000144b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
lTfl5PVi
I K — A
TrG1- - ?fa
fcjar
W m — --"ł J [ — ~ — "ił— i ł n _ - ~ -- 1- jrf ł j— "HIT - — Iłj --- __ _ „____ USrfT MW1T Of"iT
uradzisz grupę' do
ijT:rłirori-ipronwn-ik du i Koszyc S biu-- "Orbis" w W6- -
Wówalem jako pilot r t_ iirłnntrn r7T-1l- - Jcfliiei" -- "-s- --- -
jni podniecenia ui
! p01ctc"Ł
ff niskiej kategorii
Mnie a nawet a uu--
'"-- 7 - --
j
Księgo
wobec kolegów vy- -
ćcych się ao wieania
Jlorze sroazieimie —
iapilem do załatwiania
Untó wviazaowycn u
IŁjiednich referentów Li--
i sowiecka wiza zbioro-f-aszpo- rt
— też zbioro-- W
jeden dla calei grupy
4 innych papierów Zwy--
pnedwyjazaowa luiam- -
a: w dni 11 vviazdn
ii?ieu '::":„ „'„ tSjjem uważnie iiaic u- -
Sntów mojej wycieczki
4jre czytania budziła się
IrośŁ Ludzie z którymi
ffcn wkrótce spędzić dzie-ci—
nie byli najmłodsi
fijrjce "data urodzenia'
oscylowaty mięazy
—
—
—
i
—
—
—
—
i
i w ""% UłJldl- -
!„ M'
jedno ~ 773 sie
Luow
trzydziestu
ów wycieczki tylko je- -
le był urodzony we
Pochodził Stanisławo- -
RTUSzyliśmj' przesz--
ICala grupa stawiła się
"nnip1svnnvi
naszym
ikopiańskiego oddziału
rozdałem znaczni
omówiłem krót- -
wycieczki Pytań nie
Ruszyliśmy
czasie kontroli celnej po
stronie granicy
wypadek U
j mrysieK ouu
h czeskich Celnicy spo-laj- a
protokół dokonują
u delikwent-Blijaj- ą
3 godziny z
mi uspokoić
iierpliwioną grupę Wre-zjawi- a
"przemytnicz---
sympatyczna przyzwo- -
Łubran pani żonaijakie- -
z Poznania
ja wrogim
ni Opuszczamy Polskę
azitelna dotąd nosoda r~
umierz
MMmSmmSSKM -- ""trf~
WYCIECZKA
XI ZŁOTYCH
Murator powiedział:
A wiec wszystko jest
fiknęła kozia Leje jak z ra
Wopista w brezentowej pe-leryn- ie niczny Portzweideranamszilaban Zwgirąa-- zek Socjalistycznych Repub-li- k Sowieckich
Na prawo i lewo od wąs- kiej asfaltovej ciągnie
szeroki pas starannie za- oranej ziemi Nieco dalej
zasieki z drutu kolczastego a nimi drewniane wieże
strażnicze Widać sylwetki u-zbrojon- ych żołnierzy
Zajeżdżamy przed budynek
sowieckiej straży granicznej Pusto Nikt jakoś nie kwani
na nasze spotkanie Wy-skaku- je
z wozu ulewny
deszcz pędzę do budynku
Otwieram drzwi wchodzę
pusto Na prawo od drzwi
drewniana bariera nią stół zawalony jakimiś papie- rami krzesło Na ścianie
ogromny portret Lenina W
pomieszczeniu unosi się ostry
zapach mieszanina podłe-go
tytoniu
bardzo wiem co dalej
robić Wreszcie otwieram ja-kieś
drzwi i trafiam do ciem--
_ff ti™cł„„„1
a rubryce v"olcu
„mH7Pn n" nowin- - ~°ł""-- " fi "? "JMid leraz monotonnie sł'Sze gIosy dobiegała
Lwów Lwów
śród ucze- -
Lwo- -
ze
bez
Meiczu
owskie
Ipykry
osobistej
udaje
się
DWA
szosy
uchylonych drzwi w końcu
korytarza
Pukam głośno wchod?ę
Przede mna — drewnianv
zbity z desek stół a wokół
niego — grupa żołnierzy Rą-bią
kapuśniak z metalowych
menażek Na stole — duża
butelka z etykietka ciosząca:
i ! I
--Mo iilvn
Siue mieiscu ZDionai r vj - itonpppm ko1niowvm w w uulull-'- r - JaKOi P"uejr7a- -
jyslu Usadziłem moich !nfe Przezroczysty
tow w
isu
:sę
lei nia--
ied- -
znaleziono
Kii
tru- -
się
lygnitarza
a wita pom
MILIONY
jasne
ceb
się
za
się
w
za
kapusty
Nie
1925
cnlr"
na
nie ma Widocznie ciaena
wprost z butelki
Moje wejście robi piorunu-jące
wrażenie Widzę łyżki za
wieszone w pół drogi do ust
szeroko rozwarte jakby prze-straszone
oczy
Wreszcie jeden z żołnierzy
— wąsaty z dwoma szeroki-mi
paskami na naramienni-kach
— zrywa się zza stołu i
krzyczy: "A wy żdieś kak?!
Wyjaśniam że jestem prze-wodnikiem
polskiej grupy tu-rystycznej
że właśnie przyje-chaliśmy
i że nikt do nas nie
wyszedł więc pozwoliłem so-bie
itd
Na twarzach żołnierzy za-czyna
malować się ulga
"Starszina" poprawia pas
"Aaa polskaja grupa da zna-j- u
Pożałujsta" — wskazuje
LOTY KOI BOGA TRZYGŁMA
wiedziałem czy śmiać sie czy pro- -
lpać Prokurator Ojrzyn nadzorujący
fadzone przez nas śledztwo musiał być
sposobienia optymista ale niezbyt bo-- m
w doświadczenie Po godzinnej roz-- p
w komendzie powiedział że: t Wszystko co przedstawiono w rapor--f
skłania do przypuszczeń iż całość
p' salińskiej jest absolutnie zrozumia--
iitownik z mir Żyłą zdobyli się tylko
Wrtowne potakniecie byli zwolennika-dobryc- h
stosunków z prokuraturą
Nie wysiadacie na przekonanego? —
jiedaał Ojrzvn i trzepnął w trzy tomy
plińskiego śledztwa
r Dlaczego? Owszem — powiedziałem
patycznie — Skoro takie sa wnioski
Mury
i Nie tylko — powiedział pułkownik i
fał na mnie nieprzyjaźnie — Trzeba
aorać do sprawy włamania Jest monit
jarali Za dużo grzebania się z tym
ł Kozurniem — odparłem — Mam zająć
nMern Bałtyckim Jakie sa w takim
wnioski kolegi prokuratora?
F
"n ponownie trzepna'ł w trzy tomy
Emskich i rzekł:
£ Prokuratura uważa że w tym stadium
enia może przejąć śledztwo Roz-fe- m
dziś rano z szefem zgadza się
Ql strony ponieważ będę kończył całą
Pj1? sadze iż należy zająć się wyłącz-[yChodzenie- m
w sprawie śmierci Fra- -
szwedzką sprawą Zdaje mi się że r będzie wydać rozkaz aresztowania
fPontoniarza Strzeleckiego rowu? _ powiedziałem
UVe Przerj-vajci- e — pułkownik chciał rliikończyć konferencję znowu — Ojrzyn przekartkował
tom i coś tam pstryknął ołów-s- -
"T WjTaźny dwieście trzydzieści k ir" się zgodzą?
I-c-zekając
na nasza 'aprobatę proku-tgp- n
ciągnął dalej:
bwi
~~ samobójstwo w afekcie
6 nietypowe dla tej generacji ale
-pa- trzeć w schematach
j-isa-ie
dlaczego patrzeć w schema-ppowiedziałi-z-2adowoleni- em
pułkoW- -
i ostaje napad na profesora Wirtę
Szklanek
HiO f fff??i f f i2gra (podłoga wyłożona "jest kafla i „ ' ikilgl
mi drzwi przez które właśnie
wszedłem
'( Formalności trwają krótko
"Starszina" sorawdza dowody
osobiste porównuje twarze ?e
zdjęciami Pytam go czy nie
było tu naszego pilota z "In-turist- a" — miał na nas czekać
na granicy "Starszina" tłu-maczy
mi że tu nie wolno ni-komu
przychodzić bo tu "po-graniczna- ja zona" i że pilot
czeka pewnie kilka kilome-trów
stąd na moście
Nie mylił się Na moście
prócz uzbrojonego w pistolet
maszynowy żołnierza oczeki-wała
nas okutana w plastyko
wa pelerynę dziewczyna
"Polskije turisty?" — spytał
żołnierz Skinąłem głowa u-śmiechn- ąłem
się i podałem
mu przez okno paczkę "Car-menów"
żonierz zawahał sie
popatrzył na naszą przewodni-czkę
i wreszcie szjbkim ru- -
cuL--m pocnwycH czerwona
lśniąca paczkę "Dzękuje"' —
powiedział i wyszczerzył dwa
rzędy nadpsutyr-- h zębów Ale
zaraz spoważniał i oznajrnił
po rosyjsku: "Można jechać"
Nasza przewodniczka z "In-turista- "
była już w autokarze
Przedstawiliśmy się sobie a
potem zaprezentowałem Zoję
moim turystom którzy powi-tali
ją oklaskami Zoja — to
piękna dziewczyna o czarnych
oczach i kruczych włosach
Mieszka w Moskwie i jest stu-dentka
slawistyki na uniwer-sytecie
Łomonosowa Po pol-sku
mówi biegle choć ze śli-cznym
rosyjskim akcentem
Jej czarne ogromne oczy
spoglądają melancholijnie
spod długich rzęs Zoja nie u-śmie- cha
się często ale kiedy
to robi — uśmiechają się
wszyscy Jest łagodna" nie-zwykle
miła w obejściu w
twarzy ma samą dobroć
Miękkim nieśmiałym gło-sem
oznajmia nam że we
Lwowie zatrzymamy się przez
cztery dni że mieszkać bę-dziemy
w hotelu "Inturist" i
że jutro rano udamy się na
zwiedzanie miasta z "lokal-nym
przewodnikiem"
Na przedmieściach Lwowa
wita nas znowu słońce Je-dziemy
szeroką asfaltową je-zdnią
Po obu stronach — sze-regi
długich ceglanych blo-ków
mieszkalnych Ruchu ko-łowego
prawie nie ma Co ja-kiś
czas mijamy krytą hre-zente- m
ciężarówkę Zoja wy
jaśnia nam że jedziemy wła-śnie
przez nowe osiedle robot-- '
— ciągnął dalej prokurator — Otóż chcę
kolegom przypomnieć że już w lutym pro-kuratura
na posiedzeniu komisji porządku
ipublicznego rady narodowej przypominała
milicji o potrzebie wzmocnienia posterun-ków
w Salinie w okresie letnim Co zrobio-no?
Nic
— Mam etaty ale nie mam ludzi —
powiedział pułkownik
— Wasza sprawa Moja — przypomnieć
Jest duży ruch turystyczny Włóczą się lu-dzie
Nie ma kontroli Napad na Wirtę ma
wyraźne tło rabunkowe Przypomnę że z
posterunku w Salinie do prokuratury po-wiatowej
były doniesienia iż jakieś zło-dziejaszki
skradlły drabinę metalową ze
stacji archeologicznej a nie dalej jak dwa
miesiące temu posterunek został zawiado-miony
o kradzieży obrączek czy też branso-let
wykopanych przez archeologów
— Bransolet? Chyba nausznic? — po-wiedziałem
— I skąd pan to wie?
— Możliwe Jest meldunek w prokuratu-rze
powiatowej złożony przez kierownika
stacji
— Profesora Wirtę?
— Nie przeszkadzajcie — powiedział puł-kownik
— Cholerny upał Kończcie kole-go-
— Już kończę Więc napad na Wirtę —
rzecz prosta Trzeba Salin wzmocnić mili-cyjnie
Nie chcę się tym zajmować ale ra-bunek
oczywisty Ostatecznie profesor Wir-t- a
jest zamożnym człowiekiem: Nawet bar-dzo
Sprawdzałem konto bankowe: dwa mi-liony
z kawałkiem
__ co? — obudził się mjr Żyła
Tak
— Prace profesora są publikowane na
całym świecie Honoraria w dewizach coś
znaczą — powiedziałem
— Kończcie kolego — pułkownik ocie-rał
twarz z nudy i potu
— Już kończę Więc bierzemy szwedzką
sprawę i '
Było parno jak to przed burzą Pułkow-nik
otworzył drugie okno Z kamiennego
podwórza wzniosła się kolumna żaru Po-wiedziałem:
— A kradzież w muzeum?
— Kradzież A propos czy nie zauważy- -
liście że mnożą się kradzieże w muzeach?
Te obrazy we Wrocławiu
— W Lublinie skradziono pistolet z wy-stawy"
uzbrojenia partyzanckiego — wtrącił
Żyła
— Właśnie: Sprawca? Chyba jakiś smar
c ć - __? 1- - ---" 5t£n "
nicze Bloki są proste czer-wienią
się świeżą cegła Przy-pominają
koszary Chodni-ków
nie ma Widzę jak jakaś
kobiecina owinięta w wielką
czarną chustę brnie przez
błoto ku drzwiom jednego z
bloków
Obok jezdni pojawiają się
wielkie białe tablice z czer-wonymi
napisami po rosyj-sku:
"Chwała Komunistycznej
Partii Związku Sowieckiego"
"Niech żyje nieśmiertelna na
uka Marksa Engelsa Leni
na" "Naprzód
mu"
° —" ~
do komuniz- - 1°??? godzinę ósmą
Oglądam sie przez ramie i
patrzę na twarze moich tury-stów
Wszystkie głowy zwró
cone sa ku oknom Nikt nie
rozmawia Jeden z najmłod
szych uczestników' wycieczki - robotnik budowlany z Ka
towic — podaje butelkę z
wódką swemu sąsiadowi Twa
rze są poważne napięte Zbli-żamy
się do śródmieścia na
ulicach coraz więcej prze-chodniów
Nie widać już nig-dzie
ceglanych bloków Szere-gi
szarych secesyjnych do-mów
przypominają niektóre
drielnice Krakowa Poznania
Wśród turystów następuje
poruszenie Poprzez warkot
silnika dobiegają mnie pod-niecone
głosy PoteM nagle
głośny spazmatyczny srfoch
Odwracam sie szybko ~'iTo
płacze starszy elegancki pand
Michał — inżynier ze Szczeci
na i sekretarz podstawowej
organizacji partyjnej w swo-im
zakładzie Jak na komen-dę
— zaczynają szlochać pa- nie Robotnik z Katowic —
wciąż zwrócony ku oknu — o- -
gromnymi łyKami wypróżnia
butelkę wódki Po jego czer-wonych
ospowatych policz-kach
płyną szerokie strumie-nie
łez
Robi mi cholernie głu-pio
Patrzę na Zoję — jest
czerwona jak burak "Nie daj
spokój" — mówię widząc że
sięga po mikrofon
Zajeżdżamy wTeszcie przed
hotel Inturista Przed wojną
nazywał się on "George" i był
podobno jednym z najelegant-szych
hoteli w Polsce Proszę
moich turystów o pozostanie
w autokarze a sam — wraz z
Zoja idę do recepcji Po
środku dużego okrągłego hal-lu
widnieje jakaś dziwna rze
źba otoczona marmurowym
stołem Recepcja mieści
w drewnianym małym kan-torze
po lewej stronie hallu
mi paszporty i wi-zę
i WTęcza listę pokoi
Szybko robimy z Zoja listo
wracamy do autokaru Wy-chodzę
przed hotel — i dębie-ję
Wokół naszego "Jelcza" —
tłum chyba ze trzysta osób
Z trudem przepychamy się
do drzwi Odczytuję grupie
numery pokojów Ludzie ro-bią
wrażenie nieprzytomnych
musze wielokrotnie powta-rzać
nazwiska i numery Pro-szę
o zabranie całego bagażu
— w hotelu jest tylko jeden
portier który urzęduje w głó-wnym
hallu Trzeba samemu
dZWlfflń U"!liV 7nrn-inrl- o "- -
n? iży- -
—
się
—
się
jitc mrysiom "muego poby
tu Patrzę po twarzach i czu- ję się jak ostatni idiota
Mój pokój w lwowskim ho-telu
Inturist przypomina kla-sztorny
refektarz Puste ja-snoniebieskie
ściany w kącie
iozKo stolik krzesło Gdzieś
tam wysoko — biały zdobny
w secesyjne płaskorzeźby su- fit W przeciwległym kącie
Zadziwiające do jakich wy-czynów
może dojść ludzki żołą- dek Tacy Eskimosi nauczli się
od wieków spożywać ciężkie
tłuszcze i trawią nawet mydło
a także świece Ci-ficz- jk dosta-nie
niestrawności po wypiciu
mleka ale nic mu nie zaszkodzą
zgniłe jaja które zajada ze sma-kiem
Znane są dzikie plemio-na
które gustują tylko w gni-jąc
m mięsie
My nikomu nie radzimy na-śladować
Eskimosów albo Chin-ezkó- w
iy lat bporzyoznwiycmzaujasćieli sięprzez
takiego jedzenia My mamy do-syć
kłepotów z tym co teraz
musimy jada i psuje nam żo-łądek
RóŁnc- - chemiczne środki
używane sj v rolnictwie Che-micznymi
preparatami spryski-wane
są owoce i jarzyny dla tę-pienia
szkodników dodaje się
sztuczne smaki i sztucznie far-buje
produkty To wszystko nie-bezpiecznie
działa na nasz żo
rur
nam
nie
)Wo
duto pneplaem
inasa
II— HM
It--eo na utretyzm łoić kraw 1300
pncciyazczalącyeh Waleriana
nerwy naturalny
No but
witaminy rajem'
UbL
Kropi
"JAJB CtmrAO BOLAT" pnylllj A&rMUJcter
Ulteukea OMiap
kacz albo maniak Więc to było wszyst-ko
prokurator zebrał akta
Zatrzymałem
A kalendarz Rudzkiej? A A
znikający posąg boga Trzygława?'
Pułkownik popatrzył na z niechę-cią
Oirzyn powiedział:
Panie kolego pan jest trochę mistyk
Pan lubi mitologię Ale kodeks karny i
przepisy dochodzenia śledczego nie są zbu-dowane
na legendach To tak jak by pan
chciał z Biblią dochodzić prawdy Dziękuję
kolegom
Pożegnał się z pułkownikiem i 2yłą W
drzwiach zatrzymał się jeszcze i powiedział:
Aha Raporty w sprawie salińskiej są
naprawdę świetnie opracowane To bardzo
ułatwi zamknięcie sprawy Jeszcze raz dzię-kui- e
a porucznikowi w szczególności Do
widzenia
Wyszedł roześmiał się
Było parnie Chmura o barwie oksydo-wanej
stali na południowej części
Miasto oddychało ciężko w smrodzie
benzyny rzadkim kurzu i wyziewach po-dwórek
Szukałem zieleni były tylko
mury: szare popielate brudne czerwone
bez tynków
Jak? Czym? Dlaczego? Kto?
Na dwa ostatnie pytania nie miałem od-powiedzi
i kto Prokurator miał Dla nie-go
wszystko co rozegrało w czasie trzy-dziestu
salińskich dni i nocy było "wyraź-ne"
ponieważ Ponieważ on mitologi-zowa- ł
Tylko ja właśnie posługiwałem
sie legendą Zastanawiałem nad tym
jak bardzo musiałem przesiąknąć atmosfe-rą
w żyli ludzie stacji salińskiej
i nie potrafiłem odpowiedzieć dla-czego
Dlaczego pozwoliłem na przesącze-nie
sie legend "wyraźnej" rzeczywisto-ści
ujętej w suche dochodzenia
zmitologizowany szkielet za-bitej
tysiąc lat temu dziewczyny? Wikin-gów
Kamienieckiego? Trzytwarzowego bo-ga
Derkacza? Bursztynowe igły Wirty?
Na pierwszej stronie gazety w-ty-m
mieście ukazywała się po południu
widniał czerwony tytuł:
NAJAZD WIKINGÓW SALIN
Przeczytałem:
W najbliższą niedzielę 13 bm w mia-steczku
Salin w ramach obchodów Tysiąc-lecia
Państwa Polskiego odbędzie się nie-zwykle
interesująca impreza zorganizowa-na
staraniem Powiatowego Kultury
Wydziału Kultury PRN
W południe ulicami miasta przeciągnie
barwny orszak strojach starosłowiań-skich
a przewodniczący przekaże wła-dzę
nad miastem kapłanowi starosalińskie-g- o
boga Trzygława Warto przypomnieć
Trzygław wedle wierzeń Słowian Po
morskich był panem powietrza
cgnia Dr Łucja Romenthaler członek
organizacyjnego saliń-skich
wybitny archeolog poinformowała
naszego przedstawiciela redCyBiiaiena
mi ze ściany stercza wyloty
zabite drewnianymi czo-pami
Widocznie kiedyś była
tu kabina z prysznicem Tuż
obok — lustro a pod nim u-myw- alka
z dwoma kranami
ściągam koszulę odkręcam
kran zaznaczony czerwonym
kółkiem Nic Kręcę dalej
wciąż bez rezultatu" Wreszcie
kurek doszedł już do opo-ru
z kranu pociekła cien-ka
strużka cieplej wody Jak
krew z nosa
Na kolację podano nam tłu-stą
pieczeń wieprzową z ka-pustą
i gotowanymi ziemnia-kami
"Dziewuszki" młode
kelnerki w białych kitlach
obsługiwały nas szybko spra-wnie
Jedliśmy w oddzielnej
malej salce Zza ściany dobie-gały
dźwięki orkiestry grają-cej
w głównej sali restaura-cyjnej
Zoja wyjaśnij mi że
grupom cudzoziemskim nie
podaje się w ogólnej sali do-kąd
przychodzą miejscowi
(Ciąg dalszy nastąpi)
Zoiqdeh decyduje o naszym zdrowiu
do
łądek na wątrobę nerki wore-czek
żółciowy na serce i nerwy
A kiedy już zaczjnamy pd-czuw- ać że coś dolega znowu
kupujemy leki chemiczne syn- tetyczne które na jedno poma- gają na coś szkodzą Trzeba
sobie uświadomić że nasze żo-łądki
nie są przyzwyczajone do
tjch chemicznych nowości Kasi
rodzice mniej chorowali bo
zdrowiej odżywiali się A kiedy
trzeba było się leczyć leczyli się
liolami które daje Matka
Natura Na wiele chorób ma
jeszcze dobrych sztucznych le-ków
Trzeba więc spróbować
znanych od lat Ziół Zakonnika
Radzimy przeczytać sobie bro-szurkę
pt "Jak Używać Zioła?"
Wysyła ją bezpłatnie ceniona
Polska Centrala Ziół Zakonnika
Adresujcie: Monk's Herb Cen-ter
2903 Milwaukee Ave Chi-cago
III G0C18 (Załączyć
lOć na przesyłkę)
NituiMnp leki u ibŁwIenn Pllrl mina i 1I 7Tnn
CAKONNIKA Z ctłeeo łwlati nam dilękują Naste ml-ean- lcl pecjalnjrch fwlelych tl6ł których wartoił p-rwl- rdilj naukowa badania farmakolotlcma pomatajĄl No 1— kxw itabą Ł61Ć atreł Ko t— nlajrawnolć ima bóle kolka caiy No ł—ła-o-dn- lł przeciyuczajact No 4— nerwowoii beuennoM wy-tterpan- lB
klcnalrte kNaiitl 11f——ltnurłamatawaairakNjąlo pcl—cchhutcdrpnteięecjNaialono b—enpiałufcrlaoaudmopwraztatyznzilfmaa
No 12—coatlanna herbata idrowla Jedna panka ZIÓŁ
EAKONNIKA kontala tłlko 1200 olni u cntrrlka
Pacskl aą i datą walnolcl po polaku 1 anrlelaku
Polecamy ikilacsna l Wyrodna w nlyelu TABLKTKI ZIOŁOWE
KAKONNNIKA No tabletek ułatwiających odchudzeni £3
No tabietek wątroba tlą No Zł—
K tabltUk tafodnla No tt—tO tabletek
Rlax" na bzimiłoNo ił—KELP lod czyld krar
00 taU fi 00 tO-K- r)pla Waleriana 300 No lł-MUL- TI-Vrr wnyitklo 100 tabletek 1900 No —"aURlATRIC" tdeal-ftl- o wamaonla (tanzych łlOO SOO No W—kroplo Dziurawa K- - n i— sywoiiHioira łu — aiamy roin soia na azfaon
31 35
—
go
—
—
—
Dlaczego
nie
ja
się
ze
do
NA
i
W
tu
że
ko-mitetu
obchodów
—
—
—
—
—
i
to
a
n tlą
0
i
wraui Baaiowuni i uomtr oratr roata twoi aoxiaany
slot ktetat mamy uruiwyalai Jfa COD nie pnatylaray Chutw
braasurk 1 anatMk —
Ł!wi'i Herb teater 2803 kn lEL C031S
by
sztylet?
mnie
żyła
rosła nie-ba
ale
się
której
sobie
fakty Zo-stałem
Przez
która
Domu
MRN
wody
zna-czek
artrtyrm wątrobę
wzgórzu sakralnym gdzie trwają prace nad
odkopaniem świątyni boga Trzygława zo-stanie
ustawiona makieta posągu iego bó-stwa
W obecności mieszkańców i znpewne
ogromnej rzeszy turystów którzy zjadą na
uroczystości salińskie odbędzie się wido-wisko
WTÓżb starosłowiańskich Czarny koń
boga Trzygława przejdzie przez dziewięć
złotych włóczni
Jednak punktem kulminacyjnym obcho-dów
w Salinie będzie wielka bitwa Saliniim
z Wikingami oblegającymi gród Statki
ogniska obrona murów rakiety potem
tońce przy pochodniach — oto co stanie
się udziałem wszystkich którzy zapragną
70baczyć rewelacyjny dzień Salina Reda!-ci- a
Kuriera wraz z Orbisem urządza wy-cieczkę
do Salina Bilety w cenie zł 70 f wraz
z wyżywieniem) do nabycia w kasie Orbisu
i sekretariacie redakcji Kuriera
Wariatka! Czysta wariatka Gdyby re-porter
gazet nie podał nawet nazwiska to
i tak domyśliłbym sie że autorem salińskiej
hecy jest ona ta Erynia ta Z niechęcią
pomyślałem o Romenthalerowcj chociaż
bogiem a prawdą poza powodami do śmie-chu
niczego w moje salińskie bytowanie
nie wniosła A co na to surowy Wirta nie
znoszący reklamiarstwa i traktujący naukę
jak kult? Co na to sarkastyczny i tajemni-czy
Kamieniecki? Derkacz? Co wreszcie
ksiądz proboszcz kropiący szkielety na
cmentarzysku? W pierwszym odruchu
chciałem dzwonić do redakcji aby się u-pew- nić
czy wszystko to co znalazło się
pod krzykliwym tytułem odpowiada praw-dzie
lecz po namyśle machnąłem ręką
Bzdura Jeszcze jedna okazja do nabicia w
butelkę znudzonych plażowaniem urlopowi-czów
Twarde mięso w gospodzie brak na-pojów
tłok w pociągu zwiększone spożycie
alkoholu Może bójka
Oksydowana chmura pokryła cały nie-boskłon
na południu Jeszcze nie przyszedł
wiatr jeszcze nie spadły pierwsze krople
ulewy
Nim doszedłem do pętli na której obok
kiosku drzemał tramwaj już wiedziałem:
jutro muszę jechać na Salin! Właśnie pierw-sza
fioletowo-złott- a błyskawica i pierwszy
suchy trzask w sklepieniu oksydowanej
chmury otworzyły zamkniętą dotąd skorupę
mojej wyobraźni Biegnąc w potokach desz-czu
do bramy powtarzałem głośno: — wo-da
— powietrze — ogień — woda — po-wietrze
— ogień A potem zobaczyłem trzy
twarze boga Trzygława Zamazane jak by
pod gęstą siatką z dagerotypu Nie! Jeszcze
mniej wyraźne zupełnie szare bez barwy
ale były to JEGO twarze
♦
I znowu jechałem na północ w kierunku
morza Pociąg ten o świcie bjł jak zwykle
pusty wiozący tylko przez dwie czy trzy
stacje robotników do cementowni Potem
zabierał kobiety z bańkami mleka koleja-rzy
rozkrzyczanych harcerzy Wagon
pierwszej klasy nasycony kurzem i słoń-cem
gwarantował więc iście biblioteczny
tpokój
B v - fi ir&ff% f fVhr:rw~ '""'"Sail H"U'S''T
T
CI
i i n nr i
w
c4 pamięta o kaidej rocznicy?
U g — krewny z Kanady!
czeka na znak Twej pamięci?
będzie Cię gościł w'
WYSYŁAJ REGULARNIE PEKAO
Hao
TWOJA
Bay Sr
Toronto Onh
i MMI IWU JkHU w'11-1- 1 iT n hi IV Iw m ! ! I lliimtr i
w
33
R R
DEALER PICO
GWARANTOWANA — SZYBKA
PIENIĘDZY I BONÓW TOWAROWYCH DO POLSKI
Swetry
Szale etc
CANIAGA LTD
811 Quecn St W — Toronto 3 Ont — Tcl EM 4-55-
74
u1 łt'yr'f'y!?!llEifll
RadforcTs
Speciiil Itub
Jest od lat znanym
środkiem na reumatyzm
artretyzm oraz wszelkiego ro-dzaju
bolo mięsni Maść ta
przyniosła ulgę w cierpie-niach
tysiącom ludzi Jui po
użyciu odchujecie
duża poprawę
Zamówienia przyjmujemy
osobiście listownie 1 telefo-nicznie
PHARMACY
396 Oueen St W Toronto
Tel 368-312- 6 — 368-212- 9
69-- P
Okuliści
OKULISTKA
J T SZYDŁOWSKA
OD FDOA
Badani ocru doblornne szklct
I dopasowywanie "conlact Icnses"
— codziennie od 10—7 Roboty
włqcznle w Inhycn godzinach ra
uprzednim porozumieniem
637 St Clair Avo W
Tol 532-879- 3
l-- P
OKULISTA
S BR0G0WSKI OD
412 Ronccsvalles Avo
(blisko Hounrd Pnrk)
Goddny przyjęć od 10— O30 oraz
za telefonicznym porozumieniem
Tol 531-42- 5] P
iycie bliskim Polsce?
Polsce?
Rodzina Kraju!
PACZKI
lub "Dealer"
35
BATTAGLIA
DOSTAWA
Lekarstwa ŻywnoSc Ortaliony Chustki
CO
grgwpj yT?'ł'fT"'ł'Tl'!!'f
skutecz-nym
picrwszm
LANDIS
Dentyści
Dr M JINDRA
Dr V JINDRA
LEKARZU DENTYŚCI
przyjmują takłe wieczorami 1 w
aoboty zn uprzednim porozumie-niem
telefonicznym
18 Spadina Rd — 922-084- 4
(powłłoj Illoor) 9P
Dr T L Grartowtkl
DENTYSTA CHIRURG
Mówi po' polsku
292 Spadina Ave Toronto
Tol 368-903- 8
1-- P
Dr V J Mol tut
UKARZ DENTYSTA
przyjmuje takie wieczorami 1 w'
aoboly za uprzednim porozumie-- 1
nlcm telefonicznym
184 Ellls Avo — Toronto 3
Tcl 762-100- 9
37 P
' Dr W SADAUSKAS
LEKARZ OENTYSTA
Preylmule z uprzednim tolefo-- '
nlcznym porozumieniem Tcl 531-425- 0 1:7 Grenadier Rd
(drugi dom ct Itoncevallet)
S-- P
Dr DANUTA
LUBICZ LEPARSKA
LEKARZ DENTYSTA
Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym
porozumieniem
Tel LE 5-99-
17 282 Ronccsvalles Ave
(róg Ocoffrcy St)
13-- P
Lunski --vOkulista
WAU392KJ S 470 College St
Oczy badamy okulary dostosowujemy do wszystkich
defektów wzroku na nerwowość na ból głowy
Mówimy po polsku
APTEKA LAEDISA
368-212- 9 368-312- 6
396 QUEEN ST W TORONTO ONT
Obsługująca Polonio Kanadyjską od lat
Wysyłamy wolne od cła lekarstwa do Polski oraz innych kra-jów
Europy - Wykonujemy recepty kanadyjskie 1 krajowe
Sz)bka i fachowa W okrcilc zimowym polecamy orqco
doskonale I tarniny dla doroelch 1 dzieci nie tylko zdrowotne ale
1 poprnvlaJice ogólno samopoczucie Wspaniale wjroby gumoelat- - tcznc Jak pończochy clalczne pony chirurgiczne I aportouc Itp
Przed wyjazdem rodzimy zaopatrzyć lc na drogę w apteczki 'pierw
tzej pomocy Wszelkie zamówienia jrz)jii:ujcmy llutownlc telcfo
nlcznic lub osobltclc
392
Mila polska obsługa
rsM
obkluia
Najstarsza polska Agencja wszelkich ubezpieczeń
TORONTO INSURANCE SERUICE
PHILIP BOMBIER I RAY BOMBIER
1366 Dundas St West — Toronto Ont
M
532-643- 3 532-583- 3 C
JAN ALEXANDROWICZ LLM
NOTARIUSZ DLA PROWINCJI ONTARIO y
Kontrakty Pałnomoenlcrwa Teitamenty oraz Akty Czynnofcl Prawna
okreflono w "Ontario Notarlu Aet"
Pomoc prawna we wizelklch sprawach rodzinnych Spadkowych
1 Majątkowych w Polsco I Zagranicą
Wlerzytelne Tłumaczenia Dokumentów — Pomoc w Imigracji do
UJ5A 1 odszkodowaniach hitlerowskich — Income Tax
Biuro: 618 Queen St W Toronto Ont Canado
Tal MS-5- UI — Wltezoram: Scarborough 2ł1-H- t
C9P
pi WSZELKIE MATERIAŁY BUDOWLANE
Sprzedał Hurfowna ! Detaliczna
1345 DUFFERIN ST (przy Dupont)
TORONTO 4 TEL 537-212- 8 %
Najniższe Ceny — Najlepsza Obsługa £
H 1
1
xM
y
4f
Pa ń
t '
""- -
"M
i! j
?
mi
--t
%
4p
t
tt
'J'
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, April 27, 1968 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1968-04-27 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000605 |
Description
| Title | 000144b |
| OCR text | lTfl5PVi I K — A TrG1- - ?fa fcjar W m — --"ł J [ — ~ — "ił— i ł n _ - ~ -- 1- jrf ł j— "HIT - — Iłj --- __ _ „____ USrfT MW1T Of"iT uradzisz grupę' do ijT:rłirori-ipronwn-ik du i Koszyc S biu-- "Orbis" w W6- - Wówalem jako pilot r t_ iirłnntrn r7T-1l- - Jcfliiei" -- "-s- --- - jni podniecenia ui ! p01ctc"Ł ff niskiej kategorii Mnie a nawet a uu-- '"-- 7 - -- j Księgo wobec kolegów vy- - ćcych się ao wieania Jlorze sroazieimie — iapilem do załatwiania Untó wviazaowycn u IŁjiednich referentów Li-- i sowiecka wiza zbioro-f-aszpo- rt — też zbioro-- W jeden dla calei grupy 4 innych papierów Zwy-- pnedwyjazaowa luiam- - a: w dni 11 vviazdn ii?ieu '::":„ „'„ tSjjem uważnie iiaic u- - Sntów mojej wycieczki 4jre czytania budziła się IrośŁ Ludzie z którymi ffcn wkrótce spędzić dzie-ci— nie byli najmłodsi fijrjce "data urodzenia' oscylowaty mięazy — — — i — — — — i i w ""% UłJldl- - !„ M' jedno ~ 773 sie Luow trzydziestu ów wycieczki tylko je- - le był urodzony we Pochodził Stanisławo- - RTUSzyliśmj' przesz-- ICala grupa stawiła się "nnip1svnnvi naszym ikopiańskiego oddziału rozdałem znaczni omówiłem krót- - wycieczki Pytań nie Ruszyliśmy czasie kontroli celnej po stronie granicy wypadek U j mrysieK ouu h czeskich Celnicy spo-laj- a protokół dokonują u delikwent-Blijaj- ą 3 godziny z mi uspokoić iierpliwioną grupę Wre-zjawi- a "przemytnicz--- sympatyczna przyzwo- - Łubran pani żonaijakie- - z Poznania ja wrogim ni Opuszczamy Polskę azitelna dotąd nosoda r~ umierz MMmSmmSSKM -- ""trf~ WYCIECZKA XI ZŁOTYCH Murator powiedział: A wiec wszystko jest fiknęła kozia Leje jak z ra Wopista w brezentowej pe-leryn- ie niczny Portzweideranamszilaban Zwgirąa-- zek Socjalistycznych Repub-li- k Sowieckich Na prawo i lewo od wąs- kiej asfaltovej ciągnie szeroki pas starannie za- oranej ziemi Nieco dalej zasieki z drutu kolczastego a nimi drewniane wieże strażnicze Widać sylwetki u-zbrojon- ych żołnierzy Zajeżdżamy przed budynek sowieckiej straży granicznej Pusto Nikt jakoś nie kwani na nasze spotkanie Wy-skaku- je z wozu ulewny deszcz pędzę do budynku Otwieram drzwi wchodzę pusto Na prawo od drzwi drewniana bariera nią stół zawalony jakimiś papie- rami krzesło Na ścianie ogromny portret Lenina W pomieszczeniu unosi się ostry zapach mieszanina podłe-go tytoniu bardzo wiem co dalej robić Wreszcie otwieram ja-kieś drzwi i trafiam do ciem-- _ff ti™cł„„„1 a rubryce v"olcu „mH7Pn n" nowin- - ~°ł""-- " fi "? "JMid leraz monotonnie sł'Sze gIosy dobiegała Lwów Lwów śród ucze- - Lwo- - ze bez Meiczu owskie Ipykry osobistej udaje się DWA szosy uchylonych drzwi w końcu korytarza Pukam głośno wchod?ę Przede mna — drewnianv zbity z desek stół a wokół niego — grupa żołnierzy Rą-bią kapuśniak z metalowych menażek Na stole — duża butelka z etykietka ciosząca: i ! I --Mo iilvn Siue mieiscu ZDionai r vj - itonpppm ko1niowvm w w uulull-'- r - JaKOi P"uejr7a- - jyslu Usadziłem moich !nfe Przezroczysty tow w isu :sę lei nia-- ied- - znaleziono Kii tru- - się lygnitarza a wita pom MILIONY jasne ceb się za się w za kapusty Nie 1925 cnlr" na nie ma Widocznie ciaena wprost z butelki Moje wejście robi piorunu-jące wrażenie Widzę łyżki za wieszone w pół drogi do ust szeroko rozwarte jakby prze-straszone oczy Wreszcie jeden z żołnierzy — wąsaty z dwoma szeroki-mi paskami na naramienni-kach — zrywa się zza stołu i krzyczy: "A wy żdieś kak?! Wyjaśniam że jestem prze-wodnikiem polskiej grupy tu-rystycznej że właśnie przyje-chaliśmy i że nikt do nas nie wyszedł więc pozwoliłem so-bie itd Na twarzach żołnierzy za-czyna malować się ulga "Starszina" poprawia pas "Aaa polskaja grupa da zna-j- u Pożałujsta" — wskazuje LOTY KOI BOGA TRZYGŁMA wiedziałem czy śmiać sie czy pro- - lpać Prokurator Ojrzyn nadzorujący fadzone przez nas śledztwo musiał być sposobienia optymista ale niezbyt bo-- m w doświadczenie Po godzinnej roz-- p w komendzie powiedział że: t Wszystko co przedstawiono w rapor--f skłania do przypuszczeń iż całość p' salińskiej jest absolutnie zrozumia-- iitownik z mir Żyłą zdobyli się tylko Wrtowne potakniecie byli zwolennika-dobryc- h stosunków z prokuraturą Nie wysiadacie na przekonanego? — jiedaał Ojrzvn i trzepnął w trzy tomy plińskiego śledztwa r Dlaczego? Owszem — powiedziałem patycznie — Skoro takie sa wnioski Mury i Nie tylko — powiedział pułkownik i fał na mnie nieprzyjaźnie — Trzeba aorać do sprawy włamania Jest monit jarali Za dużo grzebania się z tym ł Kozurniem — odparłem — Mam zająć nMern Bałtyckim Jakie sa w takim wnioski kolegi prokuratora? F "n ponownie trzepna'ł w trzy tomy Emskich i rzekł: £ Prokuratura uważa że w tym stadium enia może przejąć śledztwo Roz-fe- m dziś rano z szefem zgadza się Ql strony ponieważ będę kończył całą Pj1? sadze iż należy zająć się wyłącz-[yChodzenie- m w sprawie śmierci Fra- - szwedzką sprawą Zdaje mi się że r będzie wydać rozkaz aresztowania fPontoniarza Strzeleckiego rowu? _ powiedziałem UVe Przerj-vajci- e — pułkownik chciał rliikończyć konferencję znowu — Ojrzyn przekartkował tom i coś tam pstryknął ołów-s- - "T WjTaźny dwieście trzydzieści k ir" się zgodzą? I-c-zekając na nasza 'aprobatę proku-tgp- n ciągnął dalej: bwi ~~ samobójstwo w afekcie 6 nietypowe dla tej generacji ale -pa- trzeć w schematach j-isa-ie dlaczego patrzeć w schema-ppowiedziałi-z-2adowoleni- em pułkoW- - i ostaje napad na profesora Wirtę Szklanek HiO f fff??i f f i2gra (podłoga wyłożona "jest kafla i „ ' ikilgl mi drzwi przez które właśnie wszedłem '( Formalności trwają krótko "Starszina" sorawdza dowody osobiste porównuje twarze ?e zdjęciami Pytam go czy nie było tu naszego pilota z "In-turist- a" — miał na nas czekać na granicy "Starszina" tłu-maczy mi że tu nie wolno ni-komu przychodzić bo tu "po-graniczna- ja zona" i że pilot czeka pewnie kilka kilome-trów stąd na moście Nie mylił się Na moście prócz uzbrojonego w pistolet maszynowy żołnierza oczeki-wała nas okutana w plastyko wa pelerynę dziewczyna "Polskije turisty?" — spytał żołnierz Skinąłem głowa u-śmiechn- ąłem się i podałem mu przez okno paczkę "Car-menów" żonierz zawahał sie popatrzył na naszą przewodni-czkę i wreszcie szjbkim ru- - cuL--m pocnwycH czerwona lśniąca paczkę "Dzękuje"' — powiedział i wyszczerzył dwa rzędy nadpsutyr-- h zębów Ale zaraz spoważniał i oznajrnił po rosyjsku: "Można jechać" Nasza przewodniczka z "In-turista- " była już w autokarze Przedstawiliśmy się sobie a potem zaprezentowałem Zoję moim turystom którzy powi-tali ją oklaskami Zoja — to piękna dziewczyna o czarnych oczach i kruczych włosach Mieszka w Moskwie i jest stu-dentka slawistyki na uniwer-sytecie Łomonosowa Po pol-sku mówi biegle choć ze śli-cznym rosyjskim akcentem Jej czarne ogromne oczy spoglądają melancholijnie spod długich rzęs Zoja nie u-śmie- cha się często ale kiedy to robi — uśmiechają się wszyscy Jest łagodna" nie-zwykle miła w obejściu w twarzy ma samą dobroć Miękkim nieśmiałym gło-sem oznajmia nam że we Lwowie zatrzymamy się przez cztery dni że mieszkać bę-dziemy w hotelu "Inturist" i że jutro rano udamy się na zwiedzanie miasta z "lokal-nym przewodnikiem" Na przedmieściach Lwowa wita nas znowu słońce Je-dziemy szeroką asfaltową je-zdnią Po obu stronach — sze-regi długich ceglanych blo-ków mieszkalnych Ruchu ko-łowego prawie nie ma Co ja-kiś czas mijamy krytą hre-zente- m ciężarówkę Zoja wy jaśnia nam że jedziemy wła-śnie przez nowe osiedle robot-- ' — ciągnął dalej prokurator — Otóż chcę kolegom przypomnieć że już w lutym pro-kuratura na posiedzeniu komisji porządku ipublicznego rady narodowej przypominała milicji o potrzebie wzmocnienia posterun-ków w Salinie w okresie letnim Co zrobio-no? Nic — Mam etaty ale nie mam ludzi — powiedział pułkownik — Wasza sprawa Moja — przypomnieć Jest duży ruch turystyczny Włóczą się lu-dzie Nie ma kontroli Napad na Wirtę ma wyraźne tło rabunkowe Przypomnę że z posterunku w Salinie do prokuratury po-wiatowej były doniesienia iż jakieś zło-dziejaszki skradlły drabinę metalową ze stacji archeologicznej a nie dalej jak dwa miesiące temu posterunek został zawiado-miony o kradzieży obrączek czy też branso-let wykopanych przez archeologów — Bransolet? Chyba nausznic? — po-wiedziałem — I skąd pan to wie? — Możliwe Jest meldunek w prokuratu-rze powiatowej złożony przez kierownika stacji — Profesora Wirtę? — Nie przeszkadzajcie — powiedział puł-kownik — Cholerny upał Kończcie kole-go- — Już kończę Więc napad na Wirtę — rzecz prosta Trzeba Salin wzmocnić mili-cyjnie Nie chcę się tym zajmować ale ra-bunek oczywisty Ostatecznie profesor Wir-t- a jest zamożnym człowiekiem: Nawet bar-dzo Sprawdzałem konto bankowe: dwa mi-liony z kawałkiem __ co? — obudził się mjr Żyła Tak — Prace profesora są publikowane na całym świecie Honoraria w dewizach coś znaczą — powiedziałem — Kończcie kolego — pułkownik ocie-rał twarz z nudy i potu — Już kończę Więc bierzemy szwedzką sprawę i ' Było parno jak to przed burzą Pułkow-nik otworzył drugie okno Z kamiennego podwórza wzniosła się kolumna żaru Po-wiedziałem: — A kradzież w muzeum? — Kradzież A propos czy nie zauważy- - liście że mnożą się kradzieże w muzeach? Te obrazy we Wrocławiu — W Lublinie skradziono pistolet z wy-stawy" uzbrojenia partyzanckiego — wtrącił Żyła — Właśnie: Sprawca? Chyba jakiś smar c ć - __? 1- - ---" 5t£n " nicze Bloki są proste czer-wienią się świeżą cegła Przy-pominają koszary Chodni-ków nie ma Widzę jak jakaś kobiecina owinięta w wielką czarną chustę brnie przez błoto ku drzwiom jednego z bloków Obok jezdni pojawiają się wielkie białe tablice z czer-wonymi napisami po rosyj-sku: "Chwała Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego" "Niech żyje nieśmiertelna na uka Marksa Engelsa Leni na" "Naprzód mu" ° —" ~ do komuniz- - 1°??? godzinę ósmą Oglądam sie przez ramie i patrzę na twarze moich tury-stów Wszystkie głowy zwró cone sa ku oknom Nikt nie rozmawia Jeden z najmłod szych uczestników' wycieczki - robotnik budowlany z Ka towic — podaje butelkę z wódką swemu sąsiadowi Twa rze są poważne napięte Zbli-żamy się do śródmieścia na ulicach coraz więcej prze-chodniów Nie widać już nig-dzie ceglanych bloków Szere-gi szarych secesyjnych do-mów przypominają niektóre drielnice Krakowa Poznania Wśród turystów następuje poruszenie Poprzez warkot silnika dobiegają mnie pod-niecone głosy PoteM nagle głośny spazmatyczny srfoch Odwracam sie szybko ~'iTo płacze starszy elegancki pand Michał — inżynier ze Szczeci na i sekretarz podstawowej organizacji partyjnej w swo-im zakładzie Jak na komen-dę — zaczynają szlochać pa- nie Robotnik z Katowic — wciąż zwrócony ku oknu — o- - gromnymi łyKami wypróżnia butelkę wódki Po jego czer-wonych ospowatych policz-kach płyną szerokie strumie-nie łez Robi mi cholernie głu-pio Patrzę na Zoję — jest czerwona jak burak "Nie daj spokój" — mówię widząc że sięga po mikrofon Zajeżdżamy wTeszcie przed hotel Inturista Przed wojną nazywał się on "George" i był podobno jednym z najelegant-szych hoteli w Polsce Proszę moich turystów o pozostanie w autokarze a sam — wraz z Zoja idę do recepcji Po środku dużego okrągłego hal-lu widnieje jakaś dziwna rze źba otoczona marmurowym stołem Recepcja mieści w drewnianym małym kan-torze po lewej stronie hallu mi paszporty i wi-zę i WTęcza listę pokoi Szybko robimy z Zoja listo wracamy do autokaru Wy-chodzę przed hotel — i dębie-ję Wokół naszego "Jelcza" — tłum chyba ze trzysta osób Z trudem przepychamy się do drzwi Odczytuję grupie numery pokojów Ludzie ro-bią wrażenie nieprzytomnych musze wielokrotnie powta-rzać nazwiska i numery Pro-szę o zabranie całego bagażu — w hotelu jest tylko jeden portier który urzęduje w głó-wnym hallu Trzeba samemu dZWlfflń U"!liV 7nrn-inrl- o "- - n? iży- - — się — się jitc mrysiom "muego poby tu Patrzę po twarzach i czu- ję się jak ostatni idiota Mój pokój w lwowskim ho-telu Inturist przypomina kla-sztorny refektarz Puste ja-snoniebieskie ściany w kącie iozKo stolik krzesło Gdzieś tam wysoko — biały zdobny w secesyjne płaskorzeźby su- fit W przeciwległym kącie Zadziwiające do jakich wy-czynów może dojść ludzki żołą- dek Tacy Eskimosi nauczli się od wieków spożywać ciężkie tłuszcze i trawią nawet mydło a także świece Ci-ficz- jk dosta-nie niestrawności po wypiciu mleka ale nic mu nie zaszkodzą zgniłe jaja które zajada ze sma-kiem Znane są dzikie plemio-na które gustują tylko w gni-jąc m mięsie My nikomu nie radzimy na-śladować Eskimosów albo Chin-ezkó- w iy lat bporzyoznwiycmzaujasćieli sięprzez takiego jedzenia My mamy do-syć kłepotów z tym co teraz musimy jada i psuje nam żo-łądek RóŁnc- - chemiczne środki używane sj v rolnictwie Che-micznymi preparatami spryski-wane są owoce i jarzyny dla tę-pienia szkodników dodaje się sztuczne smaki i sztucznie far-buje produkty To wszystko nie-bezpiecznie działa na nasz żo rur nam nie )Wo duto pneplaem inasa II— HM It--eo na utretyzm łoić kraw 1300 pncciyazczalącyeh Waleriana nerwy naturalny No but witaminy rajem' UbL Kropi "JAJB CtmrAO BOLAT" pnylllj A&rMUJcter Ulteukea OMiap kacz albo maniak Więc to było wszyst-ko prokurator zebrał akta Zatrzymałem A kalendarz Rudzkiej? A A znikający posąg boga Trzygława?' Pułkownik popatrzył na z niechę-cią Oirzyn powiedział: Panie kolego pan jest trochę mistyk Pan lubi mitologię Ale kodeks karny i przepisy dochodzenia śledczego nie są zbu-dowane na legendach To tak jak by pan chciał z Biblią dochodzić prawdy Dziękuję kolegom Pożegnał się z pułkownikiem i 2yłą W drzwiach zatrzymał się jeszcze i powiedział: Aha Raporty w sprawie salińskiej są naprawdę świetnie opracowane To bardzo ułatwi zamknięcie sprawy Jeszcze raz dzię-kui- e a porucznikowi w szczególności Do widzenia Wyszedł roześmiał się Było parnie Chmura o barwie oksydo-wanej stali na południowej części Miasto oddychało ciężko w smrodzie benzyny rzadkim kurzu i wyziewach po-dwórek Szukałem zieleni były tylko mury: szare popielate brudne czerwone bez tynków Jak? Czym? Dlaczego? Kto? Na dwa ostatnie pytania nie miałem od-powiedzi i kto Prokurator miał Dla nie-go wszystko co rozegrało w czasie trzy-dziestu salińskich dni i nocy było "wyraź-ne" ponieważ Ponieważ on mitologi-zowa- ł Tylko ja właśnie posługiwałem sie legendą Zastanawiałem nad tym jak bardzo musiałem przesiąknąć atmosfe-rą w żyli ludzie stacji salińskiej i nie potrafiłem odpowiedzieć dla-czego Dlaczego pozwoliłem na przesącze-nie sie legend "wyraźnej" rzeczywisto-ści ujętej w suche dochodzenia zmitologizowany szkielet za-bitej tysiąc lat temu dziewczyny? Wikin-gów Kamienieckiego? Trzytwarzowego bo-ga Derkacza? Bursztynowe igły Wirty? Na pierwszej stronie gazety w-ty-m mieście ukazywała się po południu widniał czerwony tytuł: NAJAZD WIKINGÓW SALIN Przeczytałem: W najbliższą niedzielę 13 bm w mia-steczku Salin w ramach obchodów Tysiąc-lecia Państwa Polskiego odbędzie się nie-zwykle interesująca impreza zorganizowa-na staraniem Powiatowego Kultury Wydziału Kultury PRN W południe ulicami miasta przeciągnie barwny orszak strojach starosłowiań-skich a przewodniczący przekaże wła-dzę nad miastem kapłanowi starosalińskie-g- o boga Trzygława Warto przypomnieć Trzygław wedle wierzeń Słowian Po morskich był panem powietrza cgnia Dr Łucja Romenthaler członek organizacyjnego saliń-skich wybitny archeolog poinformowała naszego przedstawiciela redCyBiiaiena mi ze ściany stercza wyloty zabite drewnianymi czo-pami Widocznie kiedyś była tu kabina z prysznicem Tuż obok — lustro a pod nim u-myw- alka z dwoma kranami ściągam koszulę odkręcam kran zaznaczony czerwonym kółkiem Nic Kręcę dalej wciąż bez rezultatu" Wreszcie kurek doszedł już do opo-ru z kranu pociekła cien-ka strużka cieplej wody Jak krew z nosa Na kolację podano nam tłu-stą pieczeń wieprzową z ka-pustą i gotowanymi ziemnia-kami "Dziewuszki" młode kelnerki w białych kitlach obsługiwały nas szybko spra-wnie Jedliśmy w oddzielnej malej salce Zza ściany dobie-gały dźwięki orkiestry grają-cej w głównej sali restaura-cyjnej Zoja wyjaśnij mi że grupom cudzoziemskim nie podaje się w ogólnej sali do-kąd przychodzą miejscowi (Ciąg dalszy nastąpi) Zoiqdeh decyduje o naszym zdrowiu do łądek na wątrobę nerki wore-czek żółciowy na serce i nerwy A kiedy już zaczjnamy pd-czuw- ać że coś dolega znowu kupujemy leki chemiczne syn- tetyczne które na jedno poma- gają na coś szkodzą Trzeba sobie uświadomić że nasze żo-łądki nie są przyzwyczajone do tjch chemicznych nowości Kasi rodzice mniej chorowali bo zdrowiej odżywiali się A kiedy trzeba było się leczyć leczyli się liolami które daje Matka Natura Na wiele chorób ma jeszcze dobrych sztucznych le-ków Trzeba więc spróbować znanych od lat Ziół Zakonnika Radzimy przeczytać sobie bro-szurkę pt "Jak Używać Zioła?" Wysyła ją bezpłatnie ceniona Polska Centrala Ziół Zakonnika Adresujcie: Monk's Herb Cen-ter 2903 Milwaukee Ave Chi-cago III G0C18 (Załączyć lOć na przesyłkę) NituiMnp leki u ibŁwIenn Pllrl mina i 1I 7Tnn CAKONNIKA Z ctłeeo łwlati nam dilękują Naste ml-ean- lcl pecjalnjrch fwlelych tl6ł których wartoił p-rwl- rdilj naukowa badania farmakolotlcma pomatajĄl No 1— kxw itabą Ł61Ć atreł Ko t— nlajrawnolć ima bóle kolka caiy No ł—ła-o-dn- lł przeciyuczajact No 4— nerwowoii beuennoM wy-tterpan- lB klcnalrte kNaiitl 11f——ltnurłamatawaairakNjąlo pcl—cchhutcdrpnteięecjNaialono b—enpiałufcrlaoaudmopwraztatyznzilfmaa No 12—coatlanna herbata idrowla Jedna panka ZIÓŁ EAKONNIKA kontala tłlko 1200 olni u cntrrlka Pacskl aą i datą walnolcl po polaku 1 anrlelaku Polecamy ikilacsna l Wyrodna w nlyelu TABLKTKI ZIOŁOWE KAKONNNIKA No tabletek ułatwiających odchudzeni £3 No tabietek wątroba tlą No Zł— K tabltUk tafodnla No tt—tO tabletek Rlax" na bzimiłoNo ił—KELP lod czyld krar 00 taU fi 00 tO-K- r)pla Waleriana 300 No lł-MUL- TI-Vrr wnyitklo 100 tabletek 1900 No —"aURlATRIC" tdeal-ftl- o wamaonla (tanzych łlOO SOO No W—kroplo Dziurawa K- - n i— sywoiiHioira łu — aiamy roin soia na azfaon 31 35 — go — — — Dlaczego nie ja się ze do NA i W tu że ko-mitetu obchodów — — — — — i to a n tlą 0 i wraui Baaiowuni i uomtr oratr roata twoi aoxiaany slot ktetat mamy uruiwyalai Jfa COD nie pnatylaray Chutw braasurk 1 anatMk — Ł!wi'i Herb teater 2803 kn lEL C031S by sztylet? mnie żyła rosła nie-ba ale się której sobie fakty Zo-stałem Przez która Domu MRN wody zna-czek artrtyrm wątrobę wzgórzu sakralnym gdzie trwają prace nad odkopaniem świątyni boga Trzygława zo-stanie ustawiona makieta posągu iego bó-stwa W obecności mieszkańców i znpewne ogromnej rzeszy turystów którzy zjadą na uroczystości salińskie odbędzie się wido-wisko WTÓżb starosłowiańskich Czarny koń boga Trzygława przejdzie przez dziewięć złotych włóczni Jednak punktem kulminacyjnym obcho-dów w Salinie będzie wielka bitwa Saliniim z Wikingami oblegającymi gród Statki ogniska obrona murów rakiety potem tońce przy pochodniach — oto co stanie się udziałem wszystkich którzy zapragną 70baczyć rewelacyjny dzień Salina Reda!-ci- a Kuriera wraz z Orbisem urządza wy-cieczkę do Salina Bilety w cenie zł 70 f wraz z wyżywieniem) do nabycia w kasie Orbisu i sekretariacie redakcji Kuriera Wariatka! Czysta wariatka Gdyby re-porter gazet nie podał nawet nazwiska to i tak domyśliłbym sie że autorem salińskiej hecy jest ona ta Erynia ta Z niechęcią pomyślałem o Romenthalerowcj chociaż bogiem a prawdą poza powodami do śmie-chu niczego w moje salińskie bytowanie nie wniosła A co na to surowy Wirta nie znoszący reklamiarstwa i traktujący naukę jak kult? Co na to sarkastyczny i tajemni-czy Kamieniecki? Derkacz? Co wreszcie ksiądz proboszcz kropiący szkielety na cmentarzysku? W pierwszym odruchu chciałem dzwonić do redakcji aby się u-pew- nić czy wszystko to co znalazło się pod krzykliwym tytułem odpowiada praw-dzie lecz po namyśle machnąłem ręką Bzdura Jeszcze jedna okazja do nabicia w butelkę znudzonych plażowaniem urlopowi-czów Twarde mięso w gospodzie brak na-pojów tłok w pociągu zwiększone spożycie alkoholu Może bójka Oksydowana chmura pokryła cały nie-boskłon na południu Jeszcze nie przyszedł wiatr jeszcze nie spadły pierwsze krople ulewy Nim doszedłem do pętli na której obok kiosku drzemał tramwaj już wiedziałem: jutro muszę jechać na Salin! Właśnie pierw-sza fioletowo-złott- a błyskawica i pierwszy suchy trzask w sklepieniu oksydowanej chmury otworzyły zamkniętą dotąd skorupę mojej wyobraźni Biegnąc w potokach desz-czu do bramy powtarzałem głośno: — wo-da — powietrze — ogień — woda — po-wietrze — ogień A potem zobaczyłem trzy twarze boga Trzygława Zamazane jak by pod gęstą siatką z dagerotypu Nie! Jeszcze mniej wyraźne zupełnie szare bez barwy ale były to JEGO twarze ♦ I znowu jechałem na północ w kierunku morza Pociąg ten o świcie bjł jak zwykle pusty wiozący tylko przez dwie czy trzy stacje robotników do cementowni Potem zabierał kobiety z bańkami mleka koleja-rzy rozkrzyczanych harcerzy Wagon pierwszej klasy nasycony kurzem i słoń-cem gwarantował więc iście biblioteczny tpokój B v - fi ir&ff% f fVhr:rw~ '""'"Sail H"U'S''T T CI i i n nr i w c4 pamięta o kaidej rocznicy? U g — krewny z Kanady! czeka na znak Twej pamięci? będzie Cię gościł w' WYSYŁAJ REGULARNIE PEKAO Hao TWOJA Bay Sr Toronto Onh i MMI IWU JkHU w'11-1- 1 iT n hi IV Iw m ! ! I lliimtr i w 33 R R DEALER PICO GWARANTOWANA — SZYBKA PIENIĘDZY I BONÓW TOWAROWYCH DO POLSKI Swetry Szale etc CANIAGA LTD 811 Quecn St W — Toronto 3 Ont — Tcl EM 4-55- 74 u1 łt'yr'f'y!?!llEifll RadforcTs Speciiil Itub Jest od lat znanym środkiem na reumatyzm artretyzm oraz wszelkiego ro-dzaju bolo mięsni Maść ta przyniosła ulgę w cierpie-niach tysiącom ludzi Jui po użyciu odchujecie duża poprawę Zamówienia przyjmujemy osobiście listownie 1 telefo-nicznie PHARMACY 396 Oueen St W Toronto Tel 368-312- 6 — 368-212- 9 69-- P Okuliści OKULISTKA J T SZYDŁOWSKA OD FDOA Badani ocru doblornne szklct I dopasowywanie "conlact Icnses" — codziennie od 10—7 Roboty włqcznle w Inhycn godzinach ra uprzednim porozumieniem 637 St Clair Avo W Tol 532-879- 3 l-- P OKULISTA S BR0G0WSKI OD 412 Ronccsvalles Avo (blisko Hounrd Pnrk) Goddny przyjęć od 10— O30 oraz za telefonicznym porozumieniem Tol 531-42- 5] P iycie bliskim Polsce? Polsce? Rodzina Kraju! PACZKI lub "Dealer" 35 BATTAGLIA DOSTAWA Lekarstwa ŻywnoSc Ortaliony Chustki CO grgwpj yT?'ł'fT"'ł'Tl'!!'f skutecz-nym picrwszm LANDIS Dentyści Dr M JINDRA Dr V JINDRA LEKARZU DENTYŚCI przyjmują takłe wieczorami 1 w aoboty zn uprzednim porozumie-niem telefonicznym 18 Spadina Rd — 922-084- 4 (powłłoj Illoor) 9P Dr T L Grartowtkl DENTYSTA CHIRURG Mówi po' polsku 292 Spadina Ave Toronto Tol 368-903- 8 1-- P Dr V J Mol tut UKARZ DENTYSTA przyjmuje takie wieczorami 1 w' aoboly za uprzednim porozumie-- 1 nlcm telefonicznym 184 Ellls Avo — Toronto 3 Tcl 762-100- 9 37 P ' Dr W SADAUSKAS LEKARZ OENTYSTA Preylmule z uprzednim tolefo-- ' nlcznym porozumieniem Tcl 531-425- 0 1:7 Grenadier Rd (drugi dom ct Itoncevallet) S-- P Dr DANUTA LUBICZ LEPARSKA LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym porozumieniem Tel LE 5-99- 17 282 Ronccsvalles Ave (róg Ocoffrcy St) 13-- P Lunski --vOkulista WAU392KJ S 470 College St Oczy badamy okulary dostosowujemy do wszystkich defektów wzroku na nerwowość na ból głowy Mówimy po polsku APTEKA LAEDISA 368-212- 9 368-312- 6 396 QUEEN ST W TORONTO ONT Obsługująca Polonio Kanadyjską od lat Wysyłamy wolne od cła lekarstwa do Polski oraz innych kra-jów Europy - Wykonujemy recepty kanadyjskie 1 krajowe Sz)bka i fachowa W okrcilc zimowym polecamy orqco doskonale I tarniny dla doroelch 1 dzieci nie tylko zdrowotne ale 1 poprnvlaJice ogólno samopoczucie Wspaniale wjroby gumoelat- - tcznc Jak pończochy clalczne pony chirurgiczne I aportouc Itp Przed wyjazdem rodzimy zaopatrzyć lc na drogę w apteczki 'pierw tzej pomocy Wszelkie zamówienia jrz)jii:ujcmy llutownlc telcfo nlcznic lub osobltclc 392 Mila polska obsługa rsM obkluia Najstarsza polska Agencja wszelkich ubezpieczeń TORONTO INSURANCE SERUICE PHILIP BOMBIER I RAY BOMBIER 1366 Dundas St West — Toronto Ont M 532-643- 3 532-583- 3 C JAN ALEXANDROWICZ LLM NOTARIUSZ DLA PROWINCJI ONTARIO y Kontrakty Pałnomoenlcrwa Teitamenty oraz Akty Czynnofcl Prawna okreflono w "Ontario Notarlu Aet" Pomoc prawna we wizelklch sprawach rodzinnych Spadkowych 1 Majątkowych w Polsco I Zagranicą Wlerzytelne Tłumaczenia Dokumentów — Pomoc w Imigracji do UJ5A 1 odszkodowaniach hitlerowskich — Income Tax Biuro: 618 Queen St W Toronto Ont Canado Tal MS-5- UI — Wltezoram: Scarborough 2ł1-H- t C9P pi WSZELKIE MATERIAŁY BUDOWLANE Sprzedał Hurfowna ! Detaliczna 1345 DUFFERIN ST (przy Dupont) TORONTO 4 TEL 537-212- 8 % Najniższe Ceny — Najlepsza Obsługa £ H 1 1 xM y 4f Pa ń t ' ""- - "M i! j ? mi --t % 4p t tt 'J' |
Tags
Comments
Post a Comment for 000144b
