000466 |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
Ti" YAJq iriin --'ff'infCJ-jtiru-i- M u ummuk - 'i i 'pt"t Jw H- - —- - -- - i ' ti"f— -- "iip -- - '¥f"" J"" ' f : j IJ U -- 4" lt' V flir7' fl " 4i „ Ił- t - Nit 51 a- - "ZWIAZKOWieC" - LIPIEC (July) wtorek 18 - 1972 STR 7 WIADOMOŚCI MONTREALSKIE NOPELLES DE MONTREAL MONTREAL NEWS BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617 Park Ave„ Tel 288-195- 3 Redaktor: ADAM JURYK W Mazurkiewicz przedstawiciel: 4926 Dunn Av Córę Sr Paul Montreal 205 PQ Tel 766-648- 9 — Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia Odpowiedzialność czy postrach Od Redakcji: Publikujemy ostatni z serii artykuł p F Krakowskiego na temat Ustawy Nr 65 doniosłego aktu ustawodawczego mającego zreorganizować i uregulować działanie nowej struktury służby zdrowia i opieki spo-łecznej w prowincji Quebec W publikacjach ogłoszo-nych na łamach ''Związkowca" autor ograniczył się do przedstawienia Ustawy 65 oraz wyrażenia uwag w za-sadniczych kwestiach Sadrimy że cykl artykułów speł-nił swoje informacyjne zadanie i będzie w jakiś sposób służył działaczom skupionym w ich normalnej pracy a jednocześnie za pomocą tych artykułów społeczność polonijna w Montrealu miała mozncść zapoznać się z całością zagadnienia Tymbardziej ze chodzi tu wciąż o naszą naczelną polonijną instytucje charytatywna Polsko-Kanadyjs- ki Instytut Dobroczynności wraz z jego przybudówkami organizacyjnymi której los formujący sie na tle nowych przemian socjalnych napawa każ-dego z nas głęboką troską Ostatni z cyklu artykuł omawia problem ochrony sektoru charytatywno-społeczneg- o wyłoniony w Ustawie Nr 65 jak się wyraża Autor w sposób niemal drasty-czny w stosunku do grupy pracowników społecznych Można się dodatkowo zastanawiać czy dział sankcji musiał sie znaleźć w tekście ustawy której podłożem ma być mimo wszystko miłosierdzie i chęć niesienia pomocy bliźnim Jedną z najważniejszych konsekwencji wejścia w życie ustawy Nr 65 jest fakt wpro-wadzenia sankcji administra-cyjnych i sankcji karnych o-kreślo- nych postanowieniami Sekcji 5 i 7 ustawy stosowa-nych w przypadkach uchy-bień przekroczeń i ewentl przestępstw popełnionych w czasie pełnienia funkcji w in-stytucji spoleczno-charylatyw-n- ej Sekcja V — sankcje administracyjne Sankcje administracyjne za przekroczenie postanowień u-sta- wy Nr 65 i odnośnych re-gulaminów objęte są artyku-łami 120-12- 8 ustawy i przewi-dują następujące główne sankcje administracyjne w stosunku do winnych przekro-czenia ustawy: a) przejęcie administracji instytucji społecznej przez Ministerstwo b) w pewnych wypadkach zawieszenie rady administra-cyjnej w pełnieniu funkcji c) zarządzenie dochodzeń i mianowanie przez Minister-stwo do Spraw Społecznych administratora instytucji na okies prowadzenia docho-dzeń Punkty c) i d) wymienione-go artykułu budzą pewne wątpliwości z uwagi na ich nie precyzyjne ogólnikowe sformułowania mogące spo-wodować pewne nadużycia i na pewno niepotrzebne wdro-żenie dochodzeń i wywołanie tym samym zakłóceń w nor-malnej działalności instytucji Zwłaszcza ze pewne osoby lub grupy mogą wykorzystać przepisy prawa i zgłaszać skargi i zażalenia — czego by-liśmy już świadkami w prze-szłości 1 — Swoje — Schuft! Schurke! Gauner! Halunke! Moerder! — posypały się wyzwiska Józek zerwał się z ławki aby wrzasnąć że to nieprawda ale go Roweg szarpnął i krzyknął: — Ruhig! cicho ujął głowę w'dłonie i oparł łokcie na kolanach W mózgu kotłowała się ciągle ta sama myśl: Za co? Przeciem niewinny! W Neu-Strelit- z zamknęli go od razu do osobnej celi Kiedy go Roweg oddawał w ręce dozorców Józek zdobył się nagle na całe okrągłe zdanie: — Herr Landjeger powiedzcie staremu Eggertowi i Friedzie że ja dziecka nie za-biłem I powiedzcie że ich z serca pozdra-wiam — Wypowiedział to wszystko swoją łamaną niemczyzną tak że dozorcy ryknęli śmiechem A potem wyciągnął rękę Ro-we- ga — Bądźcie zdrowi Ale Roweg dostojny w paradnym mun-durze i pikelhaubie bez pokrowca się i mruknął: — Weg mit der Hand! Józek się cofnął i spuścił rękę Tego samego dnia zaprowadzili do sędziego śledczego a na drugi dzień do prokuratora Sędzia śledczy mówił z Józ-kiem krótko Przeczytał mu jakieś proto-kóły charkbcząc po berlińsku pisał też coś przy tym a potem kazał Józkowi pod-pisać Józek podpisał wielkimi literami: Józef Jakubowski a potem cofnął się o dwa kroki odkaszlnął i zaczął swym ory-ginalnym żargonem: — Ja panie sędzio zawsze wiedziałem że August :i Kreutzfeld — Maul halten! — przerwał mu młody nerwowy sędzia Józek zrozumiał Kiedy go na drugi dzień do prokuratora chłop myślał że zemdle-je wielkim biurkiem siedział zabity przez Żajczykowa kapitan dowódca obozu jeńców w Magdeburgu! sama trupia twarz! Takież samo szkiełko w oku takie same wielkie" szerokie zęby! Tylko star-szy jakiś zniszczony jakby wprost z grobu wyszedł i odziany na czarno Patrzył ju-parc-ie na Józka oczyma koloru wody] z których biła martwota chłód i złość Jakubowski stał przy drzwiach jak za 7 Dla przykładu przytaczam takie postanowienia ustawy które budzą zastrzeżenia Art 120 pkt c cytuje jako powód do zastosowania sankcji: "je-żeli instytucja stosuje lub to-leruje sytuacje która by mo-gła narazić zdrowie lub samo-poczucie Cbien-etre- " — "do- li obyt") pensjonariuszy któ-rych instytucja przyjmuje i mogła by przyjąć w przyszło-ści" W punkcie d) tego samego artykułu 120 podano jako po-wody do zastosowania sankcji administracyjnych: "Naduży-cie zaufania lub złe zachowa-nie sie jednego lub więcej członków Rady Administra cyjne" Postanowienia te sa moim zdaniem zbyt ogólnie sformu-łowane i mogą wywołać za-mieszanie # i przynieść szkodę samej instytucji Kwestia "za-chowania sie" jest sprawą zbyt rozciągliwa i nie przypadek mógłby być inter-pretowany jako pociągający za sobą możliwość lub konie-czność zastosowania sankcji Moim zdaniem chodzi tu o takie '"zachowanie sie" które może pociągnąć szkodliwe skutki dła instytucji lub pen-sjonariuszy Miejmy jednak nadzieje ze regulaminy i roz-porządzenia wykonawcze wy-jaśnią te sprawę odpowiednio Ten sam artykuł 120 prze-widuje administracyjne sank-cje za dokonane wydatki na cele nie przewidziane w bud-żecie lub takie które "nie zo-stały uprzednio zatwierdzone" przypadła uchybień czy wykroczeń są bardziej uchwy-tne i oczywiste w rozumieniu ustawy Nr 65 Należy zwrócić szczególną uwagę na artykuł 128 ustawy mówiący o mianowaniu przez Gubernatora Prowincji na I Jerzy Kossowski 34 y ŚMIERĆ W SŁOŃCU - 1 Usiadł do nadął go zaprowadzono Za Ta każdy Te hipnotyzowany a ze zdrewniałych warg wypłynął mu szept: śmierć Po długiej chwili prokurator drgnął za-dzwonił Wszedł sekretarz i skłonił się głęboko — Patrz pan na ten słowiański pysk — zaskrzeczał prokurator — Idealny typ mordercy Józek słów nie rozumiał ale głos wydał mu się jakby kapitana — Tak to moja śmierć — pomyślał opuszczając głowę Przesłuchanie u prokuratora trwało kró-tko bo Józek prawie nie odpowiadał Nie mógł się opanować nie rozumiał o co go pytano i powtarzał w kółko: Ik nicht wis-se- n — ik nicht schuldig — Szczwany drań! Ein durchtriebener schlauger Gauner! — skwalifikował go prokurator Mueller Józek podpisał co mu kazano i wrócił do celi Przesłuchiwano go później w taki sam spos"ób jeszcze trzy razy a w sześć tygodni później przysłano mu do celi ad-wokata Józek zląkł się z początku bardzo gdy mu dozorca powiedział że odwiedzi go pan "Rechtsanwalt" Nie wiedział że to znaczy adwokat Pamiętał słowo "Staats-anwalt- " prokurator i nie widział różni-cy między jednym słowem a drugim Uspokoił się dopiero gdy do celi wszedł pulchny rumiany pan i powitał go uśmie-chem Koch mówił adwo-kat — Nazywam się — — i mam was bronić z urzędu Józek nie bardzo rozumiał ale ośmieli-ło go dobre spojrzenie pogodnego pana — Ja rozumiem tylko platt-deutsc- h — wykrztusił stojąc skromnie — A to świetnie Znam platt-deutsc- h porozumiemy się Otóż mam was bronić Jesteście oskarżeni o zamordowanie swe: go syna Opowiedzcie jak to było — Co? - — Dlaczegoście go zamordowali? — Ja?! Ja go przecie nie zamordowa-- ' łem — Przecież przyznaliście się — Kiedy? Nie mogłem się przyznawać panie bom dziecka nie zamordował — Podpisaliście przecie protokół u pa-na prokuratora — Zawsze protokóły się podpisuje Ale ja się nie przyznałem wniosek Rady Ministrów Pro-wincji Komisarza kwestiono-wanej instytucji dla przepro-wadzenia dochodzeń w spra-wach odnoszących się do ad-ministracji lub działalności 'fonctionement) instytucji Artykuł 127 przewiduje po zbawienie administratorów in stytucji ich funkcji oraz zasta wienie ich nominacja lub wy borem nowych członków Ra dy Administracyjnej Sekcja VII — sankcje karne Ustawa Nr 65 przewiduje s?nkcje karne w stosunku do członków Rady Administra-cyjnej lub do całej koropora-cj- i za przekroczenia ustawy lub regulaminów Sankcje karne wyrażają sie w nałoże-niu grzywny czyli kary pie-niężnej oraz zapłacenie kosz-tów sądowych Osoby poje-dyncze są narażone na uisz-czenie grzywny w wysokości od minimum S200 do $1000 maksimum natomiast instytu-cja — korporacja na mini-mum S500 do maksimum $5000 grzywny — Kto podlega karze w przypadku naruszenia ustawy Nr 65? Jeśli Korporacja (instytu-cja) naruszy przepisy ustawy i regulaminów każdy admin-istrator urzędnik lub agent Korporacji który zarządził lub upoważnił do działania powodującego przekroczenie przepisów ustawy — albo który zgodził się na to przy-stał lub uczestniczył — win-ny jest współdziałania w prze-kroczeniu przepisów ustawyŁ bez względu nartp czyKpr- - poracja została pociągnięta do odpowiedzialności lub bez względu na to czy została za winną Są to moim zdaniem bar-dzo ostre sankcje karne jeśli weźmie się pod uwagę że od-- noszą się przede wszystkim do społecznego elementu Dlate-go tez każdy administrator dyrektor generalny i inni po-winni by zapoznać się dokła-dnie z ustawą Nr 65 i pochod-nymi regulaminami aby po-bierając uchw -- y i decyzje w sprawach finansowych byli pewni że działają zgodnie z literą prawa i intencją ustawy oraz powinni znać dokładnie problemy budżetowe swojej Korporacji Ramy niniejszego artykułu nie pozwalają mi na dokładną analizę wszystkich aspektów prawnych ustawy Nr 65 Bę-dzie to możliwe z chwilą ogło-szenia regulaminów i zarzą-dzeń wykonawczych które jak wiadomo nadają zwykle kierunek w realizacji aktów ustawodawczych Fr Krakowski —'TWSPOMNIENIE POŚMIERTNE w pierwszą rocznicę zgonu f śp Eugeniusz Rzepki który zginał śmiercią tra-giczną 18 lipca 1971 w Montrealu licząc lat 37 — wyrażamy głęboki żal i tęsknotę które pozostają w naszej pamięci wciąż żywe po utracie Ciebie ukocha-ny Synu i Bracie W tym dniu składamy wiązankę kw ialów na Twym grobie Twoja nie obecność wśród nas wcia? nas boli ale duchową jed ność z Tobą głęboko odczu-wamy śpij w spokoju Pogrążeni w żalu Matka Siostra i Kuzynki ba wn Wiriuwi 11 842-550- 4 Miiszk M St Jtmu St Wart 400 — — To może jakieś nieporozumienie? — Nie wiem — Więc dlaczegóż kiedy pytał czy to wyście zabili chłopca powiedzieliście tak? — ' Nie panie Nikt mnie o to nie py-tał i ja nic takiego nie mówiłem — Więc słuchajcie Musimy całą spra-wę omówić dokładnie: jesteście oskarże-ni o to że w dniu 9 listopada udusiliście swoje dziecko i zakopaliście je w króliczej jamie Później szukaliście go głośno po chatach pytaliście wszystkich dookoła by odwrócić od siebie podejrze-nie i przez trzynaście dni wprowadzaliście w błąd tamtejszych żandarmów Prawie wszystkie zeznania świadków są przeciw-ko wam więc musicie mi dokładnie opo-wiedzieć całą sprawę a przede wszystkim godzina po godzinie: coście robili gdzieś-ci- e byli żebym się zorientował jak mam was bronić — Proszę pana! Cóż ja tu będę wiele mówił kiedy tu nie ma wiele do powie-dzenia Wszyscy we wsi wiedzą żem się kochał z Idą że Ida pomarła że dziecko zostało na mojej opiece żem chciał je za-brać od babki bo jest pijaczka i chciałem je chować u siebie za Eggertowym zezwo-leniem Przychodzę ja do Nogensowej te-go dnia co to chłopak zginął chcę dziec-ko zabrać a tu w chacie jest tylko ten głupi Hannes Pytam go gdzie mój Ewald on ot jak głupi powiada: ym-m- a Niby że nie ma Obszukałem cały dom byłem u Kreutzfeldów poszedłem na wieś myś-lałem że stara zostawiła bachora może u sąsiadów ale nie Nie ma nigdzie trzynastego dnia znalazł' Faust w króliczej jamie Ot i tyle panie wszyst-kiego Cóż ja mogę więcej wiedzieć Szko-da tego dzieciaka bo to było i ciche i do-bre i oczy miał takie samusieńkie jak nie-boszczka Ida — A pamiętacie dokładnie o której go-dzinie byliście w jakim miejscu? — Pamiętam Jak się ściemniło naobro-czyłe- m i poszedłem do Nogensów — A któraż to była godzina? — No mówię jak się ściemniło — To pewnie szósta? — Może — A nie wiecie dokładnie? — Zegarka nie mam ale pewnie koło szóstej — Kiedy widzicie to trzeba wiedzieć dokładnie No ale to się może jakoś I cóż dalej? — Dalej już nic Potem dziecko zna-leźli mnie zaaresztowali i to wszystko Adwokat zrozumiał że bez szczegóło-wych pytań niczego nie ustali — Więc twierdzicie że wyście tej zbro-dni nie spełnili? — E cóż też mówicie panie! Jakie ja Zmęczenie -- wróg nr 1 kierowcy ślady wypadków drogo-wych znaleźć można na każ-dej autostradzie Tam gdzie po dłuższym prostym odcin-ku następuje zakręt widać ciemne ślady opon na pobo-czu na skraju nasy-pu pozostałości po uderzeniach na drzewach j Poślizg? Nadmierna szyb kość czasem tak ale naj-częściej są to nader wymow-ne dowody senności za kie-rownicą wroga kierowcy nie mniej groźnego aniżeli alko-hol Jest rzeczą oczywistą iż człowiek przemęczony nie po-winien prowadzić samocho-du gdyż stwarza na drodze stan wielkiego zagrożenia W razie wypadku stanowi to o-kolicz- ność poważnie obciąża-jąca Jednak w związku z tym nasuwa się szereg wątpliwo-ści Przemęczenie trudno jest bowiem zmierzyć jak procent zawartości alkoholu we krwi a odporność indywidualna wykazuje dużą rozpiętość Co więcej ten sam kierowca re-aguje pod tym względem bar- - dzo różnie zależnie od stanu fizycznego i psychicznego od warunków atmosferycznych a nawet od pory roku — wiosna jest pod tym wzglę-dem najgorsza jak się prze-konano Odrętwienie charak-terystyczne dla stanu prze-męczenia ogarnia kierowcę stopniowo i najuczciwiej podchodząc do rzeczy trudno jest ocenić przed którym za-krętem jazdę należałoby przerwać Powstaje więc potrzeba znalezienia metod obiektyw-nej oceny tych zjawisk a także sposobów ostrzegania i zapobiegania Właśnie wy-padki drogowe powstające z TEXTILE EXP0RT Sky krepolina zamsz i inne atrakcyjne materiały Ceny eksportowo — Dosko-nała jakość — Wielki wybór Wysyłamy paczki do Polski gwarantowany przelicznik 200 zł za 1 dolara TEXTILE EXPORT 112 St Paul St West Room 405 4 piętro Montreal Que Tel 844-692- 0 43-S-1- 05 TADEUSZ KONBRAT lim ADWOKAT Kopernika Tl Biur: 6844532 poktj Montrul was naumyślnie Aż dziecko konie usta-li czasem czasem bym mógł zrobić coś podobnego! Porwać się na takie dzieciątko co ani bronić się nie potrafi! A i to wam powiem że mnie to dziecko bardzo lubiło! Więc jakże takie stare chłopisko jak ja mogłoby zabić nie-winne dzieciątko?! — świadkowie mówią że wam to dzie-ciątko było ciężarem — Nie rozumiem — No że było wam ciężko płacić na utrzymanie dziecka — Pewnie lekko nie było bom się za-dłużył na chorobę Idy alem płacił regu-larnie Tyle jeszcze miałem Inom żałował że to na darmo bo stara wszystko przepi-jała — Więc jednym słowem mówicie żeś-cie dziecka nie zabili? — Na moją duszę nie zabiłem! Powiedz-cie to panie i panu sędziemu temu mło-demu i temu co ma szkiełko w oku — Cóż ja im mam mówić! Sami powie-cie za trzy tygodnie na rozprawie Prze-wiozą was do Schoenbergu dziś w nocy pociągiem — Dlaczego do Schoenbergu? — Bo Palingen tam przynależy — Aha — odparł Józek ale nie zrozu-miał dlaczego Było mu przykro że w po-ciągu znowu będą się nań gapić ludzie a może i wymyślać Adwokat pożegnał go zwyczajnym "auf wiedersehen" i wyszedł Józek został sam i uśmiechnął się: taki ten adwokat dobry i miły i widać że ro-zumny a jakiś taki jak małe dziecko! Oczy ma jasne uśmiechnięty rumiany i tak łagodnie mądrze mówi a przecie Jakże mógł przypuszczać że on Józef Ja-kubowski Polak i katolik mógłby zabić małego Ewalda! Uczeni są owi panowie pdwokaci owszem ale przecie żaden chłop z Dunajówki ani nawet żaden soł-d-at towarzysz z dawnej sotni nigdy by go o-ta-ką rzecz nie posądzili! Nie darmo mówią: chłopski rozum — dobry rozum! Wieczorem kiedy Józek kładł się spo-kojnie spać wszedł dozorca i kazał mu się zabierać na kolej Przyjechali spokoj-nie a w Schoenbergu zamknięto Józka w miejskim areszcie Przesiedział tam trzy tygodnie aż pewnego zimowego ranka za-prowadzono go do sądu Był to ten sam budynek w którym swego czasu sądzono Augusta tylko teraz pomalowany był świe-żo na biało Trzy lata temu kiedy był sczerniały i odrapany nie wyglądał tak groźnie Sala sądowa też była odnowio-na jakaś jaśniejsza niż wówczas ale Józ-kowi zrobiło się chłodno gdy żandarm kazał mu usiąść na prostej ławie przed wielkim stołem stojącym na podniesieniu Józek spojrzał na czerniejący na ścianie krucyfiks i przeżegnał się tego powodu zainteresowały bardziej uczonych sprawami przemęczenia wypoczynku i snu Co dzieje się jeżeli czło-wiek nie przespał jednej no-cy? Tętno ilość oddechów temperatura ciała morfolo-gia krwi itp pozostają nie zmienione chociaż samopo-czucie pogarsza się wyraźnie Ustalono jednak pewne te-sty — sprawdziany służące do badania tych spraw Je-den z nich polega np na ob-serwowaniu w ciaau 40 mi-nut słabych sygnałów świetl-nych Okazuje się iż po nie-przespanej nocv koncentra-cja uwagi obniża się i spo-strzegawczość jest znacznie zmniejszona Jeżeli natomiast każemy badanemu po nieprzespanej nocy wykonywać czynności mniej nużące jak np ryso-wanie figur geometrycznych to stwierdza sie że wykazu-je on je równie dobrze jak człowiek który spal normal-nie Dlatego przemęczenie kierowców powoduje więcej wypadków na autostradach niz w mieście gdzie jazda jest bardziej urozmaicona Badania wykazały iż skut-ki powiększają się przy dłuż-szym niedosypianiu Dotych-czas przyjęto za normę 8 go-dzin snu na dobę chociaż bardzo wiele osób sypia mniej Naukowcy zadają więc pytanie czy nie czynią one tego kosztem zdrowia Pyta-nie to ma niezmiernie ważne znaczenie i powinno być roz-strzygnięte jako problem na-ukowy Wiele osób wykonu-je pracę nerwową w usta-wicznym napięciu i kosztem normalnej ilości godzin snu i coraz częście spotyka się ludzi którzy regulują sen je-dynie tylko przy pomocy proszków uspakajających i nasennych A te 'właśnie środki są niezwykle niebez-pieczne dla kierowców po-nieważ powodują ogranicze-nie uwagi i refleksu jeszcze (Dokończenie ze str 4) Na polecenie przełożonych z '„dwójki" do "których należaf m in płk Wiktorowski (auten-tyczność tego nazwiska nie jest pewna) w 1938 r zlikwidował swoją firmę i od Bronisława Maternę kupił sklep tytoniowy przy ul 78 Sklep ten zapewniał mu stałe i wysokie dochody — przy sto-sunkowo małym wysiłku osobi-stym Miał _ wtedy stopień po-rucznika W sierpniu 1939 r zmobilizo-wan- o go by z chwilą wybuchu wojny przejął kierownictwo gdyńskiej komórki wywiadow-czej Wojska Polskiego i konty-nuował pracę w wypadku wkro-czenia Niemców Po zajęciu mia-sta zwerbował do swej komórki m in właściciela palarni kawy — znanego fotografika Tadeusza Wańskiego oraz byłego pracow-nika magazynu portowego GAL u — Stanisława Hickicwicza Sam nie unikał towarzystwa Niem-ców stwarzając wokół siebie fa-mę zasłużonego pruskiego ofi-cera Wykorzystywał doskonała znajomość niemieckiego a nade wszystko bogate zapasy tytoniu i żywności „Mam u siebie pól magazynu portowego" — cheł-pił sie przed Ilickiewiczem Kiedy w końcu 1939 r w spo-sób brutalny hitle-rowcy wysiedlili z Gdyni więk-szą część polskiej inteligencij i właścicieli domów Wiśniewski był już „Niemcem" i nazywał się Anton Wiens Posługiwał się rzecz jasna wyłącznie językiem niemieckim Wzbudzało to wśród Polaków powszechne obu-rzenie i potępienie które1' — kiedy w klapie marynarki Wien-s-a zauważono wpięty-- Hackcn-kreut- z — zamieniło się w soli-darną nieukrywaną pogardę Przed Wickiewiczem Wiens postawił zadanie jak najszybsze-go wejścia do którejkolwiek in-stytucji hitlerowskiej w porcie który stopniowo zmieniał się w wielką coraz ruchliwszą i cor?z ważniejszą bazę Kriegsmarine Zadanie Hickiewicz spełnił szyb-ko i zręcznie Dzięki znajomości z młodym pochodzącym z pod Wejherowa porucznikiem Pagla-sche- m — znalazł pracę w maga-zynie Kriegs-marine ulokowanym w dawnym budynku firmy Pantarei przy ul Polskiej Odtąd nosił przy sobie legitymację „Kriegsmarine Ge-raetela- ger — Gotenhaf en" gdzie prowa-dził kartotekę materiałów Był jak najdokładniej zorientowany kiedy i jakie okręty wrócą z mo-rza które i na jak długo opusz-czą port Ten sam magazyn zao-patrywał rozbudowywane stop-niowo wokoło Gdyni i Gdańska przez wiele godzin następne-go dnia Aby doraźnie zapobiec skutkom zmęczenia propono-wane są obecnie i badanie doświadczalnie różnego typu urządzenia alarmowe Naukowcy brytyjscy pra-cują obecnie nad takim apa-ratem który zapala światło lub dzwoni czy też sygnalizu-je w inny sposób gdy czło-wiek znajduje sie na pogra-niczu uśnięcia Główną część układu stanowią elektrody z tkaniny prąd elektryczny Człowiek usypia-jący ma bowiem inna elek-tryczna odporność skóry niż normalnie co próbuje się wykorzystać do uruchomie-nia aparatu sygnalizacyjnego Bardziej prosty w układzie jest inny typ takiego '"bu-dzika" zbudowany przez jed-na z firm w Stanach Obok pedału gau znajduje sie nrzycisk który po włączeniu cuzika trzeba stale lewą noga gdyż ina-czej zaczyna działać klakson Doświadczenia wykazały iż spadkowi uwagi przy się drętwieniu orzed zaśnięciem towarzyszy ównież osłabienie napięcia mięśni Klakson odzywa się wtedy podobno niezawodnie ostrzegając nie tylko kierów-n-e ale i pasażerów auta o gro-żącym niebezpieczeństwie Z bardziej prostych i do-stępnych każdemu metod na-leży polecić krótkie przerwy w prowadzeniu wozu i roz-prostowanie członków najle-piej w lesie dobrze jest rów-nież przemyć twarz przezor-nie zabraną wodą Jechać trzeba raczej szybko ponie-waż powoduje to koncentra-cje uwagi podczas gdy szum wolno pracującego silnika wozu działa wybitnie usypia-jąco Unikać też należy je-dzenia w czasie drogi a za-brać z sobą zapas czarnej ka-wy w termosie No i przede wszystkim wyspać się nale-życie przed wyruszeniem w podróż (r) W samej paszczy Iwa Wiśniewski Ship-chandlers- ką świętojańskiej niezwykle zaopatrzeniowym Stsndartverwal-tun- g' przewodzącej Zjedno-czonych sprężynujący przytrzy-mywać rozp-oznającym należące do Kriessmarine-- sta-nów iska „jrtylęrjj nizeciwlolni- - czej zwane w skrócie „MFA" — Marinę Flak-ArtPIeri- e W tym samym mniej więcej czasie Wański ropoczął palenic-kaw-y dla Kriegsmarine i nawią-zał liczne stosunki z Niemcami Każdy z nich znał wielu Pola-ków zatrudnionych w" porcie stoczniach czy innych instyiu-cjac- h hitlerowskich często mie-li oni dobre kontakty z Niem-cami lub z Polakami blisko z nimi zaprzyjaźnionymi W ton sposób stopniowo w rękach Wicnsa znalazły się nici wiel-kiej siatki wywiadowczej która swoimi nitkami sięgała równic": w głqb Rzeszy — do Berlina Hamburga i innych wielkich miast gdzie Wiens miał znajo-mych lub krewnych "swych zna-jomych Utrzymywanie z tymi ludźmi kontaktów nie przedsta-wiało dla niego większej trud-ności Jeśli „w celach handlo-wych" nie mógł tam wyjechać I osobiście wysyłał kogoś ze swe- - IV 11 łUUŁIl lllJllIIV II ł J WjUŁII do swego stryja w Berlinie a dla zmylenia uwagi policji za-bierał skrzynię 7 jajkami jed-nocześnie zaś przewoził d!a Wiensa „drobne" przesyłki któ-re zostawiał w określonym skle-piku z tytoniem jako „papiery handlowe" Łączność z różnymi miastami Pomorza czy Wielkopolski rów-nież nie sprawiała większych kłopotów Do Inowrocławia np jeździła co pewien czas na ku-rację żona Antona — pani Ju-lianna Również Hickiewicz prze-woził tam dla niej jakieś prze-syłki od męża A do Berlina' i Generalnej Guberni w celach rodzinnych podróżowała pocho- - dząca z rodziny niemieckiej żona ' Hickiewicza Do Warszawy jeździł 'najeżę- - i ściej sam Wiens i to regulirnłe ' co miesiąc zwykle po zakończe-niu rozrachunków z urzędem go-spodarczym w okupacyjnym za-- : rządzie miejskim w Gdyni Po powTOcie już po kilku dniach znowu pakował walizki i wybie--1' rał się do Niemiec Podróżował [zawsze pierwszą klasą w przc-- [ ciziałacn zajętycn przez hitlerow-skich oficerów raz nawetodbył : podróż w towarzystwie samego dra Lbellgena z którym 'w Wer- - „ szawie wysiadł razem Widok paradującego u boku Wiensa wyższego oficera gestapo w mundurze z trupią główką i ' znaczkiem SD na iękawie — w pierwszej chwili wzbudził po- -' płoch wśród łączników którzy oczekiwali Wiensj na warszaw- - skim dworcu Odtąd w Warsza-wie mówiono że „Wiens siedzi w samej paszczy lwa" - (Cbui dalszy nastąpi) r
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, July 18, 1972 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1972-07-18 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000922 |
Description
Title | 000466 |
OCR text | Ti" YAJq iriin --'ff'infCJ-jtiru-i- M u ummuk - 'i i 'pt"t Jw H- - —- - -- - i ' ti"f— -- "iip -- - '¥f"" J"" ' f : j IJ U -- 4" lt' V flir7' fl " 4i „ Ił- t - Nit 51 a- - "ZWIAZKOWieC" - LIPIEC (July) wtorek 18 - 1972 STR 7 WIADOMOŚCI MONTREALSKIE NOPELLES DE MONTREAL MONTREAL NEWS BIURA REDAKCJI I ADMINISTRACJI: 4617 Park Ave„ Tel 288-195- 3 Redaktor: ADAM JURYK W Mazurkiewicz przedstawiciel: 4926 Dunn Av Córę Sr Paul Montreal 205 PQ Tel 766-648- 9 — Przyjmuje prenumeraty i ogłoszenia Odpowiedzialność czy postrach Od Redakcji: Publikujemy ostatni z serii artykuł p F Krakowskiego na temat Ustawy Nr 65 doniosłego aktu ustawodawczego mającego zreorganizować i uregulować działanie nowej struktury służby zdrowia i opieki spo-łecznej w prowincji Quebec W publikacjach ogłoszo-nych na łamach ''Związkowca" autor ograniczył się do przedstawienia Ustawy 65 oraz wyrażenia uwag w za-sadniczych kwestiach Sadrimy że cykl artykułów speł-nił swoje informacyjne zadanie i będzie w jakiś sposób służył działaczom skupionym w ich normalnej pracy a jednocześnie za pomocą tych artykułów społeczność polonijna w Montrealu miała mozncść zapoznać się z całością zagadnienia Tymbardziej ze chodzi tu wciąż o naszą naczelną polonijną instytucje charytatywna Polsko-Kanadyjs- ki Instytut Dobroczynności wraz z jego przybudówkami organizacyjnymi której los formujący sie na tle nowych przemian socjalnych napawa każ-dego z nas głęboką troską Ostatni z cyklu artykuł omawia problem ochrony sektoru charytatywno-społeczneg- o wyłoniony w Ustawie Nr 65 jak się wyraża Autor w sposób niemal drasty-czny w stosunku do grupy pracowników społecznych Można się dodatkowo zastanawiać czy dział sankcji musiał sie znaleźć w tekście ustawy której podłożem ma być mimo wszystko miłosierdzie i chęć niesienia pomocy bliźnim Jedną z najważniejszych konsekwencji wejścia w życie ustawy Nr 65 jest fakt wpro-wadzenia sankcji administra-cyjnych i sankcji karnych o-kreślo- nych postanowieniami Sekcji 5 i 7 ustawy stosowa-nych w przypadkach uchy-bień przekroczeń i ewentl przestępstw popełnionych w czasie pełnienia funkcji w in-stytucji spoleczno-charylatyw-n- ej Sekcja V — sankcje administracyjne Sankcje administracyjne za przekroczenie postanowień u-sta- wy Nr 65 i odnośnych re-gulaminów objęte są artyku-łami 120-12- 8 ustawy i przewi-dują następujące główne sankcje administracyjne w stosunku do winnych przekro-czenia ustawy: a) przejęcie administracji instytucji społecznej przez Ministerstwo b) w pewnych wypadkach zawieszenie rady administra-cyjnej w pełnieniu funkcji c) zarządzenie dochodzeń i mianowanie przez Minister-stwo do Spraw Społecznych administratora instytucji na okies prowadzenia docho-dzeń Punkty c) i d) wymienione-go artykułu budzą pewne wątpliwości z uwagi na ich nie precyzyjne ogólnikowe sformułowania mogące spo-wodować pewne nadużycia i na pewno niepotrzebne wdro-żenie dochodzeń i wywołanie tym samym zakłóceń w nor-malnej działalności instytucji Zwłaszcza ze pewne osoby lub grupy mogą wykorzystać przepisy prawa i zgłaszać skargi i zażalenia — czego by-liśmy już świadkami w prze-szłości 1 — Swoje — Schuft! Schurke! Gauner! Halunke! Moerder! — posypały się wyzwiska Józek zerwał się z ławki aby wrzasnąć że to nieprawda ale go Roweg szarpnął i krzyknął: — Ruhig! cicho ujął głowę w'dłonie i oparł łokcie na kolanach W mózgu kotłowała się ciągle ta sama myśl: Za co? Przeciem niewinny! W Neu-Strelit- z zamknęli go od razu do osobnej celi Kiedy go Roweg oddawał w ręce dozorców Józek zdobył się nagle na całe okrągłe zdanie: — Herr Landjeger powiedzcie staremu Eggertowi i Friedzie że ja dziecka nie za-biłem I powiedzcie że ich z serca pozdra-wiam — Wypowiedział to wszystko swoją łamaną niemczyzną tak że dozorcy ryknęli śmiechem A potem wyciągnął rękę Ro-we- ga — Bądźcie zdrowi Ale Roweg dostojny w paradnym mun-durze i pikelhaubie bez pokrowca się i mruknął: — Weg mit der Hand! Józek się cofnął i spuścił rękę Tego samego dnia zaprowadzili do sędziego śledczego a na drugi dzień do prokuratora Sędzia śledczy mówił z Józ-kiem krótko Przeczytał mu jakieś proto-kóły charkbcząc po berlińsku pisał też coś przy tym a potem kazał Józkowi pod-pisać Józek podpisał wielkimi literami: Józef Jakubowski a potem cofnął się o dwa kroki odkaszlnął i zaczął swym ory-ginalnym żargonem: — Ja panie sędzio zawsze wiedziałem że August :i Kreutzfeld — Maul halten! — przerwał mu młody nerwowy sędzia Józek zrozumiał Kiedy go na drugi dzień do prokuratora chłop myślał że zemdle-je wielkim biurkiem siedział zabity przez Żajczykowa kapitan dowódca obozu jeńców w Magdeburgu! sama trupia twarz! Takież samo szkiełko w oku takie same wielkie" szerokie zęby! Tylko star-szy jakiś zniszczony jakby wprost z grobu wyszedł i odziany na czarno Patrzył ju-parc-ie na Józka oczyma koloru wody] z których biła martwota chłód i złość Jakubowski stał przy drzwiach jak za 7 Dla przykładu przytaczam takie postanowienia ustawy które budzą zastrzeżenia Art 120 pkt c cytuje jako powód do zastosowania sankcji: "je-żeli instytucja stosuje lub to-leruje sytuacje która by mo-gła narazić zdrowie lub samo-poczucie Cbien-etre- " — "do- li obyt") pensjonariuszy któ-rych instytucja przyjmuje i mogła by przyjąć w przyszło-ści" W punkcie d) tego samego artykułu 120 podano jako po-wody do zastosowania sankcji administracyjnych: "Naduży-cie zaufania lub złe zachowa-nie sie jednego lub więcej członków Rady Administra cyjne" Postanowienia te sa moim zdaniem zbyt ogólnie sformu-łowane i mogą wywołać za-mieszanie # i przynieść szkodę samej instytucji Kwestia "za-chowania sie" jest sprawą zbyt rozciągliwa i nie przypadek mógłby być inter-pretowany jako pociągający za sobą możliwość lub konie-czność zastosowania sankcji Moim zdaniem chodzi tu o takie '"zachowanie sie" które może pociągnąć szkodliwe skutki dła instytucji lub pen-sjonariuszy Miejmy jednak nadzieje ze regulaminy i roz-porządzenia wykonawcze wy-jaśnią te sprawę odpowiednio Ten sam artykuł 120 prze-widuje administracyjne sank-cje za dokonane wydatki na cele nie przewidziane w bud-żecie lub takie które "nie zo-stały uprzednio zatwierdzone" przypadła uchybień czy wykroczeń są bardziej uchwy-tne i oczywiste w rozumieniu ustawy Nr 65 Należy zwrócić szczególną uwagę na artykuł 128 ustawy mówiący o mianowaniu przez Gubernatora Prowincji na I Jerzy Kossowski 34 y ŚMIERĆ W SŁOŃCU - 1 Usiadł do nadął go zaprowadzono Za Ta każdy Te hipnotyzowany a ze zdrewniałych warg wypłynął mu szept: śmierć Po długiej chwili prokurator drgnął za-dzwonił Wszedł sekretarz i skłonił się głęboko — Patrz pan na ten słowiański pysk — zaskrzeczał prokurator — Idealny typ mordercy Józek słów nie rozumiał ale głos wydał mu się jakby kapitana — Tak to moja śmierć — pomyślał opuszczając głowę Przesłuchanie u prokuratora trwało kró-tko bo Józek prawie nie odpowiadał Nie mógł się opanować nie rozumiał o co go pytano i powtarzał w kółko: Ik nicht wis-se- n — ik nicht schuldig — Szczwany drań! Ein durchtriebener schlauger Gauner! — skwalifikował go prokurator Mueller Józek podpisał co mu kazano i wrócił do celi Przesłuchiwano go później w taki sam spos"ób jeszcze trzy razy a w sześć tygodni później przysłano mu do celi ad-wokata Józek zląkł się z początku bardzo gdy mu dozorca powiedział że odwiedzi go pan "Rechtsanwalt" Nie wiedział że to znaczy adwokat Pamiętał słowo "Staats-anwalt- " prokurator i nie widział różni-cy między jednym słowem a drugim Uspokoił się dopiero gdy do celi wszedł pulchny rumiany pan i powitał go uśmie-chem Koch mówił adwo-kat — Nazywam się — — i mam was bronić z urzędu Józek nie bardzo rozumiał ale ośmieli-ło go dobre spojrzenie pogodnego pana — Ja rozumiem tylko platt-deutsc- h — wykrztusił stojąc skromnie — A to świetnie Znam platt-deutsc- h porozumiemy się Otóż mam was bronić Jesteście oskarżeni o zamordowanie swe: go syna Opowiedzcie jak to było — Co? - — Dlaczegoście go zamordowali? — Ja?! Ja go przecie nie zamordowa-- ' łem — Przecież przyznaliście się — Kiedy? Nie mogłem się przyznawać panie bom dziecka nie zamordował — Podpisaliście przecie protokół u pa-na prokuratora — Zawsze protokóły się podpisuje Ale ja się nie przyznałem wniosek Rady Ministrów Pro-wincji Komisarza kwestiono-wanej instytucji dla przepro-wadzenia dochodzeń w spra-wach odnoszących się do ad-ministracji lub działalności 'fonctionement) instytucji Artykuł 127 przewiduje po zbawienie administratorów in stytucji ich funkcji oraz zasta wienie ich nominacja lub wy borem nowych członków Ra dy Administracyjnej Sekcja VII — sankcje karne Ustawa Nr 65 przewiduje s?nkcje karne w stosunku do członków Rady Administra-cyjnej lub do całej koropora-cj- i za przekroczenia ustawy lub regulaminów Sankcje karne wyrażają sie w nałoże-niu grzywny czyli kary pie-niężnej oraz zapłacenie kosz-tów sądowych Osoby poje-dyncze są narażone na uisz-czenie grzywny w wysokości od minimum S200 do $1000 maksimum natomiast instytu-cja — korporacja na mini-mum S500 do maksimum $5000 grzywny — Kto podlega karze w przypadku naruszenia ustawy Nr 65? Jeśli Korporacja (instytu-cja) naruszy przepisy ustawy i regulaminów każdy admin-istrator urzędnik lub agent Korporacji który zarządził lub upoważnił do działania powodującego przekroczenie przepisów ustawy — albo który zgodził się na to przy-stał lub uczestniczył — win-ny jest współdziałania w prze-kroczeniu przepisów ustawyŁ bez względu nartp czyKpr- - poracja została pociągnięta do odpowiedzialności lub bez względu na to czy została za winną Są to moim zdaniem bar-dzo ostre sankcje karne jeśli weźmie się pod uwagę że od-- noszą się przede wszystkim do społecznego elementu Dlate-go tez każdy administrator dyrektor generalny i inni po-winni by zapoznać się dokła-dnie z ustawą Nr 65 i pochod-nymi regulaminami aby po-bierając uchw -- y i decyzje w sprawach finansowych byli pewni że działają zgodnie z literą prawa i intencją ustawy oraz powinni znać dokładnie problemy budżetowe swojej Korporacji Ramy niniejszego artykułu nie pozwalają mi na dokładną analizę wszystkich aspektów prawnych ustawy Nr 65 Bę-dzie to możliwe z chwilą ogło-szenia regulaminów i zarzą-dzeń wykonawczych które jak wiadomo nadają zwykle kierunek w realizacji aktów ustawodawczych Fr Krakowski —'TWSPOMNIENIE POŚMIERTNE w pierwszą rocznicę zgonu f śp Eugeniusz Rzepki który zginał śmiercią tra-giczną 18 lipca 1971 w Montrealu licząc lat 37 — wyrażamy głęboki żal i tęsknotę które pozostają w naszej pamięci wciąż żywe po utracie Ciebie ukocha-ny Synu i Bracie W tym dniu składamy wiązankę kw ialów na Twym grobie Twoja nie obecność wśród nas wcia? nas boli ale duchową jed ność z Tobą głęboko odczu-wamy śpij w spokoju Pogrążeni w żalu Matka Siostra i Kuzynki ba wn Wiriuwi 11 842-550- 4 Miiszk M St Jtmu St Wart 400 — — To może jakieś nieporozumienie? — Nie wiem — Więc dlaczegóż kiedy pytał czy to wyście zabili chłopca powiedzieliście tak? — ' Nie panie Nikt mnie o to nie py-tał i ja nic takiego nie mówiłem — Więc słuchajcie Musimy całą spra-wę omówić dokładnie: jesteście oskarże-ni o to że w dniu 9 listopada udusiliście swoje dziecko i zakopaliście je w króliczej jamie Później szukaliście go głośno po chatach pytaliście wszystkich dookoła by odwrócić od siebie podejrze-nie i przez trzynaście dni wprowadzaliście w błąd tamtejszych żandarmów Prawie wszystkie zeznania świadków są przeciw-ko wam więc musicie mi dokładnie opo-wiedzieć całą sprawę a przede wszystkim godzina po godzinie: coście robili gdzieś-ci- e byli żebym się zorientował jak mam was bronić — Proszę pana! Cóż ja tu będę wiele mówił kiedy tu nie ma wiele do powie-dzenia Wszyscy we wsi wiedzą żem się kochał z Idą że Ida pomarła że dziecko zostało na mojej opiece żem chciał je za-brać od babki bo jest pijaczka i chciałem je chować u siebie za Eggertowym zezwo-leniem Przychodzę ja do Nogensowej te-go dnia co to chłopak zginął chcę dziec-ko zabrać a tu w chacie jest tylko ten głupi Hannes Pytam go gdzie mój Ewald on ot jak głupi powiada: ym-m- a Niby że nie ma Obszukałem cały dom byłem u Kreutzfeldów poszedłem na wieś myś-lałem że stara zostawiła bachora może u sąsiadów ale nie Nie ma nigdzie trzynastego dnia znalazł' Faust w króliczej jamie Ot i tyle panie wszyst-kiego Cóż ja mogę więcej wiedzieć Szko-da tego dzieciaka bo to było i ciche i do-bre i oczy miał takie samusieńkie jak nie-boszczka Ida — A pamiętacie dokładnie o której go-dzinie byliście w jakim miejscu? — Pamiętam Jak się ściemniło naobro-czyłe- m i poszedłem do Nogensów — A któraż to była godzina? — No mówię jak się ściemniło — To pewnie szósta? — Może — A nie wiecie dokładnie? — Zegarka nie mam ale pewnie koło szóstej — Kiedy widzicie to trzeba wiedzieć dokładnie No ale to się może jakoś I cóż dalej? — Dalej już nic Potem dziecko zna-leźli mnie zaaresztowali i to wszystko Adwokat zrozumiał że bez szczegóło-wych pytań niczego nie ustali — Więc twierdzicie że wyście tej zbro-dni nie spełnili? — E cóż też mówicie panie! Jakie ja Zmęczenie -- wróg nr 1 kierowcy ślady wypadków drogo-wych znaleźć można na każ-dej autostradzie Tam gdzie po dłuższym prostym odcin-ku następuje zakręt widać ciemne ślady opon na pobo-czu na skraju nasy-pu pozostałości po uderzeniach na drzewach j Poślizg? Nadmierna szyb kość czasem tak ale naj-częściej są to nader wymow-ne dowody senności za kie-rownicą wroga kierowcy nie mniej groźnego aniżeli alko-hol Jest rzeczą oczywistą iż człowiek przemęczony nie po-winien prowadzić samocho-du gdyż stwarza na drodze stan wielkiego zagrożenia W razie wypadku stanowi to o-kolicz- ność poważnie obciąża-jąca Jednak w związku z tym nasuwa się szereg wątpliwo-ści Przemęczenie trudno jest bowiem zmierzyć jak procent zawartości alkoholu we krwi a odporność indywidualna wykazuje dużą rozpiętość Co więcej ten sam kierowca re-aguje pod tym względem bar- - dzo różnie zależnie od stanu fizycznego i psychicznego od warunków atmosferycznych a nawet od pory roku — wiosna jest pod tym wzglę-dem najgorsza jak się prze-konano Odrętwienie charak-terystyczne dla stanu prze-męczenia ogarnia kierowcę stopniowo i najuczciwiej podchodząc do rzeczy trudno jest ocenić przed którym za-krętem jazdę należałoby przerwać Powstaje więc potrzeba znalezienia metod obiektyw-nej oceny tych zjawisk a także sposobów ostrzegania i zapobiegania Właśnie wy-padki drogowe powstające z TEXTILE EXP0RT Sky krepolina zamsz i inne atrakcyjne materiały Ceny eksportowo — Dosko-nała jakość — Wielki wybór Wysyłamy paczki do Polski gwarantowany przelicznik 200 zł za 1 dolara TEXTILE EXPORT 112 St Paul St West Room 405 4 piętro Montreal Que Tel 844-692- 0 43-S-1- 05 TADEUSZ KONBRAT lim ADWOKAT Kopernika Tl Biur: 6844532 poktj Montrul was naumyślnie Aż dziecko konie usta-li czasem czasem bym mógł zrobić coś podobnego! Porwać się na takie dzieciątko co ani bronić się nie potrafi! A i to wam powiem że mnie to dziecko bardzo lubiło! Więc jakże takie stare chłopisko jak ja mogłoby zabić nie-winne dzieciątko?! — świadkowie mówią że wam to dzie-ciątko było ciężarem — Nie rozumiem — No że było wam ciężko płacić na utrzymanie dziecka — Pewnie lekko nie było bom się za-dłużył na chorobę Idy alem płacił regu-larnie Tyle jeszcze miałem Inom żałował że to na darmo bo stara wszystko przepi-jała — Więc jednym słowem mówicie żeś-cie dziecka nie zabili? — Na moją duszę nie zabiłem! Powiedz-cie to panie i panu sędziemu temu mło-demu i temu co ma szkiełko w oku — Cóż ja im mam mówić! Sami powie-cie za trzy tygodnie na rozprawie Prze-wiozą was do Schoenbergu dziś w nocy pociągiem — Dlaczego do Schoenbergu? — Bo Palingen tam przynależy — Aha — odparł Józek ale nie zrozu-miał dlaczego Było mu przykro że w po-ciągu znowu będą się nań gapić ludzie a może i wymyślać Adwokat pożegnał go zwyczajnym "auf wiedersehen" i wyszedł Józek został sam i uśmiechnął się: taki ten adwokat dobry i miły i widać że ro-zumny a jakiś taki jak małe dziecko! Oczy ma jasne uśmiechnięty rumiany i tak łagodnie mądrze mówi a przecie Jakże mógł przypuszczać że on Józef Ja-kubowski Polak i katolik mógłby zabić małego Ewalda! Uczeni są owi panowie pdwokaci owszem ale przecie żaden chłop z Dunajówki ani nawet żaden soł-d-at towarzysz z dawnej sotni nigdy by go o-ta-ką rzecz nie posądzili! Nie darmo mówią: chłopski rozum — dobry rozum! Wieczorem kiedy Józek kładł się spo-kojnie spać wszedł dozorca i kazał mu się zabierać na kolej Przyjechali spokoj-nie a w Schoenbergu zamknięto Józka w miejskim areszcie Przesiedział tam trzy tygodnie aż pewnego zimowego ranka za-prowadzono go do sądu Był to ten sam budynek w którym swego czasu sądzono Augusta tylko teraz pomalowany był świe-żo na biało Trzy lata temu kiedy był sczerniały i odrapany nie wyglądał tak groźnie Sala sądowa też była odnowio-na jakaś jaśniejsza niż wówczas ale Józ-kowi zrobiło się chłodno gdy żandarm kazał mu usiąść na prostej ławie przed wielkim stołem stojącym na podniesieniu Józek spojrzał na czerniejący na ścianie krucyfiks i przeżegnał się tego powodu zainteresowały bardziej uczonych sprawami przemęczenia wypoczynku i snu Co dzieje się jeżeli czło-wiek nie przespał jednej no-cy? Tętno ilość oddechów temperatura ciała morfolo-gia krwi itp pozostają nie zmienione chociaż samopo-czucie pogarsza się wyraźnie Ustalono jednak pewne te-sty — sprawdziany służące do badania tych spraw Je-den z nich polega np na ob-serwowaniu w ciaau 40 mi-nut słabych sygnałów świetl-nych Okazuje się iż po nie-przespanej nocv koncentra-cja uwagi obniża się i spo-strzegawczość jest znacznie zmniejszona Jeżeli natomiast każemy badanemu po nieprzespanej nocy wykonywać czynności mniej nużące jak np ryso-wanie figur geometrycznych to stwierdza sie że wykazu-je on je równie dobrze jak człowiek który spal normal-nie Dlatego przemęczenie kierowców powoduje więcej wypadków na autostradach niz w mieście gdzie jazda jest bardziej urozmaicona Badania wykazały iż skut-ki powiększają się przy dłuż-szym niedosypianiu Dotych-czas przyjęto za normę 8 go-dzin snu na dobę chociaż bardzo wiele osób sypia mniej Naukowcy zadają więc pytanie czy nie czynią one tego kosztem zdrowia Pyta-nie to ma niezmiernie ważne znaczenie i powinno być roz-strzygnięte jako problem na-ukowy Wiele osób wykonu-je pracę nerwową w usta-wicznym napięciu i kosztem normalnej ilości godzin snu i coraz częście spotyka się ludzi którzy regulują sen je-dynie tylko przy pomocy proszków uspakajających i nasennych A te 'właśnie środki są niezwykle niebez-pieczne dla kierowców po-nieważ powodują ogranicze-nie uwagi i refleksu jeszcze (Dokończenie ze str 4) Na polecenie przełożonych z '„dwójki" do "których należaf m in płk Wiktorowski (auten-tyczność tego nazwiska nie jest pewna) w 1938 r zlikwidował swoją firmę i od Bronisława Maternę kupił sklep tytoniowy przy ul 78 Sklep ten zapewniał mu stałe i wysokie dochody — przy sto-sunkowo małym wysiłku osobi-stym Miał _ wtedy stopień po-rucznika W sierpniu 1939 r zmobilizo-wan- o go by z chwilą wybuchu wojny przejął kierownictwo gdyńskiej komórki wywiadow-czej Wojska Polskiego i konty-nuował pracę w wypadku wkro-czenia Niemców Po zajęciu mia-sta zwerbował do swej komórki m in właściciela palarni kawy — znanego fotografika Tadeusza Wańskiego oraz byłego pracow-nika magazynu portowego GAL u — Stanisława Hickicwicza Sam nie unikał towarzystwa Niem-ców stwarzając wokół siebie fa-mę zasłużonego pruskiego ofi-cera Wykorzystywał doskonała znajomość niemieckiego a nade wszystko bogate zapasy tytoniu i żywności „Mam u siebie pól magazynu portowego" — cheł-pił sie przed Ilickiewiczem Kiedy w końcu 1939 r w spo-sób brutalny hitle-rowcy wysiedlili z Gdyni więk-szą część polskiej inteligencij i właścicieli domów Wiśniewski był już „Niemcem" i nazywał się Anton Wiens Posługiwał się rzecz jasna wyłącznie językiem niemieckim Wzbudzało to wśród Polaków powszechne obu-rzenie i potępienie które1' — kiedy w klapie marynarki Wien-s-a zauważono wpięty-- Hackcn-kreut- z — zamieniło się w soli-darną nieukrywaną pogardę Przed Wickiewiczem Wiens postawił zadanie jak najszybsze-go wejścia do którejkolwiek in-stytucji hitlerowskiej w porcie który stopniowo zmieniał się w wielką coraz ruchliwszą i cor?z ważniejszą bazę Kriegsmarine Zadanie Hickiewicz spełnił szyb-ko i zręcznie Dzięki znajomości z młodym pochodzącym z pod Wejherowa porucznikiem Pagla-sche- m — znalazł pracę w maga-zynie Kriegs-marine ulokowanym w dawnym budynku firmy Pantarei przy ul Polskiej Odtąd nosił przy sobie legitymację „Kriegsmarine Ge-raetela- ger — Gotenhaf en" gdzie prowa-dził kartotekę materiałów Był jak najdokładniej zorientowany kiedy i jakie okręty wrócą z mo-rza które i na jak długo opusz-czą port Ten sam magazyn zao-patrywał rozbudowywane stop-niowo wokoło Gdyni i Gdańska przez wiele godzin następne-go dnia Aby doraźnie zapobiec skutkom zmęczenia propono-wane są obecnie i badanie doświadczalnie różnego typu urządzenia alarmowe Naukowcy brytyjscy pra-cują obecnie nad takim apa-ratem który zapala światło lub dzwoni czy też sygnalizu-je w inny sposób gdy czło-wiek znajduje sie na pogra-niczu uśnięcia Główną część układu stanowią elektrody z tkaniny prąd elektryczny Człowiek usypia-jący ma bowiem inna elek-tryczna odporność skóry niż normalnie co próbuje się wykorzystać do uruchomie-nia aparatu sygnalizacyjnego Bardziej prosty w układzie jest inny typ takiego '"bu-dzika" zbudowany przez jed-na z firm w Stanach Obok pedału gau znajduje sie nrzycisk który po włączeniu cuzika trzeba stale lewą noga gdyż ina-czej zaczyna działać klakson Doświadczenia wykazały iż spadkowi uwagi przy się drętwieniu orzed zaśnięciem towarzyszy ównież osłabienie napięcia mięśni Klakson odzywa się wtedy podobno niezawodnie ostrzegając nie tylko kierów-n-e ale i pasażerów auta o gro-żącym niebezpieczeństwie Z bardziej prostych i do-stępnych każdemu metod na-leży polecić krótkie przerwy w prowadzeniu wozu i roz-prostowanie członków najle-piej w lesie dobrze jest rów-nież przemyć twarz przezor-nie zabraną wodą Jechać trzeba raczej szybko ponie-waż powoduje to koncentra-cje uwagi podczas gdy szum wolno pracującego silnika wozu działa wybitnie usypia-jąco Unikać też należy je-dzenia w czasie drogi a za-brać z sobą zapas czarnej ka-wy w termosie No i przede wszystkim wyspać się nale-życie przed wyruszeniem w podróż (r) W samej paszczy Iwa Wiśniewski Ship-chandlers- ką świętojańskiej niezwykle zaopatrzeniowym Stsndartverwal-tun- g' przewodzącej Zjedno-czonych sprężynujący przytrzy-mywać rozp-oznającym należące do Kriessmarine-- sta-nów iska „jrtylęrjj nizeciwlolni- - czej zwane w skrócie „MFA" — Marinę Flak-ArtPIeri- e W tym samym mniej więcej czasie Wański ropoczął palenic-kaw-y dla Kriegsmarine i nawią-zał liczne stosunki z Niemcami Każdy z nich znał wielu Pola-ków zatrudnionych w" porcie stoczniach czy innych instyiu-cjac- h hitlerowskich często mie-li oni dobre kontakty z Niem-cami lub z Polakami blisko z nimi zaprzyjaźnionymi W ton sposób stopniowo w rękach Wicnsa znalazły się nici wiel-kiej siatki wywiadowczej która swoimi nitkami sięgała równic": w głqb Rzeszy — do Berlina Hamburga i innych wielkich miast gdzie Wiens miał znajo-mych lub krewnych "swych zna-jomych Utrzymywanie z tymi ludźmi kontaktów nie przedsta-wiało dla niego większej trud-ności Jeśli „w celach handlo-wych" nie mógł tam wyjechać I osobiście wysyłał kogoś ze swe- - IV 11 łUUŁIl lllJllIIV II ł J WjUŁII do swego stryja w Berlinie a dla zmylenia uwagi policji za-bierał skrzynię 7 jajkami jed-nocześnie zaś przewoził d!a Wiensa „drobne" przesyłki któ-re zostawiał w określonym skle-piku z tytoniem jako „papiery handlowe" Łączność z różnymi miastami Pomorza czy Wielkopolski rów-nież nie sprawiała większych kłopotów Do Inowrocławia np jeździła co pewien czas na ku-rację żona Antona — pani Ju-lianna Również Hickiewicz prze-woził tam dla niej jakieś prze-syłki od męża A do Berlina' i Generalnej Guberni w celach rodzinnych podróżowała pocho- - dząca z rodziny niemieckiej żona ' Hickiewicza Do Warszawy jeździł 'najeżę- - i ściej sam Wiens i to regulirnłe ' co miesiąc zwykle po zakończe-niu rozrachunków z urzędem go-spodarczym w okupacyjnym za-- : rządzie miejskim w Gdyni Po powTOcie już po kilku dniach znowu pakował walizki i wybie--1' rał się do Niemiec Podróżował [zawsze pierwszą klasą w przc-- [ ciziałacn zajętycn przez hitlerow-skich oficerów raz nawetodbył : podróż w towarzystwie samego dra Lbellgena z którym 'w Wer- - „ szawie wysiadł razem Widok paradującego u boku Wiensa wyższego oficera gestapo w mundurze z trupią główką i ' znaczkiem SD na iękawie — w pierwszej chwili wzbudził po- -' płoch wśród łączników którzy oczekiwali Wiensj na warszaw- - skim dworcu Odtąd w Warsza-wie mówiono że „Wiens siedzi w samej paszczy lwa" - (Cbui dalszy nastąpi) r |
Tags
Comments
Post a Comment for 000466