000231b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
""!
-"- "WWMMlSWWfcrtftWtfWaa AMMAI Ił A
£1- - — "zWOWIECUECiuty) WX 8~k69 jj3 ' "
-- X$£lS!
UanumHmoiiiiiiii nuniiiiiiiira
WTH F iaamotnOŚCI Nomrelles
ilHUlllUlIlllUUIlllUIIIIIUIIlllllllIIIUlllllllllllUUIIIIIlUUUIIIlIlfe
'ADMINISTRACJI: 4617 Park Avenue TeL 288-195- 3 Redaktor: ADAM JURYK W MAZURKIEWICZ przedstawiciel: 8790 Gloria St Ville La Salle 690 PO - TeL 363-429- 3 - p„uSm„Sn nwnnmmłii 5 nnlAnSn
lililiiimii—iniiiiiiiiiiikJiiiuiiiiiiiiiiaaMii"iiiiiiitiiiiiiiiłłiHiuiiiiiiiiiiLJii—iiiiiiiiiriMMii"i'i"iłiłiUiifłnllililililM""iUłililnllilililiUiiiliUifltltJiiIiUiiłiIlłUllIMll]IIlIIU — — __ -- - w witanie i prof
Uf nrof Leszka Koła- -
liego zgromadził liczną
fcnOŚC pOlSKd wuia
licie zapełnua auuyio- -
luniwersytecKie mcwh
18 czerwca wać naszego dzisiejszego
li puDiicznie pu ii
hy w Kanadzie w języ-blski-m
Uczynił to na
Bnvm jaKoze w jidaicp- -
W)ku akadenncKim wy-- f
hPtizie na uniwersyte- -
iBerkeley w Kalifornii
f Ko akowsKi Dył gos--
oddziału kanadyjskiego
P?0
w Ameryce Powitał
tor oddziału prof Ta- -
żegnał wiceay- -
dr Tadeusz crzezin- -
hba przemówienia zna-- U
w treści były hołdem
lym temu znakomitemu
lerau aplauzem
a spontaniczną
Loklaskow graniczącą z
1'WWWS'
tej fascynującej
Exc:
manifestacją po zakończeniu
Prof Romer zaznaczył iż
mówi "z celowym
br Prze- - a w niczym nie go
scia ' Podał ze nrofesor
Kołakowski "przyjął uprzej-mie
nasze zaproszenie- - by
sposobność Polonii montreal-skiej
poznania go powitania
i pożegnania a tak-że
doświadczenia we wspól-nym
języku wspólnym
wiązaniu do ojczystego
Instytutu Nauko-J- i jego kultury oraz we
go
Romer
poparte
[czątku
wieczoru
umiarem
Dy
wspólnym poszukiwaniu pra-wdy
wolności sprawiedliwo-ści
i postępu jego wielkich
talentów uczonego pisarza i
pedagoga a również jego uro-ku
osobistego"
Ilość i nastrój słuchaczy
zgromadzonych świad-czy
nie o zainteresowa-niu
tematem i
JUŻ W NASTĘPNYM NUMERZE
ROZPOCZNIEMY DRUK NOWEJ
POWIEŚCI OSNUTEJ NA TLE
PRAWDZIWYCH WYDARZEŃ
Z NIEDALEKIEJ PRZESZŁOŚCI
ORIANA CZERNYSZEWICZA
for jeden z łych Nadberezyńców uwiecznił ima
nia ludności tych terenów ich troski i radości życia
Uziennego ich dążenia nadzieje osiągnięcia i zawody
[ADBEREZYŃCY"
I opowieść oparta na autentycznym materiale to
tylko świadka obserwatora ale czynnego uczest- -
:a wydarzeń
it to jedna vz najpiękniejszych powieści o ziemi i lu- -
ach nad Berezyną '
owieść z przełomowego z lat wojny kł5ra
sta smutek i radość
krepo
zarazem
kraju
licznie
tylko
samym prele- -
rela-ni- e
okresu
onament gwarantuje otrzymanie wszystkich odcin- -
powieści
EGZEMPLARZE OKAZOWE ZWRACAĆ SIE DO
MINISTRACJI: 1475 Queen St West Toronto 156
HITariO ( :
3E
dać
przy
Hieronim Ludwik Morstin
tymczasem do bram fromborskiej ka- -
pukał goniec z dalekiej krainy i mi-ocn- ej
pory domagał się natarczywie
u furtę otworzono Gdv zbudzony ze
odźwierny zdecydował się w końcu
Cie nieznajomego przybysza do sieni
świadczył iż pragnie natychmiast być
wadzonym przed oblicze doktora Mi--a
Kopernika Odźwierny dał'mu znać
!edł za nim i wnrowadził eo do kom- -
Jerzego Donnera Kanonik mimo spó- -
leJ pory siedział jeszcze przy stole
r?kopisami i zmierzywszy zdumionym
ufnym wzrokiem nieznajomego zapy-ska-d
przybywa Z Norymbergii —
uała odpowiedź — od Jerzego Joachi-tetyk- a
zamiast dawać dalsze wyjaśnienia cu-iemi- ec
położył na stole egzemplarz
ra dzieła "O obrotach "ciał niebieskich"
Dnik Jerzy Donner chwycił księgę w
i zaczął ją przeglądać' z najwyższym
tresowaniem
Niech wasza wielebność — odezwał
Medy norymberski posłaniec z pew-- I
niecierpliwieniem w głosie — 'zechce
awie zaraz mnie zaprowadzić do miesz-- a
doktora Mikołaja Kopernika Dosta- -
Polecenie nie szczędzić ani trudów
rosztów by jaknajprędzej drogę z No-Qerg- ii
do Warmii odbyć i księgę tę zło-l- T
ręce wielkiego astronoma Przysiąg-mojem- u
panu że skoro tylko przybędę
nje]sce przeznaczenia o' każdej porze
i nocy natychmiast bez! zwłoki pole- -
- Jego wykonam Dlatego nie szuka-gospod- y
w mieście" jeno do bram ka-- i
zapukałem Jestem drogą' znużony
- wolno mi spocząć dopóki nie będę
szczonym przed oblicze doktora
nonik Donner podniósł wzrok z nad
'ęgi i powiedział smutnym głosem:
ultis iam antea diebus memoria ac
e oestitutus — pozbawiony- - już dłuż-'za- s
pamięci i przytomności umysłu
--Uikołaj Kopernik leży na łożu
i°iv nie kronie wam przystępu do
Weźmy tę księgę-- i 'chodźmy do celi
wszy" '"wschodzącego słońca
jgljLl-flbJriią-sły
gwiazUy gdy
montrealskie de Montreal
pożegnanie Kołakowskiego
33T
8
gentem "W moim przekona-niu
— wywodził dalej p Ro-mer
— sprawiło to raczej
ustosunkowanie się prof Leszka Kołakowskiego do
polskiej młodzieży odwza-jemnione
jej przywiązaniem
do niego I jemu i jej przy-szło
w dzisiejszych warun-kach
drogo zapłacić za obro-nę
wspólnych ideałów Pod-chodzimy
bowiem do przeżyć
polskiej młodzieży w kraju
przeżyć trudnych a nawet
tragicznych z całą ostrożno-ścią
z serdecznym zrozumie-niem
i uznaniem oraz z
troską o przyszłość nie w
zamiarze wybijania taniego
kapitału politycznego ani
szafowania zachętami bez po-krycia
Ta nasza postawa dobrze
tłumaczy również nasz sto-sunek
do Leszka Kołakow-skiego
Wielu z nas na tej
sali różni się z nim w zasad-niczych
poglądach na ten
świat i jego sprawy i na to
co nas czeka poza życiem do-czesnym
Uczciwy i poważny czło-wiek
szczerze i odważnie szu- -
ka prawdy nie na rozkaz ani
zamówienie nie pod batem
ani dla wygody czuje się
szczęśliwy gdy ją znalazł i
gotów do obrony swej zdoby
czy Nastrój wzajemnej to-lerancji
odpowiada ducho-wi
naszych czasów nie jest
wyrazem sceptycyzmu ani
zwątpienia czy gorzej jesz-cze
— cynizmu ale jest po-trzebą
swobodnego wyboru
dla siebie i drugich dąże-niem
do prawdziwej wolno-ści
przekonań"
Prof T Romer dodał jesz
cze nieco danych biograficz-nych
o prelegencie tytuły
jego najbardziej znanych
dzieł a wskazujących o za-interesowaniach
autora pro-blematyką
duchową Wyjaś-nieniem
tych zainteresowań
i powiązań był wybór tematu
tego odczytu omawiającego
i rozważającego zasady ewo-lucji
i
' zagadnienia bytu „w
śwjetle filozofii 'wlellriego
myśliciela i "pisarza katónc- -
kiego jezuity Teilhard det
unarain
PRELEKCJA
Niemal półtoragodzinna
prelekcja prof Kołakowskie-go
poświęcona była w zasa
dzie omówieniu i rozwaza--
niY"ia&nilirycraar 1r'c
pronflfeń
71 UIUIU ViHt0lJU"JXW6w iw
&oe$ runku filozoficznego repre- -
KŁOS PANNY
44
wchodzili do komnaty doktora Tylko ju-trzenka
jak klejnot przeczysty wtopiony
w opałowe niebiosa świeciła szmaragdo-wym
blaskiem Kopernik leżał na łożu nie-nierucho- mo
i twarz miał zwróconą ku
drzwiom Na widok wchodzących twarz ta
ożywiła się niespodzianie w oczach zapalił
się błysk życia Duch astronoma wrócił do
ciała z wędrówki międzyplanetarnej Ko-pernik
odzyskał przytomność Zauważył to
z radością kanonik Jerzy Donner nachylił
sie nad chorym i głosem silnym przemówił
w te słowa:
— Nuntio tibi gaudium magnum zwia-stuję
ci radosią nowinę kochany doktorze
Przyjechał wysłaniec od Jerzego Joachima
Retyka i przywiózł pierwszy egzemplarz
druku twego dzieła "O obrotach" Jeszcze
prawie wilgotny i wonny drukarskim czer-nidłe- m
Wysłano równocześnie twoje dzie-ło
wybitnym uczonym całego świata We
wszystkich krajach i we wszystkich naro-dach
na kuli ziemskiej dzisiejszej nocy źre-nice
mędrcór kapłanów tej wzniosłej wie-dzy
którą astronomią nazywamy zwróco-ne
w niebo śledząc bieg gwiazd błędnych
idąc za twoją myślą odkrywają prawdzi-wą
przyczynę zjawisk dostrzegalnych na
firmamancie Rozważając trojaki ruch zie-mi
dochodzą do przekonania że prawdzi-wość
twoich wywodów nie może ulegać
wątpliwości I czczą w twojej osobie cały
naród polski co tak wielkich wydaje mę-żów
Mówiąc te słowa kanonik Jerzy Donner
położył na kolanach astronoma księgę: De
Revolutionibus Orbium celestium Koper-nik
dotknął jej zmartwiałymi palcami
i równocześnie 'wargi jego poruszyły się
Z głębin serca spłynął na nie cichy szept
a do uszu kanonika klęczącego obok łoża
chorego doleciały słowa ostatniej jego
dziękczynnej modlitwy:
— Gratias Tibi ago Creator Domine! —
I w silniejszym westchnieniu duch Ko-pernika
na zawsze oderwałsię od ciała
Odszedł na wieczność
£witajowegq poranka rpz&ąlft sie na
całej fromberskiej równinie nad ziemią
i morzem zagrał chorał złocistych promie
zentowanego przez zmarłego
przed kilkunastu laty0 Tei-lhar- da de Chardin oraz prze-glądowi
poszczególnych prą-dów
filozofii chrześcijańskiej
na przestrzeni wieków aż do
obecnego okresu historycz-nego
Z wspaniałą precyzją nau-kowca
ale też z barwnością
pisarza i narratora przedsta-wiał
i rozwijał temat zadzi-wiając
wszechstronnością
wiedzy i niezwykłą znajomo-ścią
chrystianizmu co pozor- nie mogłoby się wydawać
dziwne u marksistowskiego
naukowca Ta biegłość w tych
dyscyplinach pozwoliła usły-szeć
audytorium w swej większości katolickiemu
wiernie sprecyzowane poglą-dy
i tezy chrześcijańskiego
a katolickiego w szczególno-ści
filozofa O Teilharda któ-rych
"prawowierność" w pe-wnych
aspektach mogłaby
wydawać się wątpliwa To
też pytano o to prelegen-ta
Lojalna odpowiedź so-lidarnego
naukowca i my- śliciela stwierdzająca że
wątpliwości były podnoszone
ze strony pewnych kół orto-doksyjnych
Rewelacyjność
nauk Teilharda de Chardin
wypłynęła w stosunkowo
niedawnym czasie kiedy już
po jego śmierci w 1955 r w
kilka lat potem Kościół
wszpdł na drogę przemian
obejmujących poza dogma-tami
niemal większość dzie-dzin
jego struktury
Słuchanie prelekcji prof
Kołakowskiego nie sprawiło
zapewne nikomu zawodu
choć było napewno bardzo
trudnym dla słuchaczy nie
przygotowanych do przyjmo-wania
lawiny terminów u-mown- ych skrótów definicji
i niezwykle ścisłych stwier-dzeń
pomijając już masę in-formaty-wną
która sama w
swoim charakterze jest tru-dno
przyswajalną ' w takiej
dziedzinie naukowej jak ab-strakcyjna
dyscyplina filo-zofii
'
- Naturalność z "jaką7 "prof1
Kołakowski podaje słucha
czom bagaż filozoficzny da-leka
od wszelkiej maniery
"naukowej" i pozy "ex-cate-dr- a" bezpośredniość stara-- jąca się słuchaczowi zmniej-- '
szyć dystans oddzielający go
od prelegenta-naukowc- a to
niewątpliwie cechy osobiste
mogące być wzorem dla in-nych
panów którzy noszą na-ukowe
tytuły Wrodzona
skromność Kołakowskiego
jest ukoronowaniem wyjątko-wej
jego osobowości
Czytelnikom naszym nie-stety
musimy sprawić zawód
nie dając im treści przewodu
naukowego prelekcji Wszel-kie
skróty i próby jej stresz-czenia
chybiłyby celu jeżeli
tok myśli i aksjomatów pre-legenta
miałby być możliwie
najwierniej odtworzony
Pięknym przemówieniem i
prosto wyrażającym uczucia
swoje własne i zapewne
zgromadzonych dr T Brze-ziński
zakończył wieczór
składając prawdziwy hołd
prof Kołakowskiemu
Jak zwykle z wielką swa
da i erudycją podkreśloną
więcej wznioślejszą chwilą
mówca nakreślił wizyjny ob-raz
jaki mu nasunęła wy-obraźnia
iż odnosi wrażenie
że "jesteśmy na uniwersyte-cie
warszawskim i słuchamy
Leszka Kołakowskiego prze-mawiającego
do młodzieży"
Dlaczego Kołakowski wy-brał
ten właśnie temat na
dzisiejszą prelekcję? Odpo- -
Piknik Domu
Dnia 17 czerwca na zakoń-czenie
sezonu letniego Koło
Pań zorganizowało wyciecz-kę
do ogrodu botanicznego
Udział wzięło 42 osoby pod
opieką 0 pań Pogoda dopi-sała
wspaniale Wszyscy u-czest- nicy objechali kolejką
teren parku następnie udali
się na zwiedzenie wystawy
kwiatowej w pawilonach
Pensjonariusze oglądali
wiele cudownych kwiatów z
różnych stron świata Pod
koniec zmęczeni ale -- bardzo
zadowoleni wrócili na kola-cje
i na zasłużony odpoczy-nek
Była to ostatnia im
preza "przedwakacyjna Dużo
('ZiUllKm ł ńuw ran wyjez- -
TADEUSZ KONBRAT pa lim
ADWOKAT
dawn Warszawa Kopernika 11
60 St James St West pokój 600 — Montreal
Tel Biura: VI 2-55-
04 Miesric: MU 4-45-
32
ni Otwarły się bramy olbrzymiego kościo-ła
i wpłynęła przez nie na ziemię radość
wiosennego słońca Po szafirach mórz i fio-letach
ugorów zesunął się złoty blask roz-budzonego
światła Skowrończe pieśni za-dźwięczały
nad polem zaszumiały srebrne
liście brzóz i olch stojących nad łoży-skiem
strumieni dopływów rzeki Baudy
A morze zakipiało wrzącym bulgotem żaru
roztopionego we fali Rozlana na niebie
słodycz nocy pogodnej której nie zdołały
wypić gwiazdy — złote pszczoły lecące wy-roje- m
przez błękity spadała rosą na zie-mię
Chwila zgonu dla ludzi którzy nie obco-wali
za życia z wiecznością jest gwałtow-nym
wstrząsem Ale dla marzycieli i poe-tów
dla mędrców i natchnionych kapła-nów
chwila zgonu jest słodkim wzrusze-niem
jest ona połączona z uczuciem wiel-kiego
szczęścia jakie dusza tułacza odczu-wa
gdy brzegi swojej ojczyzny zobaczy
po latach wędrówki na falach obcych
mórz Dla ludzi których życie było jedną
tęsknotą nigdy nieukojoną śmierć jest ci-chym
radosnym Spełnieniem Ale nigdy
czymś obcym nieoczekiwanym i niespo-dziewanym
Nie jest potęgą wrogą i strasz-liwą
ale dobrą miłosierną siostrą ich co-dziennych
marzeń
Nie odczuwają też zbytniego zdziwienia
gdy Anioł Snu Wiecznego wprowadza ich
dusze w granice nieśmiertelności i nie
oglądając się wstecz za siebie spokojnie
przechodzą z tego żywota w inne 'żywoty
Doktór Mikołaj Kopernik terrae mo- tor — "solis coeliąue statro" — ten- - który
Słońce wstrzymał a wzruszył Ziemię zo-stał
pochowany w podziemiach frombor-skiej
katedry Pogrzeb był bardzo skrom-ny
i przy nielicznej asystencji duchowień-stwa
Bo tak się złożyło że członkowie ka-pituły
warmińskiej byli wtedy w rozjaz-dac- h
i kilku tylko z nich w dzień śmierci
Kopernika bawiło we Fromborgu Zato lud-ność
okoliczna tłumnie garnęła się do ko-ścioła
Z ciżby podnosiły się wzdychania
i głosy szczerego żalu za umarłym Jedna
z matek której Kopernik służył pomocą
lekarską przy trudnym połogu podnosiła
dziecko do trumny mówiąc: '
— Nie byłbyś ty na świecie gdyby on
nie był ciebie wyciągnął z mego łona
krwią moją zbroczonego gdy śmierć już
nam obojgu 'zaglądała w oczy!
I wspominała jak ten pan litościwy gdy
bóle nieludzkie targały jej wnętrzności po- cieszał ją słowami w których utajona była
wielka5jodyc3!ffliłpsJecdzia Jak rnówjł jej
że męka przeminie a zostanie liadosjć ży-wota
w tym co dla kobiety największym
iiłłUlllMlllłłllUIIIIIII
wiedź dla nas jest jedna Mó-- 1 n-- I „I-- -- CJ-- S !)&:: T :! 1MM!
wił znakomity rewizjonista
świecki o sławnym rewizjoni-ście
sakralnym Odchylanie
się od kardynalnych linii nie
zawsze było dla obu szczęśli-we
jak zresztą dla wszyst-kich
promotorów nowej my- śli i postępu Dowcipną tra-westac- ją "Rewizjoniści wszys-tkich
kiajów łączcie się"
podkreślił dr Brzeziński
wspólnotę ludzką mimo iż
myśli jej krążą i dążą różny-mi
drogami do celu
Niezwykle wymownym ak-centem
zakończył dr T Brze-ziński
przemówienie pożeg-nalne
Za smutnych czasów
saskich wyłonił się z mroku
meteor Stanisław Konarski
reformator pisarz politycz-ny
którego jedno z dzieł "O
sztuce dobrego myślenia"
mogłoby być również poży-teczne
dla Polaków w dobie
współczesnej
Dopiero Polska stanisła-wowska
zdolna była uznać je-go
wybitne zasługi Na jego
cześć wybito medal z łaciń-ską
sentencją: "S a p e r e
a u's o"
Łącząc obu reformatorów
odrębnych czasów naszej hi-storii
można dzisiaj tę samą
sentencję będącą najwyższej
klasy stopniem "honoris cau-sa"
nadać prof Leszkowi Ko-łakowskiemu
temu "KTÓ-
RY OŚMIELIŁ SIE BYO MĄ-
DRYM"
w Starców
dża do Polski a inne do
swych domów letniskowych
Na sierpień zaplanowano dal-sze
imprezy
Zarząd Koła Pań dziękuje
wszystkim paniom za przy-jemną
współpracę i życzy u-dany- ch
wakacji
Irena Bay sekr
Z
W tych dniach powróciła z
Polski p Wanda Gavsie pre-zes
International Zodiak
Films Corp która podzieliła
się z nami wrażeniami z -d-orocznego
festiwalu filmów
w Krakowie
Tegoroczny festiwal był
tłumnie nawiedzony przez
filmow-ców
w pro- dukcji polskich krótkometra
żówek które zdobyły sobie
uznanie światowej ćineastvki
Festiwal jest jednocześnie
targami filmowymi na któ- -
jest szczęściem i dumą gdy światu może
urodzić człowieka
Jakiś starzec rozpychał się przez tłum
by pomodlić się za duszę człowieka który
mu starość umilił złagodziwszy za pomocą
odpowiednich leków dotkliwe bóle w sta-wach
Młoda dziewczyna której urodę
i świeżość cery zachował wyleczywszy ją
z przewlekłej choroby przyszła zwierzyć
się duchowi swego dobroczyńcy że razem
ze zdrowiem odnalazła
dar niebios — miłość szczęśliwą I tak przy
trumnie Kopernika żaliła się z jego zgonu
nędza ludzkiej doli Dla tych którzy przy-szli
żegnać fromborskiego doktora był on
powiernikiem ich cierpień nieraz wstydli-wych
co się to ich nie wyznajenawet naj-bliższym
członkom rodziny był przyjacier
Jem którego się wzywało tylko w nieszczę-ściu
i tylko wtedy kiedy ułomność ludz-kiego
ciała dręczonego bólem przypomina
o swoim istnieniu Cisnęła się ta biedota
do trumny człowieka który nie dbał
o uznanie możnych tego świata bo stokroć
milszą była mu cicha i nie przynosząca
żadnych korzyści wdzięczność ludzi ubo-gich
I czynił dobrze jedynie dla dobra wy-łamał
z siebie naturę anielską w
zrozumieniu mi-łości
Miał też taki pogrzeb ha jaki sobie
zasłużył Jęczały dzwony fromborskiej ka-tedry
i wtórowały im serca żebraków nę-dzarzy
którzy wiedzieli że teraz już nikt
się o nich nie zatroska gdy doktór Miko-łaj
Kopernik leży w trumnie
A działo się to w maju roku 1543
W kilka miesięcy potem 'do Jana Dan-tyszk- a
biskupa warmińskiego pisała ź
Wielkiej wsi gdzie bawił dwór królewski
regina Bona Sforza:
"Doszło do naszych uszu że umafi Mi-kołaj
Kopernik prosimy więc by kanonię
po nim zwolnioną oddać Janowi Wolskie-mu
' "Ad mandatum proprium sacre reginalis
Majestatis"
Wydało się bowiem królowej Polski spra-wą
najważniejszą by jeden z ulubionych
jej dworaków mógł pędzić żywot beztroski
pobierając dochody z kanonii warmińskiej
Śmierć Kopernika oceniana jedynie
z punktu widzenia- - interesów Jana Wol-skiego
który zapewne śmierci tej z upra-gnieniem
oczekiwał to jeden z dowodów
że geniusz jest "zawsze samotny zawsze nie-zrozumiany
przez współczesnych Im dalej
duch się oddala od ziemi tym silniejszym
światłem płonie jego myśl zostawiona
wśród ludzi
A by tak było postanowiła niepojęta
i niezgłębiona rozumem człowieka wola
rządzącej światem Opatrzności
KONIEC
IlItnillllllllllimlllllllltlMItltlllltlllMIHIMtttllMtllUłllllMMłtlllłB ł—-- iiinimiiiiiiiiniiuiiiiiiiDiiiiiiiiiiiiniiiiiiiiuinuiiiiiiiiiinitiiHiiiiiDiiiiiiiiiiiiniiiniiiiiiniiiuiiF
międzynarodowego
krótkome-trażowyc- h
międzynarodowych
zainteresowanych
najcudowniejszy
najdosko-nalszym
chrześcijańskiej
ruianu junifju runu mutu umuj
Dnia 23 czerwca br odbV'
ło się kwartalne zebranie
Polskiej Sekcjii Partii Libe-ralnej
prowincji Quebec
Poza normalnymi' sprawami
organizacyjnymi zarząd za-prosił
na mówcę dnia p Ro-berta
Bourasse prawnika
ekonomistę posła liberalne-go
do parlamentu prowincjo-nalnego
Pos Bourasse wygłosił re- ferat o sytuacji ekonomicz-nej
prowincji przedstawiając
stan obecny i zarys rozwoju
na przyszłość
Przewidziane 10 minut na
udzielanie odpowiedzi trwa-ło
ponad godzinę Wśród wie-lu
pytań najciekawszym chy-ba
było — czy istnieje nie-bezpieczeństwo
separacji
Quebecu
— Nie odpowiedział pos
Bourassa — Taki krok byłby
samobójstwem i groziłby pro-wincji
katastrofą finansową
i ekonomiczną Pos Boiiras-s- a obszernie udawadniał że
to się stać nie może choć
wielka presja ze strony mło-dych
studentów jest wywie-rana
na polityków prowincjo-nalnych
razem z niektórymi
organizacjami francuskimi
Twierdził że gdy przedstawi
się jasno separatystom co
"Tydzień Polski" pawilonie etnicznym
Wobec niedokładnych in-formacji
jakie otrzymaliśmy
poprzednio w sprawie "Tygo-dnia
Polskiego" i "Dnia Pol'
skiego" podajemy ustalone
terminy obu imprez:
"Tydzień Polski" odbędzie
się w tygodniu między 6 a 12
lipca br w czasie którego
odbędzie się wystawa folklo-ru
sztuki polskiej i rękodzie-ła
artystycznego
"Dzień Polski przesunięto
krakowskiego festiwalu
rych dokonuje się transakcji
handlowych Polski -- filnu kr ót-kometraż-owy
w różnych jego
gałęziach jak np dziecięcej
naukowej fabularnej itp
cieszy się 'powszechnym uzna-niem- fi
pem ' wcośrózad ty' mzagirdaznieiczpnoykcuht
kontrahentów
Amerykańscy i kanadyjscy
uczestnicy festiwalu spotkali
się -- z nadzwyczaj przyjemnym
i sympatycznym przyjęciem
w Krakowie jak też wszędzie
w innych zwiedzanych miej
scowościach Wywieźli też z
Polski dobre wrażenia Pani
Wanda Gavsie stwierdza że
filmia polska po okresie pew- nej stagnacji znowu ruszyła
naprzoa z wartościową pro- -
auKcjąi szereg lumow fabu-larnych
świadczy b nowej
drodze polskiego filmu zwła-szcza
tych o tematyce onartei
na dziełach wielkiej literatu
ry poJSKiej
Przy sposobności podaje-my
że w 30 rocznicę wybu- chu ostatniej wojny świato-wej
na całej kanadyjskiej
sieci angielsko-języczn- ej tele-wizji
Radio-Canad- a CBC a
w Montrealu na kanale 6
dnia 3 września br zostanie
wyświetlony polski film do-kumentar- ny pt "WRZESIEŃ
iwau" w godzinach od 930
do 1030 wieczorem
Film ten po dokonaniu
"dubbingu" angielskiego z
narratorem Frankiem Willis
został uznany za jeden z naj-cenniejszych
dokumentów
filmowych pozostawiający
głębokie wrażenie na wi-dzach
oglądających barba-rzyński
napad niemiecki na
Polskę we wrześniu 1939 r Film "Wrzesień 1939" był
już wyświetlanym Montrealu
w polskiej wersji na pokazach
towarzyskich dzięki uprzej-mości
p Wandy Gavsie
Zarząd centralny Polskiego
Towarzystwa Wzajemnej Po-mocy
wraz z Grupami 1 2
5 i 10 uprzejmie zaprasza ca- łą Polonię na WIELKI PIK-NI-K który odbędzie się w
niedzielę 13 lipca br na wła-snym
terenie Grupy 5 PTWP
Piękne miejsce otoczone
lasem Bufet obficie zaopa-trzony
w zimne i gorące na-poje
Do tańca przygrywać
będzie doborowa polska or
kiestra z Montrealu Począ-tek
pikniku o godz 9 rano
V powrjót późnym wieczorem
Msza św polowa odprawio-na'
będzie o godz 1130 rano
Dojazd' do miejsca pikni-kowego:
Drogą przez most Mercier
do drogi No 4 któradODro- -
L)vadzi do Huntington następ
nie urogą ho o& ao nera-ma- n
Proszę' zwrócić uwagę
na wskaźniki i "biało
które tdopro-wadząjdo4-- st Concession Rd
n
Odjazd" autobusów z Mon
trealu:
Montreal News i
ich czeka w wypadku odse-parowania
się "od reszty Ka-nad- y zniknie groźba separa-tyzmu
Zebrani nagrodzili
gościa burzliwymi oklaska-mi
dziękując za bardzo cieka-wy
wieczór
Z innych punktów zebra-nia
należy wspomnieć powo-łanie
na stanowisko sekreta-rza
Ethnic Group Commis-sio- n
pana Jana Tesiorowskie-g- o Prezes Kubacki poinfor-mował
zebranych że odejście
z grupy p Tesiorowskiego
jest wielką stratą ale było
to konieczne dla dobra spra-wy-
Pani Kłus która do tej
pory piastowała funkcję dy-rektora
zgodziła się przyjąć
obowiązki sekretarza do koń-ca
kadencji dzięki czemu
praca w zarządzie i Partii
trwa nieprzerwanie
Na uwagę zasługuje apel
p Kłus która prowadzi sek-cję'
młodych) „ Na 'zakończenie wvbrano
komisję matkę która się zaj
mie przygotowaniem składu
nowego zarządu który bę-dzie
'wybrany na walnym ze-braniu
-- Polskiej Sekcji Partii
Liberalnej we wrześniu
sekretarz PSPL
S Kłus (Mrs)
w
na dzień 3sierpnia br-- w cza-sie
którego odbędą się- - wy-łącznie
popisy' taneczno-wo-kaln- e
zespołów młodzieżo-wych
przy parafii MB Czę-stochowskiej
Jak nas informują w "Dniu
Polskim" nie wezmą udziału
inne młodzieżowe zespoły ta--'
neczne' z powodu okresu wa:
kacyjnego
# # :
Wystawa "Polskiego Tygo-dnia"
rozpoczyna się w nie-dzie- lę dnia 6 lipca i trwać
będzie do soboty 12 lipca włą-cznie
Mieści sięona w' pawi-lonie
"EthnicMosaic" na wy-spie
św" Heleny w'sasiedztwle
pawilonów (kanadyjskich w
dawnym pawilonie "Christian
Pavilión" Pallonj -- etniczny
otwarty jfcst każdego 'dnia od
10-rahó'dtf-l-
O wieczorem"- -
eksponaty sztuki ludowej jak
Kinmy jaJKi w strojach regio-nalnych
przedmioty- - "zdobni-cze
kostiumy regionalne i
inne Głównym jednak obiek-tem
wystawowym jest wydzie-lone
stoisko zawierające war-tościowe
portrety i obrazy
sztuki polskiej z różnych
okresów historycznych Są
tam portrety królów Batore
go i Sobieskiegodzieła nie
znanego malarza ówczesnych
czasów portret' królowej Jad-wigi
będącym szkicem" Jana
Matejki portrety „obu Augu-stów
Sasów oraz inneobrazy
Poza tym w tej sekcji histo-- '
rycznej znajduje się szereg
oryginalnych rękopisów wiel-kich
Polaków uczonych' i kró--'' lów zbiór monet polskich
etc
Dzięki temu stoisku histo-rycznemu
polska wystawa po- siada nieco odmienny cha- rakter od poprzednich tygo-dni
etnicznych
Ta sekcja została zorgani-zowana
w bardzo szybkim cza-sie
i mimoj to stanie się nie-wątpliwie
centrum zainteres-owania-
Pamiątki w niej za- warte stanowią dużą wartość
materialnąi historyczną '
BOLESNE WSPOMNIENIE
W smutną irocznicę zgonu
sp- - Ludwika Fafary zmarłego
7 lipca 1968r składamy na
grobie-Drogieg- o Męża i Ojca
wiązankę wspomnień zacho-wując
o nim pamięć na -- zawsze
toina córka z mężem
I dziećmi
Wielki piknik PTWP
czerwo-ne''chorągiew- ki
J-młejscapikni-kowegoi
Sprzed domu Grupy 1
PTWP o godz 830 rano'
sprzed domu Grupy 5
PTWP w Lachine o godz -- 9
rano
z parafii św Michała Ar- chanioła o godz 8 rano
sprzed domu związku We-?- t teranów o godz 830rano
Bilet autobusowy pokrywaj-ący-
koszta przejazdu i po- wrotu' oraz wstępu na teren
piknikowy $250 od osoby'
Dzieci poniżej lat 12 $1 -
Po1 bliższe informacje w
sprawie pikniku proszę tele-fonować:
H Długokęcka tel
366-523- 7 p Gruchot 'teL'
933-344- 1 p J 'Gieryk tel
288-438- 4 p S Munick teU
631-042- 6 ' v
W razie deszczu piknik od--
będzie 'się" w niedzielę następ-'- "
"" ~" r- - "v lV'
fKUBNYM KOBIERCU Ajl Koscieie MaiłutsosKtej
V
W( Vi Lir' "!'
te--
w
Ł
łl-l- ft
NA
uzesi zawarryzwiązeKpmat-frC- j jSWK'
żeńskima3tępujace:pary:ipam%awl
stwo'rnłodzK Józef JaworekiMlfm
Geannie Chudyczpfażyózef43
3 AC MŁMa"óal£'Chofg
PmMm
3W Vkhi
mm mwm 11
Piw
lpiiili iKIKMOSISM! ssss
#111 iii imimiii
liii lBliltlniil!l
mm
9-ł- ! imiamrfiruvmłfast
wyjw&m
mmi
BmMmMm
mmIii
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, July 08, 1969 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1969-07-08 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000723 |
Description
| Title | 000231b |
| OCR text | ""! -"- "WWMMlSWWfcrtftWtfWaa AMMAI Ił A £1- - — "zWOWIECUECiuty) WX 8~k69 jj3 ' " -- X$£lS! UanumHmoiiiiiiii nuniiiiiiiira WTH F iaamotnOŚCI Nomrelles ilHUlllUlIlllUUIlllUIIIIIUIIlllllllIIIUlllllllllllUUIIIIIlUUUIIIlIlfe 'ADMINISTRACJI: 4617 Park Avenue TeL 288-195- 3 Redaktor: ADAM JURYK W MAZURKIEWICZ przedstawiciel: 8790 Gloria St Ville La Salle 690 PO - TeL 363-429- 3 - p„uSm„Sn nwnnmmłii 5 nnlAnSn lililiiimii—iniiiiiiiiiiikJiiiuiiiiiiiiiiaaMii"iiiiiiitiiiiiiiiłłiHiuiiiiiiiiiiLJii—iiiiiiiiiriMMii"i'i"iłiłiUiifłnllililililM""iUłililnllilililiUiiiliUifltltJiiIiUiiłiIlłUllIMll]IIlIIU — — __ -- - w witanie i prof Uf nrof Leszka Koła- - liego zgromadził liczną fcnOŚC pOlSKd wuia licie zapełnua auuyio- - luniwersytecKie mcwh 18 czerwca wać naszego dzisiejszego li puDiicznie pu ii hy w Kanadzie w języ-blski-m Uczynił to na Bnvm jaKoze w jidaicp- - W)ku akadenncKim wy-- f hPtizie na uniwersyte- - iBerkeley w Kalifornii f Ko akowsKi Dył gos-- oddziału kanadyjskiego P?0 w Ameryce Powitał tor oddziału prof Ta- - żegnał wiceay- - dr Tadeusz crzezin- - hba przemówienia zna-- U w treści były hołdem lym temu znakomitemu lerau aplauzem a spontaniczną Loklaskow graniczącą z 1'WWWS' tej fascynującej Exc: manifestacją po zakończeniu Prof Romer zaznaczył iż mówi "z celowym br Prze- - a w niczym nie go scia ' Podał ze nrofesor Kołakowski "przyjął uprzej-mie nasze zaproszenie- - by sposobność Polonii montreal-skiej poznania go powitania i pożegnania a tak-że doświadczenia we wspól-nym języku wspólnym wiązaniu do ojczystego Instytutu Nauko-J- i jego kultury oraz we go Romer poparte [czątku wieczoru umiarem Dy wspólnym poszukiwaniu pra-wdy wolności sprawiedliwo-ści i postępu jego wielkich talentów uczonego pisarza i pedagoga a również jego uro-ku osobistego" Ilość i nastrój słuchaczy zgromadzonych świad-czy nie o zainteresowa-niu tematem i JUŻ W NASTĘPNYM NUMERZE ROZPOCZNIEMY DRUK NOWEJ POWIEŚCI OSNUTEJ NA TLE PRAWDZIWYCH WYDARZEŃ Z NIEDALEKIEJ PRZESZŁOŚCI ORIANA CZERNYSZEWICZA for jeden z łych Nadberezyńców uwiecznił ima nia ludności tych terenów ich troski i radości życia Uziennego ich dążenia nadzieje osiągnięcia i zawody [ADBEREZYŃCY" I opowieść oparta na autentycznym materiale to tylko świadka obserwatora ale czynnego uczest- - :a wydarzeń it to jedna vz najpiękniejszych powieści o ziemi i lu- - ach nad Berezyną ' owieść z przełomowego z lat wojny kł5ra sta smutek i radość krepo zarazem kraju licznie tylko samym prele- - rela-ni- e okresu onament gwarantuje otrzymanie wszystkich odcin- - powieści EGZEMPLARZE OKAZOWE ZWRACAĆ SIE DO MINISTRACJI: 1475 Queen St West Toronto 156 HITariO ( : 3E dać przy Hieronim Ludwik Morstin tymczasem do bram fromborskiej ka- - pukał goniec z dalekiej krainy i mi-ocn- ej pory domagał się natarczywie u furtę otworzono Gdv zbudzony ze odźwierny zdecydował się w końcu Cie nieznajomego przybysza do sieni świadczył iż pragnie natychmiast być wadzonym przed oblicze doktora Mi--a Kopernika Odźwierny dał'mu znać !edł za nim i wnrowadził eo do kom- - Jerzego Donnera Kanonik mimo spó- - leJ pory siedział jeszcze przy stole r?kopisami i zmierzywszy zdumionym ufnym wzrokiem nieznajomego zapy-ska-d przybywa Z Norymbergii — uała odpowiedź — od Jerzego Joachi-tetyk- a zamiast dawać dalsze wyjaśnienia cu-iemi- ec położył na stole egzemplarz ra dzieła "O obrotach "ciał niebieskich" Dnik Jerzy Donner chwycił księgę w i zaczął ją przeglądać' z najwyższym tresowaniem Niech wasza wielebność — odezwał Medy norymberski posłaniec z pew-- I niecierpliwieniem w głosie — 'zechce awie zaraz mnie zaprowadzić do miesz-- a doktora Mikołaja Kopernika Dosta- - Polecenie nie szczędzić ani trudów rosztów by jaknajprędzej drogę z No-Qerg- ii do Warmii odbyć i księgę tę zło-l- T ręce wielkiego astronoma Przysiąg-mojem- u panu że skoro tylko przybędę nje]sce przeznaczenia o' każdej porze i nocy natychmiast bez! zwłoki pole- - - Jego wykonam Dlatego nie szuka-gospod- y w mieście" jeno do bram ka-- i zapukałem Jestem drogą' znużony - wolno mi spocząć dopóki nie będę szczonym przed oblicze doktora nonik Donner podniósł wzrok z nad 'ęgi i powiedział smutnym głosem: ultis iam antea diebus memoria ac e oestitutus — pozbawiony- - już dłuż-'za- s pamięci i przytomności umysłu --Uikołaj Kopernik leży na łożu i°iv nie kronie wam przystępu do Weźmy tę księgę-- i 'chodźmy do celi wszy" '"wschodzącego słońca jgljLl-flbJriią-sły gwiazUy gdy montrealskie de Montreal pożegnanie Kołakowskiego 33T 8 gentem "W moim przekona-niu — wywodził dalej p Ro-mer — sprawiło to raczej ustosunkowanie się prof Leszka Kołakowskiego do polskiej młodzieży odwza-jemnione jej przywiązaniem do niego I jemu i jej przy-szło w dzisiejszych warun-kach drogo zapłacić za obro-nę wspólnych ideałów Pod-chodzimy bowiem do przeżyć polskiej młodzieży w kraju przeżyć trudnych a nawet tragicznych z całą ostrożno-ścią z serdecznym zrozumie-niem i uznaniem oraz z troską o przyszłość nie w zamiarze wybijania taniego kapitału politycznego ani szafowania zachętami bez po-krycia Ta nasza postawa dobrze tłumaczy również nasz sto-sunek do Leszka Kołakow-skiego Wielu z nas na tej sali różni się z nim w zasad-niczych poglądach na ten świat i jego sprawy i na to co nas czeka poza życiem do-czesnym Uczciwy i poważny czło-wiek szczerze i odważnie szu- - ka prawdy nie na rozkaz ani zamówienie nie pod batem ani dla wygody czuje się szczęśliwy gdy ją znalazł i gotów do obrony swej zdoby czy Nastrój wzajemnej to-lerancji odpowiada ducho-wi naszych czasów nie jest wyrazem sceptycyzmu ani zwątpienia czy gorzej jesz-cze — cynizmu ale jest po-trzebą swobodnego wyboru dla siebie i drugich dąże-niem do prawdziwej wolno-ści przekonań" Prof T Romer dodał jesz cze nieco danych biograficz-nych o prelegencie tytuły jego najbardziej znanych dzieł a wskazujących o za-interesowaniach autora pro-blematyką duchową Wyjaś-nieniem tych zainteresowań i powiązań był wybór tematu tego odczytu omawiającego i rozważającego zasady ewo-lucji i ' zagadnienia bytu „w śwjetle filozofii 'wlellriego myśliciela i "pisarza katónc- - kiego jezuity Teilhard det unarain PRELEKCJA Niemal półtoragodzinna prelekcja prof Kołakowskie-go poświęcona była w zasa dzie omówieniu i rozwaza-- niY"ia&nilirycraar 1r'c pronflfeń 71 UIUIU ViHt0lJU"JXW6w iw &oe$ runku filozoficznego repre- - KŁOS PANNY 44 wchodzili do komnaty doktora Tylko ju-trzenka jak klejnot przeczysty wtopiony w opałowe niebiosa świeciła szmaragdo-wym blaskiem Kopernik leżał na łożu nie-nierucho- mo i twarz miał zwróconą ku drzwiom Na widok wchodzących twarz ta ożywiła się niespodzianie w oczach zapalił się błysk życia Duch astronoma wrócił do ciała z wędrówki międzyplanetarnej Ko-pernik odzyskał przytomność Zauważył to z radością kanonik Jerzy Donner nachylił sie nad chorym i głosem silnym przemówił w te słowa: — Nuntio tibi gaudium magnum zwia-stuję ci radosią nowinę kochany doktorze Przyjechał wysłaniec od Jerzego Joachima Retyka i przywiózł pierwszy egzemplarz druku twego dzieła "O obrotach" Jeszcze prawie wilgotny i wonny drukarskim czer-nidłe- m Wysłano równocześnie twoje dzie-ło wybitnym uczonym całego świata We wszystkich krajach i we wszystkich naro-dach na kuli ziemskiej dzisiejszej nocy źre-nice mędrcór kapłanów tej wzniosłej wie-dzy którą astronomią nazywamy zwróco-ne w niebo śledząc bieg gwiazd błędnych idąc za twoją myślą odkrywają prawdzi-wą przyczynę zjawisk dostrzegalnych na firmamancie Rozważając trojaki ruch zie-mi dochodzą do przekonania że prawdzi-wość twoich wywodów nie może ulegać wątpliwości I czczą w twojej osobie cały naród polski co tak wielkich wydaje mę-żów Mówiąc te słowa kanonik Jerzy Donner położył na kolanach astronoma księgę: De Revolutionibus Orbium celestium Koper-nik dotknął jej zmartwiałymi palcami i równocześnie 'wargi jego poruszyły się Z głębin serca spłynął na nie cichy szept a do uszu kanonika klęczącego obok łoża chorego doleciały słowa ostatniej jego dziękczynnej modlitwy: — Gratias Tibi ago Creator Domine! — I w silniejszym westchnieniu duch Ko-pernika na zawsze oderwałsię od ciała Odszedł na wieczność £witajowegq poranka rpz&ąlft sie na całej fromberskiej równinie nad ziemią i morzem zagrał chorał złocistych promie zentowanego przez zmarłego przed kilkunastu laty0 Tei-lhar- da de Chardin oraz prze-glądowi poszczególnych prą-dów filozofii chrześcijańskiej na przestrzeni wieków aż do obecnego okresu historycz-nego Z wspaniałą precyzją nau-kowca ale też z barwnością pisarza i narratora przedsta-wiał i rozwijał temat zadzi-wiając wszechstronnością wiedzy i niezwykłą znajomo-ścią chrystianizmu co pozor- nie mogłoby się wydawać dziwne u marksistowskiego naukowca Ta biegłość w tych dyscyplinach pozwoliła usły-szeć audytorium w swej większości katolickiemu wiernie sprecyzowane poglą-dy i tezy chrześcijańskiego a katolickiego w szczególno-ści filozofa O Teilharda któ-rych "prawowierność" w pe-wnych aspektach mogłaby wydawać się wątpliwa To też pytano o to prelegen-ta Lojalna odpowiedź so-lidarnego naukowca i my- śliciela stwierdzająca że wątpliwości były podnoszone ze strony pewnych kół orto-doksyjnych Rewelacyjność nauk Teilharda de Chardin wypłynęła w stosunkowo niedawnym czasie kiedy już po jego śmierci w 1955 r w kilka lat potem Kościół wszpdł na drogę przemian obejmujących poza dogma-tami niemal większość dzie-dzin jego struktury Słuchanie prelekcji prof Kołakowskiego nie sprawiło zapewne nikomu zawodu choć było napewno bardzo trudnym dla słuchaczy nie przygotowanych do przyjmo-wania lawiny terminów u-mown- ych skrótów definicji i niezwykle ścisłych stwier-dzeń pomijając już masę in-formaty-wną która sama w swoim charakterze jest tru-dno przyswajalną ' w takiej dziedzinie naukowej jak ab-strakcyjna dyscyplina filo-zofii ' - Naturalność z "jaką7 "prof1 Kołakowski podaje słucha czom bagaż filozoficzny da-leka od wszelkiej maniery "naukowej" i pozy "ex-cate-dr- a" bezpośredniość stara-- jąca się słuchaczowi zmniej-- ' szyć dystans oddzielający go od prelegenta-naukowc- a to niewątpliwie cechy osobiste mogące być wzorem dla in-nych panów którzy noszą na-ukowe tytuły Wrodzona skromność Kołakowskiego jest ukoronowaniem wyjątko-wej jego osobowości Czytelnikom naszym nie-stety musimy sprawić zawód nie dając im treści przewodu naukowego prelekcji Wszel-kie skróty i próby jej stresz-czenia chybiłyby celu jeżeli tok myśli i aksjomatów pre-legenta miałby być możliwie najwierniej odtworzony Pięknym przemówieniem i prosto wyrażającym uczucia swoje własne i zapewne zgromadzonych dr T Brze-ziński zakończył wieczór składając prawdziwy hołd prof Kołakowskiemu Jak zwykle z wielką swa da i erudycją podkreśloną więcej wznioślejszą chwilą mówca nakreślił wizyjny ob-raz jaki mu nasunęła wy-obraźnia iż odnosi wrażenie że "jesteśmy na uniwersyte-cie warszawskim i słuchamy Leszka Kołakowskiego prze-mawiającego do młodzieży" Dlaczego Kołakowski wy-brał ten właśnie temat na dzisiejszą prelekcję? Odpo- - Piknik Domu Dnia 17 czerwca na zakoń-czenie sezonu letniego Koło Pań zorganizowało wyciecz-kę do ogrodu botanicznego Udział wzięło 42 osoby pod opieką 0 pań Pogoda dopi-sała wspaniale Wszyscy u-czest- nicy objechali kolejką teren parku następnie udali się na zwiedzenie wystawy kwiatowej w pawilonach Pensjonariusze oglądali wiele cudownych kwiatów z różnych stron świata Pod koniec zmęczeni ale -- bardzo zadowoleni wrócili na kola-cje i na zasłużony odpoczy-nek Była to ostatnia im preza "przedwakacyjna Dużo ('ZiUllKm ł ńuw ran wyjez- - TADEUSZ KONBRAT pa lim ADWOKAT dawn Warszawa Kopernika 11 60 St James St West pokój 600 — Montreal Tel Biura: VI 2-55- 04 Miesric: MU 4-45- 32 ni Otwarły się bramy olbrzymiego kościo-ła i wpłynęła przez nie na ziemię radość wiosennego słońca Po szafirach mórz i fio-letach ugorów zesunął się złoty blask roz-budzonego światła Skowrończe pieśni za-dźwięczały nad polem zaszumiały srebrne liście brzóz i olch stojących nad łoży-skiem strumieni dopływów rzeki Baudy A morze zakipiało wrzącym bulgotem żaru roztopionego we fali Rozlana na niebie słodycz nocy pogodnej której nie zdołały wypić gwiazdy — złote pszczoły lecące wy-roje- m przez błękity spadała rosą na zie-mię Chwila zgonu dla ludzi którzy nie obco-wali za życia z wiecznością jest gwałtow-nym wstrząsem Ale dla marzycieli i poe-tów dla mędrców i natchnionych kapła-nów chwila zgonu jest słodkim wzrusze-niem jest ona połączona z uczuciem wiel-kiego szczęścia jakie dusza tułacza odczu-wa gdy brzegi swojej ojczyzny zobaczy po latach wędrówki na falach obcych mórz Dla ludzi których życie było jedną tęsknotą nigdy nieukojoną śmierć jest ci-chym radosnym Spełnieniem Ale nigdy czymś obcym nieoczekiwanym i niespo-dziewanym Nie jest potęgą wrogą i strasz-liwą ale dobrą miłosierną siostrą ich co-dziennych marzeń Nie odczuwają też zbytniego zdziwienia gdy Anioł Snu Wiecznego wprowadza ich dusze w granice nieśmiertelności i nie oglądając się wstecz za siebie spokojnie przechodzą z tego żywota w inne 'żywoty Doktór Mikołaj Kopernik terrae mo- tor — "solis coeliąue statro" — ten- - który Słońce wstrzymał a wzruszył Ziemię zo-stał pochowany w podziemiach frombor-skiej katedry Pogrzeb był bardzo skrom-ny i przy nielicznej asystencji duchowień-stwa Bo tak się złożyło że członkowie ka-pituły warmińskiej byli wtedy w rozjaz-dac- h i kilku tylko z nich w dzień śmierci Kopernika bawiło we Fromborgu Zato lud-ność okoliczna tłumnie garnęła się do ko-ścioła Z ciżby podnosiły się wzdychania i głosy szczerego żalu za umarłym Jedna z matek której Kopernik służył pomocą lekarską przy trudnym połogu podnosiła dziecko do trumny mówiąc: ' — Nie byłbyś ty na świecie gdyby on nie był ciebie wyciągnął z mego łona krwią moją zbroczonego gdy śmierć już nam obojgu 'zaglądała w oczy! I wspominała jak ten pan litościwy gdy bóle nieludzkie targały jej wnętrzności po- cieszał ją słowami w których utajona była wielka5jodyc3!ffliłpsJecdzia Jak rnówjł jej że męka przeminie a zostanie liadosjć ży-wota w tym co dla kobiety największym iiłłUlllMlllłłllUIIIIIII wiedź dla nas jest jedna Mó-- 1 n-- I „I-- -- CJ-- S !)&:: T :! 1MM! wił znakomity rewizjonista świecki o sławnym rewizjoni-ście sakralnym Odchylanie się od kardynalnych linii nie zawsze było dla obu szczęśli-we jak zresztą dla wszyst-kich promotorów nowej my- śli i postępu Dowcipną tra-westac- ją "Rewizjoniści wszys-tkich kiajów łączcie się" podkreślił dr Brzeziński wspólnotę ludzką mimo iż myśli jej krążą i dążą różny-mi drogami do celu Niezwykle wymownym ak-centem zakończył dr T Brze-ziński przemówienie pożeg-nalne Za smutnych czasów saskich wyłonił się z mroku meteor Stanisław Konarski reformator pisarz politycz-ny którego jedno z dzieł "O sztuce dobrego myślenia" mogłoby być również poży-teczne dla Polaków w dobie współczesnej Dopiero Polska stanisła-wowska zdolna była uznać je-go wybitne zasługi Na jego cześć wybito medal z łaciń-ską sentencją: "S a p e r e a u's o" Łącząc obu reformatorów odrębnych czasów naszej hi-storii można dzisiaj tę samą sentencję będącą najwyższej klasy stopniem "honoris cau-sa" nadać prof Leszkowi Ko-łakowskiemu temu "KTÓ- RY OŚMIELIŁ SIE BYO MĄ- DRYM" w Starców dża do Polski a inne do swych domów letniskowych Na sierpień zaplanowano dal-sze imprezy Zarząd Koła Pań dziękuje wszystkim paniom za przy-jemną współpracę i życzy u-dany- ch wakacji Irena Bay sekr Z W tych dniach powróciła z Polski p Wanda Gavsie pre-zes International Zodiak Films Corp która podzieliła się z nami wrażeniami z -d-orocznego festiwalu filmów w Krakowie Tegoroczny festiwal był tłumnie nawiedzony przez filmow-ców w pro- dukcji polskich krótkometra żówek które zdobyły sobie uznanie światowej ćineastvki Festiwal jest jednocześnie targami filmowymi na któ- - jest szczęściem i dumą gdy światu może urodzić człowieka Jakiś starzec rozpychał się przez tłum by pomodlić się za duszę człowieka który mu starość umilił złagodziwszy za pomocą odpowiednich leków dotkliwe bóle w sta-wach Młoda dziewczyna której urodę i świeżość cery zachował wyleczywszy ją z przewlekłej choroby przyszła zwierzyć się duchowi swego dobroczyńcy że razem ze zdrowiem odnalazła dar niebios — miłość szczęśliwą I tak przy trumnie Kopernika żaliła się z jego zgonu nędza ludzkiej doli Dla tych którzy przy-szli żegnać fromborskiego doktora był on powiernikiem ich cierpień nieraz wstydli-wych co się to ich nie wyznajenawet naj-bliższym członkom rodziny był przyjacier Jem którego się wzywało tylko w nieszczę-ściu i tylko wtedy kiedy ułomność ludz-kiego ciała dręczonego bólem przypomina o swoim istnieniu Cisnęła się ta biedota do trumny człowieka który nie dbał o uznanie możnych tego świata bo stokroć milszą była mu cicha i nie przynosząca żadnych korzyści wdzięczność ludzi ubo-gich I czynił dobrze jedynie dla dobra wy-łamał z siebie naturę anielską w zrozumieniu mi-łości Miał też taki pogrzeb ha jaki sobie zasłużył Jęczały dzwony fromborskiej ka-tedry i wtórowały im serca żebraków nę-dzarzy którzy wiedzieli że teraz już nikt się o nich nie zatroska gdy doktór Miko-łaj Kopernik leży w trumnie A działo się to w maju roku 1543 W kilka miesięcy potem 'do Jana Dan-tyszk- a biskupa warmińskiego pisała ź Wielkiej wsi gdzie bawił dwór królewski regina Bona Sforza: "Doszło do naszych uszu że umafi Mi-kołaj Kopernik prosimy więc by kanonię po nim zwolnioną oddać Janowi Wolskie-mu ' "Ad mandatum proprium sacre reginalis Majestatis" Wydało się bowiem królowej Polski spra-wą najważniejszą by jeden z ulubionych jej dworaków mógł pędzić żywot beztroski pobierając dochody z kanonii warmińskiej Śmierć Kopernika oceniana jedynie z punktu widzenia- - interesów Jana Wol-skiego który zapewne śmierci tej z upra-gnieniem oczekiwał to jeden z dowodów że geniusz jest "zawsze samotny zawsze nie-zrozumiany przez współczesnych Im dalej duch się oddala od ziemi tym silniejszym światłem płonie jego myśl zostawiona wśród ludzi A by tak było postanowiła niepojęta i niezgłębiona rozumem człowieka wola rządzącej światem Opatrzności KONIEC IlItnillllllllllimlllllllltlMItltlllltlllMIHIMtttllMtllUłllllMMłtlllłB ł—-- iiinimiiiiiiiiniiuiiiiiiiDiiiiiiiiiiiiniiiiiiiiuinuiiiiiiiiiinitiiHiiiiiDiiiiiiiiiiiiniiiniiiiiiniiiuiiF międzynarodowego krótkome-trażowyc- h międzynarodowych zainteresowanych najcudowniejszy najdosko-nalszym chrześcijańskiej ruianu junifju runu mutu umuj Dnia 23 czerwca br odbV' ło się kwartalne zebranie Polskiej Sekcjii Partii Libe-ralnej prowincji Quebec Poza normalnymi' sprawami organizacyjnymi zarząd za-prosił na mówcę dnia p Ro-berta Bourasse prawnika ekonomistę posła liberalne-go do parlamentu prowincjo-nalnego Pos Bourasse wygłosił re- ferat o sytuacji ekonomicz-nej prowincji przedstawiając stan obecny i zarys rozwoju na przyszłość Przewidziane 10 minut na udzielanie odpowiedzi trwa-ło ponad godzinę Wśród wie-lu pytań najciekawszym chy-ba było — czy istnieje nie-bezpieczeństwo separacji Quebecu — Nie odpowiedział pos Bourassa — Taki krok byłby samobójstwem i groziłby pro-wincji katastrofą finansową i ekonomiczną Pos Boiiras-s- a obszernie udawadniał że to się stać nie może choć wielka presja ze strony mło-dych studentów jest wywie-rana na polityków prowincjo-nalnych razem z niektórymi organizacjami francuskimi Twierdził że gdy przedstawi się jasno separatystom co "Tydzień Polski" pawilonie etnicznym Wobec niedokładnych in-formacji jakie otrzymaliśmy poprzednio w sprawie "Tygo-dnia Polskiego" i "Dnia Pol' skiego" podajemy ustalone terminy obu imprez: "Tydzień Polski" odbędzie się w tygodniu między 6 a 12 lipca br w czasie którego odbędzie się wystawa folklo-ru sztuki polskiej i rękodzie-ła artystycznego "Dzień Polski przesunięto krakowskiego festiwalu rych dokonuje się transakcji handlowych Polski -- filnu kr ót-kometraż-owy w różnych jego gałęziach jak np dziecięcej naukowej fabularnej itp cieszy się 'powszechnym uzna-niem- fi pem ' wcośrózad ty' mzagirdaznieiczpnoykcuht kontrahentów Amerykańscy i kanadyjscy uczestnicy festiwalu spotkali się -- z nadzwyczaj przyjemnym i sympatycznym przyjęciem w Krakowie jak też wszędzie w innych zwiedzanych miej scowościach Wywieźli też z Polski dobre wrażenia Pani Wanda Gavsie stwierdza że filmia polska po okresie pew- nej stagnacji znowu ruszyła naprzoa z wartościową pro- - auKcjąi szereg lumow fabu-larnych świadczy b nowej drodze polskiego filmu zwła-szcza tych o tematyce onartei na dziełach wielkiej literatu ry poJSKiej Przy sposobności podaje-my że w 30 rocznicę wybu- chu ostatniej wojny świato-wej na całej kanadyjskiej sieci angielsko-języczn- ej tele-wizji Radio-Canad- a CBC a w Montrealu na kanale 6 dnia 3 września br zostanie wyświetlony polski film do-kumentar- ny pt "WRZESIEŃ iwau" w godzinach od 930 do 1030 wieczorem Film ten po dokonaniu "dubbingu" angielskiego z narratorem Frankiem Willis został uznany za jeden z naj-cenniejszych dokumentów filmowych pozostawiający głębokie wrażenie na wi-dzach oglądających barba-rzyński napad niemiecki na Polskę we wrześniu 1939 r Film "Wrzesień 1939" był już wyświetlanym Montrealu w polskiej wersji na pokazach towarzyskich dzięki uprzej-mości p Wandy Gavsie Zarząd centralny Polskiego Towarzystwa Wzajemnej Po-mocy wraz z Grupami 1 2 5 i 10 uprzejmie zaprasza ca- łą Polonię na WIELKI PIK-NI-K który odbędzie się w niedzielę 13 lipca br na wła-snym terenie Grupy 5 PTWP Piękne miejsce otoczone lasem Bufet obficie zaopa-trzony w zimne i gorące na-poje Do tańca przygrywać będzie doborowa polska or kiestra z Montrealu Począ-tek pikniku o godz 9 rano V powrjót późnym wieczorem Msza św polowa odprawio-na' będzie o godz 1130 rano Dojazd' do miejsca pikni-kowego: Drogą przez most Mercier do drogi No 4 któradODro- - L)vadzi do Huntington następ nie urogą ho o& ao nera-ma- n Proszę' zwrócić uwagę na wskaźniki i "biało które tdopro-wadząjdo4-- st Concession Rd n Odjazd" autobusów z Mon trealu: Montreal News i ich czeka w wypadku odse-parowania się "od reszty Ka-nad- y zniknie groźba separa-tyzmu Zebrani nagrodzili gościa burzliwymi oklaska-mi dziękując za bardzo cieka-wy wieczór Z innych punktów zebra-nia należy wspomnieć powo-łanie na stanowisko sekreta-rza Ethnic Group Commis-sio- n pana Jana Tesiorowskie-g- o Prezes Kubacki poinfor-mował zebranych że odejście z grupy p Tesiorowskiego jest wielką stratą ale było to konieczne dla dobra spra-wy- Pani Kłus która do tej pory piastowała funkcję dy-rektora zgodziła się przyjąć obowiązki sekretarza do koń-ca kadencji dzięki czemu praca w zarządzie i Partii trwa nieprzerwanie Na uwagę zasługuje apel p Kłus która prowadzi sek-cję' młodych) „ Na 'zakończenie wvbrano komisję matkę która się zaj mie przygotowaniem składu nowego zarządu który bę-dzie 'wybrany na walnym ze-braniu -- Polskiej Sekcji Partii Liberalnej we wrześniu sekretarz PSPL S Kłus (Mrs) w na dzień 3sierpnia br-- w cza-sie którego odbędą się- - wy-łącznie popisy' taneczno-wo-kaln- e zespołów młodzieżo-wych przy parafii MB Czę-stochowskiej Jak nas informują w "Dniu Polskim" nie wezmą udziału inne młodzieżowe zespoły ta--' neczne' z powodu okresu wa: kacyjnego # # : Wystawa "Polskiego Tygo-dnia" rozpoczyna się w nie-dzie- lę dnia 6 lipca i trwać będzie do soboty 12 lipca włą-cznie Mieści sięona w' pawi-lonie "EthnicMosaic" na wy-spie św" Heleny w'sasiedztwle pawilonów (kanadyjskich w dawnym pawilonie "Christian Pavilión" Pallonj -- etniczny otwarty jfcst każdego 'dnia od 10-rahó'dtf-l- O wieczorem"- - eksponaty sztuki ludowej jak Kinmy jaJKi w strojach regio-nalnych przedmioty- - "zdobni-cze kostiumy regionalne i inne Głównym jednak obiek-tem wystawowym jest wydzie-lone stoisko zawierające war-tościowe portrety i obrazy sztuki polskiej z różnych okresów historycznych Są tam portrety królów Batore go i Sobieskiegodzieła nie znanego malarza ówczesnych czasów portret' królowej Jad-wigi będącym szkicem" Jana Matejki portrety „obu Augu-stów Sasów oraz inneobrazy Poza tym w tej sekcji histo-- ' rycznej znajduje się szereg oryginalnych rękopisów wiel-kich Polaków uczonych' i kró--'' lów zbiór monet polskich etc Dzięki temu stoisku histo-rycznemu polska wystawa po- siada nieco odmienny cha- rakter od poprzednich tygo-dni etnicznych Ta sekcja została zorgani-zowana w bardzo szybkim cza-sie i mimoj to stanie się nie-wątpliwie centrum zainteres-owania- Pamiątki w niej za- warte stanowią dużą wartość materialnąi historyczną ' BOLESNE WSPOMNIENIE W smutną irocznicę zgonu sp- - Ludwika Fafary zmarłego 7 lipca 1968r składamy na grobie-Drogieg- o Męża i Ojca wiązankę wspomnień zacho-wując o nim pamięć na -- zawsze toina córka z mężem I dziećmi Wielki piknik PTWP czerwo-ne''chorągiew- ki J-młejscapikni-kowegoi Sprzed domu Grupy 1 PTWP o godz 830 rano' sprzed domu Grupy 5 PTWP w Lachine o godz -- 9 rano z parafii św Michała Ar- chanioła o godz 8 rano sprzed domu związku We-?- t teranów o godz 830rano Bilet autobusowy pokrywaj-ący- koszta przejazdu i po- wrotu' oraz wstępu na teren piknikowy $250 od osoby' Dzieci poniżej lat 12 $1 - Po1 bliższe informacje w sprawie pikniku proszę tele-fonować: H Długokęcka tel 366-523- 7 p Gruchot 'teL' 933-344- 1 p J 'Gieryk tel 288-438- 4 p S Munick teU 631-042- 6 ' v W razie deszczu piknik od-- będzie 'się" w niedzielę następ-'- " "" ~" r- - "v lV' fKUBNYM KOBIERCU Ajl Koscieie MaiłutsosKtej V W( Vi Lir' "!' te-- w Ł łl-l- ft NA uzesi zawarryzwiązeKpmat-frC- j jSWK' żeńskima3tępujace:pary:ipam%awl stwo'rnłodzK Józef JaworekiMlfm Geannie Chudyczpfażyózef43 3 AC MŁMa"óal£'Chofg PmMm 3W Vkhi mm mwm 11 Piw lpiiili iKIKMOSISM! ssss #111 iii imimiii liii lBliltlniil!l mm 9-ł- ! imiamrfiruvmłfast wyjw&m mmi BmMmMm mmIii |
Tags
Comments
Post a Comment for 000231b
