000054b |
Previous | 7 of 8 | Next |
|
small (250x250 max)
medium (500x500 max)
Large
Extra Large
large ( > 500x500)
Full Resolution
|
This page
All
|
ł
MJOMASZEWSKI
MBSSlSSIPPI
Mississippi!
Magiczne
klucz ot-wierający
zakamarki pamłę- -
peino tam historii geogra-fii
scen obczajowych rycer-kic- h
mężczyzn uroczych ko-bi- et
kwitnących magnolii
hioucli kolumienek rezy-dencji'
plantatorów Dopiero
zvCie dopisało komentarz do
mlodzienczch zachwytów
pokazało jednostronność liter-ackich
uniesień blichtr poe-uckie- h
zachuj tów cała nę-dze
romantcznego sztafarzu
Pobt na kontynencie ameryk-ańskim
prowadzi do nieu-chronnej
konfrontacji fikcji
i rzeczwustością Prawda o-kaz- uje
śie brutalna nawet od-rażająca
Rzeka Faulknera i
Marka Tuaina w dolnym
śwsm biegu płnie przez kraj
ucisku opresji pogardy dla
człowieka i zanim rozleje się
w deltę jak morze minie nie-zliczone
Kalwarie czarnego
Amenkanina
Przelatujemy przez most
cpmajacv lewo i prawobrzeż-n- v
St Louis W dole majestat-yczna
rzeka szeroka jak trzy
Vislv wcale nie niebieska a
brudnoszara Niesie wody li-czn- uh
izek i rzeczułek zno-czac- ch
namuły z prerii ob-tac- za
mętne depozyty składa-ne
u górze od tego miejsca
przez rzeki Illinois i Missou-ri
Przelotowa droga omija
wielkie miasto St Louis zo-stawia
na uboczu kłębowiska
ulic światła rezydencyjne
dzielnice fabryki biurowce
ślimacznice rozjazdów Ale i
tu ciężarówce półtonówki
autobusy setki samochodów
na szczęście odpływających w
boczne drogi W niedzielne
popołudnie w St Louis — tak
samo jak w Toronto Ottawie
Chicago Cleveland — jedzie
sie Na spacer do klubu na
garden party na pole golfo-we
Nareszcie można zwiększyć
szjbkość Został na drodze
— kto musi Ciężarówce tu-rjś- ci
młode pary szukające
odleglejszych moteli "junior
eecutive" w drodze na kon-ferencje
w Kansas City O-trzym- a!
pieniądze na samolot
wolał zatrzymać je we włas-nej
kieszeni- -
Jesteśmy już w Missouri
Otóż i rzeka tej sam'ej nazwy
Wije się serpentynem? ''raz'
po raz przecina autostfa'de
Płynie z głębi Gór Skalistych
toczy sie spieniona i brudna
Sławny podróżnik w połowie
ubiegłego wieku naDisał że
"szklanka wodv z Missouri
wygląda jak szklanka gęstego
porydżu"
Wczoraj jeszcze ustaliliśmy
że zatrzymamy się na nocleg m: 33=
gdzieś przy granicy Missouri
i Kansas O tu na przykład —
pod Odessą Zafascynowała
nas ta nazwa Nie brakuje
niezwykłych nazw na mapie
każdego stanu Na granicy Il- linois i Kentucky jest — pół
Egiptu Kair Teby Karnak
Mound City Na trasie mijaliś-my
już Ottawę Limę New
Castle Brazylię Paryż Glas-gow
Swoim zwyczajem Tadzio
zaczyna podbudowywać ową
czekająca na nas Odessę ota-cza
ją mirażami powoli zaczy-namy
sobie wyobrażać nie
wiadomo co
Kawał jest co się zowie "sy-tuacyjny"
Jeszcze przed tam-tą
wojną szlagon spod Kijo-wa
wypchał portfel bankno-tami
jakie przyniosły żniwa
na tłustych czarnoziemiach i
rozkazał stangretowi dostawić
siebie i sakwojaże do stacji
dalekobieżnego ekspresu Sie-dzi
teraz w luksusowej "sa-lonce"
rozpiera się na plu-szach
zaciąga się dymem
"hawany" Rozchjlają się fi- ranki wchodzi konduktor
Noc Pustka śpiew kół
Miękkie kołj sanie resorów
Pociągnęli raz i drugi konia-ku
z podróżnego "flakonu"
zawiązuje się przyjacielska
pogawędka Wy gaspadin ku-da- ?
Rozebrała szlagona noc al-kohol
każdy obrót kół zbli-żający
do celu Już marzą się
dywany lustra Chablis ku-ropatwy
na srebrnym półmi-sku
szyjki Veuve Clicot w
wiaderku z lodem Przyćmio-ne
światła Cygany rżną czar-nooka
Sonia obejmuje za szy-je
Ocknął się z rozmarzenia
błysnął brylantowymi spinka-mi
podkręcił zamaszyście wą-sa:
Ja w Adiessu W Adies-su- !
Tedy i my I Tadzio raz
po raz sięga do "wąsa" W
Adiessu! Ńo i przyjechaliś-my
Domki jakieś" nijakie
pola ogrody stosy rupieci
stacja benzynowa przy dro-dze
Zasmolony wyrostek za-pytany
o motel o restaura-cję
zdejmuje przepoconą my-ckę
i długo z namysłem po-ciera
czuprynę Motel? Jest
taki jeden w pobliżu mocno
przechodzony mocno "run
down" Restauracja? Ano był
"grill 'nie bardzo kto tarri i
chodził Zniechęcony ruch
dłonią: Zbańczył!
Ładne Tango Milonga No i
pocoście tu kawalery przy-szli?
Jak mawiano w moich
stronach
Dwa ogromne miasta o tej
samej nazwie leża w dwu
stanach przedzielone wstęga
Hieronim Ludwik Morstin
A czy astronomia z poezją nie ma związ-ku
nierozerwalnego w dziejach ducha ludz-kiego?
Czyż złotostrzała Hespores nie od-bija
się złotym promieniem w tarczy bohat-erów
Homera? A czy spośród -- konstelacji
paszcza Lwa Skorpiona nożyce rogi Byka
i nie świeciły w poezji Owidiusza światłem
'uwnie migotliwym iak w pasie Zodiaku
a przestworzach niebieskich?
A słońce szczodry rozdawca światła
ciepła życia i promienia któż ze śmiertel-nych
uczcił lepiej jak nie ten poeta "Prze-mian"
w pieśni zaczynającej się od słów:
'Regia solis erat sublimibus alta colum-ni- s "
Posłuchaj jak opisuje jego wspaniałość
'majestat Zamykają wejście do pałacu
słońca wzniesionego na kolumnach poety
rozbłyskujących od złota i drogich kamie-ni
podwójne drzwi ze srebra W głównej "u przykryty płaszczem purpury siedzi
pog na tronie ze szmaragdów Z prawej
lewej strony siedzą dni miesiące lata
1 Unek' w orszaku godzin A cztery cudnej
wody kobiety pory roku wyciągają doń
r?ce- - Wiosna z wieńcu kwiatów świeżych
jtfuga naga trzymająca kłosy zbóż to lato
Promienne Jesień sczerniona od dojrza-jK- h
winogron i białowłosa poważna zima
lucyfer promienny patrzy się z tronu
piTn1'6"1' który niebi°sa ogarnia On
świata oświecająca drogi planet
-- wiecznym ich obrocie I posłuchaj dalej
wysjłajac swwn svnn F-wto-na
bv kie- -
j jował wozem słońca w przestrzeniach daje
--" Hiesirogi które są jakby wykładem
POetCZnVm 3rnnAn:: łtnw ninmclrim i lektorium Niohi „„l „irrm l-ro- ra
oorocie) porywającym za sobą gwiazdy
"yoinm ruchem Prowadzić trzeba rydwan
słoneczny w przeciwnym kierunku opier-ali
S1? mchowi który pociąga wszystkie
niebieskie ściągaj dobrze cugle twych
?™ćkow i poskramiaj ich zapał Unikaj
°ol Przeeinninfoi nioto rforn Prnwartź
?ll jneczny ścieżką leżącą w granicach
i Jry unikaj australskiego bieguna
ŚWlVri J C JUeUAttlCVŁŁIVjr W"'"
i ODokakwiłonrJwTJeżeli' chcesz ziemi
mebu dawać równą ilość ciepła i światła
AMERYKA
I KANSAS
rrce:
TO JEST
rzeki Kansas City Missouri
I Kansas City Kansas
Wielkim łukiem objeżdża-my
oba miasta wkleszczeni w
rzekę pojazdów porannego
poniedziałkowego "rushu"
Ukończona niedawno wieloto-rowa
autostrada przemyka się
pod kłębowiskami mostów
wije się wzdłuż rzeki Missou-ri
wyprowadza na wiadukt
pozwalając przyjrzeć się sze-rokiej
panoramie dwumiasta
Jeszcze ogrody Domki w
zieleni Restauracyjki Warsz
taty Benzynowe stacje Kan
sas City za nami Nowoczesna
autostrada prowadzi na za
chód po dawnej trasie kara-wan
Już wczoraj w miejscowości
Independence gdzie wypadł
nam nocleg — spotkaliśmy
się po raz pierwszy z historią
zachodu Do Independence
rzeką Missouri płynął na bar
kach emigrancki dobytek Na
błotnistych brzegach rozkła-dało
się miasto namiotów ba-zar
sklepów zgiełkliwy jar
mark W ludzkim wirze krę-cili
się kupcy pośrednicy In-dianie
z prerii przybylfz za-chodu
traperzy i "ludzie gór"
gangsterzy niebieskie ptaki
szulerzy rzezimieszki wszel-kiego
rodzaju Co dnia zr-wa- ły
się burdy i strzelaniny
nie brakowało samosądów i
wymierzania sprawiedliwości
— na suchej gałęzi W Inde-pendence
w Leaverworth na
początku dziewiętnastego wie-ku
rozpoczynał się Dziki Za-chód
a raczej jego przedsio-nek
— "Krwawy Kansas"
Topeka To tu rozdzielały
się dwa najsłynniejsze szlaki
w dziejach amerykańskiego
Westu Santa Fe Trail i Ore-go- n Trail
Pierwszy z nich znacznie
krótszy ale i niebezpieczniej-szy
zasłany kośćmi ludzi i
zwierząt — był niemal wyłą-cznie
traktem kupieckich ka
rawan
Drugi pełznący przez rów-niny
góry "badlands" także
pełen groźnych niespodzia-nek
prowadził aż pod Pacy-fik
i służył emigrantom ciąg-nącym
ku przyszłym home-steado- m
Miasto Santa Fe w dzisiej-szym
Nowym Meksyku dopie-ro
w roku 1821 stanęło otwo-rem
dla amerykańskich kup-ców
Kiedy Meksykanie wy-walczyli
niepodległość W
tymże roku William Becknell
z Franklin Missouri prowa-dzi
wielką karawanę przez
Drerie z ogromnym zarob-kiem
sprzedaje kargo w San-ta
Fe i wraca z triumfem na
zachód Przez kilka następ-nych
lat rusza karawana po
zuz
KŁOS PANNY
=xs:
utrzymuj rydwan słoneczny w środkowym
wzniesieniu Gdybyś pojechał za wysoko —
zapaliłbyś niebo gdy się zniżysz zbytnio —
ziemia spłonie
Uważaj by koła wozu nie zaplątały się
w gwiazdy konstelacji nazwanej wężem
i nie zbliżaj się do gościńca prowadzącego
do gwiazd ołtarza
Fortunae caetera mando
Niech cie prowadzi fortuna!
Tak mówi D::ta pieśniarz miłości
gurzd i bogów którego powinni czytać
wszyscy co zwracają myśl ku niebiosom
w celu zgłębienia tej najszlachetniejszej
z nauk
A szczególnie wy młodzi przychodząc
czernać wiedzę ze źródła bijącego w tej
szkole musicie pamiętać o tym że poezja:
ars pulcherrima i sanctissima choć nie
jest sama uważana ze wiedzę musi towa-rzyszyć
duchowi zdobywającemu wszelkie
prawdy uskrzydlając go do śmiałego lotu
Ikara ku ognisku wiecznego piękna
Skończył mówić magister i chwyciw-z- y
za rękę młodego scholara małymi krętymi
schodami wyprowadził z pracowni na sze-roki
taras "domu Tam już nie księgi poe-tów
ale narzędzia astronomiczne pierwsze
miejsce na okrągłych stołach znajdowały
A więc przede wszystkim astrolabium
sferyczne cudowny instrument przez ge-nialnych
Greków wynaleziony przez Ara-bów
później wydoskonalony złożony z sied-miu
kół zachodzących na siebie z których
największe na kolumnie osadzone i usta-wione
stale w płaszczyźnie południka
wszystkie inne ku górze podnosiło Z po-śród
tych kół z przedziwną sztuką jedno
zawsze myśl ludzką ku ekliptyce nachyla-no
a drugie zazębiało się w harmonii z ru-chem
gwiazdy ku której obserwator zwra-cał
swe spojrzenie Na drugim stole leżrło
narzędzie zwant dioptra Hipparcha której
już Pliniusz polecał używać dla wykazaria
że ziemia znajduje się w środku świata
a Theon z Aleksandrii przekazał potomno-ści
jej opis Prosta drewniana linia po któ-r- pj
biegł promień słońca lub gwiazdy do
oka a suwająca się zatyczka wskazywała
kat nachylenia Narzędzie to zwane także
karawanie bogacą się kupcy
rodzą się fortuny fala awan-turników
i niespokojnych du-chów
zalewa szlaki znęcona
nadzieją łatwych zarobków
Z każdym rokiem również
— olbrzymieje groźba Indian
Jak zwykle — a potwierdzają
to setki przykładów w dzie-jach
Zachodu — zawinili bia-li
Nie brakowało na preriach
i w Górach Skalistych nie-mniej
dzikich od czerwono-skoryc- h
traperów i strzelców
leśnych głoszących zasadę że
"dobry Indianin to martwy
Indianin" Nóż kula siekiera
niedobrzy to ambasadorzy
Pogwałcone squav popalone
wigwamy zagrabione futra
masowe wybijanie bawołów
też w żadnym wypadku nie
można nazwać odpowiednią
dyplomacja wobec dzikich
dumnych i wojowniczych ple-mion
Tysiące Pawnisów Kio-wó- w
Cheyenne Komanczów
zaczynają niepokoić karawa-ny
odcinać maruderów upro-wadzać
bydło i konie zdoby-wać
białe skalpy
Najbardziej we znaki dają
się Komańcze Pokazują się
na preriach w takiej sile że
mniejsze wyprawy nie ośmie-lają
się wyruszać same cze-kają
aż zbierze się siła ponad
stu strzelb Zwykle późną
wiosną opuszcza Kansas City
kilkaset wozów prowadzo-nych
przez nieulękłych strzel-ców-przewodnik- ów
czasem z
wojskową eskortą W stepach
biją się gromady ludzi
grzmiący wystrzałami tabor
posuwa się z największym
trudem co noc wybuchają
strzelaniny nazajutrz znowu
trzeba stawiać czoła atakują-cym
szarżom rozjadłych wojo-wników
Santa Fe Trail szedł od To-pę- ki
na wielki łuk rzeki Ar-kansas
w okolice sławnego
w pół wieku później Dodge
City W tym miejscu otwiera-ły
się dwie drogi Do wyboru
Dłuższa przez La Junta prze-łęcz
Raton górskimi ścieżka-mi
wzdłuż pasma Sangro del
Chnsto i dalej na południe
przez Taos do Santa Fe I
krótsza przez tak zwany
"Skrót Cimarron" na prze
łaj przez brody rzek Cimar-ron
i Czerwonej Ze względu
na ciężko ładowne wozy i tru
dności poruszania się w gó-rach
wybierano zwykle "skrót
Cimarronu" A tam czekali
już Indianie W roku 1828
wracająca na zachód ekspedy
cja prowadzi ponad tysiaczaj!
Kupiuiiyai w iNuwym messy
ku koni i mułów I lednej no-cy
Indianie porywają wszyst-kie
zwierzęta co do jednego!
Jeszcze gorszy los spotyka
w tym samym roku inna ka-rawanę
również powracająca
do Kansas City Napastnicy
rozproszyli i wybili ludzi za-grabili
całe dobro umierając
z pragnienia niedobitki docie-- L
:=rcz 33=
rają pieszo do brzegów Mis-- 1 dróg że dopiero po jeżdżeniu
u" yii)KŁ)ii jeuen z nie-szczęśliwych
oślepły ze szkor-butu
opędza się kijem ataku-jącej
go gromadzie wilków!
W roku 1829 potężna kara-wana
z eskortą dwustu ludzi
atakowana bez przerwy przez
Komanczów niedaleko już od
Santa Fe znajduje się w takiej
opresji że w ostatniej chwili
ratuje ją odsiecz stu trape
rów z Taos W roku 1830 gi- nie na szlaku jeden z najsłyn-niejszych
strzelców zachodu
Jed Smith zabity przez In-dian
w pobliżu brodów Cimar-ronu
Przez następne nieedziesint
lat na preriach Kansasu 0- -
Kianomy Nowego Meksyku
toczą się tabory wozów pędzą
dyliżanse z pasażerami i po- cztą cwałują "broncos" bu
zuje sie na amerykańskich
'dzikich polach" pojednczo
i salwami przemawiają — Winchester i Colt
Az pełznąca od Kansas Citv
kolej dotarła do rzeki Arkan-sas
ominęła "skrót Cimarrn- - nu" poszła na Raton zawró-ciła
na południe W roku 1880
pierwszy pociąg wjeżdżał do
Santa Fe Krwawy trail obra
stał farmami i drogami prze- chodził do historii zaczynał
patronować literaturze
Jak wynika z mapy nieco
bok od naszej trasy
przy drodze Nr 81 leży Min-neapol- is Nie to ogromne mia-sto
w Minnesocie o tej samej
nazwie znacznie na północ
To o wiele pośledniejsze Min- -
neapolis znajduje się w Kan- - [sas należy do Ottawa Countv
i zapisuje na swój kredyt tu-rystyczną
atrakcję — "Ka-mienne
miasto" Oplecione
podobno indiańską legendą
Od przybytku "głowa nie
boli Może upolujemy co cie-kawego?
Chichocze gdzieś
tam pewnie do dzisiaj złośli-wy
indiański diabeł cieszy się
z psikusa spłatanego wścib-ski- m bladym twarzom pcha-jącym
sie w jego rejony To
nie na niego polowano to on
polował
Przede wszystkim ów "Rock
City" zakonspirował sie do te-go
stopnia wśród wiejskich
i'
"STEFANEM BATORYM"
Montrealu
w Polsce fc
znajomych dokumentacja
kupony
Wysyłka paczkowych PKO
zsesz
laską Jakóba służyło już Chaldejczykom
do obserwacji astrologicznych
Zmierzch rozwidnił niebo dotąd zachmu-rzone
przedwieczorną zorzą Aniołem Pań-skim
rozegrały się świątynie stolicy Z wież
kościołów Idziego Piotra i Marcina
stojących pod jęknęły dzwony
Odpowiedział im potężny głos od
kościoła Andrzeja stojącego w środku
warownej budowy Ale wszystkie za-głuszył
jęk modlitewny z świeżo ukorono-wanej
wieżycy kościoła parafialnego Panny
Marii
Te pacierze wieczorne wieżyc strzelają-cych
do nieba krzyżami zwróciła myśl hu-manisty
zatopioną w pogańskim pięknie
poezji do chrześcijańskiego Boga Położył
dłoń drewnianym narzędziu za pomocą
którego ściągał światło z niebios na ziemię
i mówił dalej do ucznia chłonącego jego
słowa z całym umysłu
— Za chwilę słońce utonie w oceanie
ciemności i niebo rozirferzy się gwiazdami
zapalonymi ręką Boga Niemu zwracać
się powinna myśl ludzka dziękczyniąc za
te cuda którymi nas obdarza Patrząc na
narzędzie które nazywano dioprą przy-pominają
się słowa Pliniusza: Mediam
esse terram mundi totius haud dubiis con-st- at
argumentis ziemia jest środkiem
świata człowiek jej mieszkaniec jej pan
i władca jest centrem stworzenia i opieki
Bożej Dla niego zapaliła opatrzności ręka
znicze niegasnące: in purissima aura
aetera Dla niego zesłał Bóg Zbawienie
i Odkupienie
Rozum ludzki nie jest w stanie poznać
ostatecznego celu stworzenia ani też zgłę-bić
bytu ale i powinien
zrozumieć prawa według których jest
wszechświat zbudowany
Arystoteles i Ptolemeusz wyjaśnili nam
zasady tej budowy ale czy wyjaśnili zu-pełnie?
Ileż jeszcze punktów ciemnych w ich nau-ce
ile niedokładności Czyż koła fikcyjne
epicykle i ekwanty wytłumaczyć
wszystkie niejasności i całą zawiłość ru-chu
planet? System Ptolemeusza należy po-prawić
i uzupełnić bo choć jest i musi
pozostać podstawą wszelkiej zasady obrotu
ciał niebieskich jak każdy wynik rozumo-wania
ludzkiego niedoskonały Ale
na to trzeba niejednego życia ale pełnych
wysiłku twórczego licznych i długich ży-wotów
A moje siły się kończą Wzywam
młodych pracujcie nad pozna-niem
budowy wszechświata nad znalezie-niem
harmonii między drogami którymi
krąży myśl ludzka i myśl Stwórcy w gra-nicach'
nieskończoności
W czasie' tych słów ostatnich mistrza
z Brudzewa łuny wieczorne zupeł- -
i w te i wewte odnaleźliśmy
wreszcie skupiska kamien-nych
bloków układających
się w rJeregularne ni to bu-dowle
ni to zwaliska Szare
granitowe skały owszem cie-kawe
jako formacje geologi-czne
tylko skąd się wzięły?
Upominek pozostawiony przez
lodowce?
wielkopolskich równi-nach
pełno takich narzu-towych
głazów I prawie każ-dy
— to jakaś diabelska
sprawka przykład sprze-dał
chłop duszę czartu i w za-mian
zaprzągł nieczystą moc
do budowania chałupy jakiej
świat nie widział Zamku nie
chałupy! Nosił diabeł kamie-nie
jak domy przez noc całą
aż zastało go pianie kura przy
robocie Uciekając ciepnąl ze
złości klamotę z taką siła że
wybił dziurę w ziemi tam
opowiadają Spotykając przy
drodze takie dziwo obchodzi
się je z rewerencja oho imć
pana Rokity imć pana Boru
ty afera budowlana materiał
solidny robota fachowa z
gwarancją
Przypominają się też zamie
szkane przez upiory i siroma-cn- y
ruiny nad Waladynką z
"Ogniem i Mieczem" Może i
tu wałęsają się jakieś lokalne
aparycje? A jeśli me apary-cje
to na pewno grzechotniki
To już strony i zasięg
Tfu zmykajmy jeszcze tu nas
co "kujnie"
Tymczasem ów diabełek- -
przechera gotował się już dc
swego codziennego diabel-skiego
uczynku jakim pod
koniec dnia musi legitymo-wać
się u swego piekielnego
"Bossa" Poczekał aż zziajany
"Miecio" wygramoli się na
piaszczyste wzgórze aż wto-czy
się na szutry wiejskiej
drogi Zakrzatnęla się diabel-ska
łapa pod luźno umoco-wany
tłumik podsunęła ostry
grzebień wystającego z ziemi
kamienia Trzasnęło rzuciło
autem zaskoczony Tadzio
wbił slope w hamulce — za-póź- no Siedzim Jak ta "łaj-ba"
zaklinowana w mieliznę
Kto wie czy nie rozpruliliśmy
podwozia?
'Dokończenie na str 8)
HIGH PARK TRAVEL CENTRĘ
Największe Polskie Biuro Podróży
Wł JERZY ŁUCKI — 1574 Bloor St W Toronto 9
Tel LE 3-94-
96 3-94-
97 i 533-841- 7 Juz okazał' ciekawy PROGRAM tanich wycieczek
samolotowych (jetem) WIOSNA— LATO 1969
TORONTO— WARSZAWA— TORONTO OD S39800
Specjalna wycieczka pod Falalse i Monte Cassino
Nowym
SprowOnaaddzja3az0ndieluzbro6d0zindnii pobdyntuia 25 kwietnityalkoi 23$4m7p9aa4sia0zporty £
wizy ORBIS
zleceń pieniężnych przez
św
zamkiem
lecący
św
one
na
natężeniem
Ku
to
mi
Tak
te
tajemnicy może
mogą
on
jest
więc was
zgasły
tu
Na
też
Na
Tak
ich
LE
się
nie a od strony wschodniej miasta znaczo-nej
ciemną linią puszczy Niepołomskiej
wychynął ogromny księżyc i rozpalił się
na niebie błyszczącą tarczą o złotym po-łysku
Na jego widok stary astronom położył
dłoń na ramieniu Kopernika i mówił z no-wym
zapałem:
— Patrz tam wstaje księżyc przyjaciel
kochanków opiekun nocy miłosnych o któ-rym
śpiewał poeta: Luna regit menses Se-len- ą
przeczysta kochanko Eudymiona któ-rego
na wieczny sen skazała by go móc
swobodnie nocami całować przez starożyt-nych
także boginią milczenia Dea muta
nazwana Jak pierś ukochanej kobiety wy-chyla
się ku nam z pościeli chmur
Gdybyś chciał poznać wszystkie opowie-ści
które fantazja ludzka złączyła z tym
niebieskim zjawiskiem musiałbyś poświę-cić
tej pracy długie miesiące badań Wspo-mnę
tylko że Egipcjanie nazywali go le-wym
okiem boga Horusa które smoki
wrzucały co piętnaście dni do Nilu ale
wyławiało je z rzeki słońce by oddać bogu
Babilończycy pod nazwą boga Sin oddawali
hołd księżycowi a był to u nich najpotęż-niejszy
władca niebios Jemu wszystkie in-ne
bogi nawet słoneczny Szamasz podlegać
musiał W bibliotece króla Assurbanipala
znaleziono hymny wielbiące przecudowną
i łagodną zarazem moc jego spojrzenia któ-rym
ożywia ziemię i porusza żywot kobiet
tak że zdolne do miesięcznej słabości mo-gą
urodzić ziemi człowieka
Pitagoras i niektórzy jego uczniowie są-dzili
że na półkuli księżyca niewidocznej
dla nas odpoczywają dusze zmarłych w wę-drówce
swojej w zaświaty Filolaus i Neo-kle- s
z Krotony twierdzili że zamieszkują
go kobiety większe od ziemskich i dwu-płciow- e
Ptolomeusz zbadał jego ruch wytłuma-czył
nierówności Hipparchowi jeszcze nie-znane
udowodniwszy że trzeba przyjąć
nie tylko koło ekscentryczne o środku ru-chomym
ale wprowadzić nowy epicykl
a płaszczyznę owego ekscentrycznego dy-feren- sa
nachylić do płaszczyzny ekliptyki
ruchem wstecznym Ileż razy sprawdzałem
według jego Almagestu prawdziwość tej
teorii a później przez noce całe wpatrywa-łem
się w jasną tarczę by poznać każdą
plamę odrysować jej kontury szerokość
i długość każdego cienia kształt i rozmiar
by udowodnić i ogłosić jako niezbita praw-dę
że zawsze tą samą stroną jest ku ziemi
obróconą i że tylko jedną jego połowę wi-dzą
ludzkie oczy A druga zwrócona ku
sferze gwiazd stałych ku granicom wiecz-ności
jest oglądana tylko przez duchy
nasze pp śmierci przez demony anioły
i wszechwidzącą jasną źrenicę Boga
OPTOMETRYŚCI
BADANIE OCZU
DOBIERANIE OKULARÓW
I "CONTACT LENSES"
B BUKOWSKA BEJNAR OD
274 Roncesvalles Ave
(przy GeoTfre})
Wit) ty po telefonicznym
porozumieniu
532-549- 3
S BROGOWSKI OD
412 Roncesvalles Ave
(blisko Howard Park)
Wizyty po telefonicznym
porozumieniu
531-425- 1
J SZYDŁOWSKA OD
637 St Clair Ave W
(blisko liathunt St
Wizyty po telefonicznym
porozumieniu
653-378- 4
L LUNSKI RO
M LUNSKI OD MSe
470 College St
(blisko Dathurst St)
Wizyty po telefonicznym
porozumieniu
921-392- 4
5
D e n ty!sci
nr DANUTA ~£i
LUBICZ LEPARSKA
LEKARZ DENTYSTA
Przyjmuje za uprzednim telefo
nicznym porozumieniem
Tel LE 5-9- K 7
282 Roncesvalles Avt
(rot Geoffrey SU
13-- P
Dr M JINDRA
Dr V JINDRA
LEKARZE DENTYtCI
pnyjmują takie wieczorami 1 v
Mbotr ir uprzednim porozuml
nlem telefonicznym
18 Spadlna Rd — 922-08-4'
(powyżej Bloor) 49--f
Dr lekar J Mellut
DENTYSTA
przyjmuje takie wieczorami I w
oboty za uprzednim porozumie-niem
telefonicznym
184 Eli Is Ave — Toronto 3
Tel 762-100- 9
sr--p
Dr W SADAUSKA&
LEKARZ DENTYSTA
Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym
porozumieniem
Tel 53M250
12) Grenadier Rd
(drugi dom cx Ronceivk!let)
4--P
JEDYNY POLSKI
SALON PIĘKNOŚCI
Beauty Parlor
Specjalizacja w trwałej
ondulacji "Permanent
Waves"
216 Bałlwrst St — 3684432
i- -
JAN ĄLEXANDROWICZ LLM
NOTARIUSZ DLA PROWINCJI ONTARIO
Kontrakty Pełnookmroeiclnoincatwaw T"OointatamrieonłyNootararizatAkAtyct"Czynnoicl Prawne
Pomoo prawna we wszelkich sprawach Rodzinnych Spadkowych
1 Majątkowych w Polsce 1 Zagranicą
WierzyUteSlnAo T1 łoudmszakczoednoiwa annioackhumheintlleórwowsk—ichPom—ocIncwomiemiTgarazcji do
Biuro: 618 Queon St W Toronto Ont Canada
Tal UK5441 _ Wieczorem: Scarborough MlBł
69-- P
ldaztięNkZuaIjOtąuŁrAalNnnosZzAoleKkmOi NiseąNszIKaznbAkawi iesZpnencceajałelPngiyojccihaewlznśnlwaaineżenyacVhmd
zlól których wnrtość potwierdziły naukowe bada- nia farmakologiczne pomngaJq tło -- 1 — na artre-tyz- m zln krew słaba wntrobc żółć serce No 2
—agonidenstireawpnroześcćzyszzgcazgaJancobole Nokolk4a —gaznyerwNoow3oś-ćł-bchezesrzennoNśoć
6wy—czeprprzaneizeiębieNnoie S kaszel nNeorki10- -po—--
spec na reumatyzm 1 sorceiNo ll(vu~ ułnlwlajq
schudniecie bei Katodowania Jedna paczka Zlot
ZAKONNIKA koHtulo tylko M00-p1- ui na poczto -- Paczki są duże
z data ważności przepisem po polsku i angielsku! Mamy róino zioła na składzie '
ne wPolueżcyamciuy tNeosamIie —zio1ł0a0 wtoTbAlcBteLkETuKłoAtCwHlujoZcAyKchONoNdIcKhAudzeWnyiegod—- J300 No 25 — 80 tabletek na artrotyzm wntrobc żółć zlq kiew $300 No U — 50 tabl łagodnie przeczyszczających $200 No 11 — 50 tabl RELEX na nerwy bezsenność $200 No 1 — KELP natu-raln- y Jod czśel krew 300 tabl $250 No 20 — KROPLE WAL Et RIANA but $200 No 13 — MULTI-VI- T Wszystkie witaminy razem
100 tabl $5 00 No 39 — "GIERIATRIC" Idealnie wzmacnia star--' szych 100 tabl $5 00 No 57 — 00 tabl no reumatyzm I serce $300
No 59 -- ~ 100 tabl na nerki I pęcherz $300 No 48 — Mydło
RUMIANKOWE duże 75ć
apdrzreesZsyałrIkazęnuwmNyaełrayCćOzizDóałmónZwiaeriaepznrizewesyyI śłlaMommoyyney DCOhoclriecdszezyrć bPrpooodsaz2ću0rkaęwodó"jJUAdKiolakrłaUazYd-WnnAy-ae ZIOŁA?" przyślij 10 znaczek Adresujcie: — Huki leri Ciotur 2903 Milwaukee Ave Chicaga III 6061 8
® NAJWIĘKSZY PDDZIAŁ
9
MIĘDZYNARODOWEGO BIURA PODRÓŻY
KENNEDY TRAVEL BU RE AU LTD
296 (Jueen St W Toronto 2B Ont EM 2-32-
26 424 Bloor St W Toronto 3 Ont 921-372- 1 TANIE GRUPOWE WYCIECZKI DO POLSKI
Jotem Toronto— Warszawa —Toronto $39800
ODLOTY: W kaidym miesiącu po kilka począwszy od lutego br
Podróże indywidualne samolotem i "Batorym"
Oficjalne przedstawicielstwo ORBISU
Zwracajcie sie po informacje w jezyKu polskim ►
ZAŁATWIAMY
Indywidualne poorćle Batorym tub samolotami
Grupowe wyjazdy różne ceny _ Przesyłamy pieniądze szybko D Sprzedalemy apartamenty i domki edno rodzinne O_ SPpormowagaadmzaymyw wkryerwobniyecnhiu f dporzkyulamcleónłtów podróty
Udzielamy rolnych Informaell osobiście lub listownie
Ceny nasze M konkurencyjne w pełnym słowa znaczenlul
:=&c
i wr_w
rVarya's
na
SYRENA i TRAVEL LIMITED
1686 QUEEN ST W (przy Roncesvalles)
Toronto 3 Ont Tel 532-543- 2 532-524- 2
BIURO TURYZMU CĄNI AGA
811 QUEEN ST W TORONTO 3 ONT
EM 4-55-
74
21 DNI $39800
LOTY GRUPOWE JETEM PO POLSKI- -
30 marca 3 kwietnia 10 maja 7 czerwca 5 1117 lipca
2 i 23 sierpnia 5 i 13 września 9 pafdz I 20 grudnia
NOWY STATEK "STEFAN BATORY"
DO GDYNI 25 kwietnia 23 ma[a 20 czerwca 18 lipca etc
KATALOGI NA ŻĄDANIE
WSZELKIE INFORMACJE TEL: EM 4-55-
74
ZAKŁAD POGRZEBOWY
BATES & DODDS
13
t
i
A
frtwxt:
Otl Oiiaan Cfroo Wnet Tofnfnn 3 A30AB1 ' I? %14
_ - - - !- - '"fł-lfJW-i- łrt Ałt Gdzie całkowite koszty pogrzebu są niższe $B'J
Wiv!
HM mm
MM m
1 r 'łjlrflurvC(? i
" Vw !'
J)
Xlh'
Są
%
rffi&rti I zMimi] mą
a
i
m$M
l "SwM wm
5liMtvoTJW
h
"9
i"i"r &
iii!
jruiwirv !fm
&$aim
SSSS
VXi
AS fHWlIW
IwtniI4m3Im?Isramai ISWIJfcttl
Object Description
| Rating | |
| Title | Zwilazkowiec Alliancer, February 14, 1969 |
| Language | pl |
| Subject | Poland -- Newspapers; Newspapers -- Poland; Polish Canadians Newspapers |
| Date | 1969-02-14 |
| Type | application/pdf |
| Format | text |
| Identifier | ZwilaD2000684 |
Description
| Title | 000054b |
| OCR text | ł MJOMASZEWSKI MBSSlSSIPPI Mississippi! Magiczne klucz ot-wierający zakamarki pamłę- - peino tam historii geogra-fii scen obczajowych rycer-kic- h mężczyzn uroczych ko-bi- et kwitnących magnolii hioucli kolumienek rezy-dencji' plantatorów Dopiero zvCie dopisało komentarz do mlodzienczch zachwytów pokazało jednostronność liter-ackich uniesień blichtr poe-uckie- h zachuj tów cała nę-dze romantcznego sztafarzu Pobt na kontynencie ameryk-ańskim prowadzi do nieu-chronnej konfrontacji fikcji i rzeczwustością Prawda o-kaz- uje śie brutalna nawet od-rażająca Rzeka Faulknera i Marka Tuaina w dolnym śwsm biegu płnie przez kraj ucisku opresji pogardy dla człowieka i zanim rozleje się w deltę jak morze minie nie-zliczone Kalwarie czarnego Amenkanina Przelatujemy przez most cpmajacv lewo i prawobrzeż-n- v St Louis W dole majestat-yczna rzeka szeroka jak trzy Vislv wcale nie niebieska a brudnoszara Niesie wody li-czn- uh izek i rzeczułek zno-czac- ch namuły z prerii ob-tac- za mętne depozyty składa-ne u górze od tego miejsca przez rzeki Illinois i Missou-ri Przelotowa droga omija wielkie miasto St Louis zo-stawia na uboczu kłębowiska ulic światła rezydencyjne dzielnice fabryki biurowce ślimacznice rozjazdów Ale i tu ciężarówce półtonówki autobusy setki samochodów na szczęście odpływających w boczne drogi W niedzielne popołudnie w St Louis — tak samo jak w Toronto Ottawie Chicago Cleveland — jedzie sie Na spacer do klubu na garden party na pole golfo-we Nareszcie można zwiększyć szjbkość Został na drodze — kto musi Ciężarówce tu-rjś- ci młode pary szukające odleglejszych moteli "junior eecutive" w drodze na kon-ferencje w Kansas City O-trzym- a! pieniądze na samolot wolał zatrzymać je we włas-nej kieszeni- - Jesteśmy już w Missouri Otóż i rzeka tej sam'ej nazwy Wije się serpentynem? ''raz' po raz przecina autostfa'de Płynie z głębi Gór Skalistych toczy sie spieniona i brudna Sławny podróżnik w połowie ubiegłego wieku naDisał że "szklanka wodv z Missouri wygląda jak szklanka gęstego porydżu" Wczoraj jeszcze ustaliliśmy że zatrzymamy się na nocleg m: 33= gdzieś przy granicy Missouri i Kansas O tu na przykład — pod Odessą Zafascynowała nas ta nazwa Nie brakuje niezwykłych nazw na mapie każdego stanu Na granicy Il- linois i Kentucky jest — pół Egiptu Kair Teby Karnak Mound City Na trasie mijaliś-my już Ottawę Limę New Castle Brazylię Paryż Glas-gow Swoim zwyczajem Tadzio zaczyna podbudowywać ową czekająca na nas Odessę ota-cza ją mirażami powoli zaczy-namy sobie wyobrażać nie wiadomo co Kawał jest co się zowie "sy-tuacyjny" Jeszcze przed tam-tą wojną szlagon spod Kijo-wa wypchał portfel bankno-tami jakie przyniosły żniwa na tłustych czarnoziemiach i rozkazał stangretowi dostawić siebie i sakwojaże do stacji dalekobieżnego ekspresu Sie-dzi teraz w luksusowej "sa-lonce" rozpiera się na plu-szach zaciąga się dymem "hawany" Rozchjlają się fi- ranki wchodzi konduktor Noc Pustka śpiew kół Miękkie kołj sanie resorów Pociągnęli raz i drugi konia-ku z podróżnego "flakonu" zawiązuje się przyjacielska pogawędka Wy gaspadin ku-da- ? Rozebrała szlagona noc al-kohol każdy obrót kół zbli-żający do celu Już marzą się dywany lustra Chablis ku-ropatwy na srebrnym półmi-sku szyjki Veuve Clicot w wiaderku z lodem Przyćmio-ne światła Cygany rżną czar-nooka Sonia obejmuje za szy-je Ocknął się z rozmarzenia błysnął brylantowymi spinka-mi podkręcił zamaszyście wą-sa: Ja w Adiessu W Adies-su- ! Tedy i my I Tadzio raz po raz sięga do "wąsa" W Adiessu! Ńo i przyjechaliś-my Domki jakieś" nijakie pola ogrody stosy rupieci stacja benzynowa przy dro-dze Zasmolony wyrostek za-pytany o motel o restaura-cję zdejmuje przepoconą my-ckę i długo z namysłem po-ciera czuprynę Motel? Jest taki jeden w pobliżu mocno przechodzony mocno "run down" Restauracja? Ano był "grill 'nie bardzo kto tarri i chodził Zniechęcony ruch dłonią: Zbańczył! Ładne Tango Milonga No i pocoście tu kawalery przy-szli? Jak mawiano w moich stronach Dwa ogromne miasta o tej samej nazwie leża w dwu stanach przedzielone wstęga Hieronim Ludwik Morstin A czy astronomia z poezją nie ma związ-ku nierozerwalnego w dziejach ducha ludz-kiego? Czyż złotostrzała Hespores nie od-bija się złotym promieniem w tarczy bohat-erów Homera? A czy spośród -- konstelacji paszcza Lwa Skorpiona nożyce rogi Byka i nie świeciły w poezji Owidiusza światłem 'uwnie migotliwym iak w pasie Zodiaku a przestworzach niebieskich? A słońce szczodry rozdawca światła ciepła życia i promienia któż ze śmiertel-nych uczcił lepiej jak nie ten poeta "Prze-mian" w pieśni zaczynającej się od słów: 'Regia solis erat sublimibus alta colum-ni- s " Posłuchaj jak opisuje jego wspaniałość 'majestat Zamykają wejście do pałacu słońca wzniesionego na kolumnach poety rozbłyskujących od złota i drogich kamie-ni podwójne drzwi ze srebra W głównej "u przykryty płaszczem purpury siedzi pog na tronie ze szmaragdów Z prawej lewej strony siedzą dni miesiące lata 1 Unek' w orszaku godzin A cztery cudnej wody kobiety pory roku wyciągają doń r?ce- - Wiosna z wieńcu kwiatów świeżych jtfuga naga trzymająca kłosy zbóż to lato Promienne Jesień sczerniona od dojrza-jK- h winogron i białowłosa poważna zima lucyfer promienny patrzy się z tronu piTn1'6"1' który niebi°sa ogarnia On świata oświecająca drogi planet -- wiecznym ich obrocie I posłuchaj dalej wysjłajac swwn svnn F-wto-na bv kie- - j jował wozem słońca w przestrzeniach daje --" Hiesirogi które są jakby wykładem POetCZnVm 3rnnAn:: łtnw ninmclrim i lektorium Niohi „„l „irrm l-ro- ra oorocie) porywającym za sobą gwiazdy "yoinm ruchem Prowadzić trzeba rydwan słoneczny w przeciwnym kierunku opier-ali S1? mchowi który pociąga wszystkie niebieskie ściągaj dobrze cugle twych ?™ćkow i poskramiaj ich zapał Unikaj °ol Przeeinninfoi nioto rforn Prnwartź ?ll jneczny ścieżką leżącą w granicach i Jry unikaj australskiego bieguna ŚWlVri J C JUeUAttlCVŁŁIVjr W"'" i ODokakwiłonrJwTJeżeli' chcesz ziemi mebu dawać równą ilość ciepła i światła AMERYKA I KANSAS rrce: TO JEST rzeki Kansas City Missouri I Kansas City Kansas Wielkim łukiem objeżdża-my oba miasta wkleszczeni w rzekę pojazdów porannego poniedziałkowego "rushu" Ukończona niedawno wieloto-rowa autostrada przemyka się pod kłębowiskami mostów wije się wzdłuż rzeki Missou-ri wyprowadza na wiadukt pozwalając przyjrzeć się sze-rokiej panoramie dwumiasta Jeszcze ogrody Domki w zieleni Restauracyjki Warsz taty Benzynowe stacje Kan sas City za nami Nowoczesna autostrada prowadzi na za chód po dawnej trasie kara-wan Już wczoraj w miejscowości Independence gdzie wypadł nam nocleg — spotkaliśmy się po raz pierwszy z historią zachodu Do Independence rzeką Missouri płynął na bar kach emigrancki dobytek Na błotnistych brzegach rozkła-dało się miasto namiotów ba-zar sklepów zgiełkliwy jar mark W ludzkim wirze krę-cili się kupcy pośrednicy In-dianie z prerii przybylfz za-chodu traperzy i "ludzie gór" gangsterzy niebieskie ptaki szulerzy rzezimieszki wszel-kiego rodzaju Co dnia zr-wa- ły się burdy i strzelaniny nie brakowało samosądów i wymierzania sprawiedliwości — na suchej gałęzi W Inde-pendence w Leaverworth na początku dziewiętnastego wie-ku rozpoczynał się Dziki Za-chód a raczej jego przedsio-nek — "Krwawy Kansas" Topeka To tu rozdzielały się dwa najsłynniejsze szlaki w dziejach amerykańskiego Westu Santa Fe Trail i Ore-go- n Trail Pierwszy z nich znacznie krótszy ale i niebezpieczniej-szy zasłany kośćmi ludzi i zwierząt — był niemal wyłą-cznie traktem kupieckich ka rawan Drugi pełznący przez rów-niny góry "badlands" także pełen groźnych niespodzia-nek prowadził aż pod Pacy-fik i służył emigrantom ciąg-nącym ku przyszłym home-steado- m Miasto Santa Fe w dzisiej-szym Nowym Meksyku dopie-ro w roku 1821 stanęło otwo-rem dla amerykańskich kup-ców Kiedy Meksykanie wy-walczyli niepodległość W tymże roku William Becknell z Franklin Missouri prowa-dzi wielką karawanę przez Drerie z ogromnym zarob-kiem sprzedaje kargo w San-ta Fe i wraca z triumfem na zachód Przez kilka następ-nych lat rusza karawana po zuz KŁOS PANNY =xs: utrzymuj rydwan słoneczny w środkowym wzniesieniu Gdybyś pojechał za wysoko — zapaliłbyś niebo gdy się zniżysz zbytnio — ziemia spłonie Uważaj by koła wozu nie zaplątały się w gwiazdy konstelacji nazwanej wężem i nie zbliżaj się do gościńca prowadzącego do gwiazd ołtarza Fortunae caetera mando Niech cie prowadzi fortuna! Tak mówi D::ta pieśniarz miłości gurzd i bogów którego powinni czytać wszyscy co zwracają myśl ku niebiosom w celu zgłębienia tej najszlachetniejszej z nauk A szczególnie wy młodzi przychodząc czernać wiedzę ze źródła bijącego w tej szkole musicie pamiętać o tym że poezja: ars pulcherrima i sanctissima choć nie jest sama uważana ze wiedzę musi towa-rzyszyć duchowi zdobywającemu wszelkie prawdy uskrzydlając go do śmiałego lotu Ikara ku ognisku wiecznego piękna Skończył mówić magister i chwyciw-z- y za rękę młodego scholara małymi krętymi schodami wyprowadził z pracowni na sze-roki taras "domu Tam już nie księgi poe-tów ale narzędzia astronomiczne pierwsze miejsce na okrągłych stołach znajdowały A więc przede wszystkim astrolabium sferyczne cudowny instrument przez ge-nialnych Greków wynaleziony przez Ara-bów później wydoskonalony złożony z sied-miu kół zachodzących na siebie z których największe na kolumnie osadzone i usta-wione stale w płaszczyźnie południka wszystkie inne ku górze podnosiło Z po-śród tych kół z przedziwną sztuką jedno zawsze myśl ludzką ku ekliptyce nachyla-no a drugie zazębiało się w harmonii z ru-chem gwiazdy ku której obserwator zwra-cał swe spojrzenie Na drugim stole leżrło narzędzie zwant dioptra Hipparcha której już Pliniusz polecał używać dla wykazaria że ziemia znajduje się w środku świata a Theon z Aleksandrii przekazał potomno-ści jej opis Prosta drewniana linia po któ-r- pj biegł promień słońca lub gwiazdy do oka a suwająca się zatyczka wskazywała kat nachylenia Narzędzie to zwane także karawanie bogacą się kupcy rodzą się fortuny fala awan-turników i niespokojnych du-chów zalewa szlaki znęcona nadzieją łatwych zarobków Z każdym rokiem również — olbrzymieje groźba Indian Jak zwykle — a potwierdzają to setki przykładów w dzie-jach Zachodu — zawinili bia-li Nie brakowało na preriach i w Górach Skalistych nie-mniej dzikich od czerwono-skoryc- h traperów i strzelców leśnych głoszących zasadę że "dobry Indianin to martwy Indianin" Nóż kula siekiera niedobrzy to ambasadorzy Pogwałcone squav popalone wigwamy zagrabione futra masowe wybijanie bawołów też w żadnym wypadku nie można nazwać odpowiednią dyplomacja wobec dzikich dumnych i wojowniczych ple-mion Tysiące Pawnisów Kio-wó- w Cheyenne Komanczów zaczynają niepokoić karawa-ny odcinać maruderów upro-wadzać bydło i konie zdoby-wać białe skalpy Najbardziej we znaki dają się Komańcze Pokazują się na preriach w takiej sile że mniejsze wyprawy nie ośmie-lają się wyruszać same cze-kają aż zbierze się siła ponad stu strzelb Zwykle późną wiosną opuszcza Kansas City kilkaset wozów prowadzo-nych przez nieulękłych strzel-ców-przewodnik- ów czasem z wojskową eskortą W stepach biją się gromady ludzi grzmiący wystrzałami tabor posuwa się z największym trudem co noc wybuchają strzelaniny nazajutrz znowu trzeba stawiać czoła atakują-cym szarżom rozjadłych wojo-wników Santa Fe Trail szedł od To-pę- ki na wielki łuk rzeki Ar-kansas w okolice sławnego w pół wieku później Dodge City W tym miejscu otwiera-ły się dwie drogi Do wyboru Dłuższa przez La Junta prze-łęcz Raton górskimi ścieżka-mi wzdłuż pasma Sangro del Chnsto i dalej na południe przez Taos do Santa Fe I krótsza przez tak zwany "Skrót Cimarron" na prze łaj przez brody rzek Cimar-ron i Czerwonej Ze względu na ciężko ładowne wozy i tru dności poruszania się w gó-rach wybierano zwykle "skrót Cimarronu" A tam czekali już Indianie W roku 1828 wracająca na zachód ekspedy cja prowadzi ponad tysiaczaj! Kupiuiiyai w iNuwym messy ku koni i mułów I lednej no-cy Indianie porywają wszyst-kie zwierzęta co do jednego! Jeszcze gorszy los spotyka w tym samym roku inna ka-rawanę również powracająca do Kansas City Napastnicy rozproszyli i wybili ludzi za-grabili całe dobro umierając z pragnienia niedobitki docie-- L :=rcz 33= rają pieszo do brzegów Mis-- 1 dróg że dopiero po jeżdżeniu u" yii)KŁ)ii jeuen z nie-szczęśliwych oślepły ze szkor-butu opędza się kijem ataku-jącej go gromadzie wilków! W roku 1829 potężna kara-wana z eskortą dwustu ludzi atakowana bez przerwy przez Komanczów niedaleko już od Santa Fe znajduje się w takiej opresji że w ostatniej chwili ratuje ją odsiecz stu trape rów z Taos W roku 1830 gi- nie na szlaku jeden z najsłyn-niejszych strzelców zachodu Jed Smith zabity przez In-dian w pobliżu brodów Cimar-ronu Przez następne nieedziesint lat na preriach Kansasu 0- - Kianomy Nowego Meksyku toczą się tabory wozów pędzą dyliżanse z pasażerami i po- cztą cwałują "broncos" bu zuje sie na amerykańskich 'dzikich polach" pojednczo i salwami przemawiają — Winchester i Colt Az pełznąca od Kansas Citv kolej dotarła do rzeki Arkan-sas ominęła "skrót Cimarrn- - nu" poszła na Raton zawró-ciła na południe W roku 1880 pierwszy pociąg wjeżdżał do Santa Fe Krwawy trail obra stał farmami i drogami prze- chodził do historii zaczynał patronować literaturze Jak wynika z mapy nieco bok od naszej trasy przy drodze Nr 81 leży Min-neapol- is Nie to ogromne mia-sto w Minnesocie o tej samej nazwie znacznie na północ To o wiele pośledniejsze Min- - neapolis znajduje się w Kan- - [sas należy do Ottawa Countv i zapisuje na swój kredyt tu-rystyczną atrakcję — "Ka-mienne miasto" Oplecione podobno indiańską legendą Od przybytku "głowa nie boli Może upolujemy co cie-kawego? Chichocze gdzieś tam pewnie do dzisiaj złośli-wy indiański diabeł cieszy się z psikusa spłatanego wścib-ski- m bladym twarzom pcha-jącym sie w jego rejony To nie na niego polowano to on polował Przede wszystkim ów "Rock City" zakonspirował sie do te-go stopnia wśród wiejskich i' "STEFANEM BATORYM" Montrealu w Polsce fc znajomych dokumentacja kupony Wysyłka paczkowych PKO zsesz laską Jakóba służyło już Chaldejczykom do obserwacji astrologicznych Zmierzch rozwidnił niebo dotąd zachmu-rzone przedwieczorną zorzą Aniołem Pań-skim rozegrały się świątynie stolicy Z wież kościołów Idziego Piotra i Marcina stojących pod jęknęły dzwony Odpowiedział im potężny głos od kościoła Andrzeja stojącego w środku warownej budowy Ale wszystkie za-głuszył jęk modlitewny z świeżo ukorono-wanej wieżycy kościoła parafialnego Panny Marii Te pacierze wieczorne wieżyc strzelają-cych do nieba krzyżami zwróciła myśl hu-manisty zatopioną w pogańskim pięknie poezji do chrześcijańskiego Boga Położył dłoń drewnianym narzędziu za pomocą którego ściągał światło z niebios na ziemię i mówił dalej do ucznia chłonącego jego słowa z całym umysłu — Za chwilę słońce utonie w oceanie ciemności i niebo rozirferzy się gwiazdami zapalonymi ręką Boga Niemu zwracać się powinna myśl ludzka dziękczyniąc za te cuda którymi nas obdarza Patrząc na narzędzie które nazywano dioprą przy-pominają się słowa Pliniusza: Mediam esse terram mundi totius haud dubiis con-st- at argumentis ziemia jest środkiem świata człowiek jej mieszkaniec jej pan i władca jest centrem stworzenia i opieki Bożej Dla niego zapaliła opatrzności ręka znicze niegasnące: in purissima aura aetera Dla niego zesłał Bóg Zbawienie i Odkupienie Rozum ludzki nie jest w stanie poznać ostatecznego celu stworzenia ani też zgłę-bić bytu ale i powinien zrozumieć prawa według których jest wszechświat zbudowany Arystoteles i Ptolemeusz wyjaśnili nam zasady tej budowy ale czy wyjaśnili zu-pełnie? Ileż jeszcze punktów ciemnych w ich nau-ce ile niedokładności Czyż koła fikcyjne epicykle i ekwanty wytłumaczyć wszystkie niejasności i całą zawiłość ru-chu planet? System Ptolemeusza należy po-prawić i uzupełnić bo choć jest i musi pozostać podstawą wszelkiej zasady obrotu ciał niebieskich jak każdy wynik rozumo-wania ludzkiego niedoskonały Ale na to trzeba niejednego życia ale pełnych wysiłku twórczego licznych i długich ży-wotów A moje siły się kończą Wzywam młodych pracujcie nad pozna-niem budowy wszechświata nad znalezie-niem harmonii między drogami którymi krąży myśl ludzka i myśl Stwórcy w gra-nicach' nieskończoności W czasie' tych słów ostatnich mistrza z Brudzewa łuny wieczorne zupeł- - i w te i wewte odnaleźliśmy wreszcie skupiska kamien-nych bloków układających się w rJeregularne ni to bu-dowle ni to zwaliska Szare granitowe skały owszem cie-kawe jako formacje geologi-czne tylko skąd się wzięły? Upominek pozostawiony przez lodowce? wielkopolskich równi-nach pełno takich narzu-towych głazów I prawie każ-dy — to jakaś diabelska sprawka przykład sprze-dał chłop duszę czartu i w za-mian zaprzągł nieczystą moc do budowania chałupy jakiej świat nie widział Zamku nie chałupy! Nosił diabeł kamie-nie jak domy przez noc całą aż zastało go pianie kura przy robocie Uciekając ciepnąl ze złości klamotę z taką siła że wybił dziurę w ziemi tam opowiadają Spotykając przy drodze takie dziwo obchodzi się je z rewerencja oho imć pana Rokity imć pana Boru ty afera budowlana materiał solidny robota fachowa z gwarancją Przypominają się też zamie szkane przez upiory i siroma-cn- y ruiny nad Waladynką z "Ogniem i Mieczem" Może i tu wałęsają się jakieś lokalne aparycje? A jeśli me apary-cje to na pewno grzechotniki To już strony i zasięg Tfu zmykajmy jeszcze tu nas co "kujnie" Tymczasem ów diabełek- - przechera gotował się już dc swego codziennego diabel-skiego uczynku jakim pod koniec dnia musi legitymo-wać się u swego piekielnego "Bossa" Poczekał aż zziajany "Miecio" wygramoli się na piaszczyste wzgórze aż wto-czy się na szutry wiejskiej drogi Zakrzatnęla się diabel-ska łapa pod luźno umoco-wany tłumik podsunęła ostry grzebień wystającego z ziemi kamienia Trzasnęło rzuciło autem zaskoczony Tadzio wbił slope w hamulce — za-póź- no Siedzim Jak ta "łaj-ba" zaklinowana w mieliznę Kto wie czy nie rozpruliliśmy podwozia? 'Dokończenie na str 8) HIGH PARK TRAVEL CENTRĘ Największe Polskie Biuro Podróży Wł JERZY ŁUCKI — 1574 Bloor St W Toronto 9 Tel LE 3-94- 96 3-94- 97 i 533-841- 7 Juz okazał' ciekawy PROGRAM tanich wycieczek samolotowych (jetem) WIOSNA— LATO 1969 TORONTO— WARSZAWA— TORONTO OD S39800 Specjalna wycieczka pod Falalse i Monte Cassino Nowym SprowOnaaddzja3az0ndieluzbro6d0zindnii pobdyntuia 25 kwietnityalkoi 23$4m7p9aa4sia0zporty £ wizy ORBIS zleceń pieniężnych przez św zamkiem lecący św one na natężeniem Ku to mi Tak te tajemnicy może mogą on jest więc was zgasły tu Na też Na Tak ich LE się nie a od strony wschodniej miasta znaczo-nej ciemną linią puszczy Niepołomskiej wychynął ogromny księżyc i rozpalił się na niebie błyszczącą tarczą o złotym po-łysku Na jego widok stary astronom położył dłoń na ramieniu Kopernika i mówił z no-wym zapałem: — Patrz tam wstaje księżyc przyjaciel kochanków opiekun nocy miłosnych o któ-rym śpiewał poeta: Luna regit menses Se-len- ą przeczysta kochanko Eudymiona któ-rego na wieczny sen skazała by go móc swobodnie nocami całować przez starożyt-nych także boginią milczenia Dea muta nazwana Jak pierś ukochanej kobiety wy-chyla się ku nam z pościeli chmur Gdybyś chciał poznać wszystkie opowie-ści które fantazja ludzka złączyła z tym niebieskim zjawiskiem musiałbyś poświę-cić tej pracy długie miesiące badań Wspo-mnę tylko że Egipcjanie nazywali go le-wym okiem boga Horusa które smoki wrzucały co piętnaście dni do Nilu ale wyławiało je z rzeki słońce by oddać bogu Babilończycy pod nazwą boga Sin oddawali hołd księżycowi a był to u nich najpotęż-niejszy władca niebios Jemu wszystkie in-ne bogi nawet słoneczny Szamasz podlegać musiał W bibliotece króla Assurbanipala znaleziono hymny wielbiące przecudowną i łagodną zarazem moc jego spojrzenia któ-rym ożywia ziemię i porusza żywot kobiet tak że zdolne do miesięcznej słabości mo-gą urodzić ziemi człowieka Pitagoras i niektórzy jego uczniowie są-dzili że na półkuli księżyca niewidocznej dla nas odpoczywają dusze zmarłych w wę-drówce swojej w zaświaty Filolaus i Neo-kle- s z Krotony twierdzili że zamieszkują go kobiety większe od ziemskich i dwu-płciow- e Ptolomeusz zbadał jego ruch wytłuma-czył nierówności Hipparchowi jeszcze nie-znane udowodniwszy że trzeba przyjąć nie tylko koło ekscentryczne o środku ru-chomym ale wprowadzić nowy epicykl a płaszczyznę owego ekscentrycznego dy-feren- sa nachylić do płaszczyzny ekliptyki ruchem wstecznym Ileż razy sprawdzałem według jego Almagestu prawdziwość tej teorii a później przez noce całe wpatrywa-łem się w jasną tarczę by poznać każdą plamę odrysować jej kontury szerokość i długość każdego cienia kształt i rozmiar by udowodnić i ogłosić jako niezbita praw-dę że zawsze tą samą stroną jest ku ziemi obróconą i że tylko jedną jego połowę wi-dzą ludzkie oczy A druga zwrócona ku sferze gwiazd stałych ku granicom wiecz-ności jest oglądana tylko przez duchy nasze pp śmierci przez demony anioły i wszechwidzącą jasną źrenicę Boga OPTOMETRYŚCI BADANIE OCZU DOBIERANIE OKULARÓW I "CONTACT LENSES" B BUKOWSKA BEJNAR OD 274 Roncesvalles Ave (przy GeoTfre}) Wit) ty po telefonicznym porozumieniu 532-549- 3 S BROGOWSKI OD 412 Roncesvalles Ave (blisko Howard Park) Wizyty po telefonicznym porozumieniu 531-425- 1 J SZYDŁOWSKA OD 637 St Clair Ave W (blisko liathunt St Wizyty po telefonicznym porozumieniu 653-378- 4 L LUNSKI RO M LUNSKI OD MSe 470 College St (blisko Dathurst St) Wizyty po telefonicznym porozumieniu 921-392- 4 5 D e n ty!sci nr DANUTA ~£i LUBICZ LEPARSKA LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje za uprzednim telefo nicznym porozumieniem Tel LE 5-9- K 7 282 Roncesvalles Avt (rot Geoffrey SU 13-- P Dr M JINDRA Dr V JINDRA LEKARZE DENTYtCI pnyjmują takie wieczorami 1 v Mbotr ir uprzednim porozuml nlem telefonicznym 18 Spadlna Rd — 922-08-4' (powyżej Bloor) 49--f Dr lekar J Mellut DENTYSTA przyjmuje takie wieczorami I w oboty za uprzednim porozumie-niem telefonicznym 184 Eli Is Ave — Toronto 3 Tel 762-100- 9 sr--p Dr W SADAUSKA& LEKARZ DENTYSTA Przyjmuje za uprzednim telefo-nicznym porozumieniem Tel 53M250 12) Grenadier Rd (drugi dom cx Ronceivk!let) 4--P JEDYNY POLSKI SALON PIĘKNOŚCI Beauty Parlor Specjalizacja w trwałej ondulacji "Permanent Waves" 216 Bałlwrst St — 3684432 i- - JAN ĄLEXANDROWICZ LLM NOTARIUSZ DLA PROWINCJI ONTARIO Kontrakty Pełnookmroeiclnoincatwaw T"OointatamrieonłyNootararizatAkAtyct"Czynnoicl Prawne Pomoo prawna we wszelkich sprawach Rodzinnych Spadkowych 1 Majątkowych w Polsce 1 Zagranicą WierzyUteSlnAo T1 łoudmszakczoednoiwa annioackhumheintlleórwowsk—ichPom—ocIncwomiemiTgarazcji do Biuro: 618 Queon St W Toronto Ont Canada Tal UK5441 _ Wieczorem: Scarborough MlBł 69-- P ldaztięNkZuaIjOtąuŁrAalNnnosZzAoleKkmOi NiseąNszIKaznbAkawi iesZpnencceajałelPngiyojccihaewlznśnlwaaineżenyacVhmd zlól których wnrtość potwierdziły naukowe bada- nia farmakologiczne pomngaJq tło -- 1 — na artre-tyz- m zln krew słaba wntrobc żółć serce No 2 —agonidenstireawpnroześcćzyszzgcazgaJancobole Nokolk4a —gaznyerwNoow3oś-ćł-bchezesrzennoNśoć 6wy—czeprprzaneizeiębieNnoie S kaszel nNeorki10- -po—-- spec na reumatyzm 1 sorceiNo ll(vu~ ułnlwlajq schudniecie bei Katodowania Jedna paczka Zlot ZAKONNIKA koHtulo tylko M00-p1- ui na poczto -- Paczki są duże z data ważności przepisem po polsku i angielsku! Mamy róino zioła na składzie ' ne wPolueżcyamciuy tNeosamIie —zio1ł0a0 wtoTbAlcBteLkETuKłoAtCwHlujoZcAyKchONoNdIcKhAudzeWnyiegod—- J300 No 25 — 80 tabletek na artrotyzm wntrobc żółć zlq kiew $300 No U — 50 tabl łagodnie przeczyszczających $200 No 11 — 50 tabl RELEX na nerwy bezsenność $200 No 1 — KELP natu-raln- y Jod czśel krew 300 tabl $250 No 20 — KROPLE WAL Et RIANA but $200 No 13 — MULTI-VI- T Wszystkie witaminy razem 100 tabl $5 00 No 39 — "GIERIATRIC" Idealnie wzmacnia star--' szych 100 tabl $5 00 No 57 — 00 tabl no reumatyzm I serce $300 No 59 -- ~ 100 tabl na nerki I pęcherz $300 No 48 — Mydło RUMIANKOWE duże 75ć apdrzreesZsyałrIkazęnuwmNyaełrayCćOzizDóałmónZwiaeriaepznrizewesyyI śłlaMommoyyney DCOhoclriecdszezyrć bPrpooodsaz2ću0rkaęwodó"jJUAdKiolakrłaUazYd-WnnAy-ae ZIOŁA?" przyślij 10 znaczek Adresujcie: — Huki leri Ciotur 2903 Milwaukee Ave Chicaga III 6061 8 ® NAJWIĘKSZY PDDZIAŁ 9 MIĘDZYNARODOWEGO BIURA PODRÓŻY KENNEDY TRAVEL BU RE AU LTD 296 (Jueen St W Toronto 2B Ont EM 2-32- 26 424 Bloor St W Toronto 3 Ont 921-372- 1 TANIE GRUPOWE WYCIECZKI DO POLSKI Jotem Toronto— Warszawa —Toronto $39800 ODLOTY: W kaidym miesiącu po kilka począwszy od lutego br Podróże indywidualne samolotem i "Batorym" Oficjalne przedstawicielstwo ORBISU Zwracajcie sie po informacje w jezyKu polskim ► ZAŁATWIAMY Indywidualne poorćle Batorym tub samolotami Grupowe wyjazdy różne ceny _ Przesyłamy pieniądze szybko D Sprzedalemy apartamenty i domki edno rodzinne O_ SPpormowagaadmzaymyw wkryerwobniyecnhiu f dporzkyulamcleónłtów podróty Udzielamy rolnych Informaell osobiście lub listownie Ceny nasze M konkurencyjne w pełnym słowa znaczenlul :=&c i wr_w rVarya's na SYRENA i TRAVEL LIMITED 1686 QUEEN ST W (przy Roncesvalles) Toronto 3 Ont Tel 532-543- 2 532-524- 2 BIURO TURYZMU CĄNI AGA 811 QUEEN ST W TORONTO 3 ONT EM 4-55- 74 21 DNI $39800 LOTY GRUPOWE JETEM PO POLSKI- - 30 marca 3 kwietnia 10 maja 7 czerwca 5 1117 lipca 2 i 23 sierpnia 5 i 13 września 9 pafdz I 20 grudnia NOWY STATEK "STEFAN BATORY" DO GDYNI 25 kwietnia 23 ma[a 20 czerwca 18 lipca etc KATALOGI NA ŻĄDANIE WSZELKIE INFORMACJE TEL: EM 4-55- 74 ZAKŁAD POGRZEBOWY BATES & DODDS 13 t i A frtwxt: Otl Oiiaan Cfroo Wnet Tofnfnn 3 A30AB1 ' I? %14 _ - - - !- - '"fł-lfJW-i- łrt Ałt Gdzie całkowite koszty pogrzebu są niższe $B'J Wiv! HM mm MM m 1 r 'łjlrflurvC(? i " Vw !' J) Xlh' Są % rffi&rti I zMimi] mą a i m$M l "SwM wm 5liMtvoTJW h "9 i"i"r & iii! jruiwirv !fm &$aim SSSS VXi AS fHWlIW IwtniI4m3Im?Isramai ISWIJfcttl |
Tags
Comments
Post a Comment for 000054b
