000235b |
Previous | 7 of 7 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
1?2 ' - ~ - : "ZWiĄZKOWfEC" CZERWIEC PUNS WtSi 191966 ' "_ ZZSSSSSS ""PV I __ X ™ - lt --ffl rolnym śpiewem pod naszym ok--' ifLiLL_jLjj l j n _ i TI_-ilri_ni_(- S?'7?n 11 _ł --ranMi m-GrrTI-- m nem: dziesięciu czy więcej r$ # „ I Do owej słynnej nadmorskiej piscoicości letniskowej przy-'Jtsm- w o dość wczesnej porze 1 nnrfróia (orzunajmniej ja) z yiwdziw rozkoszą zaczęliśmy ' Moja małżonka jak zwykle rnedsiębiorcza i czynna zdąży-- i r w parę godzin po naszym 'ńubyciu nawiązać znajomość nmwie ze wszystkimi gośćmi za-mieszkującymi nasz pensjonat EjrU pOOaWita i(f £ juni'no u"j- - m 'matkę tam nawiązała znaj-omość injormując się o najbliz-- mego i iajiŁf'cyu j'!)--' krótszą drogę do plaży itd itd frawdziwy talent towarzyski nożna powiedzieć Rezultat był taki ze przybywszy rano znal-iśmy juz w południe i byli za-orzyjazm- eni co najmniej z trze-- m tuzinami osób (nie tyle -- my" ile "ona") — Dziś idziemy wcześnie svac _ powiedziała mi żona po kol-acji — trzeba przecież wypocząć po całonocnym włóczeniu się tym obrzydliwym pociągiem prawda kochanie? — Oczywiście — przytaknąłem skwapliwie ponieważ zmęczony byłem solidnie niezbyt wygodną drogą _ Zastanawiam się jednak - ciągnęła dalej żona w zamy- - scmu _ co tu zrobić z tymi Prztuckimi? m — Jakimi znów Prztyckimi? - zaniepokoiłem się — No właśnie tymi których poznałam godzinę temu Szale-nie mili ludzie Koniecznie chcą razem z nami spędzić dzisiejszy meczór — Sądzę że jednak znacznie będzie lepiej gdy zostaniemy duś w domu — Ach jaki ty jesteś nieto-warzysk- i' Więc jak będzie ostat-ecznie: idziemy czy nie idzie-my? — Nie! — Dobrze Tylko pamiętaj żebyś mi po tym nic robił wy-mówek żeś w czasie urlopu nie miał żadnych rozrywek — Masz rację Wobec tego le-piej będzie istotnie jeśli pój-dziemy — odezwałem się z cięż-kim sercem Rodzina Prztyckich czekała już na nas w komplecie na taras-ie kawiarni "Złota Plaża" Skła-dała się ona z pana i pani siost-ry pana kuzynki pani oraz trzech mocno piegowatych có-reczek w wieku 16—19 lat Po prezentacji i i — i i Joanna Chmielewska U% liH4MS4?$$JS4? Pewnie z tworzywa sztucznego A co on tam chciał mieć marmur? Tylko co to może być: winylu w metrach? — I pewnie masz glazurę w łazience? — Co to jest glazura? Te kafelki na ścianach? — Aha Jak można nie wiedzieć co to jest glazura? — Nie nie mam tego Mam łazienkę ale bardzo ładnie — Jeszcze -- żyję nie widziałam ładnie malowanej łazienki masz to mieszkanie? — A wysokie Pewnie ma ze cztery metry — Co? Wykluczone Przed wojną mieszkania miały cztery metry Teraz ta- - flch się me buduje — No to może trochę mniej Ale co najmniej trzy i pół Proszę cię nie każ mi teraz wstawać i mierzyć Najchętniej bym mu właśnie kazała bo mnie to zaintrygowało Trzy i pół metra Nietypowa wysokość gdzie budowali u diabła? Dowiązanie do istniejącychbudynków czy co? — A co masz przed oknem? Ładny idok? -- i p'U1 — Trudno1 to nazwać widokiem Z jednej strony'1 mam mały kawałek jakby 'ogródka a z drugiej strony stoi dom I to jest nawet bardzo : dom zaraz po południu zacłania zadowolony nie lubię jak jest ja nic brała w niej udziału: zna-ła już wszystkich doskona'eJ za-siedliśmy przy stoliku obok par- kietu na którym wirowało w tańcu kilka par czule do siebie przytulonych Nadobna pleć naszego towa-rzystwa zdradzała wybitną chęć oddania się również kunsztowi Terpsychory Z tancerzami było jednak gorzej: stosunek 7:2 pe-szył mnie nieco Niewielką mia-łem do tańca ochotę żona jed-nak szepnęła mi do ucha: — No rusz się Nie wypada żebyś siedział cały czas jak ko-łek w plocie i nie poprosił któ-rejś z pań do tańca Cóż było robić? Ruszyłem do tańca zapraszając kolejno panią Prztycką jej kuzynkę szwagier-k- ę i trzy mocno piegowate pa- nienki W tym samym czasie mo-ta żona święciła prawdziwe tri-umfy przechodząc dosłoumie z ramion w ramiona coraz to in wzajemnej płatnych i malowaną Wysokie okropnie wygodne już słońce w "moim oknie tego gorąco No to mam tyl-ko lokalizację ' — Na "którym piętrze mieszkasz? — Na drugim — Głupie piętro Nigdy nie wiado-m°- - czy jeździć windą-(cz- y chodzić pie-?not- ą A przy tym dostatecznie wysoko ?% się zmęczyć i dostatecznie nisko by był hałas — U mnie nie hałasu Tu jest idealnie cicho Nic nie jeździ nic nie Przeszkadza Właśnie dlatego się prze-prowadziłem bo wiesz ja przedtem też MałemJbkdiOjładneiięszkanle które {Cuue ubąemyale "tam mnłS: o pią-je- j w rPaonorto)zuwdozdizłyie kiedy zosNtaołema psaomza nych tancerzy pojawiających się po raz od sąsiednich sto-lików Odprowadzając po skończo-nym tańcu ostatnią partnerkę o-detchn- ęłem z ulgą Gruby pan Prztycki (bestia nie ruszył się do tańca ani razu!) patrzył na mnie z wyraźną litością — Widzę że pan dobrodziej zmęczył się troszkę Napij się pan piwa to pana ochłodzi Nim zdążyłem pociągnąć pier-wszy łyk gdy zaszemrał mi w uszach szept małżonki: — Czynnie uważasz czasem ze przynajmniej — powiedziała żona nu choć raz jeden zatańczył z wła sną żoną? Zachowujesz się jak człowiek bez wychowania Co Prztyccy sobie pomyślą? O czwartej rano zwaliłem się do łóżka skonany jak górnik po całonocnej szycneie W kivad-ran- s po zaśnięciu zerwałem się na równe nogi rozbudzony chó- - PM"l ' ' n ' " "" U''"imwi i "wami Wm ttM" A 'mWia ii i it-i-'- ? ~1 "- - sjwsrsni ?„Sflr "Vnis- - ''iylv K1'"-- v jv --"- " c „-- k -- sjimm &m?®?fmei v v f ( v"v ' ~ !'"tł'łw'AJ'ł x!t' jarfTlyrWc"A3R'?4rJB&fEŁ --'" J -- "NŁoA" maMmmmmmmmmmmmĘMmmmm i_SS_SJ ''SS%&Sot11mIS1i BWfflWi ijpSS— Sz 3ETM liWfilTFr fflmrlr) iit rr ' rtf Kobiety zajmudie wybitnestanowiska w publicznym życiu Kanady to komisarki "w Civil Service Commission Pierwsza Ruth Addi-so- n zajmuje miejsce równe zastępcy ministra Jest ona pierwszą kobiety która osiągnęła takie wysokie stanowisko w służbie spo-łecznej Panna Addison twierdzi że coraz więcej kobiet na stanowiskach rządowych chociaż wogólnej proporcji niewielka liczba (W Kanadzie na 165000 pracowników rządowych 28% zajmują kobiety Jednak tylko 45% mężczyzn a 10% kobiet (żonamo-- 1 jest na stanowiskach powyżSOOO rocznie) iVt)AAAAHjAA3WAMfcASAK 9 I 11 IW i H® że polichlorek jak łakie taki ien Jestem z biegi? bardzo usytuowanie-Jeszcz- e ma autobusy raz byś o nas tlli?'isra a_B#SCS__4!v wuy4lw_y4VVł'__vA ®&$&&M&$$$&C§I (tv4vryyyS4!MtxSx4Syy4ySvy4'Jx! tH-?♦4♦44i?S4'J5- } X było jednak trochę za duże Nieprzyzwo-icie jest mieszkać samemu w trzech po-kojach z kuchnią — Tez mieszkałeś w Śródmieściu? — Oczywiście Na rogu Mokotow-skiej i Koszykowej Właśnie Mokotow-ską jeździły autobusy — Nie zamierzasz przypadkiem od-nawiać ' mieszkania? To jest problem który mnie strasznie gnębi bo już daw-no powinnam to zrobić I — ja nie muszę Mieszkam tutaj czekaj jak długo ja tu mieszkam? Dwa lata Tak teraz właśnie mijają dwa lata Wszystko jeszcze bardzo ładnie wygląda — Sprowadziłeś się do nowego miesz-kania czy dostałeś je po kimś? — Do absolutnie nowego Nawet cze-kało na mnie przez kilka miesięcy inni ludzie już w tym domu mieszkali a mnie było żal się przeprowadzić — Ach — powiedziałam perfidnie — jak ci zazdroszczę Jeżeli jeszcze po-wiesz że masz ładną klatkę schodową — Mam bardzo ładną klatkę scho-dową — Na pewno się rozchoruję z zaz-drości i żalu Można zjeżdżać po poręczy? — Co takiego? — Po pytam czy można zjeż-dżać Bardzo lubię przez długie lata zjeżdżałam codziennie — Wiesz nie próbowałem Ale ra-czej się nie da ona jest zbyt kręta Jak to kręta? Nie normalne owa — O nie To tak ]akoś idzie naj pierw trzy stopnie-pote- m cztery stopnie potem jeszcze po kilka stopni jeden sto-pień Na imoment zaniemówiłam Co on mówi? Jeden stopień? Takiego czegoś w nowym budownictwie nie ma chyba że Ach! Coś mi zaczęło świtać Znów coś zna-jomego o czym powinnam na pewno wiedzieć Ale przecież wydawało mi się że mieszka na Latawcu dlaczego mi się ubzdrzył ten Latawiec? Coś tu nie gra" no nic potem się będę zastanawiać — Tak rzeczywiście — powiedzia-łam w roztargnieniu- - — Po takich scho-dach byłoby trudno zjeżdżać A balkon masz? — A widzisz to jestjedyny manka : i-t- %" V " -- Y VvfXK i iit-Ąif- A tś±e+f " Ar4s Foto — Globc and Mail 3 jest to ta-necznych partnerów mej małżon-ki żegnało ją w ten sposób ja-kąś serenadą śpiewaną niezbyt pewnie tzio sziwpsbarytonami ale za to bardzo głośno — Jacy to mili i sympatyczni ludzie prawda? — zachwycała się żona Bez słowa naciągnąłem kołdrę na głowę odwracając się do ściany O dziewiątej musiałem wstać choć byłem jeszcze zmęczony piekielnie Słońce tak dogrzewa-ło przez szpary żaluzji że nikt by nie był w stanie tego wy-trzymać Kąpiel odświeży aę z pcw wypada nością pracuje poręczy cąc pod nosem jakiegoś wczo-rajszego szlagiera — Chodź i-dzi-emy na plażę W gruncie rzeczy chętnie bym z tego projektu zrezygnował a-ł- e ostatecznie urlop jest urlopem i trzeba go przecież wykorzystać Żona pływała już od kwadran-sa w lodowato-zimne- j wodzie gdy ja w tym czasie odważyłem się wsadzie do wody zaledwie je-den palec Zmcierpliwiona wcią-gnęła mnie raptem do wody bez cienia miłosierdzia Przez kwa-drans trząsłem się z zimna o wyjściu jednak na brzeg nie by-ło mowy musiałem przecież roz-koszować się morską kąpielą W końcu męka ta dobiegła końcd — Kładź się teraz na piasku i opalaj — powiedziała mi żoiw i poszła na lody w towarzystwie jakichś trzech młodzieńców W przeciwieństwie do łodowa-te- j wody słońce przypiekało do-słownie żywym ogniem Wycią-gnąłem się na piasku i po kilku minutach spałem już kamien-nym snem Gdy żona wróciła po godzinie i obudziła mnie zato-czyłem się na nogach jak pija-ny Wyglądałem jak rak wyjęty z wiząccj wody Nic było iv tym nic dziwnego: wezwany 'lekarz s4wierdzil u mnie poparzenia drugiego stopnia — Co za szczęście — pociesza-ła mnie żona — że właśnie masz urlop Mamytczas by leczyć twe oparzenia Po krótkiej pauzie dodała: — Sądzę ze lepiej będzie je- śli ostaniesz dziśt wieczorem w domu Ja muszę iść na dancing Zaprosił mnie Kazio no wiesz ten blondyn z takimi szerokimi barami Nic wypada mu przecież zrobić zawodu Sam przyznać musisz że dawno już nie mieliś-my takich miłych wakacji praw-da? Przytaknąłem Z grzeczności tylko i zupełnie- - bez przekona-nia i JERZY ROZWADOWSKI ment tego budynku że w nim niema balkonów Ale trudno nie można mieć wszystkiego A- - teraz już muszę cię po-żegnać bo zaraz wyjeżdżam w delegację Zdaje się nawet że już samochód zaje-chał — Na długo wyjedżasz? Kiedy moż-na oczekiwać że zadzwonisz? — Nie wiem dokładnie na jak długo ale w środę już będę na pewno — Środa to parszywy dzień ale niech będzie Powodzenia — Dobranoc Ha mnóstwo wiem! Jeżeli po tym nie trafię to będę ostatni matoł Nie ma wątpliwości że budynek jest nietypowy Nienormatywne powierzchnie nienorma- - tywna wysokość usytuowany południe- - połnoc po północnej stronie ulicy obu-stronnie zabudowanej Na zapleczu zie-leń niska ulica zamknięta dla ruchu albo tylko ruch lokalny I ta dziwna klatka schodowa z jednym stopniem Niemożli-we zełgał albo mu się 'coś pomieszało jeden stopień jest niedopuszczalny z punktu widzenia prawa budowlanego A poprzednio mieszkał na rogu Koszy-kowej i Mokotowskiej Wyprowadził się dwa lata temu i mieszkanie czekało Budynek oddany do użytku w czwartym kwartale sześćdziesiątego roku! A poprzednio mieszkał Rany boskie cięć! To jest człowiek który wie wszystko o lokatorach Na-tychmiast ciecia! Niech Pan Bóg da zdrowie wszyst kim autorom powieści kryminalnych ży-- i wym i martwym razem wziętym c sercem przepełnionym wdzięcznością i uwielbieniem dla wyżej wymienionych autorów ruszyłam na podbój tajemni-cy Ruszyłam dwukierunkowo: raz — na obecne mieszkanie bo znowu nie odda-jemy budynków do użytku na setki i to w dodatku nietypowych dwa — na by-łe mieszkanie bo z-nowe- go budownic-twa ludzie się tabunami nie wyprowa-dzają Miałam jeszcze dwa dni urlopu które mogłam swobodnie wykorzystać na tę niezwykłą rozrywkę Pierwszy raz w ży-ciu przytrafiła mi się taka atrakcja i w gruncie rzeczy byłam temu człowie-kowi gorąco wdzięczna za nieoczekiwa-ne i nadprogramowe urozmaicenie sza-rej rzeczywistości Prawdopodobnie na-wet nie przypuszczał jaką przyjemność mi robL Zacząwszy od Wydziału Architektury Dzielnicowej Rady Narodowej przez pro-jektantów bądź co bądź kolegów po fa-chu dotarłam do ińwestorówbudynków mieszkalnych Projektanćlźaprzysięgąli się na klęczkach że żadenz nich nigdy w życiu nie wymyślił takiej idiotycznej Wesele Rocznica Rowy Rok Urodziny la fe wszystkie uroczystości zapraszacie zapewne lasze rodziny Dlaczego nie zaprosić również naszej "rodziny dobrych wódek" ? aJSS I Vi "- - { PGo: Jeżeli myślicie że nie można dogodzić wszystkim-- i zawsze zapewne nie próbowaliście podawać doskonałych wyrobów G and W Najstarsza wytwór-nia wódek w Kanadzie zasługuje na zaufanie __s_mmammmmmrmmmtaam S9E0ARNSA "ZWIĄZKOWCA- - ma największy w Kanadzie wyjiór ksiqżck lolskich Ktląikl izkoln (elemtn tarze i Inne) KtUiki do nabotertstwa Kslaikl kucharskie (kuch nia polska w języku pol-skim i' angielskim) Powieści i Kslaikl po angieltku poltka łematykfl Piszcie r-'lnform-acjo" dof"" "ZWIĄZKOWCA" 1475 Qv n St Wett Toroi(o 3„ Ont klatki schodowej więc w końcu mu- siałam im dać spokój i wzięłam się za DBOR DBOR inwestuje wszystkid tniesz-kaniów- ki z wyjątkiem bardzo nielicz-nych należących do jakichś specjalnych instytucji 1 tu miał prawo zaistnieć ten wypadek ale musiałam się o tym upew-nić Pierwszego dnia już nie zdążyłam skończyły się godziny pracy więc zmie-niłam kierunek i uderzyłam na cieciów Każdego interesowały przyczyny moich dociekań wobec tego musiałam cóś wy-myślić No i wymyśliłam szalenie wzru-- i szającą historię o tym jak przed trzema laty zginął mi "Orland Szalony" Arios-t- a biały kruk wydanie z XVIII wieku którego pewien mój przyjaciel zostawił przez pomyłkę u swoich znajomych Przyjaciela musiałam jakoś unieszkodli-wić żeby się nikt nie dziwił że go o to nie pytam więc wysłałam go do Iraku gdzie szczęśliwie wybuchła rewolucja uniemożliwiająca jakiekolwiek kontak-ty Ja tych jego znajomych nic znam nie wiem nawet jak się nazywają wiem tylko gdzie mieszkali przed trzema la-ty Słyszałam o nich mnóstwo plotek to-warzyskich i teraz padam ofiarą dyskre-cji i taktownych ludzi którzy plotku-jąc nie1 wymieniają nazwisk Cóż nor-malna rzecz nomlna sunt odiosa A Ariosta muszę natychmiast odzyskać bo należał nie do mnie i jego właściciel właśnie wraca z zagranicy Bezwzględ-nie muszę go zwrócić jak ja inaczej będę wyglądała zagubić taką cenną rzecz Istna rozpacz! Bóg raczy wiedzieć czy w ogóle pęta się gdzieś po Polsce jakiś egzemplarz "Orlanda Szalonego" z XVIII wieku ale miałam nadzieję że nie trafię na żadne-go bibliofila a z przeciętnych ludzi 'na pewno też nikt tego nie wie Opowiada-łam tę historię komu tylko się dało wzbogacając ją coraz to nowymi szczegó-łami aż wreszcie sama w to uwierzy-łam i nie musiałam już udawać rozpa-czy Nieomal'ze miałam łzy w oczach Powtarzałam też systematycznie wszyst-kie plotki o poszukiwanych że mieli te trzy pokoje że się rozwiedli i wypro-wadzali kolejno podając przybliżoną da-tę kiedy to było Moje zainteresowanie brzmiało na pewno szczerze choć jedy-ne co w tej opowieści było prawdziwe to fakt że nie znałam nazwiska tych państwa Wszyscy mi wierzyli i wyrażali swoje najgłębsze współczucie ale co z tego skoro ciecie jak jeden mąź za-przysięgli że w tym domu nie ma ani jednego trzypokojowego mieszkania Szóstym zmysłem wedzignjuĄwje fźy&m' deefom i postano wiłani'" odwie-dzić jeszcze biuro meldunkowe Uparłam się jak kozioł w kapuście Skfil rt Goodcrhams produkuje doskonale wódki od r 1832 OKULIŚCI OKULISTKA BR BUKOWSKA BEJNAR OD 274 Ronccivllcs Avo (pr?y (icoffrey) — ~ Tel LE "2-54- 73 "— " Godzin rano prryjęć: codIcnnle od 10 do a v Iow W Koboly od 10 do 4 po' pol B2-- W DENTYŚCI Dr E Wfldina DENTYSTA J Godziny: JO— 12 I 2—0 '306 Balliurst St — EM 4-65- 15 2-- n Dr W SADAUSKAS' LEKARZ DENTYSTA 1'nyjmujo ta ''uprzednim telefonia nvni porowmlrnlrin Telefon LE M250 129 Grenadier' Rd (drugi dom od llonccsvllrii) ffi£PlljH S -- _4- jWbtb Slotk ___ TUCĄr V % tV & Gdziekolwiek (estell — N farmio w Imię w kopnlnl czy w mieśclo poUkn ktiflika bediU Twoim nawiornloWxvm prxyi- - ADWOKACI NOTARIUSZE JAN L Z GÓRA BAI ADWOKAT I NOTARIUSZ Suita 211 200 By Vi Toronto 1 Ontario fl EM 4-68- 63 (lub EM 44fl Uieukunlo: (ol 277-446- 5 mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmtmmtmmummM GE0RGE BEH BA ADWOKAT' I NOTARIUSZ Mówi po pnliku 1114 Oundiiłt W ' Toront rl LI 4-W-J1 „LI 44439 n ~~m— iii ! !! m HiulMiwiiWwWW' BIELSKI & BIELSKI Adwokaci Notariusz Obrońcy ZnlnlMlfliny wiielklo1 uprawy I kurne rienMc na potyczki Cl M BIELSKI BAJ BCLil V W B- - COMM StllU 30S Nallonal nuildlna 3V BY ET —i TORONTO Biuro lei Wlci lal! TYLKO W TYM ROKU! Od $374 :&££? DO POLSKI EM MJS1 11J-845-K- 9J Wyrabiamy wizy — Wyaidy poedyrieza 1 grupowe Polaki Biuro Podróły J Kamleńtklego F0UR SEAS0NS TRAVEL iBATORYn 101 Bloor W' Toronto 5 Tal WA SJJJ5 U llnlll Ti4 J t4 I 100 W ARMY & HAVY DEPARTMENT STORES Vaneouvar— Edmonlon — Ratjlna — Naw Waiłmlnilar — Mooia Jaw Dobre towary po uczciwej cenie Nikt nas nic pmsclt!rie w Jrazkeoteśclni iei UchnoioćiclnicPłaucdązcielgaomtóywkąkrepdłyatcuiciei nniacjtamniaemj y Odbossłtuagwuyjembyo to kosztuje więcej niż towar Zapewniamy zadowolenie 7C wszystkiego co kupi sio u au Poco płacić więcej gdzieindziej ł W ARMY & NAVY wtzyttko notpnlal ' „ seammmmn cywilne BIELSKI nieraz PALM PLAŻA RESTA URAHT 89 Roncesyalleł Ave ' — Toronto _ — Tl LE S-45- 40 Najsmaczniejsza polska kuchnia — Sale na wesela i przyjęcia Przyjmuje zamówienia na wesela i dostarcza do domu" — NAJROZMAITSZE TRUNKI DO OBIADU — Lokal otwarty do godziny l-j- rej TAŃCE w katdy czwartak plałak I aobole przfłynnwa nopcoylłkla orklailrta p Oarnlcklago SJm Hm OH mV '2i'"Cvi 1 t 'ŁSE Ą 11
Object Description
Rating | |
Title | Zwilazkowiec Alliancer, June 29, 1966 |
Language | pl |
Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
Date | 1966-06-29 |
Type | application/pdf |
Format | text |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
Identifier | ZwilaD3000306 |
Description
Title | 000235b |
Rights | Licenced under section 77(1) of the Copyright Act. For detailed information visit: http://www.connectingcanadians.org/en/content/copyright |
OCR text | 1?2 ' - ~ - : "ZWiĄZKOWfEC" CZERWIEC PUNS WtSi 191966 ' "_ ZZSSSSSS ""PV I __ X ™ - lt --ffl rolnym śpiewem pod naszym ok--' ifLiLL_jLjj l j n _ i TI_-ilri_ni_(- S?'7?n 11 _ł --ranMi m-GrrTI-- m nem: dziesięciu czy więcej r$ # „ I Do owej słynnej nadmorskiej piscoicości letniskowej przy-'Jtsm- w o dość wczesnej porze 1 nnrfróia (orzunajmniej ja) z yiwdziw rozkoszą zaczęliśmy ' Moja małżonka jak zwykle rnedsiębiorcza i czynna zdąży-- i r w parę godzin po naszym 'ńubyciu nawiązać znajomość nmwie ze wszystkimi gośćmi za-mieszkującymi nasz pensjonat EjrU pOOaWita i(f £ juni'no u"j- - m 'matkę tam nawiązała znaj-omość injormując się o najbliz-- mego i iajiŁf'cyu j'!)--' krótszą drogę do plaży itd itd frawdziwy talent towarzyski nożna powiedzieć Rezultat był taki ze przybywszy rano znal-iśmy juz w południe i byli za-orzyjazm- eni co najmniej z trze-- m tuzinami osób (nie tyle -- my" ile "ona") — Dziś idziemy wcześnie svac _ powiedziała mi żona po kol-acji — trzeba przecież wypocząć po całonocnym włóczeniu się tym obrzydliwym pociągiem prawda kochanie? — Oczywiście — przytaknąłem skwapliwie ponieważ zmęczony byłem solidnie niezbyt wygodną drogą _ Zastanawiam się jednak - ciągnęła dalej żona w zamy- - scmu _ co tu zrobić z tymi Prztuckimi? m — Jakimi znów Prztyckimi? - zaniepokoiłem się — No właśnie tymi których poznałam godzinę temu Szale-nie mili ludzie Koniecznie chcą razem z nami spędzić dzisiejszy meczór — Sądzę że jednak znacznie będzie lepiej gdy zostaniemy duś w domu — Ach jaki ty jesteś nieto-warzysk- i' Więc jak będzie ostat-ecznie: idziemy czy nie idzie-my? — Nie! — Dobrze Tylko pamiętaj żebyś mi po tym nic robił wy-mówek żeś w czasie urlopu nie miał żadnych rozrywek — Masz rację Wobec tego le-piej będzie istotnie jeśli pój-dziemy — odezwałem się z cięż-kim sercem Rodzina Prztyckich czekała już na nas w komplecie na taras-ie kawiarni "Złota Plaża" Skła-dała się ona z pana i pani siost-ry pana kuzynki pani oraz trzech mocno piegowatych có-reczek w wieku 16—19 lat Po prezentacji i i — i i Joanna Chmielewska U% liH4MS4?$$JS4? Pewnie z tworzywa sztucznego A co on tam chciał mieć marmur? Tylko co to może być: winylu w metrach? — I pewnie masz glazurę w łazience? — Co to jest glazura? Te kafelki na ścianach? — Aha Jak można nie wiedzieć co to jest glazura? — Nie nie mam tego Mam łazienkę ale bardzo ładnie — Jeszcze -- żyję nie widziałam ładnie malowanej łazienki masz to mieszkanie? — A wysokie Pewnie ma ze cztery metry — Co? Wykluczone Przed wojną mieszkania miały cztery metry Teraz ta- - flch się me buduje — No to może trochę mniej Ale co najmniej trzy i pół Proszę cię nie każ mi teraz wstawać i mierzyć Najchętniej bym mu właśnie kazała bo mnie to zaintrygowało Trzy i pół metra Nietypowa wysokość gdzie budowali u diabła? Dowiązanie do istniejącychbudynków czy co? — A co masz przed oknem? Ładny idok? -- i p'U1 — Trudno1 to nazwać widokiem Z jednej strony'1 mam mały kawałek jakby 'ogródka a z drugiej strony stoi dom I to jest nawet bardzo : dom zaraz po południu zacłania zadowolony nie lubię jak jest ja nic brała w niej udziału: zna-ła już wszystkich doskona'eJ za-siedliśmy przy stoliku obok par- kietu na którym wirowało w tańcu kilka par czule do siebie przytulonych Nadobna pleć naszego towa-rzystwa zdradzała wybitną chęć oddania się również kunsztowi Terpsychory Z tancerzami było jednak gorzej: stosunek 7:2 pe-szył mnie nieco Niewielką mia-łem do tańca ochotę żona jed-nak szepnęła mi do ucha: — No rusz się Nie wypada żebyś siedział cały czas jak ko-łek w plocie i nie poprosił któ-rejś z pań do tańca Cóż było robić? Ruszyłem do tańca zapraszając kolejno panią Prztycką jej kuzynkę szwagier-k- ę i trzy mocno piegowate pa- nienki W tym samym czasie mo-ta żona święciła prawdziwe tri-umfy przechodząc dosłoumie z ramion w ramiona coraz to in wzajemnej płatnych i malowaną Wysokie okropnie wygodne już słońce w "moim oknie tego gorąco No to mam tyl-ko lokalizację ' — Na "którym piętrze mieszkasz? — Na drugim — Głupie piętro Nigdy nie wiado-m°- - czy jeździć windą-(cz- y chodzić pie-?not- ą A przy tym dostatecznie wysoko ?% się zmęczyć i dostatecznie nisko by był hałas — U mnie nie hałasu Tu jest idealnie cicho Nic nie jeździ nic nie Przeszkadza Właśnie dlatego się prze-prowadziłem bo wiesz ja przedtem też MałemJbkdiOjładneiięszkanle które {Cuue ubąemyale "tam mnłS: o pią-je- j w rPaonorto)zuwdozdizłyie kiedy zosNtaołema psaomza nych tancerzy pojawiających się po raz od sąsiednich sto-lików Odprowadzając po skończo-nym tańcu ostatnią partnerkę o-detchn- ęłem z ulgą Gruby pan Prztycki (bestia nie ruszył się do tańca ani razu!) patrzył na mnie z wyraźną litością — Widzę że pan dobrodziej zmęczył się troszkę Napij się pan piwa to pana ochłodzi Nim zdążyłem pociągnąć pier-wszy łyk gdy zaszemrał mi w uszach szept małżonki: — Czynnie uważasz czasem ze przynajmniej — powiedziała żona nu choć raz jeden zatańczył z wła sną żoną? Zachowujesz się jak człowiek bez wychowania Co Prztyccy sobie pomyślą? O czwartej rano zwaliłem się do łóżka skonany jak górnik po całonocnej szycneie W kivad-ran- s po zaśnięciu zerwałem się na równe nogi rozbudzony chó- - PM"l ' ' n ' " "" U''"imwi i "wami Wm ttM" A 'mWia ii i it-i-'- ? ~1 "- - sjwsrsni ?„Sflr "Vnis- - ''iylv K1'"-- v jv --"- " c „-- k -- sjimm &m?®?fmei v v f ( v"v ' ~ !'"tł'łw'AJ'ł x!t' jarfTlyrWc"A3R'?4rJB&fEŁ --'" J -- "NŁoA" maMmmmmmmmmmmmĘMmmmm i_SS_SJ ''SS%&Sot11mIS1i BWfflWi ijpSS— Sz 3ETM liWfilTFr fflmrlr) iit rr ' rtf Kobiety zajmudie wybitnestanowiska w publicznym życiu Kanady to komisarki "w Civil Service Commission Pierwsza Ruth Addi-so- n zajmuje miejsce równe zastępcy ministra Jest ona pierwszą kobiety która osiągnęła takie wysokie stanowisko w służbie spo-łecznej Panna Addison twierdzi że coraz więcej kobiet na stanowiskach rządowych chociaż wogólnej proporcji niewielka liczba (W Kanadzie na 165000 pracowników rządowych 28% zajmują kobiety Jednak tylko 45% mężczyzn a 10% kobiet (żonamo-- 1 jest na stanowiskach powyżSOOO rocznie) iVt)AAAAHjAA3WAMfcASAK 9 I 11 IW i H® że polichlorek jak łakie taki ien Jestem z biegi? bardzo usytuowanie-Jeszcz- e ma autobusy raz byś o nas tlli?'isra a_B#SCS__4!v wuy4lw_y4VVł'__vA ®&$&&M&$$$&C§I (tv4vryyyS4!MtxSx4Syy4ySvy4'Jx! tH-?♦4♦44i?S4'J5- } X było jednak trochę za duże Nieprzyzwo-icie jest mieszkać samemu w trzech po-kojach z kuchnią — Tez mieszkałeś w Śródmieściu? — Oczywiście Na rogu Mokotow-skiej i Koszykowej Właśnie Mokotow-ską jeździły autobusy — Nie zamierzasz przypadkiem od-nawiać ' mieszkania? To jest problem który mnie strasznie gnębi bo już daw-no powinnam to zrobić I — ja nie muszę Mieszkam tutaj czekaj jak długo ja tu mieszkam? Dwa lata Tak teraz właśnie mijają dwa lata Wszystko jeszcze bardzo ładnie wygląda — Sprowadziłeś się do nowego miesz-kania czy dostałeś je po kimś? — Do absolutnie nowego Nawet cze-kało na mnie przez kilka miesięcy inni ludzie już w tym domu mieszkali a mnie było żal się przeprowadzić — Ach — powiedziałam perfidnie — jak ci zazdroszczę Jeżeli jeszcze po-wiesz że masz ładną klatkę schodową — Mam bardzo ładną klatkę scho-dową — Na pewno się rozchoruję z zaz-drości i żalu Można zjeżdżać po poręczy? — Co takiego? — Po pytam czy można zjeż-dżać Bardzo lubię przez długie lata zjeżdżałam codziennie — Wiesz nie próbowałem Ale ra-czej się nie da ona jest zbyt kręta Jak to kręta? Nie normalne owa — O nie To tak ]akoś idzie naj pierw trzy stopnie-pote- m cztery stopnie potem jeszcze po kilka stopni jeden sto-pień Na imoment zaniemówiłam Co on mówi? Jeden stopień? Takiego czegoś w nowym budownictwie nie ma chyba że Ach! Coś mi zaczęło świtać Znów coś zna-jomego o czym powinnam na pewno wiedzieć Ale przecież wydawało mi się że mieszka na Latawcu dlaczego mi się ubzdrzył ten Latawiec? Coś tu nie gra" no nic potem się będę zastanawiać — Tak rzeczywiście — powiedzia-łam w roztargnieniu- - — Po takich scho-dach byłoby trudno zjeżdżać A balkon masz? — A widzisz to jestjedyny manka : i-t- %" V " -- Y VvfXK i iit-Ąif- A tś±e+f " Ar4s Foto — Globc and Mail 3 jest to ta-necznych partnerów mej małżon-ki żegnało ją w ten sposób ja-kąś serenadą śpiewaną niezbyt pewnie tzio sziwpsbarytonami ale za to bardzo głośno — Jacy to mili i sympatyczni ludzie prawda? — zachwycała się żona Bez słowa naciągnąłem kołdrę na głowę odwracając się do ściany O dziewiątej musiałem wstać choć byłem jeszcze zmęczony piekielnie Słońce tak dogrzewa-ło przez szpary żaluzji że nikt by nie był w stanie tego wy-trzymać Kąpiel odświeży aę z pcw wypada nością pracuje poręczy cąc pod nosem jakiegoś wczo-rajszego szlagiera — Chodź i-dzi-emy na plażę W gruncie rzeczy chętnie bym z tego projektu zrezygnował a-ł- e ostatecznie urlop jest urlopem i trzeba go przecież wykorzystać Żona pływała już od kwadran-sa w lodowato-zimne- j wodzie gdy ja w tym czasie odważyłem się wsadzie do wody zaledwie je-den palec Zmcierpliwiona wcią-gnęła mnie raptem do wody bez cienia miłosierdzia Przez kwa-drans trząsłem się z zimna o wyjściu jednak na brzeg nie by-ło mowy musiałem przecież roz-koszować się morską kąpielą W końcu męka ta dobiegła końcd — Kładź się teraz na piasku i opalaj — powiedziała mi żoiw i poszła na lody w towarzystwie jakichś trzech młodzieńców W przeciwieństwie do łodowa-te- j wody słońce przypiekało do-słownie żywym ogniem Wycią-gnąłem się na piasku i po kilku minutach spałem już kamien-nym snem Gdy żona wróciła po godzinie i obudziła mnie zato-czyłem się na nogach jak pija-ny Wyglądałem jak rak wyjęty z wiząccj wody Nic było iv tym nic dziwnego: wezwany 'lekarz s4wierdzil u mnie poparzenia drugiego stopnia — Co za szczęście — pociesza-ła mnie żona — że właśnie masz urlop Mamytczas by leczyć twe oparzenia Po krótkiej pauzie dodała: — Sądzę ze lepiej będzie je- śli ostaniesz dziśt wieczorem w domu Ja muszę iść na dancing Zaprosił mnie Kazio no wiesz ten blondyn z takimi szerokimi barami Nic wypada mu przecież zrobić zawodu Sam przyznać musisz że dawno już nie mieliś-my takich miłych wakacji praw-da? Przytaknąłem Z grzeczności tylko i zupełnie- - bez przekona-nia i JERZY ROZWADOWSKI ment tego budynku że w nim niema balkonów Ale trudno nie można mieć wszystkiego A- - teraz już muszę cię po-żegnać bo zaraz wyjeżdżam w delegację Zdaje się nawet że już samochód zaje-chał — Na długo wyjedżasz? Kiedy moż-na oczekiwać że zadzwonisz? — Nie wiem dokładnie na jak długo ale w środę już będę na pewno — Środa to parszywy dzień ale niech będzie Powodzenia — Dobranoc Ha mnóstwo wiem! Jeżeli po tym nie trafię to będę ostatni matoł Nie ma wątpliwości że budynek jest nietypowy Nienormatywne powierzchnie nienorma- - tywna wysokość usytuowany południe- - połnoc po północnej stronie ulicy obu-stronnie zabudowanej Na zapleczu zie-leń niska ulica zamknięta dla ruchu albo tylko ruch lokalny I ta dziwna klatka schodowa z jednym stopniem Niemożli-we zełgał albo mu się 'coś pomieszało jeden stopień jest niedopuszczalny z punktu widzenia prawa budowlanego A poprzednio mieszkał na rogu Koszy-kowej i Mokotowskiej Wyprowadził się dwa lata temu i mieszkanie czekało Budynek oddany do użytku w czwartym kwartale sześćdziesiątego roku! A poprzednio mieszkał Rany boskie cięć! To jest człowiek który wie wszystko o lokatorach Na-tychmiast ciecia! Niech Pan Bóg da zdrowie wszyst kim autorom powieści kryminalnych ży-- i wym i martwym razem wziętym c sercem przepełnionym wdzięcznością i uwielbieniem dla wyżej wymienionych autorów ruszyłam na podbój tajemni-cy Ruszyłam dwukierunkowo: raz — na obecne mieszkanie bo znowu nie odda-jemy budynków do użytku na setki i to w dodatku nietypowych dwa — na by-łe mieszkanie bo z-nowe- go budownic-twa ludzie się tabunami nie wyprowa-dzają Miałam jeszcze dwa dni urlopu które mogłam swobodnie wykorzystać na tę niezwykłą rozrywkę Pierwszy raz w ży-ciu przytrafiła mi się taka atrakcja i w gruncie rzeczy byłam temu człowie-kowi gorąco wdzięczna za nieoczekiwa-ne i nadprogramowe urozmaicenie sza-rej rzeczywistości Prawdopodobnie na-wet nie przypuszczał jaką przyjemność mi robL Zacząwszy od Wydziału Architektury Dzielnicowej Rady Narodowej przez pro-jektantów bądź co bądź kolegów po fa-chu dotarłam do ińwestorówbudynków mieszkalnych Projektanćlźaprzysięgąli się na klęczkach że żadenz nich nigdy w życiu nie wymyślił takiej idiotycznej Wesele Rocznica Rowy Rok Urodziny la fe wszystkie uroczystości zapraszacie zapewne lasze rodziny Dlaczego nie zaprosić również naszej "rodziny dobrych wódek" ? aJSS I Vi "- - { PGo: Jeżeli myślicie że nie można dogodzić wszystkim-- i zawsze zapewne nie próbowaliście podawać doskonałych wyrobów G and W Najstarsza wytwór-nia wódek w Kanadzie zasługuje na zaufanie __s_mmammmmmrmmmtaam S9E0ARNSA "ZWIĄZKOWCA- - ma największy w Kanadzie wyjiór ksiqżck lolskich Ktląikl izkoln (elemtn tarze i Inne) KtUiki do nabotertstwa Kslaikl kucharskie (kuch nia polska w języku pol-skim i' angielskim) Powieści i Kslaikl po angieltku poltka łematykfl Piszcie r-'lnform-acjo" dof"" "ZWIĄZKOWCA" 1475 Qv n St Wett Toroi(o 3„ Ont klatki schodowej więc w końcu mu- siałam im dać spokój i wzięłam się za DBOR DBOR inwestuje wszystkid tniesz-kaniów- ki z wyjątkiem bardzo nielicz-nych należących do jakichś specjalnych instytucji 1 tu miał prawo zaistnieć ten wypadek ale musiałam się o tym upew-nić Pierwszego dnia już nie zdążyłam skończyły się godziny pracy więc zmie-niłam kierunek i uderzyłam na cieciów Każdego interesowały przyczyny moich dociekań wobec tego musiałam cóś wy-myślić No i wymyśliłam szalenie wzru-- i szającą historię o tym jak przed trzema laty zginął mi "Orland Szalony" Arios-t- a biały kruk wydanie z XVIII wieku którego pewien mój przyjaciel zostawił przez pomyłkę u swoich znajomych Przyjaciela musiałam jakoś unieszkodli-wić żeby się nikt nie dziwił że go o to nie pytam więc wysłałam go do Iraku gdzie szczęśliwie wybuchła rewolucja uniemożliwiająca jakiekolwiek kontak-ty Ja tych jego znajomych nic znam nie wiem nawet jak się nazywają wiem tylko gdzie mieszkali przed trzema la-ty Słyszałam o nich mnóstwo plotek to-warzyskich i teraz padam ofiarą dyskre-cji i taktownych ludzi którzy plotku-jąc nie1 wymieniają nazwisk Cóż nor-malna rzecz nomlna sunt odiosa A Ariosta muszę natychmiast odzyskać bo należał nie do mnie i jego właściciel właśnie wraca z zagranicy Bezwzględ-nie muszę go zwrócić jak ja inaczej będę wyglądała zagubić taką cenną rzecz Istna rozpacz! Bóg raczy wiedzieć czy w ogóle pęta się gdzieś po Polsce jakiś egzemplarz "Orlanda Szalonego" z XVIII wieku ale miałam nadzieję że nie trafię na żadne-go bibliofila a z przeciętnych ludzi 'na pewno też nikt tego nie wie Opowiada-łam tę historię komu tylko się dało wzbogacając ją coraz to nowymi szczegó-łami aż wreszcie sama w to uwierzy-łam i nie musiałam już udawać rozpa-czy Nieomal'ze miałam łzy w oczach Powtarzałam też systematycznie wszyst-kie plotki o poszukiwanych że mieli te trzy pokoje że się rozwiedli i wypro-wadzali kolejno podając przybliżoną da-tę kiedy to było Moje zainteresowanie brzmiało na pewno szczerze choć jedy-ne co w tej opowieści było prawdziwe to fakt że nie znałam nazwiska tych państwa Wszyscy mi wierzyli i wyrażali swoje najgłębsze współczucie ale co z tego skoro ciecie jak jeden mąź za-przysięgli że w tym domu nie ma ani jednego trzypokojowego mieszkania Szóstym zmysłem wedzignjuĄwje fźy&m' deefom i postano wiłani'" odwie-dzić jeszcze biuro meldunkowe Uparłam się jak kozioł w kapuście Skfil rt Goodcrhams produkuje doskonale wódki od r 1832 OKULIŚCI OKULISTKA BR BUKOWSKA BEJNAR OD 274 Ronccivllcs Avo (pr?y (icoffrey) — ~ Tel LE "2-54- 73 "— " Godzin rano prryjęć: codIcnnle od 10 do a v Iow W Koboly od 10 do 4 po' pol B2-- W DENTYŚCI Dr E Wfldina DENTYSTA J Godziny: JO— 12 I 2—0 '306 Balliurst St — EM 4-65- 15 2-- n Dr W SADAUSKAS' LEKARZ DENTYSTA 1'nyjmujo ta ''uprzednim telefonia nvni porowmlrnlrin Telefon LE M250 129 Grenadier' Rd (drugi dom od llonccsvllrii) ffi£PlljH S -- _4- jWbtb Slotk ___ TUCĄr V % tV & Gdziekolwiek (estell — N farmio w Imię w kopnlnl czy w mieśclo poUkn ktiflika bediU Twoim nawiornloWxvm prxyi- - ADWOKACI NOTARIUSZE JAN L Z GÓRA BAI ADWOKAT I NOTARIUSZ Suita 211 200 By Vi Toronto 1 Ontario fl EM 4-68- 63 (lub EM 44fl Uieukunlo: (ol 277-446- 5 mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmtmmtmmummM GE0RGE BEH BA ADWOKAT' I NOTARIUSZ Mówi po pnliku 1114 Oundiiłt W ' Toront rl LI 4-W-J1 „LI 44439 n ~~m— iii ! !! m HiulMiwiiWwWW' BIELSKI & BIELSKI Adwokaci Notariusz Obrońcy ZnlnlMlfliny wiielklo1 uprawy I kurne rienMc na potyczki Cl M BIELSKI BAJ BCLil V W B- - COMM StllU 30S Nallonal nuildlna 3V BY ET —i TORONTO Biuro lei Wlci lal! TYLKO W TYM ROKU! Od $374 :&££? DO POLSKI EM MJS1 11J-845-K- 9J Wyrabiamy wizy — Wyaidy poedyrieza 1 grupowe Polaki Biuro Podróły J Kamleńtklego F0UR SEAS0NS TRAVEL iBATORYn 101 Bloor W' Toronto 5 Tal WA SJJJ5 U llnlll Ti4 J t4 I 100 W ARMY & HAVY DEPARTMENT STORES Vaneouvar— Edmonlon — Ratjlna — Naw Waiłmlnilar — Mooia Jaw Dobre towary po uczciwej cenie Nikt nas nic pmsclt!rie w Jrazkeoteśclni iei UchnoioćiclnicPłaucdązcielgaomtóywkąkrepdłyatcuiciei nniacjtamniaemj y Odbossłtuagwuyjembyo to kosztuje więcej niż towar Zapewniamy zadowolenie 7C wszystkiego co kupi sio u au Poco płacić więcej gdzieindziej ł W ARMY & NAVY wtzyttko notpnlal ' „ seammmmn cywilne BIELSKI nieraz PALM PLAŻA RESTA URAHT 89 Roncesyalleł Ave ' — Toronto _ — Tl LE S-45- 40 Najsmaczniejsza polska kuchnia — Sale na wesela i przyjęcia Przyjmuje zamówienia na wesela i dostarcza do domu" — NAJROZMAITSZE TRUNKI DO OBIADU — Lokal otwarty do godziny l-j- rej TAŃCE w katdy czwartak plałak I aobole przfłynnwa nopcoylłkla orklailrta p Oarnlcklago SJm Hm OH mV '2i'"Cvi 1 t 'ŁSE Ą 11 |
Tags
Comments
Post a Comment for 000235b