000821 |
Previous | 21 of 56 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
CJ rr ~ 1 V5m?r--r -- ~vivs ' rmfm i&i' -- !T"iłTLfi£ T 7i~im :¥5t2je #£ - ? w & - J - sm li ZWIĄZKOWIEC - BOŻE NARODZENIE (X-ma- ) 1972 R „ _- - Życzenia - - lg WESOŁYCH SWiĄT BOŻEGO NARODZENIA jg £5 J SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU &? ft 31 z przesyła swym Klientom i całej WALLACES LADIES WEAR Właścicielka MARY ILECIC gj Duży najnowszych garderoby damskiej q gg 1081 Barton E j WESOŁYCH 5W4T BOŻEGO NARODZENIA $j Jj? SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU jfc SS ŻYCZY j3 ORKIESTRA £ ŚLĄZACY Muzyka na wszystkie okazje Nowoczesna i ludowa ys Tel 549-743- 9 — RS °jf Dużo serdecznych życzeń na & Narodzenia PM i Nowi RoJc 71 składa SI JL St R rrt g Kki — Tel K u: i Ont gj & W V u: r i g & g g j(8 °Q MOC ŻYCZEŃ ff0 S T 5 ii zasyła swej Klienteli i całej Polonii g? S Finesł Chinese Food — Steaks pi $ 650 Barton St East — Ont § Tel k° I X X I 31 k x 1 31 Polonii 1 wybór fasonów klasyczna święta Bożego Hamilton 545-269- 5 Hamilton Ul ŻYCZENIA WESOŁYCH SS v i CANADIAN IMPERIAL BANK I I OF COMMERCE SHERMAN BARTON BRANCH HAMILTON NAJSERDECZNIEJSZYCH ŚWIĄTECZNYCH NOWOROCZNYCH Aero Tavern Char-Broile- d Hamilton 544-502- 2 11 1 C'-CVVV#V&VV#VV'''#'fcVVV-Cl&' NAJSERDECZNIEJSZE SW7ĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO KUKU składa swoim Klientom i całej Folonii S MANDA MEN'S & BOY'S WEAR Rozmawiamy językami europejskimi 643 Barton St E Hamilton Ont Tel 545-933- 1 WWWWV5'VWVW'VWWWWVWV#VW fcj WESOŁYCH 5WJ4T BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY EASY ELECTRONICS ANTONI SOCZEK P Eng Części — Porady — Naprawy 771 Barton St E — Hamilton Ont Tel 544-552- 1 fc WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKI przesyła Hendry's Family Shoe Słore SPECJALIŚCI OBUWIA Sensacyjne w pasowaniu Wąskie szerokie damskie Dla wszystkich' dzieci _ 657 Barton St E Hamilton Ont Tel 544-578- 9 SjJ %i'iifiirfi''"' ° SERDECZNE ŻYCZENU ŚWIĄTECZNE & INOWOROCZNE ' § PneSljła I ftwun iHwtnn Smaczne potrawy i przekęski S 'A W piątki i soboty występy artystyczne g§ §912 Barton St E — Hamilton Ont $ § Tel 544-60-31 iiJiiag Najmłodszy (Ciąg dalszy ze słr 20) cze raz zaczepił w owej sprawie odpowiedziałem mu dobitnie że nie myślę zmieniać mojego zda-nia ani postępowania i zachowa-nia sie w stosunku do dziewczy-ny na co on kończąc niedopit:) jeszcze szklankę Pinarda rzeki z zimną i wściekłą determinacją: „Alor tu veras je t'enverais au Biribi" (Biribi był to naj-gorszego rodzaju karny obóz na Saharze w pobliżu Colombe-Be-sha- r dokąd wysyłano legioni-stów karanych sądem wojennym co najmniej na rok ciężkich ro-bót i dokąd wielu odjeżdżało ale daleko mniej wracało) Tego rodzaju obietnica była zatem groźnym ostrzeżeniem z którym trzeba było sie liczyć Rozma-wialiśmy o tym zaraz z Hand-lem i doszliśmy do zgodnego porozumienia że jest to całko-wicie w jego mocy stosując prowokacje fałszywe oskarżenia lub jak w tym przypadku proste złodziejstwo Zagubienie bagne-tu było sprawą o zasadniczym znaczeniu i niewspółmiernie ważniejszym przestępstwem niż zagubienie jakiejś innej części ekwipunku wojskowego Legia nie uznawała tego że legionista może coś zgubić Z powodu ni skiego uposażenia władze woj-skowe zgóry przesądzały sprawę zguby jako „sprzedaż" Arabom którzy byli bardzo chciwi na wszelkie tego rodzaju przedmio-ty ekwipunku wojskowego Zgu-ba jakiejś części ekwipunku była w stosunku do materialnaj straty zagubionego przedmiotu karana mniej lub więcej w ra-mach administracyjnych przy czym winowajca musiał ze swo-ich poborów zwrócić oficjalną cenę zagubionego przedmiotu Natomiast zguba czy też fak-tyczna „sprzedaż" jakiegoś ga-tunku broni była już sądzona przez sąd wojenny a to groziło conajmniej rokiem ciężkich ro-bót w Biribi Sytuacja wobec tego była beznadziejna gdyż ba-gnetu niczym nie można było zastąpić i Rossetti przy przeglą-dzie broni wiedząc o zgubie przede wszystkim 'zwróciłby na to uwagę W innym przypadku moi koledzy może by się całą U sprawą nie przejmowali ponie-waż jednak byłem niejako „dzie-ckiem sekcji" a zatem nastąpiła ogólna narada podczas której zapadła jednomyślna uchwała iż muszę „zdezerterować" f Było to" dla mnie uderzenie obuchem w głowę i cafKowuyiu uasi" załamaniem moich dalszych pla-nów życiowych Z początku pro-testowałem i nie chciałem ale wreszcie słowa Francuza który osobiście przesiedział półtora roku w Biribi przekonały mnie o konieczności tak poważnego kroku gdyż o ile nawet prze-trzymałbym dwuletnią karę w kamieniołomach (normalna ka-ra za stratę bagnetu) to i tak moja przyszłość oficerska w Lo-gii czy też w wojskach kolonial-nych była skończona gdyż jako były kryminalista nie byłbym dopuszczony do szkoły oficer-skiej w St Maxim Dezercja z Sidi Bel Abbes dla legionisty posiadającego pieniądze a ta-kowe miałem nie była podów-czas rzeczą trudną Konsulaty niemieckie nastawione z góry na sianie demoralizacji w Legii i ułatwianie dezerterom uciecz-ki z jej szeregów utrzymywały w Algierze i miejscowościach gdzie stały garnizony Legii taj-ne agentury których zadaniem było za małą opłatą dostarczanie dezerterom fałszywych doku-mentów i przebieranie ich w cy-wilów Adresy tych agentów były znane pewnym zaufanym ludziom w Legii i podawane ko-legom chcącym dezerterować również za pewną „koleżeńską" opłatą a zatem dostępne tylko pewnej kategorii legionistów będących w posiadaniu jakej takiej gotówki Więc ze łzami w oczach pożegnałem się tegoż wieczoru z moją sekcją i w to-warzystwie Handla jak nigdy nic opuściłem wieczorem kosza-ry „depot" Legii w Sidi Bel Abbes aby je znowu z dziwnym uczuciem melancholii przekro-czyć na krótką chwilę w sierp-niu 1944 roku a więc niemal w 37 lat później w mundurze pol-skiego pułkownika Sklep w którym mieściła się agentura niemiecka znajdował się w dzielnicy arabskiej w któ-rej wieczorem kręciło się wielu legionistów a zatem nie 'zwró-ciliśmy na siebie żadnej uwagi Agentem był zwykły żyd algier-ski 'który już widocznie musiał mieć więcej podobnych do mnie klientów Za 200 fr dostałem papiery francuskie na imię Jean Bartoiuc co do którego zapew-nił mnie iż ich poprzedni właści-ciel napęwno nie żyje i że mo-głem z całą pewnością i swobo-dą używać jego nazwiska na ca-łym' terytorium gdzie nad któ-rym rozciągała się władza fran-cuska ponieważ Jean Bartous nie ?splamił się żadną „mokrą" robotą i umarł pw rou temu w Algierze na malarię Za 100 fr dostałem trochę juz podno szone nie rzucające się w oczy ubranie cywilne i typowy fran-cuski beret małą podręczną wa lizkę z parą brudnej bielizny i zniszczoną parę trzewików niekoniecznie zbyt dobrze na mnie pasujących Wszystkie te dodatki były konieczne aby w razie mojego zatrzymania przez żandarmerię lub „gardę cham-petre- " udowodnić że jestem faktycznie niewinnym cywilem a nie jakimś dezerterem na któ-rych wyłapywanie w Algierze nastawiony jest każdy urzędmk policyjny Po przebraniu się Hnnripi 7 rariowoleniem stwier dził że jestem zupełnie „pas- - sable" jako autentyczny cywi1 i po braterskim i rzeczywiście j serdecznym pożegnaniu rozsia liśmy się aby się już nigdy wię-cej w życiu nie spotkać Pamięć po tym człowieku pozostała mi na zawsze drogą jako o koledze i przyjacielu a w znacznjm sto nniui wychowawcy życiowym' i Ruszyłem na sta c !„ kolejową gdzie po pokazaniu moich P- - pierów otrzymałem bilet kolejo wy do Oranu w którym wys- i-dłem na drugi azien o świcie Nie zatrzymując się nigdzie i jakoś nie zatrzymany przez sto jących na stacji w uranie lm darmów którzy tjacznym wo Kiem przyglądali się wysiadają cym z pociągu pasażerom ru szyłem do portu aby rozejrzeć się za jakimś statkiem cudo ziemskim udającym się do kra jów nie będących pod władzą francuską Było mi obojętne dokąd mnie on zawiezie gdyż v strasznym chaosie który wy vołała nagła zmiana mojego lo su nie potrafiłem sobie jeszcze wyrobić jakiegoś planu co do mojej przyszłości Trudno mi było uprzytomnić sobie iż tak nagle wyrwany zostałem z regu tarnego legionowego życia i ie stałem się znowu wolnym pa-nem samego siebie Czyż tu do-piero miała się zacząć moja prawdziwa przygoda? W porcie stało kilka statków i wśród nich rozpoznałem jeden o fladze austriackiej Nie na-myślając się długo po wąskich schodkach wkroczyłem na jegc pokład i od pierwszego spotka-nego marynarza zażądałem wi-dzenia się z kapitanem okrętu Miałem słuszną jak się okazało nadzieję że jako Austriak przej-mie on do wiadomości moją de-zercję i nie wyda mnie władzom francuskim a za robotę wko-nan-ą na statku przewiezie w ja-kieś bezpieczne dla mnie „jako dezertera" miejsce Brodatemu kapitanowi przed-stawiłem się jako Niemiec Franz Geyer dezerter z Legii i opowiedziałem całą moją spra-wę Wysłuchał w milczeniu mo-je opowiadanie potem zadał parę zdawkowych pytań obej-rzał moje francuskie papiery i w końcu zawyrokował: „Idź do kuchni Będziesz u kucharza skrobał kartofle" Ukłoniłem mu się grzecznie i ruszyłem do „kambuzy" czyli kuchni okręto-wej gdzie kucharz potrzebujący pomocnika przyjął mnie z o-twart- ymi rękoma Skrobanie kartofli nie było dla mnie no-wością gdyż czyniłem to niemal codziennie w Legii to też z za-pałem godnym innej sprawy za-brałem się do mojej nowej służ-by Zapowiedziano mi tylko abym się na pokładzie nie poka-zywał bo mogłem się jakiemuś żandarmowi wartującemu na molo mimo mojego przebrania z powodu moich wojskowych ru-chów wydać podejrzany Popo-łudniu ruszyliśmy w drogę jak się dowiedziałem do Fiume na morzu Adriatyckim I oto w tak Drozaiczny sposod zaKonc i='" moją stosunkowo krótką służbę W IJCgU CUU£U£ieiuaikicj -- - czyłem w jej szeregi przy dźwię ku trąbek i bębnów grającycn znaną piosenkę Legii „Tiens voilla du boudin" a opuści-łem ją cichaczem w nocy na-wet nie zdążywszy pożegnać się z dziewczyną która była fak-tycznym powodem 'tego' tak sta nowczego kroku"—' dezercji Do Fiume zawinęliśmy po dwóch tygodniach podróży i po-stoi w różnychpórtach Morza Śródziemnego lTu ku mojej przykrości kończył się mój pierwszy etap podróżniczy gdyż statek szedł (do remontu i czysz-ceni- a a większość załogi a więc i ja zostaliśmy"zwolnieni z pra-cy Marynarze roześli się po mieście gdy ja jeszcze stałem na 'pokładzie skrobiąc się w gło-wę i nie wiedząc faktycznie co z sobą począć? Pieniędzy już miałem bardzo' mało i żadnych planów na przyszłość Tu pod-szedł do mnie pierwszy oficer sympatyczny Kroat a znając mo-ją historie zapylał się có-- zamie-rzam kdalej z sobą robić na co mu odparłem żernie wiem Wsu-nął mi do ręki 10-korono-wy banknot i klepiąct po' Tamieniu dał radę abym rozejrzał się za jakimś statkiem1 odchodzącym na 'wschód do Turcji albo jesz- - legionista cze gdzieś dalej do Indii lub Chin Przyznałem mu rację i dziękując za dobrą radę poszed-łem na ląd Dzień był upalny i kupiwszy sobie flaszkę piwa parę kawał-ków salami i dużą bułkę rozsia-dłe- m się na Płaca del Dante na jednej ze stojących tam ławek' Ławki były podwójne zestawio-ne plecami do siebie Na ławce leżała niemiecka gazeta i zaja-dając moje śniadanie zacząłem ją czytać szukając jakiegoś o-głosze- nia o pracy W trakcie te-go podeszły do tylnej łaki dwie panie i na niej się usado wiły Nie zwróciłem na to uwa-gi dopóki nie zauważyłem że rozmawiają one ze sobą po pol-sku Zaintrygowało mnie to gdz dawno polskiej mowy ne sł szałem i odwróciłem się do nich aby im się przyjrzeć i e-wentu- alnie zagadnąć Usłyszaw-szy za sobą szelest składanej gazety obie panie odwróciły się w moją stronę i oto nagle znaia_z_ie_m się oko w oko z_ moj inidno mi UŁlf J-- "- IJIH lh tach opisać w rażenie jakie oa czułem w pierwszej chwili z le-go tak niespodziewanego spotka ma zarówno moją matkę jas i moją siostrę bardzo kochałem i spotkanie z niemi tak niespo Iziewane i w takich okoliczncś-:iac- h bjło czymś co dziś jest lla mnie niemożliwe do wyłoże-nia na papierze Łzom i okrz}- - om z obu stron nie było koń-:- a Okazało się że moja matl:a raz z siostrą były na wilegia 'urze „zagranicą" w Abazji i a-'cu- rat lego dnia wybrały się na jakieś Z2kupy do pob'iskieco Fiume Jakie zrządzenie losu sprawiło że bł to właśnie Izień w którym wylądowałem w Fiume — tego nikt zaiste A'y-tłumacz- yć nie jest w stanie ledno jest tylko pewne że gdy-by nie ten wypadek moje losy życiowe potoczyły by się_ zupeł-nie inaczej i gdzieś w innej czę-ści świata Pojechaliśmy zaraz do Abazji gdzie moja matka osoba dość arbitralna z góry zdecydowała że wracamy razem do domu i odrazu wysłała sąż-nistą depeszę do ojca wyłusz-czają- c mu wszystko co się stało Po trzech dniach nadeszła od-powiedź w której ojciec krit-k- o i węzłowa to oświadczył że nie ma nic przeciwko mojemu powrotowi na łono rodzinne i ie czeka na mnie z dużym za interesowaniem Z mojej strony nie było sprzeciwu gdyż mój pa-niczny strach przed nim minął już bezpowrotnie i wiedziałem że po moich obeenjch doświad-czeniach życiowych rozmawiać z sobą będziemy jak równy z równym Wiedziałem iż poparty przez matkę której byłem „ma minsynkiem" potrafię przepro-wadzić co będę chciał nawet za cenę małego szantażu grożąc ponownym wyjazdem „w świat" Po miesiącu byłem z powrotem w Wilkowie który przed trze-ma laty opuściłem jako młody urwis a do którego wróciłem jako jeszcze młody ale już pra-wie dojrzały mężezjina I zdawałoby się że moja księ-ga życiowa jako legionisty zo stała raz na zawsze zamknięta Ale jak się okazało tak w rze-czywistości nie było W życiu moim widziałem dziwne spotka-nia i zbiegi okoliczności jak np zejście się z moją pod Jarosła-wica- mi nr 1914 roku zaginioną szablą Takim też było moje po-nowne zetknięcie się z Legią niemal że po 30 latach Było to w czasie mojego po-bytu na Wschodzie w latach 193236 podczas jednej z podró-ży służbowych z Teheranu do Bejrutu Zatrzymałem się wów-- 1 czas trochę dłużej w Damaszku J Łlliivajqi jomuuiuu J""H-- 7 Bejrutu do Damaszku na auto bus Neyrna zdążający z Da-maszku do Bagdadu a który odchodził dopiero na drugi dzień rano Włóczyłem się za-tem po mieście w poszukiwaniu jakichś atrakcji i ciekawostek orientalnych i w czasie tej włó częgi przechodząc koło jakiegoś „bistro" (bar-restauracj- a) zau-ważyłem na wystawie oKienncj smacznie wyglądające świeże langusty z sałatką kartoflaną Będąc'" trochę głodny nie namy-ślaia- c sie wiele wstąpiłem do środka-Był- o tam parę stolików żelaznych 'przy jednym z któ-rychsiedzia-ło" dwóch szeregow-ców 5 p Legii a za bufetem z zakąskami' kręcił się otyły je-gomość o-wygląd- zie Włocha od czasu do' czasu rzucający zdaw-kowe zdania w kierunku legio-nistów Przypominał mi on ko-goś bardzo lecz nie mogłem so-bie przypomnieć kogo Obstalo-wałe- m langusty i czerwone wi-no i w czasie jedzenia przysłu-chiwałem się mimochodem to-czącej się rozmowie z której wynikało iż' właściciel bistro również' był1 kiedyś legionistą i dosłużywszy się emerytury po 15 latach obecnie był restaura-toren- tf Wkrótce legioniści wy- - Sr & piwszy swoje wino pożegnali się z gospodarzem jak ze starym znajomym i wyszli a ten przy-siadł się do mnie W toku tej rozmowy zeszła pogawędka na Legię i różne sprawy z nią zwią-zane a gdy gospodarz wygadał się iż służył swojego czasu w I batalionie 2 pułku i ja „puści-l:- m farba" iż kiedyś bardzo dawno służjłem też w Legii Wnikając coraz bardziej w szczegóły służbowe w pewnej chwili gospodarz opierając się obu rękami o stół i wpatrując się badawczo w moją twarz za-pytał z nienacka: „A czy to ty nie jesteś przypadkiem ten cwaniak który mi chciał sprząt-nąć moją Berenger'ę?" na co ja poznając nagle skąd znałem tą twarz odparłem: „A to ty je stos ten drań który mi wówczas ukradł mój bagnet i zmusił do lezercji" i roześmiawszy się obaj uściskaliśmy sobie ser-decznie dłonie To był Rossetti jakżeż in-ny od owego Rossettiego z Le-gii ale zawsze kapral Rossetti Potoczyła się nagle między n i-- mi ożywiona i można by nawet oowiedzieć serdeczna rozmowa nrzy wzajemnym poklepywaniu się po ramionach i wspomina niu dawnych kolegów Zapjta-le- m przede wszystkim o Handla ile Rossetti nic o nim nie wie-dział gdyż wkrótce po mojej lezercji Handel został zabrany - Siddi Bel Abbes niewiadomo lokąd i trudno zgadnąć czy o-bec- nie jego kości leżały gdzieś v dżungli tonkińskiej czy też zagrzebane w piaskach Sahary Myśląc o nim pokiwałem głovą z melancholią Nagle Rossetti wstał i odchy-liwszy drzwi do sąsiedniego po-mieszczenia zawołał: „Beran-ger- e Berangere viens donc voir qui est la'" i do restau-racji weszła a raczej wtoczyła się średniego wzrostu pulchna i okrągła niewiasta lat około 45 Nie tyle poznałem ile domyśli-łem się w niej dawną moją mi-łość algierską =przed niemal 30 lat i w pewnej chwili wdzięcz-ny byłem Rosscttiemu iż nic wyszło Po rozpoznaniu się powitaniom i okrzykom nie by-ło końca i pani Berangeia po-płakała się rzęsiście na moim ramieniu niewiem czy z praw-dziwego wzruszenia naszym tak niespodziewanym spotkaniem czy też z żalu za utraconą mło-dością? „La boutique est fermę" za-deklarował Rosctti „dzisiaj my się bawimy po staremu"! i rze-czywiście po zamknięciu drzwi wytoczył baterię różnych trun-ków przy której pomocy i przy akompaniamencie różnych pio-senek legionowych spędziliśmy prawie całą noc Po serdecznych pożegnaniach i zapewnieniach ponownego zobaczenia się w krótkim czasie wróciłem wresz-cie do hotelu z tak niespodzie-wanego spotkania Spóźniłem się tym razem na moje spotka-nie z moim przełożonym który przyzwyczajony do punktualno-ści z mojej strony był już nie-spokojny czy mi się czasem coś złego po drodze nie przydarzy-ło ale zrozumiał gdy mu powie-działem dlaczego następnego dnia rano nie byłem całkiem zdolny do dalszej podróży a za-tem i dotrzymania terminu na umówione spotkanie Przypusz-czam że również i pani Beran-ger- a uroniła parę łez gdy na-stępnego dnia nie zjawiłem się na pożegnanie wysławszy tylko przed wyjazdem karteczkę przez chłopca arabskiego w ho-telu Za moim następnym pobytem w Damaszku wybrałem się na umówioną wizytę do Rossettich ale bistro było zanwniete na X £ WkWmłwŁ £2 LZsMH I Ul 594 Barton St E f 1309 King St E Xl i S # : jSJM&jflS&Mtó? 'ti $s3 i 'A Życzenia z ViViVVJ'VłVi'VfViVfV'VlV WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU przesyła FRED B MIELKO CO LTD REAL ESTATE & GENERAL INSURANCE POLSKA FIRMA REALNOŚCIOWA I UBEZPIECZENIOWA Członek Real Estałe Board 729 Barton St E Hamilton Ont Tel 545-305- 1 vvvvvV-vvV'Vvvv- v 1 '£-- - T SI urna s'i --5 (1 r— MifiTi' --3 01 c£:-—-' wi t'- SS - J fi "S ? giMwm vm: &' x ?&sz mmm ie K'SfSSrSaSif'i"l&=SaYK ££i_ W yr' 7Ci-£- ZĆ2(!8ZPZ2 ZZ WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY SUNSHINE BREAD Co Ltd Mr and Mrs WARELIS właściciele Bread Baked Fresh Daily RYE AND WHITE BREAD Chleb i wszelkie pieczywa na sposób europejski 6 Dunbar Ave Hamilton Ont Tel VVVVVV#'VVVVVVV''V'VV WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY COLOSSEUM SHOES Frank Genłile propr — The Best Imporłed Iłalian Shoes — 663 Barton St East - Ont Tel Bus - Res 220 Ottawa St N — Tel VVVVVVVVVVVV#V#VAV-VVtJ- & i Serdeczne życzenia Wesołych świąt i i Szczęślhcego Nowego Roku składa a a --"fte 544-584- 5 NARODZENIA Hamilton 545-175- 3 549-402- 2 549-751- 8 Hamilton i §§ r t' W 0-- -v 11 % V 545 - Tel: 544-575- 5 549-241- 7 BRITANNIA HOUSE Występy artystów kolorowa Bufet restauracyjny Róg ulic Barton i Sherman - 549-070- 2 WSSSĆSSSĆSSSSffćSSSSĆSSSSSSSi sil lii iii Przyjemnych i Wesołych świąt Bożego Narodzenia JS i Szczęśliwego Nowego Roku składa U Queenslon Motors (1968) Limited #£ 10 §5 # V u: 8S u u: h W u: u TV Si SALES and SERVICE BOLESŁAW ED SCHWENK Grzeczna i rzetelna obsługa Queenston Rd — Hamilton Ont Tel 549-462- 1 to ~m?śM JwfIcr Ębmm WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA l SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU składa całej Polonii BILlS CREST HARDWARE STORĘ 645 Barton St E at Earl St Hamilton % Tel 'jg?:] Wiązankę Życzeń w Radosnym Dniu Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku składa TRUSCOTT BROTHERS Tunerol Servce at Birch Hamilton Hamilton i I X X 1023 Tef
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, December 19, 1972 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1972-12-19 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Identifier | ZwilaD2000963 |
Description
Title | 000821 |
OCR text | CJ rr ~ 1 V5m?r--r -- ~vivs ' rmfm i&i' -- !T"iłTLfi£ T 7i~im :¥5t2je #£ - ? w & - J - sm li ZWIĄZKOWIEC - BOŻE NARODZENIE (X-ma- ) 1972 R „ _- - Życzenia - - lg WESOŁYCH SWiĄT BOŻEGO NARODZENIA jg £5 J SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU &? ft 31 z przesyła swym Klientom i całej WALLACES LADIES WEAR Właścicielka MARY ILECIC gj Duży najnowszych garderoby damskiej q gg 1081 Barton E j WESOŁYCH 5W4T BOŻEGO NARODZENIA $j Jj? SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU jfc SS ŻYCZY j3 ORKIESTRA £ ŚLĄZACY Muzyka na wszystkie okazje Nowoczesna i ludowa ys Tel 549-743- 9 — RS °jf Dużo serdecznych życzeń na & Narodzenia PM i Nowi RoJc 71 składa SI JL St R rrt g Kki — Tel K u: i Ont gj & W V u: r i g & g g j(8 °Q MOC ŻYCZEŃ ff0 S T 5 ii zasyła swej Klienteli i całej Polonii g? S Finesł Chinese Food — Steaks pi $ 650 Barton St East — Ont § Tel k° I X X I 31 k x 1 31 Polonii 1 wybór fasonów klasyczna święta Bożego Hamilton 545-269- 5 Hamilton Ul ŻYCZENIA WESOŁYCH SS v i CANADIAN IMPERIAL BANK I I OF COMMERCE SHERMAN BARTON BRANCH HAMILTON NAJSERDECZNIEJSZYCH ŚWIĄTECZNYCH NOWOROCZNYCH Aero Tavern Char-Broile- d Hamilton 544-502- 2 11 1 C'-CVVV#V&VV#VV'''#'fcVVV-Cl&' NAJSERDECZNIEJSZE SW7ĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO KUKU składa swoim Klientom i całej Folonii S MANDA MEN'S & BOY'S WEAR Rozmawiamy językami europejskimi 643 Barton St E Hamilton Ont Tel 545-933- 1 WWWWV5'VWVW'VWWWWVWV#VW fcj WESOŁYCH 5WJ4T BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY EASY ELECTRONICS ANTONI SOCZEK P Eng Części — Porady — Naprawy 771 Barton St E — Hamilton Ont Tel 544-552- 1 fc WESOŁYCH ŚWIAT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKI przesyła Hendry's Family Shoe Słore SPECJALIŚCI OBUWIA Sensacyjne w pasowaniu Wąskie szerokie damskie Dla wszystkich' dzieci _ 657 Barton St E Hamilton Ont Tel 544-578- 9 SjJ %i'iifiirfi''"' ° SERDECZNE ŻYCZENU ŚWIĄTECZNE & INOWOROCZNE ' § PneSljła I ftwun iHwtnn Smaczne potrawy i przekęski S 'A W piątki i soboty występy artystyczne g§ §912 Barton St E — Hamilton Ont $ § Tel 544-60-31 iiJiiag Najmłodszy (Ciąg dalszy ze słr 20) cze raz zaczepił w owej sprawie odpowiedziałem mu dobitnie że nie myślę zmieniać mojego zda-nia ani postępowania i zachowa-nia sie w stosunku do dziewczy-ny na co on kończąc niedopit:) jeszcze szklankę Pinarda rzeki z zimną i wściekłą determinacją: „Alor tu veras je t'enverais au Biribi" (Biribi był to naj-gorszego rodzaju karny obóz na Saharze w pobliżu Colombe-Be-sha- r dokąd wysyłano legioni-stów karanych sądem wojennym co najmniej na rok ciężkich ro-bót i dokąd wielu odjeżdżało ale daleko mniej wracało) Tego rodzaju obietnica była zatem groźnym ostrzeżeniem z którym trzeba było sie liczyć Rozma-wialiśmy o tym zaraz z Hand-lem i doszliśmy do zgodnego porozumienia że jest to całko-wicie w jego mocy stosując prowokacje fałszywe oskarżenia lub jak w tym przypadku proste złodziejstwo Zagubienie bagne-tu było sprawą o zasadniczym znaczeniu i niewspółmiernie ważniejszym przestępstwem niż zagubienie jakiejś innej części ekwipunku wojskowego Legia nie uznawała tego że legionista może coś zgubić Z powodu ni skiego uposażenia władze woj-skowe zgóry przesądzały sprawę zguby jako „sprzedaż" Arabom którzy byli bardzo chciwi na wszelkie tego rodzaju przedmio-ty ekwipunku wojskowego Zgu-ba jakiejś części ekwipunku była w stosunku do materialnaj straty zagubionego przedmiotu karana mniej lub więcej w ra-mach administracyjnych przy czym winowajca musiał ze swo-ich poborów zwrócić oficjalną cenę zagubionego przedmiotu Natomiast zguba czy też fak-tyczna „sprzedaż" jakiegoś ga-tunku broni była już sądzona przez sąd wojenny a to groziło conajmniej rokiem ciężkich ro-bót w Biribi Sytuacja wobec tego była beznadziejna gdyż ba-gnetu niczym nie można było zastąpić i Rossetti przy przeglą-dzie broni wiedząc o zgubie przede wszystkim 'zwróciłby na to uwagę W innym przypadku moi koledzy może by się całą U sprawą nie przejmowali ponie-waż jednak byłem niejako „dzie-ckiem sekcji" a zatem nastąpiła ogólna narada podczas której zapadła jednomyślna uchwała iż muszę „zdezerterować" f Było to" dla mnie uderzenie obuchem w głowę i cafKowuyiu uasi" załamaniem moich dalszych pla-nów życiowych Z początku pro-testowałem i nie chciałem ale wreszcie słowa Francuza który osobiście przesiedział półtora roku w Biribi przekonały mnie o konieczności tak poważnego kroku gdyż o ile nawet prze-trzymałbym dwuletnią karę w kamieniołomach (normalna ka-ra za stratę bagnetu) to i tak moja przyszłość oficerska w Lo-gii czy też w wojskach kolonial-nych była skończona gdyż jako były kryminalista nie byłbym dopuszczony do szkoły oficer-skiej w St Maxim Dezercja z Sidi Bel Abbes dla legionisty posiadającego pieniądze a ta-kowe miałem nie była podów-czas rzeczą trudną Konsulaty niemieckie nastawione z góry na sianie demoralizacji w Legii i ułatwianie dezerterom uciecz-ki z jej szeregów utrzymywały w Algierze i miejscowościach gdzie stały garnizony Legii taj-ne agentury których zadaniem było za małą opłatą dostarczanie dezerterom fałszywych doku-mentów i przebieranie ich w cy-wilów Adresy tych agentów były znane pewnym zaufanym ludziom w Legii i podawane ko-legom chcącym dezerterować również za pewną „koleżeńską" opłatą a zatem dostępne tylko pewnej kategorii legionistów będących w posiadaniu jakej takiej gotówki Więc ze łzami w oczach pożegnałem się tegoż wieczoru z moją sekcją i w to-warzystwie Handla jak nigdy nic opuściłem wieczorem kosza-ry „depot" Legii w Sidi Bel Abbes aby je znowu z dziwnym uczuciem melancholii przekro-czyć na krótką chwilę w sierp-niu 1944 roku a więc niemal w 37 lat później w mundurze pol-skiego pułkownika Sklep w którym mieściła się agentura niemiecka znajdował się w dzielnicy arabskiej w któ-rej wieczorem kręciło się wielu legionistów a zatem nie 'zwró-ciliśmy na siebie żadnej uwagi Agentem był zwykły żyd algier-ski 'który już widocznie musiał mieć więcej podobnych do mnie klientów Za 200 fr dostałem papiery francuskie na imię Jean Bartoiuc co do którego zapew-nił mnie iż ich poprzedni właści-ciel napęwno nie żyje i że mo-głem z całą pewnością i swobo-dą używać jego nazwiska na ca-łym' terytorium gdzie nad któ-rym rozciągała się władza fran-cuska ponieważ Jean Bartous nie ?splamił się żadną „mokrą" robotą i umarł pw rou temu w Algierze na malarię Za 100 fr dostałem trochę juz podno szone nie rzucające się w oczy ubranie cywilne i typowy fran-cuski beret małą podręczną wa lizkę z parą brudnej bielizny i zniszczoną parę trzewików niekoniecznie zbyt dobrze na mnie pasujących Wszystkie te dodatki były konieczne aby w razie mojego zatrzymania przez żandarmerię lub „gardę cham-petre- " udowodnić że jestem faktycznie niewinnym cywilem a nie jakimś dezerterem na któ-rych wyłapywanie w Algierze nastawiony jest każdy urzędmk policyjny Po przebraniu się Hnnripi 7 rariowoleniem stwier dził że jestem zupełnie „pas- - sable" jako autentyczny cywi1 i po braterskim i rzeczywiście j serdecznym pożegnaniu rozsia liśmy się aby się już nigdy wię-cej w życiu nie spotkać Pamięć po tym człowieku pozostała mi na zawsze drogą jako o koledze i przyjacielu a w znacznjm sto nniui wychowawcy życiowym' i Ruszyłem na sta c !„ kolejową gdzie po pokazaniu moich P- - pierów otrzymałem bilet kolejo wy do Oranu w którym wys- i-dłem na drugi azien o świcie Nie zatrzymując się nigdzie i jakoś nie zatrzymany przez sto jących na stacji w uranie lm darmów którzy tjacznym wo Kiem przyglądali się wysiadają cym z pociągu pasażerom ru szyłem do portu aby rozejrzeć się za jakimś statkiem cudo ziemskim udającym się do kra jów nie będących pod władzą francuską Było mi obojętne dokąd mnie on zawiezie gdyż v strasznym chaosie który wy vołała nagła zmiana mojego lo su nie potrafiłem sobie jeszcze wyrobić jakiegoś planu co do mojej przyszłości Trudno mi było uprzytomnić sobie iż tak nagle wyrwany zostałem z regu tarnego legionowego życia i ie stałem się znowu wolnym pa-nem samego siebie Czyż tu do-piero miała się zacząć moja prawdziwa przygoda? W porcie stało kilka statków i wśród nich rozpoznałem jeden o fladze austriackiej Nie na-myślając się długo po wąskich schodkach wkroczyłem na jegc pokład i od pierwszego spotka-nego marynarza zażądałem wi-dzenia się z kapitanem okrętu Miałem słuszną jak się okazało nadzieję że jako Austriak przej-mie on do wiadomości moją de-zercję i nie wyda mnie władzom francuskim a za robotę wko-nan-ą na statku przewiezie w ja-kieś bezpieczne dla mnie „jako dezertera" miejsce Brodatemu kapitanowi przed-stawiłem się jako Niemiec Franz Geyer dezerter z Legii i opowiedziałem całą moją spra-wę Wysłuchał w milczeniu mo-je opowiadanie potem zadał parę zdawkowych pytań obej-rzał moje francuskie papiery i w końcu zawyrokował: „Idź do kuchni Będziesz u kucharza skrobał kartofle" Ukłoniłem mu się grzecznie i ruszyłem do „kambuzy" czyli kuchni okręto-wej gdzie kucharz potrzebujący pomocnika przyjął mnie z o-twart- ymi rękoma Skrobanie kartofli nie było dla mnie no-wością gdyż czyniłem to niemal codziennie w Legii to też z za-pałem godnym innej sprawy za-brałem się do mojej nowej służ-by Zapowiedziano mi tylko abym się na pokładzie nie poka-zywał bo mogłem się jakiemuś żandarmowi wartującemu na molo mimo mojego przebrania z powodu moich wojskowych ru-chów wydać podejrzany Popo-łudniu ruszyliśmy w drogę jak się dowiedziałem do Fiume na morzu Adriatyckim I oto w tak Drozaiczny sposod zaKonc i='" moją stosunkowo krótką służbę W IJCgU CUU£U£ieiuaikicj -- - czyłem w jej szeregi przy dźwię ku trąbek i bębnów grającycn znaną piosenkę Legii „Tiens voilla du boudin" a opuści-łem ją cichaczem w nocy na-wet nie zdążywszy pożegnać się z dziewczyną która była fak-tycznym powodem 'tego' tak sta nowczego kroku"—' dezercji Do Fiume zawinęliśmy po dwóch tygodniach podróży i po-stoi w różnychpórtach Morza Śródziemnego lTu ku mojej przykrości kończył się mój pierwszy etap podróżniczy gdyż statek szedł (do remontu i czysz-ceni- a a większość załogi a więc i ja zostaliśmy"zwolnieni z pra-cy Marynarze roześli się po mieście gdy ja jeszcze stałem na 'pokładzie skrobiąc się w gło-wę i nie wiedząc faktycznie co z sobą począć? Pieniędzy już miałem bardzo' mało i żadnych planów na przyszłość Tu pod-szedł do mnie pierwszy oficer sympatyczny Kroat a znając mo-ją historie zapylał się có-- zamie-rzam kdalej z sobą robić na co mu odparłem żernie wiem Wsu-nął mi do ręki 10-korono-wy banknot i klepiąct po' Tamieniu dał radę abym rozejrzał się za jakimś statkiem1 odchodzącym na 'wschód do Turcji albo jesz- - legionista cze gdzieś dalej do Indii lub Chin Przyznałem mu rację i dziękując za dobrą radę poszed-łem na ląd Dzień był upalny i kupiwszy sobie flaszkę piwa parę kawał-ków salami i dużą bułkę rozsia-dłe- m się na Płaca del Dante na jednej ze stojących tam ławek' Ławki były podwójne zestawio-ne plecami do siebie Na ławce leżała niemiecka gazeta i zaja-dając moje śniadanie zacząłem ją czytać szukając jakiegoś o-głosze- nia o pracy W trakcie te-go podeszły do tylnej łaki dwie panie i na niej się usado wiły Nie zwróciłem na to uwa-gi dopóki nie zauważyłem że rozmawiają one ze sobą po pol-sku Zaintrygowało mnie to gdz dawno polskiej mowy ne sł szałem i odwróciłem się do nich aby im się przyjrzeć i e-wentu- alnie zagadnąć Usłyszaw-szy za sobą szelest składanej gazety obie panie odwróciły się w moją stronę i oto nagle znaia_z_ie_m się oko w oko z_ moj inidno mi UŁlf J-- "- IJIH lh tach opisać w rażenie jakie oa czułem w pierwszej chwili z le-go tak niespodziewanego spotka ma zarówno moją matkę jas i moją siostrę bardzo kochałem i spotkanie z niemi tak niespo Iziewane i w takich okoliczncś-:iac- h bjło czymś co dziś jest lla mnie niemożliwe do wyłoże-nia na papierze Łzom i okrz}- - om z obu stron nie było koń-:- a Okazało się że moja matl:a raz z siostrą były na wilegia 'urze „zagranicą" w Abazji i a-'cu- rat lego dnia wybrały się na jakieś Z2kupy do pob'iskieco Fiume Jakie zrządzenie losu sprawiło że bł to właśnie Izień w którym wylądowałem w Fiume — tego nikt zaiste A'y-tłumacz- yć nie jest w stanie ledno jest tylko pewne że gdy-by nie ten wypadek moje losy życiowe potoczyły by się_ zupeł-nie inaczej i gdzieś w innej czę-ści świata Pojechaliśmy zaraz do Abazji gdzie moja matka osoba dość arbitralna z góry zdecydowała że wracamy razem do domu i odrazu wysłała sąż-nistą depeszę do ojca wyłusz-czają- c mu wszystko co się stało Po trzech dniach nadeszła od-powiedź w której ojciec krit-k- o i węzłowa to oświadczył że nie ma nic przeciwko mojemu powrotowi na łono rodzinne i ie czeka na mnie z dużym za interesowaniem Z mojej strony nie było sprzeciwu gdyż mój pa-niczny strach przed nim minął już bezpowrotnie i wiedziałem że po moich obeenjch doświad-czeniach życiowych rozmawiać z sobą będziemy jak równy z równym Wiedziałem iż poparty przez matkę której byłem „ma minsynkiem" potrafię przepro-wadzić co będę chciał nawet za cenę małego szantażu grożąc ponownym wyjazdem „w świat" Po miesiącu byłem z powrotem w Wilkowie który przed trze-ma laty opuściłem jako młody urwis a do którego wróciłem jako jeszcze młody ale już pra-wie dojrzały mężezjina I zdawałoby się że moja księ-ga życiowa jako legionisty zo stała raz na zawsze zamknięta Ale jak się okazało tak w rze-czywistości nie było W życiu moim widziałem dziwne spotka-nia i zbiegi okoliczności jak np zejście się z moją pod Jarosła-wica- mi nr 1914 roku zaginioną szablą Takim też było moje po-nowne zetknięcie się z Legią niemal że po 30 latach Było to w czasie mojego po-bytu na Wschodzie w latach 193236 podczas jednej z podró-ży służbowych z Teheranu do Bejrutu Zatrzymałem się wów-- 1 czas trochę dłużej w Damaszku J Łlliivajqi jomuuiuu J""H-- 7 Bejrutu do Damaszku na auto bus Neyrna zdążający z Da-maszku do Bagdadu a który odchodził dopiero na drugi dzień rano Włóczyłem się za-tem po mieście w poszukiwaniu jakichś atrakcji i ciekawostek orientalnych i w czasie tej włó częgi przechodząc koło jakiegoś „bistro" (bar-restauracj- a) zau-ważyłem na wystawie oKienncj smacznie wyglądające świeże langusty z sałatką kartoflaną Będąc'" trochę głodny nie namy-ślaia- c sie wiele wstąpiłem do środka-Był- o tam parę stolików żelaznych 'przy jednym z któ-rychsiedzia-ło" dwóch szeregow-ców 5 p Legii a za bufetem z zakąskami' kręcił się otyły je-gomość o-wygląd- zie Włocha od czasu do' czasu rzucający zdaw-kowe zdania w kierunku legio-nistów Przypominał mi on ko-goś bardzo lecz nie mogłem so-bie przypomnieć kogo Obstalo-wałe- m langusty i czerwone wi-no i w czasie jedzenia przysłu-chiwałem się mimochodem to-czącej się rozmowie z której wynikało iż' właściciel bistro również' był1 kiedyś legionistą i dosłużywszy się emerytury po 15 latach obecnie był restaura-toren- tf Wkrótce legioniści wy- - Sr & piwszy swoje wino pożegnali się z gospodarzem jak ze starym znajomym i wyszli a ten przy-siadł się do mnie W toku tej rozmowy zeszła pogawędka na Legię i różne sprawy z nią zwią-zane a gdy gospodarz wygadał się iż służył swojego czasu w I batalionie 2 pułku i ja „puści-l:- m farba" iż kiedyś bardzo dawno służjłem też w Legii Wnikając coraz bardziej w szczegóły służbowe w pewnej chwili gospodarz opierając się obu rękami o stół i wpatrując się badawczo w moją twarz za-pytał z nienacka: „A czy to ty nie jesteś przypadkiem ten cwaniak który mi chciał sprząt-nąć moją Berenger'ę?" na co ja poznając nagle skąd znałem tą twarz odparłem: „A to ty je stos ten drań który mi wówczas ukradł mój bagnet i zmusił do lezercji" i roześmiawszy się obaj uściskaliśmy sobie ser-decznie dłonie To był Rossetti jakżeż in-ny od owego Rossettiego z Le-gii ale zawsze kapral Rossetti Potoczyła się nagle między n i-- mi ożywiona i można by nawet oowiedzieć serdeczna rozmowa nrzy wzajemnym poklepywaniu się po ramionach i wspomina niu dawnych kolegów Zapjta-le- m przede wszystkim o Handla ile Rossetti nic o nim nie wie-dział gdyż wkrótce po mojej lezercji Handel został zabrany - Siddi Bel Abbes niewiadomo lokąd i trudno zgadnąć czy o-bec- nie jego kości leżały gdzieś v dżungli tonkińskiej czy też zagrzebane w piaskach Sahary Myśląc o nim pokiwałem głovą z melancholią Nagle Rossetti wstał i odchy-liwszy drzwi do sąsiedniego po-mieszczenia zawołał: „Beran-ger- e Berangere viens donc voir qui est la'" i do restau-racji weszła a raczej wtoczyła się średniego wzrostu pulchna i okrągła niewiasta lat około 45 Nie tyle poznałem ile domyśli-łem się w niej dawną moją mi-łość algierską =przed niemal 30 lat i w pewnej chwili wdzięcz-ny byłem Rosscttiemu iż nic wyszło Po rozpoznaniu się powitaniom i okrzykom nie by-ło końca i pani Berangeia po-płakała się rzęsiście na moim ramieniu niewiem czy z praw-dziwego wzruszenia naszym tak niespodziewanym spotkaniem czy też z żalu za utraconą mło-dością? „La boutique est fermę" za-deklarował Rosctti „dzisiaj my się bawimy po staremu"! i rze-czywiście po zamknięciu drzwi wytoczył baterię różnych trun-ków przy której pomocy i przy akompaniamencie różnych pio-senek legionowych spędziliśmy prawie całą noc Po serdecznych pożegnaniach i zapewnieniach ponownego zobaczenia się w krótkim czasie wróciłem wresz-cie do hotelu z tak niespodzie-wanego spotkania Spóźniłem się tym razem na moje spotka-nie z moim przełożonym który przyzwyczajony do punktualno-ści z mojej strony był już nie-spokojny czy mi się czasem coś złego po drodze nie przydarzy-ło ale zrozumiał gdy mu powie-działem dlaczego następnego dnia rano nie byłem całkiem zdolny do dalszej podróży a za-tem i dotrzymania terminu na umówione spotkanie Przypusz-czam że również i pani Beran-ger- a uroniła parę łez gdy na-stępnego dnia nie zjawiłem się na pożegnanie wysławszy tylko przed wyjazdem karteczkę przez chłopca arabskiego w ho-telu Za moim następnym pobytem w Damaszku wybrałem się na umówioną wizytę do Rossettich ale bistro było zanwniete na X £ WkWmłwŁ £2 LZsMH I Ul 594 Barton St E f 1309 King St E Xl i S # : jSJM&jflS&Mtó? 'ti $s3 i 'A Życzenia z ViViVVJ'VłVi'VfViVfV'VlV WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU przesyła FRED B MIELKO CO LTD REAL ESTATE & GENERAL INSURANCE POLSKA FIRMA REALNOŚCIOWA I UBEZPIECZENIOWA Członek Real Estałe Board 729 Barton St E Hamilton Ont Tel 545-305- 1 vvvvvV-vvV'Vvvv- v 1 '£-- - T SI urna s'i --5 (1 r— MifiTi' --3 01 c£:-—-' wi t'- SS - J fi "S ? giMwm vm: &' x ?&sz mmm ie K'SfSSrSaSif'i"l&=SaYK ££i_ W yr' 7Ci-£- ZĆ2(!8ZPZ2 ZZ WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY SUNSHINE BREAD Co Ltd Mr and Mrs WARELIS właściciele Bread Baked Fresh Daily RYE AND WHITE BREAD Chleb i wszelkie pieczywa na sposób europejski 6 Dunbar Ave Hamilton Ont Tel VVVVVV#'VVVVVVV''V'VV WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU ŻYCZY COLOSSEUM SHOES Frank Genłile propr — The Best Imporłed Iłalian Shoes — 663 Barton St East - Ont Tel Bus - Res 220 Ottawa St N — Tel VVVVVVVVVVVV#V#VAV-VVtJ- & i Serdeczne życzenia Wesołych świąt i i Szczęślhcego Nowego Roku składa a a --"fte 544-584- 5 NARODZENIA Hamilton 545-175- 3 549-402- 2 549-751- 8 Hamilton i §§ r t' W 0-- -v 11 % V 545 - Tel: 544-575- 5 549-241- 7 BRITANNIA HOUSE Występy artystów kolorowa Bufet restauracyjny Róg ulic Barton i Sherman - 549-070- 2 WSSSĆSSSĆSSSSffćSSSSĆSSSSSSSi sil lii iii Przyjemnych i Wesołych świąt Bożego Narodzenia JS i Szczęśliwego Nowego Roku składa U Queenslon Motors (1968) Limited #£ 10 §5 # V u: 8S u u: h W u: u TV Si SALES and SERVICE BOLESŁAW ED SCHWENK Grzeczna i rzetelna obsługa Queenston Rd — Hamilton Ont Tel 549-462- 1 to ~m?śM JwfIcr Ębmm WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA l SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU składa całej Polonii BILlS CREST HARDWARE STORĘ 645 Barton St E at Earl St Hamilton % Tel 'jg?:] Wiązankę Życzeń w Radosnym Dniu Bożego Narodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku składa TRUSCOTT BROTHERS Tunerol Servce at Birch Hamilton Hamilton i I X X 1023 Tef |
Tags
Comments
Post a Comment for 000821