem ważftjm" w rejonie kraju l ze względu na swoje położenie i zainożhosć wszystkie dobra materialne tego świata rkazywały sic tjlkó przejściowe Jak podają źródła pratia miej-skie świdnica otrzymała przed rokiem ą wcześniej byf gród kasztelański 30 lat pn na-druki praw miejskich staje się stolicą dużego księstwa należą-cego do dynastii Piastów dolno-śląskich Seególnie świetnie lwwija rządami księcia Dołka świdnickiego któr}- - sam do Znacznej potęgi pndciąwjąc jednocześnie zasób-- rosć miasta SkuoU on' pod swoim panowaniem rozlegle po- - siadlosei na Dolnjm Zamożność Świdnicy i jej pa-Irjcjal- u górowała nad wieloma miastami królestwa 3tiasto to pow ażnie w tym easie tonktiro-wal- o z takimi ośrodkami jak Wrocław i a z wieloma innmi łąezły Je silne więzy gospodarcze ISognetwo swoje świdnica zawdzięczała przeni)-slow- i i handlów ir prowa-dzili jej jnicszkańey Posiadała S7ereg pr?} w ilejów sezególnie jeżeli -- chodzi 'o pro-dukcję wina i piwa znanego w cŁłym kraju Często w sfurch dokumentach krakowskich cy tamy o przednim piwie świdni-ckim" którego browarnicy świ-dniccy jak na owe wiele produkowali i w świat Bolko jako świdnicki spowinowacony z rodową polską urjstokracją był bowiem sy-- nem 'Kuncgundy Łokiotkówny miał znaczne w eałjm królestwie i otaczano go niemal lycta Gdybyś nim m--m 'Yialćżal Orkiestry- - FiladellijsWcj " k'órJ! ™'f-- mnie wybawił to chodź ze nlejszych sław dyrygenckich ta-niną kich jak Toscahlhfii Wojtek za straszy Furhtwaeńgler dłem do piwnicy gdzie było Sabala sir S JJeachum pełno złota srebra i drogich postacią niezmiernie barwną kamieni Wziął garści 1 otaczaną nimbem wielkości któ- - chciał podziękować już nie kazał' dać suto zapłacił i miasta Wkrótce z się "mądry mogę Wkrótce dopisać Kazuesu zdania? ołnićfz tfe Położone Kazimierz dzie tym które jak 1207 się pod jaki czaby wiele"wsjłali poszedł Niedawno wszystkie środki masowego przekazu podały świa-tu smutną wiadomość o śmier-ci sęd7lwcgo jednego z najwy-bitniejszych dyrygentów na-szych czasów Leopolda Anto-niego Stanisława Stokowskiego który zmari w wieku lat w -- Brytanii Leopold StoKowski urodził sic w Anglii ale by! pochodzę ma ojca) polskiego Niektó-re źródła podały uro-dził się 18 kwietnia "181& r w Krakowie czego nie potwier-dzają wszystkie inne nie za-przeczając Mu polskie-go rodowodu i ' Nie ulega' najmniejszej Wąt- - ra przeszła zawsze do histo rii muzyki Sukcesy a za tym idzie sławą były nieodłącznym ™' życia Obok bnymiego autorytetu akl m się ninm ip ćtiJinnin cłriur mil?VP7 nych ł artystycznych miliony nnlosników sztuki muzycznej olbrzymie rzesze melomanów o-tacz- aly go niemalże legendąi 6 Awełek onlaga rzy racy Przysłowie: Pomieszały wyrazy w tym przysłowiu Ułóżcie je jak należy: ptactwo wygania po październik z ga-ju żarciki Dlaczego wszyst-kie dzieci zmokły na a file? Zagadki: i Kukurydza 2 PrĄrmrózek' Jaka 'o 2 "s"' 3 'V 4 i'k" 6"m" 6 "p" n rrzysiowie: raziuieium chbdri po kraju wygania pta-ctwo z 'żarcilc Dlatego źe nic wychodziła z domu Coś na (albo na każdą inną okazję) Czekoladę i masło rozpuś-- cić trzymając w Łatwo zrobić te pyszne cze- - gorcćj wodi!je 0m 2mle koladowe kwadraciki z £zać cukierj jajkoj mleko } chamie ani gotować ani piec do)Drze Wyroblc i5odac ma nie trzeba Spróbujcie Trze- - glo { czekoiade Znowu Wy- - ba wziąć: mieszać Dodać wanilię 1 o- - 4 kwadraciki czekolady do rzęchy Wyłożyć na blaszkę pieczenia h łutbeczka masła wielkości 8 na 8 na 2 cale 1 1 funt miałkiego CU' Dobrze ochłodzić w lodówce kru (confectioners sugar) Następnie kroić w kwadracl- - ł4 kubeczka słddkiegó mleka ki Będzie ich około funt i skondensowanego 1 łyżeczkę pól Dość i dla was i dla ko-- wanilii 1 kubeczek posieka- - lęgów czy koleżanek nych orzechów Smacznego! Kqcik 1 za pałeczka ma ziarneczka? A przysiądz że ma ich Z szczypać Wnoś iw literę? literę poczamu żeby pełne Grodnik gląda woce kręcił Iewiórka tlawieć Sn ałpłątka lewym że śląsku wydarzeń to do-s?c- dł śląsku Kraków kupieckich książę wpłj-w- y Walter Viktbr W (z polskie iż na co ol kraju chodzi deszczu Lucynka litero! gaju garnęzek jajko Polsce Świdnica ki znajduje w nim gorącego sprzymierzeńca i hojnego wład-cę który wspomógł armię kró-la „licznymi orężnymi surma-mi" W ciągu następnych wieków miasto przechodzi bunliwc dzie-je Tak jak się często mówi hi-storia kołem sie toc7y" — bo bywałą' I lepiej i gorzej Sn id- - lticzanie Uczestniczą aktywnie w wojnach hiisyckich tłumią rtiełi chłopskie a palrycjani vnlc7 o coraz wicks7e swoje frawil a wiec w pływ v i mają-tek W zachowanych dokumen tnch odnajdujemy zalecenia dlii mieszkańców minsla jak maja nt-$if!- U jlrm im !r liiiwtnm ]Mj ()Mi m amni a:flnk rfn tf(Jskn hsktpiei ktnrm „fc„„i„!) „„ u „„t J'ł VW I lir 11 3 ttl 4 1 IJi"liUJ llfHI'"" jąc) W pobliskiej Nsie Zapew-ne 7 lego względu że )posaL' rie jeo armii nie bli najdo-skonalsze prosił o pomoc 7amo'' n!cj?e miasta W dokumencie Alberta ze świdnicy datowane go na początek 1492 r trytiunj laką oto prestroec skierowaną do patrycjatu: Dru-dzy pr7)jaciełc urażajcie w mieście waszjm na clradin o gleń a 7W łaszczą na przedmie-ścia i dom) pęłożone najbliżej miasta gdzie możecie ponieść szkodę Powiadano mi że husy ci w Świdnic) trzymają dwóch zdrajców którzy mieli udcr)ć gdy (huyci) byliby pod mia sieni" Inne dokument) tcuo okTesu mówią o świadczeniu na rzecz walcząc) eh z hiistami i ostrzegają pr?cd przejściem na stronę ods7ccpieńców' Mówi się tam wyraźnie o valr7yniwa- - mu i mordowaniu kacem a a- - che tą do tepo ma bjć majątek Zitmordowanych klór przejdzie na własność tych którzy sehwy- - Stokowski kształcił się uzna-lomitye- h pedagogów spod roki których i przy wrodzonych zdol- - Zgon wielkiego dyrygenta nościach Wyszedł pełni doj- - peczetego przed tygodniem se-i'za- ły muzyk świetnie prygoto- - orni Hic Canadian Opera Com- - ostatnią łyżkę cięrprosiłeni plWośĆiżewiecie-mtćz- : ldo ia nit dal to bym-- z 'w" bkresicminlo- - wclu ciiła twoia sile nożarł Aleś „'„„i iat arunv nrmwhił wyniósł ha najwy- - A BrUho kilka Zagadki: 95 jednak się' lloźWląanla: L Lucyn-ka słodkiego Halloween orze- - rozrywkowy ról lutcno wany do rzemiosła muzycznego które skromnie rozpoczął bo posadą 'organisty Jako 27-let- ni młodzieniec debiutował ńa po-dium dyrygenckim 1909 r prowadząc bardzo dobry wów-czas 7espól orkiestry Cincinna-t- i Od lego momentu pasmo sukcesów dyrygenckich osiąga-nych na' wszystkich estradach świata towarzyszyło Stokow-skiemu aż do śmierci Swoją pp'zycję ugruntował on przede ! wszystkim1" w -- latach od żej osiągalny poziom Przez 24 lata nazwisko Stokowskiego nie-i07cnval- nio związane było z tym zesiwłem i tam tuż osiąg-nął On szczytowy okres swej kariery Z Orkiestrą Filadelfii objechał Stokosvski wszystkie wielkie miasta USA odbył wie-le artystycznych turnee nagrał także kilka filmów z których jeden z Adolfem iMenjou i Deann Durbin (Kanadyjka z Winnlpcgu) pt "Ich stu i ona jedna" pasjonujący w 1936-3- 9 r miliony ludzi Po Filadelfii Sto-kowski' zajął się stworzeniem "AU American Ybuth Orchest-ra" 'Praca ta pochłonęła mu kilka lat Spośród 10000 kan-dydatów wybrał 20 dziewcząt i 60 chłopców najzdolniejszych jakich posiadały wówczas kon-serwatoria i szkoły muzyczne Oikiestra Młodych Ameryka-nów przysporzyła Stokowskie-mu nowe pasmo sukcesów Leopold A S Stokowski je-den z pierwszych sławnych dy-rygentów wprowadził do reper-tuaru swoich koncertów dzieła współczesnych kompozytorów: Prokofiewa Strawińskiego Ber-ga Schoenberga On to wysta- - U ŁłIkK k-- _- ffSI-Mn- - "! hJU Sf--"-- - (5) w' w tują lub wydadzą ich w ręce w ladz Zamożność patrjcjatu jak po-viedzieliś- m wyżej pochodziła i produkcji wina i piwa ale nie lko Stosunkowo wcześnie roz-wija się tu przemysł metalowy i kopalnictwo Zezwala Sie wie-lu mieszczanom na „w dobra-nie ws7clkiego rodzaju krusz-ców wyszykowania i urządzania knpnlń i zatrudniania gwarków i Iow arj szy" Cytat pochodzi z lcłn uT(rmrcL inon lrrIT Alnip ja- - Korwma do Jcdncg0 0 świd pican Jana Beru altu Take plenipotencje pochodzą iPatcuo od Macieja Koi wina bo pi-70- 7 pewien cłas świdnica znajdowała mc pod jego pano-waniem Miastem lm zarządzali v ladcj CCfh Prus i ocz w iśeie injdlużoj 1'oNki Takie uwarun-l(u:ui'- a h:storc7no jednej sli-o- n pi7c7jnil sic do stan-iuci- ! '4o-pil- ai ccj ule i dru-giej kiniMilidowaly zamieszka luli tani Polaków któnj 7aw-s- o torh ywaitij zbiorowość 1)mi'jsit miasto liczące (ko-- I fitl 000 mieszkańców jc-- l pieżnc ro7wijająeni się ośrod-- k em so-podarc- ym Znajduje mc lu w cle fal)i-- k przemjsłu ekkt rolet hnlenego prec7j-ii- i o inoloraejncno kórza-reu- o i :-p(iż-weze! o Nowe osie ('la niiewkaniowe zharmonio-- w iine e starą architekturą 7a-l)tkow- cli budowli nadają te-mu miastu kolor) tu Wśród 7a-li)tko- w ) mienić można kilka cekaws7)ch: kościół Św Sta-nisława i Św Wacława z naj- - vs7ą w Polsce wieżą kościelną 1 103 ml barokowy kościół św Tó7eln klas)cystyezne kościół) Sw Krż)ża i św Antoniego Wśród budowli świeckich na 87cc!Óltią uwagę zasługują ra tiisz soi)cki przebudów an) w XVIII w w sl)lu renesansowym i piękne stare palr)ejusZo-ski- c kamieniczki vil w Operze Filadelfii operę Albana Berga pt "Wozzeck" która weszła do repertuaru róż pany i grana będzie 21 23 25 27 i 29 października br na sce-nie 0'Keele Centrę Wielki len iiuiyk uwielbiany byl też przez kobiety Przez szereg lat łaczy-- U no serdeczna przyjaźń z gło-śna gvia7da filmową "boską" Grotą Garno Wracając jes7cze do muzycz-nej twórczości Stokowskiego w filmie nic wolno zapomnieć o jeszcze jednym jego wspania-łym dziele jakim byl film "'Ftinta7i-(- " zilustrowany prze Willi Disney'a w kolorach pra-wdziwie fantast)C7nić ujęta mu-zyka Pastoralnej Szóstej Sym-fonii L vaii Uecthovena Prze-śliczne lo dzieło doczekało sic przed rokiem transkrypcji ha nagranie stereofoniczne i bud7i podobnie jak tamto na nowo pod7i i zachwyt Pamiętając o swoim polskim pochodenlu Leopold Stokow-ski odwiedził najpierw w 1958 r na kilka zaledwie godin War-szawę (w przejeździe do ZSRft) ale w następnym roku przyje-chał ponownie d%rygował kil-koma koncertami oraz zwiedził z synami Polskę chwaląc jej l-io-kno Leopold Stokowski cho-ciaż nie nal języka polskiego w wielu wypowiedziach do ób-cv- ch jak również w swojej ksiażce-pamięlnik- u nie zapierał się nigdy swego polskiego po-chodzenia Był to tytan pracy! Mimo sę-dziwego wieku wcale nie myś-lał o śmierci ale o dokończeniu przyjętych zobowiązań Miał podpisanych kilka kontraktów na szereg nagrań które to mia-ły mu wypełnić najbliższe 5 lat Niestety spokojna śmierć pod-czas snu przerwała to wszystko i zakończyła wspaniały żywot wielkiego muzyka (s) Si 00 $200 8200 $2 00 $050 SI 50 SI 00 S150 SI 00 KSIĄŻKI DLA DZIECI W JĘZYKU ANGIELSKIM Praca zbiorowa — The Farmer's Year SC9" Bieniecki J — The Sun has Fallen Into the Saek $2 00 Chodorowska A — The Balloon and the Bali Eysymontt B — The Uncles GrześcZak M — TliC tnie make helicvc Januszewska II — The Lions Kordas K — Boke Lewandowska B— The big brother and the little bróther OSIECICA A — Tliursday and Frida) Terlikowska M — A free Up to the sky Wvszomirski M— Of Sea Fish and Ships Wszj-stkl- e wymienione książki zawierają kolorowe ilustracje Do powyższych cen protimy dofleiyi 10% wartości im pnesyłke Do nabycia w Księgarni „Związkowca" 1638 Bloor SL W Toronto Oni MBP 4A8 Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki lub -- Mońś?f o}der prosimy wystawiać na Polish AlHance Press
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, October 03, 1977 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1977-10-03 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2001136 |
Description
Title | 000634 |
OCR text | tfńI TiwHfcV-"-v'"''J- = --!t&$twX "- - i ąiyJ ri-c-- sł"r ny rtiw Jrt y g""-- i T "A flf-¥3r-n NR 80 ZWIĄZKOWIEC— poirfedriałek3rpl7aaerBgca1977 r Str S 1 1 SKDZItCI v Jy™ Rdguje: sfccA ł BARBARA GŁOGOWSKA Dzień dobry dzieci! Witajcie w tym pierwszym miesiącu jesieni Na pewno już zapomnieliście o wakacjach a w szkole i iv domu macie zajęć "po uszy" — jak to się mówi Ale łagodna jesień zaprasza )ia specery i zabaioy na dworze a świat przyrody icystrojony w bogatą kolorową sza-tę godny jest podziiou Nie siedźcie więc przed telewizorem w wolnych chwilach Trzeba jak najicięcej wchłaniać ciepła i piękna jesiennego Chcecie wiedzieć co robi krasnal PAŹDZIERNIK7 Prze-czytajcie o nim Październik Coś kolorowego mignęło starzy jak świat tylko z ta- - iriędzy suchymi paprociami To krasnal Październik Oj zmęczył się niemało! Tyle li-ści drewoni wymalować! Po-stawił na ziemi żołędziowe miseczki z farbami maleńki pędzelek s suchych traw wbił w ziemię i usiadł z westchnie niem ulgi Aż oczy śmieją sie do tych kolorów! Cały las mieni się jak lęcza! Tu jest zielono żółto pomarańczowo liliowo tam czerwono purpu- - rowo brazowo-złociści- e — Piękny jest las w paź-dzierniku — powiedział kra-snal do siebie z dumą A swo-ja drogą ciekawym czy też dzieci wiedzą dlaczego tak się nazywam? Może i nie wiedzą bo już teraz gospodynie na wsiach lnu i konopi nie sie-ją A było z nich płótno oj było — jak żelazo takie moc-ne! Kobiety łodygi biły a su-che i twarde paździerze od-padały zaś cienkie włókna dawały przędziwo z którego polem zimą tkały płótno Może już i te słowa nie są zrozumiałe? My krasnale Złodziejaszek Dostaliśmy młodą wiewiór-- lem! Wszak nasza wiewiórecz-kę Oswoiła się szybko Bie- - ka robi zapasy na zimę Na gała po pokojach skacząc z dworze jesień O tej porze ro-szaf- y na szafę z kredensu na ku wszystkie wiewiórki żyją-pół- ki Skakała zgrabnie ni-- cc na wolności czynią zapa-gd- y o nic nie zawadziła ni-- sy A więc i nasza mądrala czego nie potłukła Pocieszne zbiera bojąc się głodu to było stworzenie! Pewnego razu nazbieralis- - Wskakiwała nam naramio- - my pełen koszyk grzybów Z na i upominała się o-cuki-er lasu wróciliśmy wieczorem lub Inne smakołyki Bardzo Zmęczeni czym prędzej po lubiła słodycze Pewnego ra- - zu matka wezwała nas i wska-zując na puste pudełko zapyt-ała": — Kto wziął cukierki? Milczeliśmy Nikt się do winy nie przyznał Matka ze smutkiem pokiwała głową Nazajutrz z kredensu zgi nął cukier I tym razem 'nikt me lasach zbierają i kredens i zabro- - wie-rni tydzień łakocie z nami ponio-sła karę i wiewiórka Wsko-czy łasi się mord-ką ociera się o policzek zę-bami licho targa prosi o cu-kier Nie dostaje bo i sami go nie mamy Pewnego z książką kanapie i zauwa-żyłem jak wiewiórka wsko czyła stół schwyciła ka xfi D%OT Sta"d""łw—"c- nas rtl-łłtfl- li irnAir łTfoTrrtłtrło stółTz chlebem w zębach znów — na szafę T- - tu „„ „„„r„ : „„„„'i„im 11U01 '— puiiljroiaicŁił uwwią-- lem na krześle i zaglądam: na szafie w kapeluszu mamy — cukru chleba róż-- nycn pesieK ram me 1 było! i Sprowadziłem ojca poka-zuję Oto i złodziej się zna-- 1 1 lazł! Ojciec roześmiał się: — Że się też J e s Wyszła mgła jesienna spośród gęstych wrzosów i wrzosowe śmieszne kulki otrząsnęła z włosów Zaczepiała krzaczki po ścieżkach się wiła najładniejsze leśne drzewa do tańca prosiła: "Z tobą silny dębie dobrze tańczyć będzie 1" "Jakżeż mogę tańczyć mgiełko? Zgubiłbym żołędzie' "Więc ty brzozo - zatańcz ze mną rączo!" "Ach nie mogę bo nu w tańcu warkocze splączą" leśncurzewa rie chcą ze mną ląśać ty zajączku -- hasają żwawo wąsa!" Tańczyl Y mgłą zajączek ! r zgubił we łngne dróżkę' wjladł Łna korzeń' fiknął - kozia K- - --- -- ~a 'l - kiego płótna kubraczki ma- - my zranione Nie zedrą się prędko Pizykicał brązowy zajączek a zobaczywszy farby w mi-seczkach zaczął prosić: — Mój ty krasnalku ko-chany: Nie masz to tam tro chę białej farby żeby mi na hja'{0 futerko wymalować? Bo to mowią że przyjdzie zima zo śniegiem toż mnie będzie }at0 dojrzeć na białej zie Oj biedny ja biedny Nie mam białej faiby zajączku ale nie martw sic Zanim śnieg spadnie wyroś-nie ci białe futerko nikt na śniegu nie zobaczy — pocieszał go krasnal Wiem rozległ się huk da-lekich wystrzałów — Oj znów myśliwi! Zmykam do swojej jamy! ' Zniknął w lesie a Paździer-nik miseczki z farbami do wody powrzucał I dlatego w leśnych jeziorach widać takie same kolory jak na drzewach dokoła szliśmy spać Koszyk z grzy- - bami został na oknie Jakie nasze zdziwienie gdy ra-niuteń- ko znaleźliśmy próżny koszyk Szukamy grzybów Nagłe słyszymy głos ojca z gabinetu Biegniemy tam i widzimy grzyby rozwieszone rogach jelenich wie szaku za" lustrem za obraza-- ]m-- Wszędzie grzyby sie na zimę Robiło się coraz chłodniej Wiewiórka szukała cie-płego kącika Pewnego dnia zniknęła Szukaliśmy jej próżno Byliśmy bardzo zmar-twieni Nastały mroźne dni Trze-ba było 'napalić w piecu Po zamknięciu dymnika usłysze liśmy wewnątrz jakiś szelest lJS firmillK Z KLUiU"U WVaAULiV —V - - -- j- ti v la WieWIorai- - Z pieca szedł dym Brat rpoił 7 trriihpffn rimtil ha- - C7vk i zaDiiścił dn komina —y -- - - — — Wyciągnął stamtąd krawat rękawiczkę matki a nawet odnalazł chusteczkę babcL wicwiórka w kominie usia ła sobie gniezdko Bardzo dzi-wiliśmy się wszak mieszka w domu a jednak nie porzuci-ła leśnych nawyków G Skrybicki eniq poobijał nóżkę Musiał oA wiewiórki kupić zioła maście a śmiało się z niego krzaczków pewnie ze trzynaście laseczką skrzywiony powrócił do domu: "W tej jesiennej mgle tańcować nie radzę nikomu!" Uśmiechnij się — Babciu czarny kot wskoczył okno na stół! Co ty mówisz? Czarny się przyznał uu winy Wiewiórki żyjące w Rozgniewany ojciec zanik- - jesienią suszą na nął na gałęziach grzyby I nasza nam dawać przez wiórka także zabezpieczyła Wraz na ramię razu siedziałem na na 3Ł na cfnnn pełno uzego ńiedomyśli- - wiotka się "Skoro podkręcając mi! że cię to było na na wciąż na przez klucz kot to nieszczęście! — Nie dla niego Zjadł ca-ły kotlet z babci talerza-- ♦ — Powiedz mi Jasiu) co to jest wiatr?- - — To jest powietrze) któ femu się spieszy Ciekawostki Kukurydza gefit w świecie ła dokładnie 5 HśtbpaiJa 1492 na trzecim miejscu iako ży- - rokui kiedy to Krzysztof Ko- - wiclel ludzkości po pszenicy i ryżu w Ameryce kukury-dzę hodowano już w czasach przedhistorycznych skamie-niałe ziarna znajdowano w wykopaliskach starych lu-dów w Meksyku Indianie od Kanady aż po Chile hodowali kilka odmian kukurydzy Do Europy kukurydza przyjecha- - lów z kukurydzy Przygody panienki z wełenki Był ciepły słoneczny dzień cego co przesuwało się mię-wię- c Basia posadziła mnie W dzy słohecznikami To coś po-otwarty- m oknie Jak tam ład-- pędziło nagle byłabym spad-nie na dworze! Cały ogród W ła gdyby nie to że pętelka kolorach a ja szczególnie lu- - zaczepiłam się o kokardkę bię kolory bo sama jestem zrobiona z kolorowej wełny Chciałabym z bliska spojrzeć na ten bajkowy ogród ale juk? żeby to mieć taki lata-jący dywan jak w tej bajce która czytała na głos Basia! Wtem — czy uwieizycie? Spływa na' okno tuż obok mnie wielki żólto-brązow- y liść Toż to jak w bajce! Wdrapałam się na liść i my-ślę jakie zaklęcie powinnam wypowiedzieć żeby uniósł się w powietrze Wiec wymyśliłam takie: Dywaniku-lislk- u miły nieś mnie w ogród co masz siły Nic lepszego nie mogłam bo przecież od niedawna do- - piero chodzę z Basią do szke ły I" wiecie co? Zawiał nagle silny wiatr i liść wraz ze mną uniósł się w górę Popłynęli-śmy w powietrzu dokoła o-gro- du tak że mogłam wszy stko dobrze obejueć Potem liść łagodnie zniżył lot i wy-lądowałam V samym środku ogromnego słonecznika Ach jak tam było pięknie jak w złocistym pałacu! Siadłem w miękkim środeczkU jak kró-lewna na tronie Nagle słychać jakiś chrzęst Chwieją sic słoneczniki szere-giem rosnące Najpierw je-den potem drugi trzeci czwarty i wreszcie ten piąty na którym siedziałam Sło-necznikowa tarcza pochyliła się i ach! Zsunęłam się wprost na coś czarnego lśnią- - czy tych zmian Nie po-zwolić by się przemoczyło no-go by przenikało nas zimno To bardzo niebezpieczne ludzie nabawiają kataru brzydkiego zaziębie-nia A kto być chory ciekawych rzeczy dookoła? bał Prosił by strach wytłumaczył ale Wałek nie HiCUtlUl jQA X ¥? IV wn riao raz' że da to 0ac sle- - JeuiKSgu ojciec lumb powrócił wyprawy Ameryki Odkrywcy Amery ki opowiadali któ-re można piec gotować su-szyć i zrobić z nich make Kukurydza nie rozsiewa się sama dlatego musi być uprawiana rok rocznie uzi- - siaj mamy mnóstwo przetwo Dopiero zatrzymali śtny się przed domem zorien- - towałam się że nasz kot Czarnuch a ja uczepiona je-stem jego kokardki którą nosi dookoła A lu Basia z koleżanką sie- - dzą na schodkach werandy — Czarnuch! Co ty robisz z moją laleczka? — zawdła- - ła Basia przecież zostawi- - ł?m ja oknie mojego po-- koju! No i jak tu opowiedzieć Basi mojej podroży po grodzie na latającym dywanik-u- lislku? ' Na pewno by mi nie uwieJ rzyła Nie jestem nawet pew-na czy wy mi wierzycie ale tak było naprawdę Daję panienki z wełenki Kiedy przyjdzie Halloween Kiedy dzień się skończy i mrok nas otoczy zabtyszczą ciemności żółtej dyni oczy Oczy nos i usta śmiechu wykrzywione będą nas przestraszać w którą spojrzeć stronę Wyjdą na ulicę różne stwory mrokach po ulicach chodzić patrzcie" tam sunie pirat wróżka strach Nie boję się stracha — to kolega Stach! Człowiek dlatego inte- - ligentnym stworzeniem ze umie się przystosować do -- toczenia i warunków w któ-rych żyje Więc będziemy się starali mądrymi ludźmi nieprawdaż? ku usuń się ze scieki bo nie będę tał vr błoto! A Wałek tylko jęczy a ramionami macha Ale się oszukał bo kijem za-czął go okładać aż wrzasku narobił i dał się bratu po- - Dobre rady na miesiąc październik O tej porze roku już się za- - Uważajcie więc na siebie czynają chłody: deszcze zim-- Jedzcie ciepłe śniadanienoś-n- e wiatry a nawet przymroz- - cie -- sweterki żakiety W ki Kończy się okres ciepła i deszczowe — buty (nie trzeba się przystosować do sandałki) i płaszcze gumowe można Tak się kaszlu i chce gdy tyle dzieje się nocy jest chyba być dnie Z baśni i legend polskich ' "' O Wojtku co chciał strach poznać Gospodarz miał dwóch sy-- głuptasa do wsi Wałek sko-nów: jednemu na imię było rzystał z' okazji umazal się Wałek drugiemu Wojtek sadzami głowę czer-"Wale- k byl jak wszyscy lu-- woną spódnica matczyną w dzle rozumiał to co i drudzy wziął żarzące się drew-al-e nazywano go Mądrym w no i stanąłjia ścieżce odróżnieniu od brata Niezadługo Wojtek wracał Głupi Wojtek w żaden spo- - a ujrzawszy dziwaczną postać sób nie mógł zrozumieć co zawołał: to jest strach Niczego się nie — Ej ty! ogniem w pys-- brata mu flio il Unernnmuł UiJŁUllW łf n Poznać co znaTczy tieuiiiusu jmcii nego wieczora posłał i do o ziarnach gdy to do szyi — w o o- - sło-wo w w dziwy będą w O nic Wojtek okręcił gębo Z HISTORIA POLSKI Opracowanie zbiorowe pod red T MANTEUFFLA (Tylko 3 komplety na składzie) Tom n 1764—1801 część II 17S5— 1831 " II 1764—1864 " IV — Zestawienie monet i( miar używanych na ziemiach pol-skich r" m 18501864— 1918 cześć 118501864—1900 Mapy do tomu III części I " m 18501864—1918 część II 1900—1914 " III 18501864—1918 " IH 1914—1918 " IV 1918—1939 " I 1918—1926 Cena ra wstyśtkie wymienione tomy raiem $5000 (z przesyłką C52S0) Do nab)eia w Księgarni „Związkowca" 1638 Bloor St W Toronto Ont M6P 48 ' Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki lub Money Order prosimy wystawiać na Polish Alliance Press W ZEMLAK' ŁABfDZIE STADO Powieść o wsi ukraińskiej w okresie rewolucji i wojny do-mowej Miejscem akcji a równocześnie nadrzędnym boha-terem powieści jest wieś o symbolicznej nazwie Babilon (Tłumaczenie z ukraińskiego) Cena $300 (z przesyłką $330) Do nabycia w Księgarni „Związkowca" 1638BIbor St Vfl Toronto Ont M6P 4A8 Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki łub Money Order prosims -- wystawiać na PoUsh' Alliance Press znać Przepraszał go Wojtek i tylko nie mógł się nadziwić nn co!to jroblł tlózgniewal Slfc B to ojciec wypędził głupiego Wojtka w świat mówiąc: Idź i nio wracaj aż rozu mu nabedziesz Idzie- - Głupi Wojtek idzie i wzdycha: "Żeby faz tćgo stracha spotkać Może bym się go nauczył bać" Wkrótce przyszedł do kar-czmy Kiedy" go pytano gdzie idzie sZczerynl sercem opo-wiedział że szuka stracha żeby go poznać Roześmiali się- - towarzyszu i mówią: — Nie masz co dalej szu-kać ' Widzisz ten zamek na górze? Od -- dawna pustkami stoi bo nikt w nim jednej nocy spędzić nie może Idź a będziesz miał strachu dość Przed wieczorem zanieśli mu tam drzew na ogień dzban piwa rynkę kartoili kiełbasy i szybko sie pożeg- - nali bo już i ściemniać się zaczęło Wojtek w przestronnym pokoju na kominku sobie na- - palił w wygodnym krześle Siadł i zadrzomał Gdy się o- - budził piwa popił i zaczął na ogniu kiełbasę przypiekać Aż tu w kominie coś jęk-nęło 1 woła przeciągle: "Wy-łażę!" — Tam do licha! — zawo--la- ł Wojtek Odstawił rynkę z kartoflami i mówi: — No to wyłaź kiej chcesz iho szybko Na ognisko zaczął wyłazić człek ze straszną twarzą Z pokrwawioną brodą a Woj-tek widząc że mu ogień gasi porwał go Za nogi i wypchnął na podłogę Potem kartofle i kiełbasę dosmażył na stole postawił i zabrał się do je-dzenia — Ej ty co się gapisz? Siadaj to ci dam jeść Straszny człek nie odezwał się tylko siadł i czekał Kie-dy głuptas ostatnią łyżkę do ust niósł ozwał się ponuro: — Tyłeś zjadł daj mi choć ostatnią łyżkę --— Nie chciałeś kiedym cię prosił jedz psi ogon Straszydło rzuciło się na Wojtka ale ten raz i drugi kuknął go w łeb na ziemię przywalił za gardło złapał i mówi: wur-Cilęsleśh- to -- ty może ten strach co cię już ze dwie nie-dziele szukam hę? To mi te-raz za to zapłacisz Co das2 jak cię puszczę? — Dam ci skarb wielki ale nie za to' żeś mnie pova lii ale za to żeś mnie bd mąk które od stu lat cierpią łem wybawił Byłem ja lu kiedyś paheni alem nikomu kęsa jadła nic dał i dlatego o K fin in był strachowi ale go było W l-fir7-min ttrcwcłlritii mi wa izolację do pojechał hrabianką oże nil i zasłynął do śmierci ja ko Wojciech" wg Romana Zmorskiego Co to złociste z tysiąc 2V rana się zakrada gdy idzie gromada uszy może będzie jeszcze gorzej Jaką Jaką należy na wyiaut otrzymać 12 Ampchód-zybk- o 3 esźła ysoko 4 Ałpka ale Z wędrówek po nad doply- - powszechnym szacunkiem Nie Vcm Odry miasto historią swo- - więc dziwnego w czasie za-j- ą sięgające ?£ wieku jak wiele targu z Luksemburgami w la-innv- ch na miało swoje treli 134Ó—1348 Wiol- - pelnc burzliwych je Świdnica zawsze była grodem ważftjm" w rejonie kraju l ze względu na swoje położenie i zainożhosć wszystkie dobra materialne tego świata rkazywały sic tjlkó przejściowe Jak podają źródła pratia miej-skie świdnica otrzymała przed rokiem ą wcześniej byf gród kasztelański 30 lat pn na-druki praw miejskich staje się stolicą dużego księstwa należą-cego do dynastii Piastów dolno-śląskich Seególnie świetnie lwwija rządami księcia Dołka świdnickiego któr}- - sam do Znacznej potęgi pndciąwjąc jednocześnie zasób-- rosć miasta SkuoU on' pod swoim panowaniem rozlegle po- - siadlosei na Dolnjm Zamożność Świdnicy i jej pa-Irjcjal- u górowała nad wieloma miastami królestwa 3tiasto to pow ażnie w tym easie tonktiro-wal- o z takimi ośrodkami jak Wrocław i a z wieloma innmi łąezły Je silne więzy gospodarcze ISognetwo swoje świdnica zawdzięczała przeni)-slow- i i handlów ir prowa-dzili jej jnicszkańey Posiadała S7ereg pr?} w ilejów sezególnie jeżeli -- chodzi 'o pro-dukcję wina i piwa znanego w cŁłym kraju Często w sfurch dokumentach krakowskich cy tamy o przednim piwie świdni-ckim" którego browarnicy świ-dniccy jak na owe wiele produkowali i w świat Bolko jako świdnicki spowinowacony z rodową polską urjstokracją był bowiem sy-- nem 'Kuncgundy Łokiotkówny miał znaczne w eałjm królestwie i otaczano go niemal lycta Gdybyś nim m--m 'Yialćżal Orkiestry- - FiladellijsWcj " k'órJ! ™'f-- mnie wybawił to chodź ze nlejszych sław dyrygenckich ta-niną kich jak Toscahlhfii Wojtek za straszy Furhtwaeńgler dłem do piwnicy gdzie było Sabala sir S JJeachum pełno złota srebra i drogich postacią niezmiernie barwną kamieni Wziął garści 1 otaczaną nimbem wielkości któ- - chciał podziękować już nie kazał' dać suto zapłacił i miasta Wkrótce z się "mądry mogę Wkrótce dopisać Kazuesu zdania? ołnićfz tfe Położone Kazimierz dzie tym które jak 1207 się pod jaki czaby wiele"wsjłali poszedł Niedawno wszystkie środki masowego przekazu podały świa-tu smutną wiadomość o śmier-ci sęd7lwcgo jednego z najwy-bitniejszych dyrygentów na-szych czasów Leopolda Anto-niego Stanisława Stokowskiego który zmari w wieku lat w -- Brytanii Leopold StoKowski urodził sic w Anglii ale by! pochodzę ma ojca) polskiego Niektó-re źródła podały uro-dził się 18 kwietnia "181& r w Krakowie czego nie potwier-dzają wszystkie inne nie za-przeczając Mu polskie-go rodowodu i ' Nie ulega' najmniejszej Wąt- - ra przeszła zawsze do histo rii muzyki Sukcesy a za tym idzie sławą były nieodłącznym ™' życia Obok bnymiego autorytetu akl m się ninm ip ćtiJinnin cłriur mil?VP7 nych ł artystycznych miliony nnlosników sztuki muzycznej olbrzymie rzesze melomanów o-tacz- aly go niemalże legendąi 6 Awełek onlaga rzy racy Przysłowie: Pomieszały wyrazy w tym przysłowiu Ułóżcie je jak należy: ptactwo wygania po październik z ga-ju żarciki Dlaczego wszyst-kie dzieci zmokły na a file? Zagadki: i Kukurydza 2 PrĄrmrózek' Jaka 'o 2 "s"' 3 'V 4 i'k" 6"m" 6 "p" n rrzysiowie: raziuieium chbdri po kraju wygania pta-ctwo z 'żarcilc Dlatego źe nic wychodziła z domu Coś na (albo na każdą inną okazję) Czekoladę i masło rozpuś-- cić trzymając w Łatwo zrobić te pyszne cze- - gorcćj wodi!je 0m 2mle koladowe kwadraciki z £zać cukierj jajkoj mleko } chamie ani gotować ani piec do)Drze Wyroblc i5odac ma nie trzeba Spróbujcie Trze- - glo { czekoiade Znowu Wy- - ba wziąć: mieszać Dodać wanilię 1 o- - 4 kwadraciki czekolady do rzęchy Wyłożyć na blaszkę pieczenia h łutbeczka masła wielkości 8 na 8 na 2 cale 1 1 funt miałkiego CU' Dobrze ochłodzić w lodówce kru (confectioners sugar) Następnie kroić w kwadracl- - ł4 kubeczka słddkiegó mleka ki Będzie ich około funt i skondensowanego 1 łyżeczkę pól Dość i dla was i dla ko-- wanilii 1 kubeczek posieka- - lęgów czy koleżanek nych orzechów Smacznego! Kqcik 1 za pałeczka ma ziarneczka? A przysiądz że ma ich Z szczypać Wnoś iw literę? literę poczamu żeby pełne Grodnik gląda woce kręcił Iewiórka tlawieć Sn ałpłątka lewym że śląsku wydarzeń to do-s?c- dł śląsku Kraków kupieckich książę wpłj-w- y Walter Viktbr W (z polskie iż na co ol kraju chodzi deszczu Lucynka litero! gaju garnęzek jajko Polsce Świdnica ki znajduje w nim gorącego sprzymierzeńca i hojnego wład-cę który wspomógł armię kró-la „licznymi orężnymi surma-mi" W ciągu następnych wieków miasto przechodzi bunliwc dzie-je Tak jak się często mówi hi-storia kołem sie toc7y" — bo bywałą' I lepiej i gorzej Sn id- - lticzanie Uczestniczą aktywnie w wojnach hiisyckich tłumią rtiełi chłopskie a palrycjani vnlc7 o coraz wicks7e swoje frawil a wiec w pływ v i mają-tek W zachowanych dokumen tnch odnajdujemy zalecenia dlii mieszkańców minsla jak maja nt-$if!- U jlrm im !r liiiwtnm ]Mj ()Mi m amni a:flnk rfn tf(Jskn hsktpiei ktnrm „fc„„i„!) „„ u „„t J'ł VW I lir 11 3 ttl 4 1 IJi"liUJ llfHI'"" jąc) W pobliskiej Nsie Zapew-ne 7 lego względu że )posaL' rie jeo armii nie bli najdo-skonalsze prosił o pomoc 7amo'' n!cj?e miasta W dokumencie Alberta ze świdnicy datowane go na początek 1492 r trytiunj laką oto prestroec skierowaną do patrycjatu: Dru-dzy pr7)jaciełc urażajcie w mieście waszjm na clradin o gleń a 7W łaszczą na przedmie-ścia i dom) pęłożone najbliżej miasta gdzie możecie ponieść szkodę Powiadano mi że husy ci w Świdnic) trzymają dwóch zdrajców którzy mieli udcr)ć gdy (huyci) byliby pod mia sieni" Inne dokument) tcuo okTesu mówią o świadczeniu na rzecz walcząc) eh z hiistami i ostrzegają pr?cd przejściem na stronę ods7ccpieńców' Mówi się tam wyraźnie o valr7yniwa- - mu i mordowaniu kacem a a- - che tą do tepo ma bjć majątek Zitmordowanych klór przejdzie na własność tych którzy sehwy- - Stokowski kształcił się uzna-lomitye- h pedagogów spod roki których i przy wrodzonych zdol- - Zgon wielkiego dyrygenta nościach Wyszedł pełni doj- - peczetego przed tygodniem se-i'za- ły muzyk świetnie prygoto- - orni Hic Canadian Opera Com- - ostatnią łyżkę cięrprosiłeni plWośĆiżewiecie-mtćz- : ldo ia nit dal to bym-- z 'w" bkresicminlo- - wclu ciiła twoia sile nożarł Aleś „'„„i iat arunv nrmwhił wyniósł ha najwy- - A BrUho kilka Zagadki: 95 jednak się' lloźWląanla: L Lucyn-ka słodkiego Halloween orze- - rozrywkowy ról lutcno wany do rzemiosła muzycznego które skromnie rozpoczął bo posadą 'organisty Jako 27-let- ni młodzieniec debiutował ńa po-dium dyrygenckim 1909 r prowadząc bardzo dobry wów-czas 7espól orkiestry Cincinna-t- i Od lego momentu pasmo sukcesów dyrygenckich osiąga-nych na' wszystkich estradach świata towarzyszyło Stokow-skiemu aż do śmierci Swoją pp'zycję ugruntował on przede ! wszystkim1" w -- latach od żej osiągalny poziom Przez 24 lata nazwisko Stokowskiego nie-i07cnval- nio związane było z tym zesiwłem i tam tuż osiąg-nął On szczytowy okres swej kariery Z Orkiestrą Filadelfii objechał Stokosvski wszystkie wielkie miasta USA odbył wie-le artystycznych turnee nagrał także kilka filmów z których jeden z Adolfem iMenjou i Deann Durbin (Kanadyjka z Winnlpcgu) pt "Ich stu i ona jedna" pasjonujący w 1936-3- 9 r miliony ludzi Po Filadelfii Sto-kowski' zajął się stworzeniem "AU American Ybuth Orchest-ra" 'Praca ta pochłonęła mu kilka lat Spośród 10000 kan-dydatów wybrał 20 dziewcząt i 60 chłopców najzdolniejszych jakich posiadały wówczas kon-serwatoria i szkoły muzyczne Oikiestra Młodych Ameryka-nów przysporzyła Stokowskie-mu nowe pasmo sukcesów Leopold A S Stokowski je-den z pierwszych sławnych dy-rygentów wprowadził do reper-tuaru swoich koncertów dzieła współczesnych kompozytorów: Prokofiewa Strawińskiego Ber-ga Schoenberga On to wysta- - U ŁłIkK k-- _- ffSI-Mn- - "! hJU Sf--"-- - (5) w' w tują lub wydadzą ich w ręce w ladz Zamożność patrjcjatu jak po-viedzieliś- m wyżej pochodziła i produkcji wina i piwa ale nie lko Stosunkowo wcześnie roz-wija się tu przemysł metalowy i kopalnictwo Zezwala Sie wie-lu mieszczanom na „w dobra-nie ws7clkiego rodzaju krusz-ców wyszykowania i urządzania knpnlń i zatrudniania gwarków i Iow arj szy" Cytat pochodzi z lcłn uT(rmrcL inon lrrIT Alnip ja- - Korwma do Jcdncg0 0 świd pican Jana Beru altu Take plenipotencje pochodzą iPatcuo od Macieja Koi wina bo pi-70- 7 pewien cłas świdnica znajdowała mc pod jego pano-waniem Miastem lm zarządzali v ladcj CCfh Prus i ocz w iśeie injdlużoj 1'oNki Takie uwarun-l(u:ui'- a h:storc7no jednej sli-o- n pi7c7jnil sic do stan-iuci- ! '4o-pil- ai ccj ule i dru-giej kiniMilidowaly zamieszka luli tani Polaków któnj 7aw-s- o torh ywaitij zbiorowość 1)mi'jsit miasto liczące (ko-- I fitl 000 mieszkańców jc-- l pieżnc ro7wijająeni się ośrod-- k em so-podarc- ym Znajduje mc lu w cle fal)i-- k przemjsłu ekkt rolet hnlenego prec7j-ii- i o inoloraejncno kórza-reu- o i :-p(iż-weze! o Nowe osie ('la niiewkaniowe zharmonio-- w iine e starą architekturą 7a-l)tkow- cli budowli nadają te-mu miastu kolor) tu Wśród 7a-li)tko- w ) mienić można kilka cekaws7)ch: kościół Św Sta-nisława i Św Wacława z naj- - vs7ą w Polsce wieżą kościelną 1 103 ml barokowy kościół św Tó7eln klas)cystyezne kościół) Sw Krż)ża i św Antoniego Wśród budowli świeckich na 87cc!Óltią uwagę zasługują ra tiisz soi)cki przebudów an) w XVIII w w sl)lu renesansowym i piękne stare palr)ejusZo-ski- c kamieniczki vil w Operze Filadelfii operę Albana Berga pt "Wozzeck" która weszła do repertuaru róż pany i grana będzie 21 23 25 27 i 29 października br na sce-nie 0'Keele Centrę Wielki len iiuiyk uwielbiany byl też przez kobiety Przez szereg lat łaczy-- U no serdeczna przyjaźń z gło-śna gvia7da filmową "boską" Grotą Garno Wracając jes7cze do muzycz-nej twórczości Stokowskiego w filmie nic wolno zapomnieć o jeszcze jednym jego wspania-łym dziele jakim byl film "'Ftinta7i-(- " zilustrowany prze Willi Disney'a w kolorach pra-wdziwie fantast)C7nić ujęta mu-zyka Pastoralnej Szóstej Sym-fonii L vaii Uecthovena Prze-śliczne lo dzieło doczekało sic przed rokiem transkrypcji ha nagranie stereofoniczne i bud7i podobnie jak tamto na nowo pod7i i zachwyt Pamiętając o swoim polskim pochodenlu Leopold Stokow-ski odwiedził najpierw w 1958 r na kilka zaledwie godin War-szawę (w przejeździe do ZSRft) ale w następnym roku przyje-chał ponownie d%rygował kil-koma koncertami oraz zwiedził z synami Polskę chwaląc jej l-io-kno Leopold Stokowski cho-ciaż nie nal języka polskiego w wielu wypowiedziach do ób-cv- ch jak również w swojej ksiażce-pamięlnik- u nie zapierał się nigdy swego polskiego po-chodzenia Był to tytan pracy! Mimo sę-dziwego wieku wcale nie myś-lał o śmierci ale o dokończeniu przyjętych zobowiązań Miał podpisanych kilka kontraktów na szereg nagrań które to mia-ły mu wypełnić najbliższe 5 lat Niestety spokojna śmierć pod-czas snu przerwała to wszystko i zakończyła wspaniały żywot wielkiego muzyka (s) Si 00 $200 8200 $2 00 $050 SI 50 SI 00 S150 SI 00 KSIĄŻKI DLA DZIECI W JĘZYKU ANGIELSKIM Praca zbiorowa — The Farmer's Year SC9" Bieniecki J — The Sun has Fallen Into the Saek $2 00 Chodorowska A — The Balloon and the Bali Eysymontt B — The Uncles GrześcZak M — TliC tnie make helicvc Januszewska II — The Lions Kordas K — Boke Lewandowska B— The big brother and the little bróther OSIECICA A — Tliursday and Frida) Terlikowska M — A free Up to the sky Wvszomirski M— Of Sea Fish and Ships Wszj-stkl- e wymienione książki zawierają kolorowe ilustracje Do powyższych cen protimy dofleiyi 10% wartości im pnesyłke Do nabycia w Księgarni „Związkowca" 1638 Bloor SL W Toronto Oni MBP 4A8 Wysyłamy po uprzednim nadesłaniu należności Czeki lub -- Mońś?f o}der prosimy wystawiać na Polish AlHance Press |
Tags
Comments
Post a Comment for 000634